Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
maomi

Implantacja zarodka, jakie miałyście objawy? nowy wątek

Polecane posty

Gość gośćMon
Kaszka mój M bierze Salfazin. Kupiłam mu te tabletki bez konsultacji z lekarzem, przez co się trochę obawiałam. Po ok 3 miesiącach od brania leków zrobiliśmy badanie nasienia, które jak się okazało mega się poprawiło bo z 4% prawidłowych plemników na 14 %. Później byliśmy w Klinice i powiedziałam o tych tabletkach - powiedział ze nasienie jest dobre i nie było potrzeby brania leków ale one nie zaszkodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna
Mój M to ciezka historia. Nasi znajomi długo nie mogli zajść w ciążę. Leczyli się 5 lat i ona i on, strasznie sfiksowali. Podsumowując mój mąż i ją obiecalismy sobie wtedy, że nigdy nie damy się tak zwariować. Tamci znajomi urodzili dziecko i 2 msc potem się rozstali. Pewbue taka decyzja latwo nam poszła no jedno dziecko mamy. Wiem, że mój M nie zgodzi się na swoj***adania. Mi pozwala robić byleby to nie był temat przewodni naszego życia. A upływający czas, sytuacja w pracy i moje lata nie pozwalają mi wydłużyć czasu starań do roku czy dwóch.... zobaczymy pi moich badaniach może wtedy i M coś postanowi. Teraz zostało czekać. Ale czekam z nadzieją i dzielnie Wam kibicuje. Choć pewnie jak już widać na piśmie zwątpienie i niewiara chwyciła mnie w swe szpony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszka jesteście w innej sytuacji niż Wasi znajomi. Pozatym u Was dochodzi do zapłodnienia i jeśli oboje chcecie dziecka to uważam że również Wam obydwojgu powinno zależeć żeby wyjaśnić ta sytuacje. U nas ciąża stała się naszym celem ale żeby były o tym dyskusje to nie za specjalnie. Rozmawiamy tylko wtedy jeśli jest jakiś konkret czyli jakieś badanie - wynik- jakie leki i tyle. Koniec tematu. Nie wiem czy chociaż raz w tyg jest poruszany temat ciazy więc jak widać da się żyć bez ciazy jako tematu przewodniego. Żyjemy zupełnie normalnie . Wydaje mi się ze to jest kwestia charakterów i podejścia . A skoro chcecie mieć drugie dzieciatko a zadziałały się poronienia to trzeba o tym porozmawiać i poszukać rozwiązania wspólnie a nie robić z tego temat tabu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
Mój też się boi ze sfiksuje. Dlatego tez ciągle mi powtarza abym wyluzowala i że mamy jeszcze czas. A co ma być to bedzie. Tyle że jak go proszę aby brał tabletki to bierze :) no i w sumie też nie było problemu aby się zbadał. Ja tam na Twoim miejscu poprosilabym aby brał witaminki, bez jakiegoś większego "cudowania " z dokladniejszymi badaniami skoro nie chce. Xxx xxx Ja wyjątkowo jestem spokojna i nie szaleje z niecierpliwosci do końca przyszłego tyg. aby zatestowac. Chyba tez pojawiła się rezygnacja.... ale może to i dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna
Amimi może i dobrze poczekać. Ja tam jestem dobrej myśli u Ciebie:) Spróbuję M namówić do brania jakiś witaminę chociaż z nim to ciezka sprawa. Nie chce chodzić do lekarza, boi się igieł, nie łyka tabletek. Dopiero po 2 latach małżeństwa po miesiącu fochów, próśb i badań zgodził się iść na badania i teraz co roku chodzimy. Oczywiście M wychodzi z założenia, że jest zdrowy i skoro pierwsza ciąża to był cud to na pewno nic się nie zmieniło. Moja pierwszą ciążę z której mamy syna była zagrożona ale zaszłam cudem, bo przytulanie było 6dc i robaczki M doczekały sobie we mnie przez 6dni i owulke była o 2dni wcześniej. Akurat wtedy mąż pojechał na delegację a ja na cytologie poszłam więc wiem dokładnie. Te chopy to ograniczone są troszkę. Myślę, że zgodzi się coś brać ale nie na długo tylko przez ten czas co sobie daliśmy. A ja w pon 10powinnam dostać @ a tu nic... zadnych znaków przepowiadających, ani piersi nie bolą, ani plecy.... a tak chciakabym by była to i z głowy i na urlop byłoby po... Mon ale poczytam sobie o tych lekach i może te same M pocisne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Kaszka ja mam mieszane uczucia. Ale to tylko dla tego,ze brzuch mnie pobolewa. Chociaz podobno na poczatku tak tez moze byc. Z tym,ze u mnie to zawsze zapowiada okres. Ale wszystkie objawy moga zarowno swiadczyc o okresie jak i o ciazy,wiec pozostaje czekac. Wiesz,mnie sie wydaje,ze u Was to byl okropny pech i po prostu tak sie stalo. Ale dobrze,ze badania porobilas. Moze do wynikow pobralabys metylowany kwas foliowy tak na wszelki wypadek. Na pewno nie zaszkodzi,a jak cos wyjdzie,to bedziesz do przodu. Z czego wynikaly problemy w ciazy z synkiem? Xxx GoscMon dobrze,ze nie swirujesz z testowaniem. Ja za to nadrobie za wszystkie ;-) a bylas na kontroli po owu? Wzielas zastrzyk? Jak sprawa w koncu sie rozwiazala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
