Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy rodzicom ktorzy nie dali dzieciom mieszkania, wkladu fin., nie jest glupio?

Polecane posty

Gość gość
O! To gratuluje zmiany sposobu myślenia i nade wszystko wyrwania się z zaklętego kręgu inercji własnych rodziców. Masz nauczkę na przyszłość, jakich błędów nie popełniać przy kształtowaniu własnych dzieci i jaka jest wartość materialna i emocjonalne wysokiego wkładu dla nich na start. Brutalna lekcja życia, aczkolwiek dajesz dowód na to, że była efektywna. Tak trzymać. Dobry partner (w sensie operatywny) partner to też podstawa. Przy mojej współlokatorce kręci się nieperspektywiczny facet (pracuje w markecie, dorabia jako taksówkarz) i wniebowzięci jej rodzice zaakceptowali go jako przyszłego zięcia. Chociaż o ślubie nawet w tych katastrofalnych warunkach finansowych koleżanka nawet nie myśli. Mało tego nalegają na wnuki (chyba tylko po to by mieć zajęcie przy ich niańczeniu raz na dwa tygodnie) argumentując, że im rzekomo też było ciężko w młodości "ale dali sobie radę i wychowaliśmy was (koleżnkę i jej brata) na ludzi". Współlokatorka milczy. Dziwie się jej, że otwarcie nie wygarnie swoim rodzicom prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A prowokaror się śmieje z tępakipow, którzy tu piszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:43 Dziekuje, ale wiesz, kompleksow sie nie pozbede...nawet pamietam jak matka meza mnie nie chciala w rodzinie bo moi rodzice odstaja wyksztalceniem i statusem :( poza tym mam stycznosc z ludzmi z tzw.bogatych domow i czuje sie jeszcze bardziej zdolowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wmawiaj mi, że nie czuje się swobodnie przy innych współlokatorach, gdy czuję się więcej niż zrelaksowana. Właśnie włączyłam sobie set z festiwalu Kazantip z 2013 i tańczę sobie. Kto mi zabroni? I możesz współczuć, żeby ludzie w PL mieli tylko tego rodzaju "powody" do współczucia po odziedziczonych wartościach rodzinnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam pytanie do tych narzekajacych na rodziców. Jesteście aż tak nieudolni, ze sami nie potraficie zadbać o siebie i tkwicie w tej bezradności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże, ale z Was roszczeniowe pokolenie. To Wy powinniście się zastanawiać, jak zaopiekować się rodzicami na starość, a nie roztrząsać, czy im nie głupio, że Wam na start nic nie dali. Żyjecie? Kto się Wami opiekował w chorobach, dupska z g*** obcierał, obiadki szykował? Kto się użerał, latał na wywiadówki, sprzątał po Was, wysłał do szkół. Ciekawa jestem, jak ZUS za 2 do 5 lat pierdzielnie z hukiem i okaże się, że nie ma dla Waszych rodziców na emerytury, albo przyjdzie obłożna choroba, np. udar, gdzie trzeba będzie pożegnać się z etatem, wczasami, etc., zakasać rękawy i zająć się matką i ojcem 24/dobę - przebierać pieluchy, myć, karmić, podawać leki i tak przez kilkanaście lat - czy równie dzielnie do tego przystąpicie jak teraz do wymieniania się "uprzejmościami".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napiszmy skarge do trybunalu w Strasburgu,ze wszyscy chcemy godnie zyc i godnie zarabiac aby zapewnic naszym dzieciom wszelkie wygody i luksusy,a takze dlatego,ze niektore osoby z forum kafeterii nazywaja tych mniej zarabiajacych patologia bo dziecku wlasnego lokum nie kupily.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inercja. Inercja. Inercja. Kasa kasa kasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się zgadzam z autorką. Ma rację. Ludzie którzy mają mieć własne dzieci w d***e nie powinni ich robić. Ja mam 28 lat i nadal nie wyobrażam sobie mieć swoich dzieci bo muszę radzic sobie z tym co "dostałam " z domu rodzinnego. Od zawsze byłam nauczona że sie nie liczę. O moje sprawy nikt nie dbał. Nie dostawałam pieniędzy żeby choć nauczyć się nimi rozporządzać. Rodzice natomiast mieli nadzieję że to ja jak dorosnę ICH nauczę, i że skoro sami nic nie osiągneli, będą mogli być dumni z udanej córki. Mogłam im zapomnieć ich braki ale nie to. Sami nie podróżowali - chcieliby żeby córka jeździła a oni by opowiadali znajomym. Sami mieli kompleksy, to chcieliby takiej córki która im to wynagrodzi. Nie byli bardzo biedni. To że