Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wierzycie tym dziewczynom które mówią ze nie zależy im na ślubie?

Polecane posty

Gość gość
A czemu miałoby jej być wstyd z powodu nazwiska matki? Moi rodzice są po ślubie, a mama ma inne nazwisko niż ja i tato. Została przy swoim panieńskim, bo poznali się późno i ona już miała pewne osiągnięcia pod swoim nazwiskiem. I nie, nigdy mi nie było wstyd z tego powodu, że mama się inaczej nazywa, jako małe dziecko się nad tym nie zastanawiałam specjalnie, a potem byłam tylko i wyłącznie dumna z mojej mamy - bo miała trudne życie, a tyle osiągnęła. No ale jeżeli dla Ciebie to, że kobieta ma inne nazwisko niż jej dzieci i partner (mąż czy nie mąż, nieważne) to powód dla wstydu to... współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co wam ślub ? Jak zaraz Sebek zdradzi z sąsiadką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro aż tak bardzo się kochacie to co wam zależy wziąć ślub (choćby cywilny, bo do kościelnego trzeba czegoś więcej)? tym bardziej, że jak same piszecie wasi partnerzy chcą tylko wy nie chcecie. Jakiś powód musi być... albo to nie jest jednak taka wielka miłość jak piszecie i nie jesteście pewne swego partnera. I nie piszę tego złośliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biorac pod uwage ilosc pomyj wylewanych na osoby zyjace inaczej niz tradycyjnie, to jednak konkubiny zachowuja sie kulturalnie, mimo prowokowania. X Mnie ciekawi jeszcze cos - zyje sobie jedna z druga tradycyjnie. Ok ich prawo. Uwazaja sie za lepsze - no dobra, kazdy moze tak myslec o sobie. Ale po co ten wsciekly najazd na ludzi uznawanych "gorszych"? Po co te ataki? Te konkubiny sa jakims zagrozeniem dla Waszych malzenstw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No jak zwykle wyluzowane i kulturalne konkubiny daja czadu xxx No powiedz to mężatkom, które wyzywają je od kur/ew, a ich dzieci od bękartów, o tak to jest extra kulturka. Miłego popołudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Po Twoim wpisie wnoszę, że jesteś osobą, która nie zrobi niczego inaczej niż jest to ogólnie przyjęte w społeczeństwie, żeby się nie wstydzić. Marne to życie jeśli człowiek musi ciągle oglądać się na to co ludzie powiedzą i żyć tak jak żyją inni, a nie tak jak on chce. Nie zazdroszczę, bo tak rodzi się frustracja, która się tylko pogłębia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Po co wam ślub ? Jak zaraz Sebek zdradzi z sąsiadką xxx współczuje, że tkwisz w takim związku. ale wierz mi nie każdy ma takie obawy jak ty i takie pojecie małżeństwa czy związku...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi ślub nie jest do niczego potrzebny, mojemu partnerowi także. No i tak sobie żyjemy już 15 lat, mamy 2 dzieci. Przez chwilę nawet myśleliśmy żeby pójść do USC ale jakoś się nie zebraliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co myslicie o takiej parze: młodzi, kolo 30tki, kilka lat temu wzięli piękny ślub kościelny, weselisko na kilkaset osób, piękna suknia ślubna, kamery, filmik z wesela, wszystko pięknie. Okazuje się ze ten koleś jest uzależniony od porno i teraz szukają dziewczyny do trójkąta.... I niech teraz jakas debilka napisze ze jak ślub to ludzie są porzadni i grzechu nie ma, a jak bez ślubu to grzech i k******. Ja nie chce ślubu, mam faceta i o żadnych trojkatach nawet bym nie pomyślała. A tamci ślub kościelny, wesele za 50 tys a teraz szukaja panny do trójkąta. I niech mi ktoś teraz wyjaśni wyższość małżeństwa nad konkubinatem bo dla mnie to nie ma różnicy. Zboczency często biorą śluby a porządni ludzie nie chcą. Życie nie jest czarno biale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja myślę, że takie atakowanie innych sączenie jadu charakteryzuje ludzi sfrustrowanych i niezadowolonych ze swojego życia lub mających jakiś problem psychiczny. Taka frustracja musi gdzieś znaleźć ujście. Niezależnie czy jest to frustracja konkubiny czy żony :-) Jakoś nie widzę innych przyczyn. Przecież człowiek szczęśliwy nie ma potrzeby dokopywania innym. Zwykle atakujemy ludzi, którym zazdrościmy i którzy w naszym mniemaniu mają lepiej od nas. Może taka atakująca mężatka, gdzieś tam wewnątrz siebie wcale nie jest zadowolona z tego małżeństwa i chętnie by się uwolniła, ale nie za bardzo ma jak bo np. martwi się co ludzie powiedzą, rozwód jest kosztowny i nie poradzi sobie żyjąc w pojedynkę. Konkubina ma łatwiej odejść w takiej sytuacji. Więc trzeba jej wbić szpilę, żeby się trochę podbudować. I odwrotnie. Konkubina może właśnie chcieć ślubu, ale partner nie chce i rodząca się frustracja każe dokopywać mężatkom. Na szczęście to są