Amimi mam nadzieje ze juz niedługo przekażesz nam dobrą nowinę :) Ja byłam na monitoringu u swojego lekarza (nnie z kliniki) i w czwartek pęcherzyk miał ponad 2 cm wiec stwierdziłam ze wezmę ten zastrzyk i zrobiłam go w pt. W pon byłam ponownie na monitoringu i pecherzyka juz nie było. Teraz trzeba tylko czekać na testowanie za tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna
Amimi a znasz jaką konkretną nazwę tego kwasu? I nie zaszkodzi mi jeśli wszystko ok no i czy się wchłonie i braków nie będzie? A ja gdybym się nie zabezpieczala to bym mogła pomyśleć m, że to być może teraz... W pon o ile nie poprzesuwa sie powinnam dostac @ a tu żadnego z typowych u mnie objawów. Plecy czuje ale nawet nie bolą, piersi nic i rozdrażniona jestem a zazwyczaj mnie to nie dopada. Achhh a może do tej pory na siłę się wyszukiwalam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna
Aaaa. A moje problemyz pierwszą ciąża wynikały z tego, że pecherzyk był słaby. Do tego miałam silne bóle brzuchat- takie skurczowe i to mogło wywołać poronienie. Dużo leżałam do 5msc, nic nie mogłam nosić i lykakam NoSpei duphaston na przemian, na początku cis jeszcze ale już nie pamiętam. Po piątym miesiącu już super było tylko cukrzycę miałam, ale już na spacery długie mogłam chodzić i wszystko w domu robiłam. Jak widać problemy u wtedy były i dlatego mam pełne zaufanie do mojego lekarza, bo do niego przeszłam wtedy i dzięki niemu donosilam i po porodzie odwiedził mnie szpitalu nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Kaszka,na pewno Ci nie zaszkodzi. To jest suplement. Zwykly kwas foliowy musi byc dopiero rozlozony w organizmie. Metylowany wchlania sie od razu. W przypadku mutacji mthfr proces rozkladu zwyklego kwasu jest zaburzony i pomimo wysokiegiej ilosci w organizmie nie jest on wykorzystywany tak jak powiniem. To tak w skrocie :-) Niektorzy lekarze nie wierza w to,ale to jest dosc nowy temat. Kiedys tego nie badano. Mi moj lekarz powiedzial,ze na pewno nie zaszkodzi,a jak ma pomoc,to pomoze. Taka forme masz np w femibionie,chyba w prenatalu duo i na pewno Solgar metafolin. Nie namawiam,ale moze warto :-) A co do lekarza,jak masz zaufanie do niego to najwazniejsze. Na pewno wie,co robi. Skoro raz juz pomogl,to teraz tez pomoze. Xxx Mon,to czekamy tez na Twoje testowanie. Oby to byl dobry miesiac dla nas wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzis chyba czuje ruchy w jajowodzie kolejny objaw ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
Dziewczyny mam dość głupie pytanie. Czy w 2 fazie cyklu "przytulacie sie" z partnerem? Naczytałam się różnych rzeczy i nie wiem co o tym myśleć... ze skurcze macicy mogą uniemożliwić zagnieżdżenia... może któraś z Was rozmawiała o tym z lerzarzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wolno, bo zaszkodzisz dzidziusiowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Mon,zastanawialam sie dokladnie nad tym ssmym. Z tym,ze u mnie sprawa sie rozwiazala,bo nie mielismy ochoty. Tak racjonalnie myslac,to niby czemu mialoby zaszkodzic. Gdyby tak bylo,to ludzie by sie po owu nie kochali. No a nie kazdy wie,ze jest w ciazy. Ale tez sie chetnie dowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna
Mon dobre pytanie. Niby to takie logiczne, że nie to dlaczego lekarze tak często zabraniają? Może lepiej dmuchać na zimne, to tylko dwa tyg. A ja sprawdzałam na necie czy są wyniki i mam prócz mthfr . Rany pomóżcie bo nic z nich nie rozumiem.. .. (PPJ) ANA1 met.IIF wynik ujemy P/cprzeciw kardiolipinie IgG 2,26 jednostka GPL IgM 3,26 MPL Ten ANA to chyba ok ale ta reszta? Wiecie cis dziewczyny. Najgorsze jest to, że nawet nie wiem czy dobre badania nam, bo mój lekarz tak pisze, że obcy nie mogą to rozczytac i ją mniej więcej opowiadała na co to i takie mi zrobiły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna
