wieczne składki w szkołach tez tak macie

9:55 Szkoda że jesteś taka mądra a nawet czytać ze zrozumieniem nie potrafisz. Czy ja napisałam że prezent na zakończenie roku to fanaberia? Nie ale to nie muszą to być tak kosztowne prezenty. Są osoby dla których te ciągłe wyjścia to duży wydatek. Córka się udziela tyle ile chce, klasa jest tak bierna że jak jest mowa o wycieczce to każdy chce a jak przyjdzie wpłacanie zaliczki to nie ma chętnych więc prościej iść do kina z którego i tak nic nie wynoszą.

Przeczytałam całą dyskusję i cholera mnie bierze. Większość rodzin bierze 500+ a żałuje 20 czy 30 zł na dzieci. Najwiecej krzyczą nie ci których nie stać tylko ci których stać a nie dadzą, bo nie.

10:24 Jaka większość? Może w twoim otoczeniu. Skąd wiesz kto tu bierze kase a kto nie? Wiem że łatwiej tak powiedzieć bo nie ma sie argumentów. To że kogoś stać nie znaczy że musi przepuszczać kase na głupoty.Zamknij pysk i skończ pier/dolić

10:18 Apart, to nie jest kosztowny prezent jesli składa sie cała klasa. Nie glupio by ci było iść tylko z paczką kawy od całej klasy?

10:27 sama skoncz piertolic i weź się do roboty. Szkoła kosztuje i dzieci kosztują. Wszyscy to wiedzą.

10:27 Nie, nie byłoby mi głupio bo prezent ma być symboliczny. Dla ciebie to mało dla mnie to dużo co ja się będę z tobą dalej kłócić.

10:33 Nie, szkoła nie kosztuje ja nie musze na te pierdoły płacić jak reszta debili :D

"Nie glupio by ci było iść tylko z paczką kawy od całej klasy?" Oho już ja znam te mamuśki co sie lansują prezentami przed wychowawczynią bo myślą że ich dzieci będą mieć jakieś fory na lekcjach :D

Ale jeśli prezent dla nauczyciela jest za drogi, bo jakaś mama to wymyśliła, to dlaczego głośno i jawnie nie protestujecie? Przecież jak nikt nic nie mówi, to znaczy że wszystko jest ok.

10:35 takich rodziców, którzy uważają, że tylko debile płacą jest niestety sporo. Cóż.. Stać mnie na bycie taką debilką :-) Miłego dnia!

Ja miałam kiedyś taki okres w życiu że nawet to 10 zl na wyjście było dla mnie dużo bo za to mogłabym np ugotować obiad. Nie ma co się licytować czy to dużo czy to mało czy wypada czy nie.

10:40 akurat u nas z prezentem idzie ten kto ma czas, albo dzieci. Pomysl jest dyskutowany wczesniej mailowo.

10:44 No wiem że cie stać bo tutaj na kafe każdy to business man, już sie przyzyczaiłam :D Nawzajem!

Ale macie problemy.... Jak Was nie stać na szkole dla dziecka to zostawcie go w domu i same uczcie Ja się cieszę jak dzieci mają dodatkowe atrakcje

Nie przesadzaj, że np. 5 złotych na Dzień Kobiet , to tak strasznie dużo. Raczej z reguły mało kogo na to nie stać.

Ja też się cieszę, że są jakieś wyjścia, bo wcale tak często tych składek nie ma, mam wrażenie że niektórzy przesadzają.

Gosc 10:51 No to błysnęłaś inteligencją. W Polsce jest obowiązek szkolny do 18 roku życia, no chyba że ktoś tak jak ty lubi mieć kuratora na karku. Zresztą dziecko ma siedzieć w domu bo rodzicia nie stać na NIEOBOWIĄZKOWE składki? Puknij sie w łeb :D

A wy dalej nie zdajecie sobie sprawy że poza waszym luksusowym kręgiem jaki próbujecie przedstawić są też ubogie rodziny dla których to 5zł na dzień kobiet to dużo?

10:59 ależ ja to rozumiem, ale zauważ ile osób pisze, że je stać ale nie będą płacić, bo nie..i już!

A wiesz jak dużo ludzi kombinuje, biorą wszelkie możliwe zapomogi z mopsu, mąż pracuje na czarno i żyje im się całkiem nieźle.

11:01 No w takim przypadku to rozumiem ale są tu też takie "ynteligentne" i wypisują ze jak was nie stac to niech wasze dzieci nie chodza do szkoly albo mnie to stac jak mozna nie miec 5zl

Bo to jednak trochę jest dziwne, że ktoś nie ma 5 złotych, jeszcze rozumiem jak sytuacja jest przejściowa, bo np. ktoś stracił pracę itp. ale jeśli ktoś całe życie nie ma tych przysłowiowych 5 złotych to coś jest naprawdę nie w porządku.

Roznie bywa w zyciu w malym miescie jest 1000 chetnych na jedno stanowisko a w duzym pelno pracy ale np mieszkania drozsze, dojazd itp. Nie nam to oceniać.

Właśnie dzięki tym, co płacą dzieci tych co nie mają dostają dofinansowanie tylko trzeba napisać do RR. Ja nie wiem kto ma jaką sytuację i nie wnikam. Póki mnie stać, to płacę na zasadzie solidarności rodzicielskiej.

A co powiesz o tej mamie, która była tu wcześniej opisywana, że mops opłaca jej mieszkanie, obiady dla dziecka w szkole, daje wszelkie zapomogi itp., alimenty z funduszu. Oczywiście zawsze ma fajkę w ręku, wozi się taksówkami, ciągle zmienia kolory włosów itp. a żerowała na innych rodzicach, którym było żal jej dziecka i za nią płacili.

Dobrze, że jest solidarność, tylko pamiętaj że niektórzy są bezczelni i korzystają z tego choć nie powinni. Jeśli to trafia do rzeczywiście potrzebujących osób to wtedy jest ok.

11:20 wiem i dlatego piszę, że to dziadowanie. Każdy kto ma trochę honoru nie chce by jego rodzina była postrzegana jaki niewydolna więc nawet ludzie skromnie żyjący wywiązują się żeby nie ryzykować, że ich dziecko będzie odstawać.

Powiem, że jest cwaniarą bez honoru, ale 100 razy bardziej wolę być tzw debilem składającym się na taką patologię niż być w jej sytuacji.

A u nas raz było organizowane ognisko na Dzień Dziecka, wcześniej była składka jakoś 3 złote, bo, to jedna mama, wcale nie biedna, żeby nie było, powiedziała że jej dziecka tego dnia nie będzie w szkole i nie zapłaciła, ale oczywiście jak przyszedł ten dzień, to dzieciaka przyprowadziła, dziecko jadło za nic nie płacąc:D

A ja chciałam zwrócić uwagę na jeszcze jeden problem, akurat on dotyczy starszych dzieci, np. gimnazjalistów. Wiecie, że niektóre dzieciaki czasem kombinują w ten sposób kasę, mówią w domu że idą do kina, czy jest jakaś nowa składka, a w rzeczywistości tę kasę chowają do kieszeni. Mój siostrzeniec tak robił:/