Implantacja zarodka, jakie miałyście objawy? nowy wątek

Amimi - tak namawialyscie mnie na inseminacje. Natomiast narazie staramy się naturalnie, tzn byłam na clo. Dziś wracamy do kliniki i zapewne zlecą nam całą masę badań. I tak jak blondyneczka pisała - pewnie zanim mi zaproponują inseminacje to trochę czasu minie. Dam znać jak będę po wizycie.

:( i aż nic więcej nie chce się pisać :( Pęcherzyki są, w tym jeden na 2 cm i dostałam pregnyl, ale w sumie to żałuję że go wzięłam. Był jeszcze drugi pęcherzyk 1.6cm. Tylko ze endometrium moim zdaniem przekreśla wszystko... bo jest zaledwie 4mm, wiec moim zdaniem nie ma szans... co prawda lekarz powiedział mi ze prowadził ciążę z endo 5mm i ze wszystko jest możliwe. Mój M usłyszał ze moje endo ma 5mm, ja słyszałam 4. No ale tak czy inaczej dzieciatka w lutym nie będzie. .. Tak żałuję że wzięłam ten zastrzyk, mogłam poczekać jeszcze z 2 dni... :(

Podziwiam Was dziewczyny bo niesamowicie znacie swoje ciało. Ja owulacje też wyczuje ale boli mnie raz bardziej na środku niż z lewej a raz z prawej i nie odczuwam żadnej dominujacej strony. Na owu to boli mnie ze dwa dni a klucia jeszcze tydz odczuwam. Przed i na @ bolą mnie plecy. Sluzu Mam mniej niż kiedyś więc obserwacje mi średnio wychodzą a temp nigdy nie mierzyłam. Chyba muszę się podszkolic wredy o ciążę będzie łatwiej. A mnie dalej pobolewa lekko podbrzusze i plecy troszkę. Objawy jak na @ tylko piersi mniej mnie bolą. Czekamy i zobaczymy

Mon faktycznie edno cienkie no ale zawsze szansa jest. To że wzięłaś zastrzyk to nie oznacza ze już masz owu. Po zatrzyku pękają pekchwrzyki do 36-48godzin i zastrzyk działa również na to że one przed owu jeszcze podskocza więc owu będziesz miała z dwóch pęcherzyków :-) Trzeba by poczytać co wpływa korzstnie na endo bo co pisały dziewczyny wcześniej ze chyba orzechy albo wino albo jakiś olej . Ja w tym temacie nie pomogę . A coś więcej powiedzieli Wam w tej klinice? A mąż robił badania? Kaszka ja też nie umiem określić dokladnie owu Ani nie mierze temp. Ja poprpsru poszłam na monitoring i teraz mniej więcej wiem kiedy mam owu a ona nie zawsze idzie w parze z widocznym sluzem. Bo u mnie owu jest pod koniec sluzu albo jak już go nie widać... Ale chyba mierzenie temp bardziej Ci pomoE w określeniu terminu.

Na endo dobrze wpływa czerwone wino, orzechy i olej z wiesiolka ja brałam w tabletkach , ale okej bierze się tylko do owu. Po juz nie bo może wywołać skurcze macicy.

Czerwone wino pije od 1 dc, po pół kieliszka, a wczoraj po wizycie pół butelki wypiłam. ..orzechy zjadłam prawie codziennie do owsianki. Wiedziałam że przy clo - endo bywa cieniutkie, wiec w tym cyklu weszło wino i orzechy. Zdziwił mnie tylko lekarz bo zaproponował inseminacje. Jak się pytałam jak to się odbywa to powiedział ze gdybym się zdecydowała to spotkali byśmy się za 2 dni na zabieg. Ale przy takim endo? Hmmm... Zmienił mi leki do stymulacji, wiec od nowego cyklu zaczynamy. Badanie M ma powtórzyć, na połowę czerwca chce go umówić. A Wy dziewczynki kiedy testujecie?

Mon właśnie podobno clo źle wpływa na endo. Dlatego fajnie że zmienił leki. A co do badań Twojego M to znacZy że robiliscie wcześniej. I chyba całkiem dobre byly? Jeśli decydujecie się na inseminacje to badań drugi raz nie ma co robić bo przy inseminacji dowiecie się jakie a aktualne parametry .

