Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wierzycie tym dziewczynom które mówią ze nie zależy im na ślubie?

Polecane posty

Gość gość
Dla jednej ślub to przypieczętowanie miłości, dla innej sakrament dla jeszcze innej niepotrzebny papier. Każda ma swoje podejście do tej sprawy i każde podejście jest słuszne. Bo jest dobre dla danej osoby. I po się kłócić czy przekonywać jedne drugie do czegokolwiek. Dla mnie ślub jest czymś czego osobiście nie potrzebuje,a śluby kościelne i wesela to taki trochę folklor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile z was, drogie przeciwniczki małżeństwa jako przezytku, zapytał partner czy z9stalybtscie jego żona? Pewnie mało tu takich przypadków. A że ciężko wam przyznać ze dla waszych facetów jesteście kimś innym niż materiał na żonę i są z wami z braku laku - to przecież musicie się jakoś ukrywać z tym i lepiej brzmi "nie zależy mi na papierku" niż "mój facet sypia ze mną od lat a o ślubie ni du du"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mialam wielu chlopakow, paru mi sie oswiadczylo, ale nie chcielam byc zona zadnego. W wypadku męza kazdego dnia czuje radosc, ze on nim jest. Myśle, ze chyba trzeba znaleźć tego wlasciwego. " Komentarz faceta na taką wypowiedz: "p*****ałam się z paroma, ale z góry wiedziałam, ze to nic poważnego. W końcu jednak chciałam mieć dziecko, wiec znalazłam męża". Także każdy może różnie sądzić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy jakieś kompleksy macie ze tak sie tej wolności uczepiliście! Przecież dziewczyny wam piszą ze sa w stałych związkach! Czasem ustna dekralacja jest więcej warta od ślubu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mój się nie oświadczył w takim klasycznym tego słowa znaczeniu, ale wyszedł z inicjatywą, że może byśmy wzięli ślub. Ja nie chcę ślubu, więc ślubu nie będzie. A gdyby wyskoczył z kwiatami i pierścionkiem to byłby kłopot, bo musiałabym odmówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aktywność niezamęznych pid tym tematem pozwala mi psychologicznie podejść do sprawy i wyprowadzić jakże słuszne stwierdzenie że stosujecie klasyczne wyparcie. Po prostu wasi faceci nie stanęli przy was z tym zapytaniem czy będziesz moja zona, wiec wstyd wam i wolicie mówić że nie uznajecie śluby. KAŻDA tak mówi jak facet się miga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś My już mamy ustalone, że jak będę widziała, że nam się to przyda to bierzemy ślub. Nie, zaręczyn, klękania itp nie było, ale po prostu rozmawialiśmy na ten temat. I co? To jakiś problem? Kłamię? Czy się nie liczy bo nie było klasycznych oświadczyn? Czy to na pewno nie ten, bo jakby to był TEN to już dawno bym leciała do USC, zeby kuć żelazo póki gorące?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak w ogóle to leżę i kwicze ze śmiechu, bo za chwilę - jak to zwykle na tym forum bywa - odwrocicie kota ogonem i powiecie ze mężatki mają kompleks ze są mezatkami i stad cały rwetes. Ze zazdroszczą wam że facet wam się nie oświadczył ani nie zasugerował ślubu. Normalnie wiele by dały żeby się z wami zamienić :) typowe wyparcie z kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A zdradź mi proszę, dlaczego to kobieta zawsze musi chcieć ślubu i czekać na niego. To ma być dla niej jakaś nagroda, spełnienie marzeń, nobilitacja? O co tu chodzi? Dlaczego jak para żyje bez ślubu to wszyscy mówią, że to facet nie chce a kobieta na pewno tylko przebiera nogami i nie może się doczekać pierścionka? Dlaczego wreszcie seks postrzegany jako coś co facetom sprawia przyjemność a kobiety po prostu się oddają. Czy małżeństwo ma być jakąś zapłatą za seks? Kobiety nie czerpią radości z seksu i robią to tylko dlatego, ze faceci