Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nałogowo robię porządki i wyrzucam stare rzeczy

Polecane posty

Gość gość

By następnie kupować nowe, na które wydaję po 300-400 złotych miesięcznie :( A przecież mogłem tego wszystkie jeszcze nie wyrzucić i potrzymać aż do całkowitego zużycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktoś też tak ma ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciągle chodzi mi po głowie, co jeszcze mogę wymienić: co wyrzucić, a co nowego zamówić... I tak grasuję po sklepach internetowych: 4 nowe bluzki, 3 nowe spodnie, dwie pary nowych glanów, jedna nowa kurtka, jedna torba podróżna, gdzieś po drodze nowe głośniki do laptopa. Wiecie jak to jest. Niby nigdy dużo naraz, po pół roku człowiek zdaje sobie sprawę że utopił niepotrzebnie np. 1,5 tysiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś może pomyśleć, że 1,5 tysiąca to niewiele, ale zważywszy że jestem bezrobotny, to sporo... stąd mój temat. Ja myślę że to z frustracji: całe w życie w starych, zużytych ubraniach, w tym całym typowo polskim syfie. Ja się nie dziwię ludziom którzy z dnia na dzień wsiadają do busa i wysiadają w Berlinie, bez słowa pożegnania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To skad masz kasę jak jestes bezrobotny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak mam. Tylko kupuję o wiele więcej. Wyrzucam około 20, 15 kg odzieży tygodniowo, tyle samo kupuję. Czasem wyrzucam - właściwie to do kontenera na odzież, rzeczy nowe, które dopiero co kupiłam. Mam pieniądze, lubię kupować co mi się podoba, wyrzucam zawsze przed zakupami żeby zrobić miejsce. W ogóle nie przywiązuje się do rzeczy, tych nowych prawie nie noszę. Lubię św zakupy, schodzi ze mnie napięcie. Nie mam czym zastąpić tych zakupów. Czasem kupuję dla córki nie dla siebie. W ogóle mam hopla na punkcie wydawania pieniędzy. Nigdy nam nie brakuje, ale nie mamy oszczędności. Jak potrzebuje wiecej kasy np na wakacje lub zakup np sprzętu AGD to więcej pracuję, mam swoją firmę. Zazwyczaj pracuję po 2, 4 h dziennie. Jak trzeba to pracuję i po 14, ale wydatków nie zmniejszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajmuję się chorą babcią, za co dostaję od niej znaczne kieszonkowe. Ciągnę tak od roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ 22:51 To w jakiej branży ty robisz, że pracując 4 godziny dziennie zarabiasz grubą kasę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×