Gosc Mon z tym endo to tez tak nie do konca jest. Nie chce Ci dawac zludnej nadziei,ale jezeli teraz zbyt duze nie jest,to nie znaczy,ze nie urosnie,bo: 1)dostalas zastrzyk na pecherzyki,wiec one dopiero pekna za ok dwa dni. W tym czasie Twoje endo jeszcze podrosnie. Moze ten zastrzyk tez mu troche pomoze 2) jezeli dojdzie do zaplodnienia,to komorka tez troche wedruje,wiec endo ma jeszcze tydzien na wzrost. Moze to malo pocieszajace,ale tak mi to kiedys lekarz tlumaczyl,wiec jeszcze nie wszystko stracone. Fajnie masz,ze nie musisz robic tych wszystkich badan do inseminacji. Ja niestety musze i ubolewam nad tym,bo przez to w tym cyklu nie podeszlam. Obys Ty nie musiala podchodzic. Xxx Kaszkamanna,jak sie tak dlugo stara,to ciezko nie znac swojego organizmu ;-) Czasem jestem troche zla,bo dziewczyny pisza,ze trzeba odpuscic,wyluzowac,ale tak sie nie da,jak sie wie,kiedy i co sie dzieje. I wiecie co? Strasznie mnie to wkurza ostatnio,bo najwiecej do powiedzenia na temat wyluzowania maja te osoby,ktore nie maja zadnych problemow,a ciaza przychodzi szybko. Musialam sie wygadac,bo mnie to irytuje strasznie. Xxx Blondyneczko,a jak u Ciebie samopoczucie? Jest juz lepiej?

Amimi trafilas w samo sedno ! Mnie też trafia jak ktoś mówi że trzeba wyluzować i wtedy odrazu będzie ciaza... normalnie tylko palnąć w łeb ... a moje samopoczucie już lepiej... już chcielibysmy zacząć starania.Ale jeszcze plamie i to też mnie wkurza :-P wizytę u mojego lekarza mam we wtorek więc może powie coś ciekawego. Psychicznie ze mną też już jest okej ale ciężko mi się patrzy na kobiety w ciąży a mam wrażenie ze po mieście chodzą tylko takie bo ciągle je spotykam... ahhh...

Oj Blondyneczko,u mnie tez troche minelo,a tez tak mam. Ale nam tez bedzie dane,zobaczysz :-) Ciekawe,czego sie dowiesz na wizycie. A co do tego odpuszczania,to juz ktorys raz wracam do tematu,bo znowu to uslyszalam. I tak mnie to podirytowalo,bo chetnie bym odpuscila,no ale to na tym nie polega. Tym bardziej,jak ma sie jskies problemy. Ale latwo sie mowi,jak sie nie wie,jak to jest.

Dlatego nie mówię nikomu, że się staram. Nikomu się nie mówiłam, że nie mogę się po jednej ciąży starać o kolejne dziecko. Powiedziałam raz po, że się rozregulowalam u już nie moge i nie chce o tym rozmawiać. Plota się rozeszła i szybko przestali pytać i mam spokój. Teraz tylko kilka bliskich osób wie o staraniach i dzięki temu mam święty spokój. Macie rację, że najwiekszym"znawca" ten co problemu nie zna. Wrrrrr U mnie wedlug monitoringu owu też wypada później niż przypuszczałam bo ok 16dc a mam 28 dniowe cykle. Ja już pierwszej młodości nie jestem i często brakuje mi sił na czekanie. Teraz trochę mi się namieszalo w pracy i trochę mam zawirowań w życiu. Może to i dobrze bo myśli nie krążą tylko wokół ewentualnej ciąży, choć nie ukrywam, że ten stres nie wpływa dobrze na mnie.

ale sie u was dzieje nawet nie mam czasu poczytać. ale później nadrobie. Ja tak szybko juz mamy dom wszystko podpisane teraz tylko załatwianie spraw meldunkowych i dokumentów. Dobrze ze mam urlop.Jesli chodzi o temat dzidzi stoi w miejscu. Obecnie czekam na okres ma.byc za ok tydzień. Sluz nadal mam ale mniej.nie wiem dziwny cykl. Odezwę sie jak ogarnę sie. a tak to wszystkim buziaki

Hej. @ mam dostać za 3dni. Dziś zrobiłam test o czułości 25 i.... jedna kreska:( jutro rano o 6 wyjeżdżamy na wesele czy myślicie że gdybym dziś wieczorem zrobiła bete i rano wynik odebrała to powinna mi coś pokazać? Czuję, że ten cykl to nie to, ale nie chce zaniedbać tego badania bo skoro mam szaleć dwa dni i coś wypić to bym potem z sumieniem sie gryzla... :(

Dziewczyny,Aga nas chyba zaprasza na parapetowke :-D Super Aga,ze masz juz domek. Strasznie zazdroszcze oczywiscie pozytywnie :-) Xxx Co u Was slychac? Za tydzien chyba wielkie testowanie. Ale sie zgralysmy. Ja nie mam jakos nadziei w tym cyklu. Nastawiam sie na inseminacje. No ale kto wie. Bardziej to chyba czekam na okres,zeby konkretnie zaczac dzialac. Milego dnia dla Was :-*

Kaszkamanna mysle,ze beta powinna wyjsc. Z testem to jest roznie. Czasem wychodzi czasem nie. Jezeli chcesz miec czyste sumienie,to zrob krew i bedziesz wiedziala juz raczej na pewno.