skrajne przypadki i gdzieś po środku jest cała masa zadowolonych mężatek i szczęśliwych konkubin, którym jest dobrze w SWOIM życiu i nie muszą pluć jadem na innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie się facet oświadczył, róże, pierścionek z brylantem malutkim, ale ślubu i tak nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17,37 Dlaczego nie chcesz ślubu? Bo jakis powód musi być... A nie bo nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalej do was nie dociera, że brak ślubu może zależeć od kobiety i nie musi się nic za tym kryć, nie musi świadczyć o braku miłości. Wam się zwyczajnie w głowie nie mieści, że to KOBIETA może mieć w kwestii braku ślubu ostatnie zdanie. Z moim partnerem był pierścionek, był bukiet kwiatów, a do usc mi się nie spieszy, kościół omijam szerokim łukiem. Mamy dziecko, może ślub weźmiemy, może nie, nikomu nic do tego. I tak, uważam, że Podkarpacie to mentalnie najbardziej zacofany region w Polsce. Ludzie tam bąka nie puszczą bez pozwolenia od księdza, a dla wielu kobiet posadka w radzie parafialnej to jedyna aktywność zawodowa w życiu. Jak nie ochrzcisz dziecka to cię zagryzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla was zawsze musi być jakiś POWÓD? A może właśnie nie bo nie??? Powód dobry jak każdy inny, a tak poważnie to ja nie lubię oficjałek i imprez, nawet urodziny przy kawce mnie męczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:50 powodów jest wiele. Kilka z nich to np: 1. Jestem juz po 30 tce i juz mi się po prostu nie chce bawić w jakies śluby. Może jakbym byla 10 lat młodszą to tak, ale niestety dopiero przed 30tka poznalam właściwego faceta i pierwszy raz w ogóle zamieszkalam z facetem. Poprzednie moje związki to był koszmar. Kiedyś marzylam o mężu a teraz juz nie, jest mi to obojętne. 2. Nie jestem katoliczka wiec tylko ślub cywilny wchodzi w gre. Ale niestety cierpie na fobie społeczna i kazda wizyta w urzędzie a juz wtedy gdy jestem w centrum uwagi jakby było na ślubie właśnie, bardzo mnie stresuje. Mam nerwice i nie radze sobie ze stresem. Nie wiem jakie silne psychotropy bym musiała wziąć żeby się wyluzowac. 3. Nie chce mieć dzieci wiec ślub nie jest taki potrzebny. Odpadają wszelkie problemy z nieślubnym dzieckiem 4. Kwestia dziedziczenia po smierci tez na razie odpada, bo niczego się nie dorobilismy a mieszkanie wynajmujemy. 5. Chce być wolną żeby w razie czego odejść gdy np facet mnie zdradzi czy coś, nie chce potem latać po sadach i rozwodzic się. Nie nadaje się do tego. 6. Nie lubię szopek, strojenia się, dlatego nie chciałoby mi się bawić w jakieś uroczystości, chyba za stara juz jestem ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Slub to slub a impreza-wesele swoją drogą, może byc a nie musi... Żaden argument. Żyjcie jak chcecie, wasza sprawa i zycie tylko nie wciskacie komuś jaka to między wami wielka miłośc...bo cos musi byc na rzeczy skoro ślubu się tak boicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Dlaczego nie chcesz ślubu? Bo jakis powód musi być... A nie bo nie... " A nie powinno być odwrotnie? Powód ZA zmianą aktualnego stanu rzeczy? :P Skoro komuś jest dobrze jak jest, to dlaczego ma się komukolwiek spowiadać z braku ślubu? Ślub, nawet w usc to jest jednak jakiś wysiłek, tak samo rodzinie trzeba wytłumaczyć, ze nie ma się ochoty robić nawet mini imprezy. I skoro wg kogoś z tego wysiłku nie płynie żadna zaleta (w danym momencie) to z jakiej racji ma ten ślub brać? Ja jedyny ślub jaki sobie wyobrażam to ślub w ambasadzie, przy okazji wycieczki (chodzi o moją rodzinę). Ale to wtedy gdy zacznę widzieć jakąś zaletę tego ślubu, a nie tak "bierz ślub bo inne biorą". I co? Ródz dzieci bo inne rodzą? Kupuj dom bo inne kupują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze że jak miałam 20-27 lat to tez byłam przeciwna mieszkaniu bez ślubu i nawet z sexem chciałam czekać do ślubu. Ale po kilku koszmarnych związkach poglądy mi się zmieniły. Żaden były facet i tak mnie nie szanował przez to jaka byłam. A z jednym miałam traumatyczne przeżycia i wiele lat zmarnowalam. A teraz mam faceta który kocha mnie i szanuje, choć ślubu nie ma, seks jest cudowny i jednak trzeba się sprawdzić przed ślubem czy facet ma wszystko z garem ok i jak zachowuje się w łóżku. Tak wiec około 30tki poglądy mi się zmieniły o 180 stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosiaraumyslow
"gość dziś Slub to slub a impreza-wesele swoją drogą, może byc a nie musi... Żaden argument. Żyjcie jak chcecie, wasza sprawa i zycie tylko nie wciskacie komuś jaka to między wami wielka miłośc...bo cos musi byc na rzeczy skoro ślubu się tak boicie..." Ale jakie boicie ? Od 8 lat jestem mężatka i jak czytam takie teksty to zal dupę ściska . Może zwyczajnie ona nie chce ślubu tak po prostu. Przecież to jest proste jak budowa kija . Ona nie che ślubu ja chciałam i ot cala filozofia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"bo cos musi byc na rzeczy skoro ślubu się tak boicie... " Ty może nie wciskaj SWOICH "przemyśleń". Jak ktoś ma wspólne konto, wspólny kredyt to czego niby się boi? Wiesz, że możesz zgłosić się do NFZ po jakiś tam numer i poznać historię swoich zabiegów na NFZitp? To idz to zrób. Bo możesz. A to, ze Ci to niepotrzebne i nic nie zmieni w Twoim życiu to co za róznica? Przeciez możesz to zrobić. Masz kartę biblioteczną? Nie? To idz zrób. Co z tego, ze nie korzystasz, przecież możesz zrobić. A skoro nie robisz tzn. że się boisz :P X Właśnie dla mnie tym jest ślub w tym momencie. Będę chciała np. dopisac partnera do ubezpieczenia - wezmę ślub. Teraz nie mam takiej potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wy dalej swoje, że jakiś powód musi być i że jak nie ma głupiej wizyty w urzędzie to o wielkiej miłości mowy nie ma. Rozumiem, że Kora i Kamil Sipowicz nie kochali się wielką miłością przez 40 lat, a wielka miłość wybuchła dopiero gdy poszli do USC tylko z powodu jej choroby i spraw formalnych (gdyby nie to dalej by żyli w konkubinacie według Kory)? Wizyta w USC to stres nawet bez wesela, ja na dyskotece sto lat nie byłam, nawet urodzin nie obchodzę, bo mnie to męczy, a co dopiero własny ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczesne kobiety to szmaty kazda i uprawiaja seks z kim popadnie i bez slubu. Gwalty muzulmanow by je naprostowaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie chcę ślubu bo nie chcę wesela, a wiem, że moja rodzina mi żyć nie da jak nie zrobię imprezy na 150 osób z morzem alkoholu i toną jedzenia. A mnie to nie rajcuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety pragna byc konkubinami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie obchodze urodzin, imienin, nawet walentynek ani żadnych świat kościelnych, nie cierpie uroczystości, spotkań z rodzina i bycia w centrum uwagi.... Sorry ale dla mnie szmata to mężatka mająca kochanka albo kobieta co sypia z żonatym, ja nigdy tego nie robilam, zawsze byłam uczciwa a spie tylko z moim facetem, o innych nie myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam ważny powód dla którego nie biorę ślubu: bo mi się nie chce :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.34 Kobiety nie śpią same ze sobą, więc skoro one są szmatami to kim są mężczyźni z którymi ten seks uprawiają? Ja żyję w konkubinacie, mamy dziecko planowane i chciane na które długo czekaliśmy, oboje jesteśmy dla siebie pierwszymi partnerami seksualnymi, jestem wierna bez formułki wyklepanej przed księdzem czy urzędnikiem, ślubu nie biorę, bo nie lubię imprez ze sobą w roli głównej, z natury jestem nieśmiała i łatwo się denerwuję, przez lata, z racji pracy, obsługiwałam panny młode i dziękuję za takie szaleństwo jakie było ich udziałem. To nie jest dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas podobnie. od lat 3 trwają (od oświadczyn) co jakiś czas rpzmowy o naszym ślubie cywilnym (innego nie chcemy) tylko jakoś z powodow rodzinnych coraz nam do tego ślubu dalej. bo ledwo cos sie wspomni zaraz leje się fala dobrych rad i jak i co powinnismy. ale kuzynke Ale to zaprosicie na pewno? itd itd... a nam (mnie zwłaszcza bo narzeczonemu w sumie obojętne) marzy się kameralny ślub - rodzice, świadkowie, kilku przyjaciół i obiad w knajpie plus winko i mały tort na deser. no ale nie da się. z pół rodziny się obrazi drugie pół obgada - to już lepiej wcale tego ślubu nie brać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według standardów niektórych forumowiczów to każda kobieta chodząca na randki jest k/u/r/w/ą i pozbywa się tego piętna dopiero w chwili ślubu, a wszystko zależy od pana i władcy czy łaskawie się oświadczy by wymazać jej hańbę. Tak psioczycie na muzułmanów, a ja myślę, że Talibowie byliby z was dumni, bo niczym się od nich mentalnie nie różnicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym się bała być z człowiekiem z którym jestem to byśmy się rozstali. Jeżeli jesteśmy rodzicami dziecka, którego bardzo chcieliśmy to jest chyba największy wyraz miłości jaki kobieta może dać mężczyźnie. On wybrał mnie na matkę dziecka, a ja jego wybrałam na ojca. Ślubu nie biorę właśnie dlatego, że wszyscy mi mówią, że muszę i powinnam, nie biorę ślubu z przekory i na złość dulszczyźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×