Czy słusznie jestem zła?

Wlasnie poczytalam tamten watek, ostatnio tam pisalam z koncem grudnia . A ja glupia uwierzylam w styczniu ze bedzie inaczej. Ale wiecie - mam nie zrzedzic bo jemu bylo wolno wyjsc! W sumie zabawne - nie pierwszy raz mnie olał.

Pisałam w tamtym temacie, dla Ciebie podbiłam temat o narcyzach, rzuciłam hasło, byś przeczytała blog mojedwieglowy... I znowu z nim jesteś!??? Uwierzyłaś narcyzowi???????W cudowną odmianę??? Matko Boska.... NARCYZ TO KAMELEON. wychodzę z tematu.

Nocowal z kolezaneczkami, zdradzil Cie. Potem odzywal sie tylko raz w miesiacu. Jestes mega glupia ze do niego wrocilas. On Cie nie szanuje, teraz pewnie chce Sam chodzic na imprezy zeby wyrywac panienki. Gdzie Ty masz oczy dziewczyno?? I honor?

Tak podejrzewalam ze to narcyz, a nie psychopata. "Moje dwie glowy" czytalam, kupilam nawet ksiazke. Ostatnio wglebilam sie rowniez w temat narcyzow i zwiazkow z nimi na roznych forach... i wiedzac to wszystko dalam sie nabrac... i pozwolilam na to by mnie olal i nie pozwolil być złą, bo podnosił głos.

Na innym forum przeczytalam, że narcyz - nawet , jeśli się stara, zrobi coś dobrego, to nie po to, bo chce sprawić przyjemność, tylko po to, by potem tę swoją wspaniałość przypomnieć. I w sumie by się zgadzało, bo na moje wczorajsze zarzuty powiedział, że mam dać spokój, "kto ci ostatnio robił zapiekanki?" ... jestem przerażona, czytałam wczoraj do północy tutaj wątek o molestowaniu psychicznym. Najgorsze jest to, że przez bezsilność też przestaję nad sobą panować, a w codziennym życiu - jestem konkretna, a nie histeryczna mameja...

Zerwij z nim kategorycznie wszelkie kontakty - 2 razy odwolywal slub??? Dziewczyno , czy ty sie czytasz? Nie dziwne, ze sie boisz powiedziec rodzicom, to bedzie dla nich cios prosto w serce, ze corka tak soba daje pomiatac. On sie nigdy nie zmieni!

Jesteś od niego uzależniona, i od tamtego tematu NIC nie zrobiłaś, by się od niego uwolnić. Poczytalas blogi, tematy, i...wróciłaś. Jesteś ćmą, która CHCE się spalić, bo leci w ogień na własne życzenie.

I jestes mameją, bo nie analizujesz, nie myślisz logicznie, tylko dajesz się bajerowac. Wierzysz na slowo, i czekasz na okruchy dobroci, jak z panskiego stolu. Fakt, narcyz to trudny przeciwnik, tym bardziej trzeba od takiego trzymać się z daleka. Masz niskie poczucie wartości i kobiecości, skoro do niego wrocilas.

jak to nic nie zrobilas ?????? pozwolilas by facet toba pomiatal- to mało wierzysz w puste slowa jego czyny i zachowanie nie ida w parze z tym co on mowi pomysl nad tym i kopnij dziada w 4 litery on manipuluje toba

słusznie by bylo gdybys w koncu byla zla na siebie sama jak mozesz tak bardzo siebie nie lubic ze jestes z kims takim ? masz nad czym pracowac

Moja dawna znajoma miawiała w takich sytuacjach- za mało od niego w du/pę dostalaś... Jak dostaniesz solidnie, to odejdziesz na dobre. Tylko nie zajdź w ciążę...

I jak tam autorko? Pisz tu z nami. Wiem ze ci ciezko, ale wkoncu musisz otworzyc oczy.

Bez zmian. On nie widzial w tym problemu, dodatkowo poklocilismy sie o kolezanki i w zamian usłyszałam "spie......" i "o ch.... Ci chodzi" gdy chciałam zeby zadzwonił bo mnis zablokowal. A dzien wczesniej pytal czy przeprowadze sie do niego. Najgorsze jest to ze przy nim zachowuje sie jak wariatka. Nie radze sobie, jutro znow mam wolne bo nie mam sily...