chcą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oświadczał mi się, ale nie przyjęłam, może za 10 lat się zgodzę, o ile dożyję. Szanuję go zbyt mocno, by na jego życzenie jeszcze zrobić go wdowcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze będą wciskaly ze mężatki wzięły ślub bo się czegoś boją. Tak, że je porwie ufo. Jesteście poyebane i na tym forum od dawna wszystko to co chore jest nazywane normalnym a to co jest zdrowe i naturalne jest po lewacku wysmuewane. No ale czego się spodziewać po lewackim forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Po prostu wasi faceci nie stanęli przy was z tym zapytaniem czy będziesz moja zona, wiec wstyd wam i wolicie mówić że nie uznajecie śluby." Taaak, anonimowo wchodze na fora i kłamie bo tak lubię. Widzę, ze znasz ten schemat ;) x Nie rozumiem afery - założono temat, powyzłośliwiano się na temat konkubinatów, jak osoby niezamężne się wypowiedziały to wielka afera, że kłamią. Kurde - to moze same sobie we własnym kółku ustalajcie obowiązujące prawdy i zakażcie wchodzić ludziom, którzy myślą inaczej? Bo jak rozumiem każdy kto myśli inaczej to myśli źle i kłamie. Inaczej się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:11 nie wiem, dla mnie ślub to normalna kolej rzeczy i nie brałam go dla żadnych profitów, tylko z miłości. Dla mnie to piękny symbol i tradycja którą szanuje. Za inne kobiety nie wypowiem się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na poprzedniej stronie podałam argument o Starożytnym Rzymie, gdzie instytucja małzeństwa nie była taką samą jak u nas, a bliżej jej było do konkubinatu. Więc dlaczego niby polski ślub ma być naturalny? jak rozumiem Rzymianie to byli nienaturalni? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Facet się miga. Proszę Cię? Co to za teksty? Akurat mężatki są tutaj tak samo aktywne jak niezamężne. Jaki więc wniosek psychologiczny wysnujesz na tej podstawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 23.07 no to napisałam ze mi sie oświadczył, pierścionek przyjęłam jako dowód miłości ale na temat ślubu wyjaśniłam mu moje stanowisko i ślubu nie bedzie... to mnie desperatki od hipokrytek wyzwala bo pierścionek nosze :-) Wszystko rozumiecie tak jak chcecie to widzieć ehh biedne i ograniczone!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W naszych czasach taki ślub jaki znamy jest czymś naturalnym. Jednak więcej osób bierze śluby niż ich nie bierze. Jeszcze nie dawno ślub był zwyczajną transakcją, umową, instytucją w której się funkcjonowało i wychowywało dzieci mającą niewiele wspólnego z miłością. Miłość się znajdowało poza małżeństwem. Dziś jest inaczej. Małżeństwo zawiera się z miłości (przynajmniej powinno). Jest to dla nas czymś normalnym. Jednak czasy się zmieniają i powoli normą stają się też rozwody i konkubinaty. Być może małżeństwa wkrótce odejdą do lamusa i mało kto będzie je zawierał. Wystarczy popatrzec co dzieje się w krajach zachodnich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.11 jak to dlaczego? Nie czytałaś? Zeby mogła mowić do niego "mój mezu" by mogła byc dumna z jego osiągnięć, urody itp :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo lepiej być żoną niż ohydną, obrzydliwą konkubiną. A konkubinat się z niczym dobrym nie kojarzy jak tylko z patologią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.24 tobie sie kojarzy z patologia ;-) Prawda jest taka ze wiele ludzi zaczyna zauważać zarówno plusy jak i minusy małżeństwa i wielu ludzi sie zwyczajnie boi takiego "przywileju". Tym bardziej ze żyjemy w czasach gdzie jeden drugiemu nie ufa, jeden drugiego oszukuje. Kiedyś było takie powiedzenie " kochajmy sie jak bracia ale liczmy sie jak Żydzi".