facet powiedział, że nie jestem jak jego była

Problem pomiędzy mną a moim facetem pojawił się gdy usłyszałam, że odkąd ze mną zamieszkał to nie chodzi na melanże co drugi dzień, odkąd powiedział mi, że miłość to cierpienie. Nic jednak nie zaskoczyło mnie tak, jak to, że powiedział, że nie jestem jak jego była. Najgorzej wkurza mnie jego objętość wobec tej sytuacji. Gdy próbowałam podjąć z nim rozmowę usłyszałam, że on ma sobotę.

I dalej zamierzasz z nim być?

nie jestem silna kobietą, wile w życiu przeszlam. po prostu ie wiem jak sie mam zachować

Typowy konkubinat.

czy waszym zdaniem on cos do mnei czuje?

jak to jak: przeproś i idź ugotuj rosół. idiotki twojego pokroju właśnie tak się zachowują; a jak przy następnej okazji ci yebnie to potulnie nadstaw drugi policzek :o

a, i byłbym zapomniał, jak najszybciej machnij sobie z nim dzieciaka. w końcu jak patola to rodzinnie :o

Autorko ty tak na poważnie? Napisz jeszcze,ze masz na imie Dżesika, twoj fagas to Sebik i machnijcie sobie NICOLE I BRAJANKA. Naszykuj mu obiadek i cos na kaca bo on ma dzis niedziele.

nie jestem typową dzesiką, jestem tylko kobietą, którą wpędzono w wilekie kompleksy i która przez to się zagubiła

A więc pora się odnaleźć i zasadzić dziadowi kopa w doope. Jeśli w głowie mu była i imprezy to niech do niej leci jak mu tak tęskno. Ile on ma lat? Rozumiem ze to on cie wpedzil w kompleksy? toksyk.