Bylas idiotka i nią pozostaniesz- każda normalna kobieta by zostawiła takiego d...ka. A Ty siedz z nim, pozwalaj się mu wyzywac, imprezowac z kolezaneczkami itp. I nie narzekaj tu, masz to na co się Godzisz. Widać jesteś desperatka która wszystko wybaczy byleby facet był, zatem mecz się z nim dalej jak tak lubisz. Głupota i brak honoru niektórych kobiet na kafe mnie przeraza...

On ma mnie za nic po prostu. Mowi jedno a robi drigie

czytałam temat autorki na forum vitalia Dacie wiare, że autorka nie może od "powrotu" dzwonić do tego gościa bo on ma ją zablokowaną w telefonie i nie czuje się jeszcze gotowy na odblokowanie:D :D Można sie pośmiać, ale takie zaburzone idiotki o godności ścierki do podłogi płodzą poźniej dzieci i zaczynają sie dramaty.

Wysterylizuj się autorko, bo ty NIGDY nie powinnaś miec dzieci. NIGDY.

nie ukryje, nie ma **uja

No to jest akurat smiech przez lzy. Zablokowal mnie po rozstaniu a teraz nie chce odblokować bo co gdy zadzwonie, gdy będzie z ojcem w prscy albo u rodziców.....

Autorka widać lubi patologie dlatego się trzyma go. Jej juz nie pomogą żadne rady, to kretynka. Nie zna pojęcia honor i szacunek do siebie...co tu więcej gadać.

ty sie wychowałas w domu dziecka, bez rodziców, czy w jakiejś alkoholowo przemocowej rodzinie? Bo ty masz masz jakies ostre zaburzenia umysłowe. Piszesz jak gdyby nigdy nic o tak absurdalnych sprawach, które nie mieszczą się wręcz w głowie. Ja bym sie wstydziła nawet anonimowo pisać, że ktoś sra na mnie rzadkim kałem a ja sobie na to cicho popłakuje.

Właśnie nie, wychowalam sie w normalnej rodzinie i nawet ojciec kazał mi sie szanowac, a nie biegac za kims takim. Wlasnie on do mnie zadzwonil zarzadzil przerwe do niedzieli i sie rozlaczyl bo poszedl spac.

I tak, wstydze sie o tym pisac. Wstydze sie ze nie uniem sie uwolnic i nie zastanawiac co on robi. Nikt z moich bliskich nie ma pojęcia ze mam z nim kontakt. Jak ja mam odejsc? Co ja mam robic?! Pierwszy raz jestem w takim zwiazku-toksycznym

Czy Ciebie żaden inny facet nie chce ze ty tak za nim biegasz?!!

Daj sobie z nim spokój, a już napewno nie zakładaj z nim rodziny bo będziesz siedzieć jak kura domowa sama, a on będzie balował w najlepsze niczym się nie przejmując. On nie jest Ciebie wart!

Jak masz odejść? Normalnie. Ale Ty i tak nie odejdziesz, będziesz tkwiła w tym głównie jakby był ostatnim facetem na ziemi. To będzie się ciągnąć aż on kopnie Cie w d...e jak pozna inna. Zapewne ma ubaw z kolegami z takiej desperatki jak Ty bez honoru która wszystko mu wybaczy...

Co masz zrobić? Ty jesteś taka głupia czy udajesz? I laska o takim IQ jest po prawie??? No nie wierze.

Jak jesteś taką niemotą, to NIC nie rób: -nie jezdzij do niego -nie odbieraj telefonów -nie odpisuj na smsy -nie odpisuj na maile -nie dzwon do jego kolezanek, kumpli Potrafisz NIC nie robic? I zając sie swoimi studiami?

To on się do mnie przestał odzywać

Boze, dziewczyno, dlaczego sobie to robisz??? On cie zablokowal???? To ty go powinnas zablokowac i to juz dawno. Blagam cie, zerwij z nim kontakt calkowicie. Przeciez gdyby on cie kochal, to by cie tak nie traktowal....2 razy zerwane zareczyny??? Wyslij mu smsa, zeby wiecej sie z toba nie kontaktowal i go zablokuj. Powiedz rodzinie i znajomym, ze znowu mieliscie kontakt, ale on znowu sie toba tylko zabawil i niech cie wspieraja. Idz znowu do psychologa, moze innego, bo ten widac ci nie pomogl. Musisz sie ratowac!!!