Kaszka jeśli ma Cie to gryźć to zrób bete dzisiaj . Wynik będzie już wiarygodny

I lipa. Odebrałam bete i wyszła 8,5 :( czyli powtarza się historia:( norma dla 3tyg to 9,5-71,2 a to mój 26dc. Czyli albo to resztki pregnylu albo po raz kolejny ciąża biochemiczna :( nie biorę duphastonu tylko w niedz późnym wieczorem jak wrócimy pójdę i powtórzę badanie bo muszę :( jutro skoro świt wyjeżdżamy i chyba sobie wypije winko bo taki dół mnie chwycił :( Najgorsze jest to, ze sama nie wiem dlaczego jestem taką rozczarowana - przecież czułam, że to nie ten cykl..... Przepraszam, że Wam się żale ale nie mam komu... pisałam Wam, że nie chwalilam się staraniami by pytań nie było.... A moja psióła jest daleko....

Kaszka ale Ty nie jesteś w 3 tyg jeszcze bo @ masz mieć za 3 dni tak? Bo 3 tydzień zaczyna sie chyba od terminu @ , prawda? Mój lekarz ciaze uważa hcg od 10 mimo ze normy w laboratorium wskazują ciaze od 5. Nie pozostaje nic innego jak powtórzyć bete i trzymać kciuki żeby ladnie przyrosla.

Blondyneczka wedlug laboratorium ciszę i liczy się od pierwszego dnia @ czyli od początku cyklu. No tak.... niby można tłumaczyć, że owulacje miałam 10 dni temu, że niby zarodek później się zagniezdził, ale to by już chyba było na sile :( wcześniej też zaczynałam z malutką beta, potem ładnie wzrosła, a potem jeszcze ładniej spadła:( badanie muszę zrobić, bo lekarz tego wymaga. A najbardziej to płakać mi się chce, bo taka niemiła Pani w samym laboratorium gdzie krew zanioslam się mi trafiła. Jak odbieralam wyniki to powiedziała, że widzi, że nie pierwszy raz bete robię i w kwietniu mi się nie powiodło i teraz też najładniej nie jest.... brak słów... nie będę jej komentować choć nie wiem czy gdyby to wczesniejsza godz nie byla to nie poszlabym gdzieś wyżej... chyba ta kobieta najbardziej mnie zdołowała, bo poobserwowała moje porażki.....

Kaszka,wygaduj sie ile tylko potrzebujesz. My Cie zrozumiemy. Kurcze,nie chce na sile Cie pocieszac,ale poczekaj. 10 dni po owu to na prawde dosc szybko. No ale trzeba poczekac,bo i tak innego wyjscia nie ma. Sciskam Cie mocno :-*

Kaszka 3 tydzień liczony od 1 dnia @ to tydzień w którym zaplodniona komorka szuka miejsca na zagniezdzenie . Więc hcg wtedy jeszcze nie rośnie. Więc wg mnie twoje laboratorium liczy tygodnie od owulacji . Czyli 3 tydzień to ten pierwszy po terminie @ ktora u Ciebie ma termin za dwa dni . Więc beta jest ciazowa ale niestety trzeba powtórzyć ale ja bym nie skreslala tego cyklu. A co do wesela to baw się normalnie, nie zaszkodzisz dziecku. a co do babki w laboratorium to ja bym złożyła skargę bo od komentowania Twoich wyników jest lekarz a nie ona...

Kaszkamanna robisz beta przed i terminem @i masz pretensje ? Kobieto ogarnij się czego ty oczekujesz ?Nawet jeśli zaciazylas to się baw na całego i się nie martw nie zaszkodzi to bobasowi jest chroniony.Jesli dzidziuś ma się utrzymać to tak będzie!!!

Kobiety musicie odpuścić i żyć własnym.zyciem a nie dzidziusia bo tym bardziej się spinacie tym bardziej nie wychodzi i to jest prawda!!! A nie czy jeśli znajdę czy mogę uprawiać sport ? Oczywiście że możesz uprawiać sport,biegać imprezowac możesz wszystko to nie zaszkodzi !