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.24 Typowa kafeterianka. Wyśmieje, odwróci kota ogonem i jeszcze myśli że jest zabawna. Żal takich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mnie zapytał, i o tym dyskutowaliśmy (bo on by ewentualnie by ślub wziął, ale też bez jakiegoś parcia). Tak samo mój brat pytał "bratową" - ona też nie ma ochoty na ślub. W obu przypadkach dotyczy to długoletnich (15 lat u nas, 17 w przypadku brata) związków. Więc jak widać jeśli kobieta może decydować, to decyduje, minęły czasy, gdzie trzeba było gnać do ołtarza bo "co ludzie powiedzą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo konkubina ma różne dofinansowania, ma status samotnej matki, moze dostać mieszkanie z urzędu itp.po co brać ślub i to stracić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co tu tłumaczyć osobie niewierzącej...obojętnie co by się nie napisało to tu zawsze zostanie wyśmiane albo obrócone....Dla mnie ślub to nie papierek, tylko sakrament... X Tak jestem niewierzaca, ale zaskoczę cię. Czekałam ma taka odpowiedź, bo rozumiem, że dla osoby wierzacej ważny jest sakrament, tak jak dla mojego męża. Tyle, że połowa z tych hipokrytek nawet nie pomyślała o sakramencie, pomimo, że pewnie ślub w kościele z welonem byl. Ważniejszy widać jest majątek i możliwość mówienia o drugiej połówce per mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w zwiazku 6 lat. Mam 3 letnie dziecko. Z biegiem czasu mysle ze moglismy wziąć ten slub dla swietego spokoju. Bylo duzo zlych momwntow pi urodzeniu dziecka ,nie pomagal mi i teraz mi sie tego slubu nie chce. Nie umialabym chyba powiedziec tej przysiegi. Poza tym wszystkie sprawy formalne to jakas masakra. W kazdym urzedzie kaza mi wypelniac jakies zaswiadczenie ze pobieram badz nie alimenty. Gdy wpisalam slowo partner kazali mi zmienic na konkubent ,pisalam i sie smialam sama do siebie :D dlatego dziewczyny jak jestescie w ciazy bierzcie ten slub,pozniej bedzie tylko gorzej:D o opinii ludzi nie wspomne teksty typu " nir chce sie zenic" sa na porzadku dziennym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tak. Tekst typu "Na pewno nie chce się żenić" słyszę bardzo często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja szanuję mężatki, nie czuję się lepsza, nikomu nie mówię jak ma żyć i tylko oczekuję wzajemności i poszanowania moich wyborów, a nie wyzwisk i przekonywania na chama, że jak nie chcę ślubu to na pewno udaję, bo w Polsce KAŻDA niby chce ślubu, a jak mówi, że nie to udaje a po nocach płacze w poduszkę, do tego to przeświadczenie, że jak ślubu brak to pewnie dlatego, że to facet nie chce się oświadczyć. Tak jakby ta kwestia była zależna tylko od płci męskiej i jej widzimisię. Kobiety także mają swoje zdanie w tym temacie i potrafią je wyrażać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy Anna Przybylska i Jarosław Bieniuk to dla was patologia? Ona była konkubiną. Czy ktoś ją wyzywał? Nie. Dlaczego? Byli piękni, młodzi, bogaci, mieli dzieci, każde swoją karierę, nikt nie podważy, że się kochali. Jedno nie wisiało na drugim finansowo i nie traktowało małżeństwa jako zabezpieczenie przyszłości finansowej. Ja nie mam ślubu, nie udaję samotnej matki, nie pobieram należnych im zapomóg i nie będę brała ślubu by zadowolić INNYCH, obcych typu pani urzędniczka, sąsiadka i ludzie z Kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.03 Uwielbiam takie wpisy. Mogę wziąć ślub nawet jutro. Tak, oświadczył się. Uwielbiam teksty o nie traktowaniu poważnie i że facet pewnie czeka na lepszą partię. Mężowie bzykają sąsiadki lub wymieniają na młodszy model i to niby jest poważne traktowanie ukochanej żony ? Wszystko zależy od ludzi a nie od nazewnictwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×