Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy damy radę sami za 4.500 tys miesięcznie?

Polecane posty

Gość gość
No i co z tego że jest zdrowa,wszyscy o tym wiem,tylko powiedz ile w miesiącu jej można zjeść a zmianę ryżem? Nogi można wyciągnąc po takim jedzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest pytanie czy czysty żart?? My z żoną mamy tyko 2 tys i to nie całe czasem . A mamy dziecko więc na trójkę;) skąd ludzie biorą takie pytania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:39 Napisałam o społeczeństwie. Chyba, ze uważasz, ze moi znajomi to większość ludzi w tym kraju. Zaskoczę Cię - nie. Mam garstkę znajomych, którzy żyją na średnim bądź wysokim poziomie i zakupy robią zarówno w osiedlowych sklepikach jak i w marketach. Mięso w mięsnym, pieczywo w piekarni bo w tych czasach raczej każdy ma to pod nosem. Ale na kafe nikt nie kupuje w lidlu itp sklepach a rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Skoro nikt nie chodzi do tych sklepów to skąd się biorą ludzie w kolejkach w nich? Żałosne jesteście i tyle. Albo żyjecie w jakimś świecie równoległym. Co ciekawe sklepiki osiedlowe padają jak muchy jeden po drugim. Dlaczego? Sama sobie odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z innego F
Kolejny raz uważam, że tu nie chodzi o "zdrowo", tylko o "z kartką w ręku". Ideologie można dorobić do wszystkiego. Jesteśmy społeczeństwem konsumpcyjnym. Chcemy mieć kasę, lubimy kasę, daje nam ona poczucie bezpieczeństwa. I niech nikt mi nie pieprzy, że pieniądze szczęścia nie dają. Owszem, istnieją ludzie, którzy żyją eko, zdrowo, nawet grzebią w smietnikach czy sami uprawiają jakiś ogródek. Oby w dziczy, bo dziś trudno o dziewicze tereny. :D Żyje im się...różnie. Przeważnie wyglądają jak bezdomni lub komuna hipisów. Prawdą jest też, że im więcej mamy, tym więcej potrzebujemy. Jednak gdy czytam argumenty pań, że żyjący za większe pieniądze to tłuściochy, poumierają na raki itd, ogarnia mnie śmiech. :D To już bez komentarza. ;) Nie zapominajmy też, że właśnie to najbogatsi żyją fit. Polecam lekturę Pudelka w tym temacie. Poziom ten sam, więc biedy nie będzie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ile razy jakis tam gość musi sie myc ze żel mu starcza na dwa tyg:/ I co to za zel za 15 zl:/ Albo tak leje go bez pojecia:) Mi duży proszek ariel w zyciu nie starczyl na 3 miesiące. To ile go sypiesz? Kieliszek?:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za żel za 15 zł? Normalny. Dove, Nivea choćby. Jak płyn jest dobry i wydajny to nie trzeba go lać nie wiadomo ile. Przy codziennej kąpieli kończy się po 2 tygodniach. Chyba, że się pracuje na kopalni to taki płyn szybko się skończy, ale jak ktoś ma czystą pracę i konieczność odświeżenia się to nie rozumiem zdziwienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chemia to najmniejszy problem. Stacza na długo i wcale nie jest w przedziale cenowym dobrych kosmetyków. Typu kremy, rzeczy do makijażu, perfumy. Tego też nie kupuje się codziennie. Najwięcej kosztuje jedzenie. Ale rzeczywiście, Lewandowskich za tysiąc tutaj nie ma i nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4,5 tys powinno wystarczyć na dwójkę osób, które będzie umiało zarządzać finansami i nie popadnie w pętle długów czy kredytów. To też zależy od miejsca zamieszkania, jak daleko ma się do pracy i jakie rozrywki lub hobby się ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj [23:59 Sklepiki osiedlowe padają wtedy jeśli właściciel sprzedaje towar który nie nadaje się do jedzenia. Moje sklepiki prosperują bardzo dobrze,są czyste,personel miły a towar super,zawsze świeże wędliny,mięsko i warzywa/owoce.Właściciel nie przywozi tego dużo by polegiwało na pólkach,codziennie jest świeży towar,a pracę zaczyna od 4-tej rano więc wiadomo o co chodzi.W marketach wędlina godna pożałowania a mięso na tackach jest ohydne. Ja na samo jedzenie w tym obiady dwudaniowe wydaję średnio 1800zł pi razy oko ,raz ciut mniej raz nawet więcej,jest nas trzy osoby dorosłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam z partnerem 5 tys z czego odkładamy około 3 tys. Tylko nie mamy kredytów i dzieci. Żyje nam się dobrze. Mamy oszczędności. Jeździmy na wakacje. Tylko że my nie lubimy otaczać się rzeczami nie potrzebnymi. Nie płacimy za wynajem bo mamy swoje . mieszkanie. 300 zł oplaty mieszkaniowe co miesiąc w tym telefon i internet. 200 zł paliwo.( Nie wliczam w to wyjazdow, często jeździmy w góry). 1200 jedzenie i chemia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W rossmanie za 10 zl kupi sie wielki zel w promocji i to nawet dove;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×