Gość Lila zgadam się w 200% gdy odpuściłem nagle dowiedziałam sie że jestem w 8 tygodniu a uprawialam sport,biegalam i 12 godz pracowałam ciężko fizycznie oraz imprezowalam więc jest to prawda przy zdrowym partnerze !

Dziewczyny każdy jest inny i nie zawsze w ciazy mozna robić wszystko . Renia byłaś ta szczesciara która akurat to mogła. A odpuszczenie nic nie daje - tak jak pisalysmy wcześniej... to że się komuś udało wtedy kiedy zapomniał o ciąży to nie znaczy ze to jest reguła... a pozatym na tym forum większość dziewczyn ma jakiś przyczyny czemu się nie udaje i pisanie o odpuszczaniu jest nie taktem.

Dziewczyny,piszecie glupoty. Rady w stylu: odpusc sobie kierowane do dziewczyn,ktore staraja sie kilka lat sa nie na miejscu. To tak nie dziala i byc moze jezeli u Was zajscie w ciaze i jej donoszenie nie stanowilo problemu,to nie znaczy,ze kazdy tak ma. Rownie dobrze moge napisac: pijcie i palcie papierosy,bo przeciez wielu osobom to nie zaszkodzilo. I nie spinajcie sie wychowujac swoje dzieci,bo przeciez nie mozna sie im podporzadkowac. Gosc Lila moze u Ciebie imprezowanie i sport nie zaszkodzil,ale nawet nie wiesz,o jaki sport pytam i jaki uprawiam. Pewnie doskonale wiesz,jaki wysilek jest zalecany kobietom w ciazy i jaka jest maxymalna strefa tentna,w ktorej taka kobieta moze cwiczyc. Z calym szacunkiem dziewczyny,ale jak chcecie pomoc,to nie krytykujcie nikogo za jego decyzje. Gdybysmy tak myslaly,to Maomi by odpuscila i bez tabletek zaszlaby w ciaze,Blondyneczka,Aga i ja nie biegaly bysmy po klinikach,bo wystarczy odpuscic,Kamyczek tez juz dawno bylaby w ciazy,Kaszkamanna tez niepotrzebnie sie spina,bo przeciez najwyzej sie nie uda. A jezeli macie jakis swietny pomysl,jak odpuscic i sie nie spinac,to podzielcie sie. Moze ktos skorzysta.

Dokładnie. Tak jak pisałam wcześniej: zazwyczaj największymi "znawcami" tematu są Ci, którzy długo z "problemem" nie walczyli. Renia jestem pod opieką lekarza i nie testuje bo tak chce, tylko testuje wcześniej, bo tak lekarz kazał. Miałam testować dwa dni wcześniej a testowalam trzy. Tak mogę mieć problemy z utzymaniem bo tak miałam przy pierwszej ciąży 8lat temu. Straszne bóle brzucha do prawie 4 miesiąca mogły wywołać poronienie. Renia i inni My wszystkie tutaj nie walczymy o zajście w ciążę pół roku tylko znacznie dłużej. Znamy siebie i jesteśmy pod opieką lekarza. Komentarze tego typu nas zalamuja bo to jakby pocieszać tego co na chleb nie ma, że może jutro coś zje. To nie jest pocieszenie, to jeszcze bardziej załamuje bo tych "jutro" było nieskończenie wiele. Wczoraj niemyslalam. Bawiłam się, tanczylam i wypilam. W piątek miałam bete 8,5 niewyjrywalna przez test o czułości 25. Dzisiaj zrobiłam test bo mi został o tej samej czułości i blada druga kreska. Wieczorem zrobię bete jak wrócimy. Muszę, bo gin chce wiedzieć o wszystkich przyrostach/spadkach i w którym to się dzieje momencie. Skoro test dziś coś pokazał, to podejrzewam, ze wzrosła. Zobaczymy o ile, bo dzis juz bardzo wiarygodny będzie, bo jutro powinna byc @. Jestem jednak przekonana, że ciągle za mała, że może do imolantacji dochodzi, ale zaraz umiera.... Echhhh nie myślę, tylko idziemy na spacer z rodziną. Miłego dnia dziewczyny. Będziemy dalej walczyć, nie dla kogoś, a dla siebie...

Kaszka znaczy ze beta ladnie przyrosla :-) super:-)

Kaszkamanna to trzymam kciuki, oby beta ładnie rosła.

Kaszkamanna super. Musi rosnąć jeśli test wykrył.