mało dali wynikało z tego że o tym nie myśleli. Jest we mnie ogromna złośc. Jasne mogę żyć swoim życiem i żyję on 10 lat. Ale nadal nie nadrobiłam choć 1/4 tego co osoby z normalnych domów. W dodatku mam wrażenie że rodzice mnie okradli, z wiary w siebie i zostawili z zerowym poczuciem wartości. Wiecie poco niezaradni ludzie mają dzieci? Nie żeby im coś dac ale żeby jeszcze wziasc coś od nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:00 laski nie zrobili ze latali i pupe podcierali dzieciom, ja sie na ten swiat nie pchalam. Zrobili dzieci to nie wystarczy d,pe podetrzec i do szkoly poslac. pani gorALKA to wyjasnia wszystko, biedota galicyjska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:05 Wyjelas mi to z ust - autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowiac biedota galicyjska nie mam na mysli tego ze chce obrazic Pani status materialny, ale to, ze macie myslenie "po co pieniadze, po co".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wmawiaj mi, że nie czuje się swobodnie przy innych współlokatorach, gdy czuję się więcej niż zrelaksowana. Właśnie włączyłam sobie set z festiwalu Kazantip z 2013 i tańczę sobie. Kto mi zabroni? X Nikt ci nie zabroni. Oczywiście. Czuj się w pełni zrelaksowana. A teraz powiedz jak trzęsą mieć wyprany mózg żeby twierdzić że przy obcych osobach czujesz się w pełni zrelaksowana i super swobodnie. Dla kasy wszystko. Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:00 Skoro 80% dzieci nie dostaje nawet podstaw tj. uwaga, szacunek, wsparcie to temat mieszkania wydaje się śmieszny. Skoro rodziców nie stać nawet na miłość to trudno oczekiwać, że zapewnią dzieciom lepszy start w postaci mieszkania. Nasze społeczeństwo jest zbyt zdegenerowane. Chrystus mówił, że wszelkie zło wypływa z serca człowieka. Brak prawdziwej wiary to też brak łaski. Patologia rodzi się przez odejście od Boga. Polska jest pseudo-katolickim krajem pełnym obłudników, a wy wymagacie jakiegoś poziomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra, a czy ktoś ma tu plan jak zmobilizować ojca z nadmiarem czasu aby chociaż najmłodszej córce w wieku maturalnym zapewnil przyszłość? My ze starszym bratem pogodziliśmy się, że mieliśmy przez lenistwo rodziców pogorszoną pozycję startową na rynku pracy, aczkolwiek "jakoś" sobie radzimy. Co nie wyklucza jednak troski o najmłodszą siostrę. Ojciec ma pracę lekką - jako kurier, z reguły popołudnia już wolne ze względu na luźny rejon. Jak pożytkuje wówczas czas? Tradycyjnie jak na pokolenie w okolicach 45 roku życia przystało - piwko, tv, meczyk, kolejne piwko na wieczornym spacerku z pieskiem. Znajdowaliśmy mu dodatkowe prace jako portier, magazynier wieczorami, przy wylewce form do okien. On ripostuje, że "ja się już w życiu nacharowałem". Trochę matka ratuje budżet domowy, jest kucharką w firmie rozwożącej katering między innymi do szpitalu, dodatkowo sprząta biura i domy prywatne. Ojciec natomiast beztroska. Proszę o podpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
milo ze sie tak troszczycie o siostre:D normalnie sie wzruszylam. Podpowiadam: ty wez prace portierki, brat magazyniera albo przy wylewce form do okien i juz wystarczy dla siostry. Ewentulanie mozecie ojca zamordowac i sprzedac na czesci zamienne. Ciesze sie ze moglam pomoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:40 ha ha ha. Dobre. Ciekawe dlaczego siedzi ma kafe a nie zapierdala ma kolejne mieszkanie lub żeby siostrze pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nic nie zrobisz jak ojciec to śmierdzący len i nie zależy mu żeby zapewnić cos swoim dzieciom to żadne gadanie tego nie zmieni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko jak wy sie wyrazacie o tych rodzicach. Nie dziwie sie ze wam nic nie dali, bo jeszcze byscie ich za to w rzyc kopneli zamiast podziekowac. Nic tylko daj daj daj. Nic od siebie, tylko wszyscy wokol maja wam dawac i was utrzymywać. Żal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na szacunek trzeba sobie zasłużyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MamaGóralka aaaa no to juz wiemy po co masz 5 dzieci . Zeby ci dupe na stare lata podcierały . Dzieci na świat sie same nie proszą i nie robisz im żadnej laski ze zmieniasz pampersy . Jeśli ty tego nie zrobisz to zrobi to opiekunka z dd czy inna instytucja . I uważaj zeby cie twoja piąteczka nie kopła w dupę na stare lata Bo plany masz wielkie ale nie bierzesz pod uwagę, ze dzieci chowa sie dla świata a nie dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium
jako rodzic dorosłych dzieci powiem że STRASZNIE MI GŁUPIO :D do tego stopnia ,ze żeby polepszyć swoje samopoczucie chyba polecę na wakacje w czerwcu zamiast w październiku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ujęte gość z 17:56 Szczególnie, że jeśli poza życiem na niskim poziomie dzieciom się nie zagwarantowało pewne jest, iż będą się musiały same zarzynać z myślą o swej przyszłości. To oznacza wyjazdy zarobkowe po świecie, nierzadko z prawem do rezydentury, ciągnięte dwa etaty w odległym rejonie Polski etc. Tym samym nie ma co liczyć na wzmożoną opiekę ze strony latorośli i mistyczną wręcz szklankę wody na starość. W niby jaki bowiem sposób? Dodać też należy, czy takim rodzicom nie byloby wstyd cokolwiek wymagać? Mam podobny do omawianego przykład w bloku naprzeciwko. Sąsiedzi na trzech pokojach spłodzili czwórkę dzieci. Ona na kasie, on na budowie. Beztroskie życie i awantury. Nic, dosłownie nic im nie przekazali. Dzieci zmuszone zostały rozjechać się w świat. Po wieloletnim chlaniu wódy na budowie i piciu 8 kaw na dobę stary dostał wylewu. Ledwie chodzi i mówi. Matka dopomina się w myśl w nieukształtowanych w gruncie rzeczy więzi rodzinnych by dzieci natychmiast powróciły i zajęły się ojcem. Insynuuje, że on dostał wylewu od ciężkiej pracy, a nie nałogu. Na całe szczęscie dzieci roszczeniowej mamuśki prośbę ignorują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalni rodzice chcą zapewnić swoim dzieciom dobry start. Mówisz, że krzyczymy tylko "daj, daj"? A wy co krzyczycie? Dzieci muszą pomagać na starość. Najlepiej, żeby były na każde zawołanie. Dlaczego wymagacie od ludzi, którzy w wieku 18 lat usłyszeli, że są dorośli i muszą sobie radzić sami? Ilu z was zapłaciło za korepetycje, dodatkowe zajęcia? Ile pogrzebanych talentów macie na sumieniu? Dzieci muszą, a wy możecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast drzec pape, ze wam rodzice nie dali, to sie wezcie do roboty i zarobcie. A nie uzalacie sie bo rodzice nie dali, na ch.j drazyc temat cale zycie. Nie dali, to nie dali. Mi tez nic nie dali i sie jakoś nie zarzynam, szkoly pokonczylam, mam prace ktora lubię i co za problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty tez nie zaslugujesz na szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wy nie chcecie się " zarzynać " tylko mieć " dobry start " ale jak świat światem na ten dobry wasz start ktoś inny musi się " zarznąć " . Ktoś inny czyli wasi rodzice . wy możecie - oni muszą . wedle waszej logiki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoim pewnie też nic nie dasz. Taka zemsta na własnych dzieciach:D Trzeba być bezmózgiem, żeby powielać błędy rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczę niektórym z was. Ja jako dziecko byłam 4 razy nad morzem, potem juz żadnych wakacji. Z zajęć dodatkowych - angielski przez rok i pół roku tańca w podstawówce. W domu pokój ze starszym bratem do 18stki. Nie byłam na studniówce bo nie było kasy. Na studiach pomoc rzędu 200-300 raz na 3 miesiące i około 3 tys na start. Studiowałam oczywiście zaocznie i miałam łącznie dwa lata przerwy bo brakowało mi kasy na czesne. Z domu wyniosłam wstydliwość, przepraszanie ze oddycham i zaniżone poczucie własnej wartości. O mieszkaniu lub dołożeniu się do mieszkania nawet nie marze. Cieszcie sie jesli mieliście normalne rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka zemsta ? Walnij sie w głowę. Mam wspanialych rodzicow, ktorzy dali mi wiele (nie materialnych rzeczy wiec wg Ciebie nic) i nigdy nie dam na nich powiedziec zlego slowa. Zemsta, bo mi rodzice mieszkania nie dali... haha. Kupiłam sama, a jak bedzie potrzeba to i rodzicom pomogę. A dziecku dam tyle, ile bede mogla, a przede wszystkim wychowam tak, zeby nie bylo rozczeniowym gnojkiem ktory uwaza ze mu sie nalezy wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×