O rany. Przepraszam za błędy ale jak pisze z tel to tak mi niedobry sam zmienia i źle dopasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
Oj Kaszka ja nie pomogę :( A moje pytanie wzięło się stąd bo do tej pory nie było mowy o tym aby coś było w 2 fazie cyklu. A tu wczoraj coś naszło. ... I dziś jajniki bolały, brzuch bolał.... no i się przestraszyłam. Dziś jest ok 6 może 7 dni po owu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna
Mon myślę, że jest ok. Zarodek dopiero będzie się zagniezdzal więc nie sądzę by coś mu mogło grozić☺ troszkę później jak już do zagniezdzenia dojdzie to może się cis zadziac... o rany.... a ja nie pomyślałam o tym i przytulanie było.... i to wiele razy. Ojej w nowym cyklu się popilnuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Kaszka a masz tam podane normy? Dobrze,ze ANA jest ujemne. Jezeli chodzi o te przeciwciala,to powinnas miec podane normy i wtedy cos wiecej mozna powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondyneczka87
Kaszka ANA ujemne to bardzo dobrze A przeciwciala antykardiolinowe IgG normy 0-12 ujemny , a IgM 0-12 wynik ujemny Czyli Masz wszystkie wyniki ujemne . A co do przytulania po owu jasne że można. Lepsze jest wtedy ukrwienie a to pomaga implantacji. Dodatkowo jak się malenstwo zagniezdza to samo wywołuje skurcze więc przytualnie w niczym nie przeszkadza przez te 2 tyg. Nie dajmy się zwariować. Po terminie @ to już co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
Uffffff to dobrze :) a ja wciąż czuje jajniki.... piersi lekko bolą przy nacisku. Kurcze taka byłam spokojna, a tu na nowo w głowie "wkręt" i spina czy się udało... a tu jeszcze tydzień trzeba czekać. Czyli wyniki Kaszki są git - to super :) Blondyneczko dobrze pamiętam ze w pon do lekarza idziesz? Amimi kiedy testujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon ból tydzień po owu to bardzo dobry znak :-D teraz pij czerwone wino nalepiej wytrawne lub polwyrrwane czerwone :-) i przytulaj się z mężem - nie zaszkodzi :-) a pozwoli się rozluźnić :-) A ja wizyte mam w pon :-) podglądanie pęcherzyków :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Dziewczyny,u mnie niestety w tym cyklu nie wyszlo. Beta negatywna. No nic,moze kolejnym razem sie uda. A wydawalo mi sie,ze moglo zaskoczyc,ale widocznie jak zwykle doszukiwalam sie objawow. Przykro,ale widocznie nie jest mi pisane. Czekam na okres,bo brzuch juz boli. Moze przyjdzie szybciej. Mon,Blondyneczko czekam teraz na Wasze testowanie. Oby szczesliwe. My z Kaszka zachodzimy w kolejnym cyklu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki tytul masakra. Implantacja zarodka !!! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amimi szkoda :-( nast razem napewno się uda !! Ale też liczyłam że u Ciebie sie udalo.A u mnie dopiero 7dc więc jeszcze dluga droga przedemna ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
Amimi w takim razie trzymam kciuki za przyszły cykl. Blondyneczko Ty tak poważnie z tym cczerwonym winem? Wiem że do wzrostu endo się je pije. No przyznam że dziwnie się dziś czuje co mnie jeszcze bardziej nakręca. Czasami mam klucia gdzieś w brzuchu - ale sama nie wiem gdzie - czy jajnik czy brzuch. Od czasu do czasu ciemno przed oczami mi się robi. I teraz pytanie czy to sprawka "glowy" czy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon bardzo poważnie mówię. W moim przypadku lekarz nawet zalecił codziennie od owulacji lampke wina czerwonego wytrawnego na rozrzedzenie krwi :-) i w tym cyklu w którym się udało to właśnie tak robiłam :-) oczywiście przy weekendzie to było wiecej niż lampka wina :-) raczej cala lampa:-P ale jeśli nawet nie pomoże to napewno nie zaszkodzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczekująca na fasolkę
Witajcie kochane! Śledzę wątek i mam do Was pytanie czy sądzicie że mi się udało? Do zapłodnienia wg mnie doszło 25/26 czerwca. W tej chwili mam pobolewania w podbrzuszu i ból jednego jajnika. Temp. w pochwie 37.1 i dwa testy z jaśniutką drugą kreską. Mąż już skacze z radości. Problem w tym że planowana miesiączka powinna przyjść dopiero jutro :( Strasznie żałuję że tak się z tymi testami pośpieszyłam i już bojej się rozczarowania jakie może nadejść jutro ;( Liczę że podtrzymanie mnie na duchu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×