Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dodo19i5

Grudnióweczki 2017

Polecane posty

Gość grudniowa mamuska
Kama - moja pierwsza córka miała poważne problemy po szczepieniach, dzień, dwa dni po zaszcepieniu wyskakiwała jej potworna wysypka, skóra była jak papier ścierny. Ciężko było to czymkolwiek wyleczyć, stosowałyśmy maśri robione na zamówienie w aptece. Ewidentnie uczulenie na jakiś składnik szczepionki. Po drugiej dawce szczepień przestałam szczepić i więcej się nie pojawiało. Powinnaś zgłosić NOP do urzędu rejestracji produktów leczniczych, bo jak widać Twój lekarz tego nie zrobi, choć powinien, to jest jego obowiązek wynikający z ustawy. Dzięki temu jest odnotowane że coś się działo z dzieckiem po szczepieniu. Niestety przy kolejnych dawkach może być podobnie. Tymbardziej lekarz nie powinien tego bagatelizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kacha mama zuzi
U nas na szczescie nic sie nie dzialo po szczepieniu, wspolczuje, kazde szczepienie to stres. Najbardziej sie boje tego szczepienia swinka odra rozyczka, naczytalam sie ostatnio:/ Poza wysypka i problemami ze spaniem cos jeszcze sie dzieje? Goraczka albo rozdraznienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kama92
Od pierwszego szczepienia nie je normalnie. Je tylko na śpiocha. No i oczywiście miał nieufulony płacz, 2 dni nie spał wcale w ciągu dnia i od szczepienia budzi mi się w nocy z płaczem. Lekarz stwierdzil, że to alergią i musze zmienić mleko. Śmieszna jest ta nasza służba zdrowia.. Też ma teraz takie plamy suche. Nie wygląda to dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudniowa mamuska
Nieutulony płacz jest jednym z niepożądanych objawów wymienionych w ulotce od szczepienia.Ewidentnie NOP. Powinno to być zgłoszone a Twój synek powinien mieć indywidualny kalendarz szczepień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kama92
Lekarz mi powiedział, że nieutulony płacz to normalne. Konowały. Ehh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudniowa mamuska
Kama - przeczytaj sobie: https://pediatria.mp.pl/szczepieniaochronne/68031,gdzie-zglosic-niepozadany-odczyn-poszczepienny Tu link do całego rozporządzenia ministra zdrowia: http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20102541711/O/D20101711.pdf Jeśli lekarz odmówi Ci zgłoszenia NOP'u możesz zrobić to sama wypełniając formularz na stronie:http://www.urpl.gov.pl/pl Warto też przeczytać na blogu mamypediatry o nopach: http://mamapediatra.pl/2018/02/01/niepozadany-odczyn-poszczepienny-nop/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kama92
Dzieki. Dzisiaj jadę prywatnie do pediatry bo okazało się że jak prosiłam żeby konował zajrzał dziecku do buźki bo podejrzewam pleśniawki to mnie zlał i stwierdził że jest wszyatko ok nie patrząc mu do buźki, a wczoraj zauważyłam na samym końcu języczka i górnej wardze. Dzisiaj już na samym przodzie są. Ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny,tak z innej beczki. Czy którąś z was ,grudniowych mamus też czeka sprawa rozwodowa? :( Ja nie potrafie już wytrzymać z mężem. To nasze pierwsze dziecko, nigdy bym nie przypuszczala ze taki bedzie finał. Mąż żyje jedynie pracą i budowa domu. Koło małego nie robi NIC. Uważa że ja jestem matka,ja jestem na macierzyńskim więc moim obowiazkiem jest poświęcać sie dla małego. Odkąd się urodził po raz pierwszy wyszłam z domu bez dziecka na 20 minut. Do tej pory caly czas tylko z malutkim,ktokikwiek by do nas nie przyjechal czy my jechslismy zawsze ja bylam z malyn. Dzisiaj postawilam sprawe na ostrzu noza,mamy jutro komunie w domu rodzinnym,musze pomóc mamie potrzebowalam kilka godzinzeby sie zajol dzieckiem, przyczyn po 3 godzinach okazalo sie ze mąż nawetnie pomyslal o przewinieciu synka, dal mu tez do zabawy gryzak ktory jeszcze dzis rano umazal sie w kaluzy na chodniku... Koszmar,nie sadzilam ze tak zaradny człowiek może sie okazac tak nie odpowiedzialnym ojcem! Nie mam juz sily dzien w dzien klotnia a raczej afera albo w 4oczy albo przez telefon. Szkoda mi synka ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kama92
Gość (21:04) Ja w prawdzie rozwodu nie biorę bo nie jestem mężatką, ale niestety mój brat się w zeszłym roku rozwodził co bardzo się odbiło na mnie bo jestem jednak bardzo zżyta z bratem.. Ale nie muszę być mężatką żeby Cię rozumieć. My z chłopakiem nie mieszkamy razem, on jest u siebie ja u siebie.. ja wychowuje Syna on tylko przyjeżdża w odwiedziny (teraz już tylko na weekendy) i nas zabiera do siebie. Jest ciężko.. dodam, że remontujemy sobie mieszkanie i mamy teraz brak funduszy i tak utknęliśmy w martwym punkcie. Najbardziej irytuje mnie sytuacja kiedy mówi mi że przyjedzie po nas na weekend i On się zajmie małym, a ja w końcu odpocznę.. kończy się zwykle na tym, że to ja muszę latać i wszystko robić, a jego nigdy nie ma. Nie ma lekko z facetami niestety. Jestem fakt zmęczona bo wszystko jest na mojej głowie, wszystko decyzję muszę podejmować sama, ale no kurcze z czego jak nie z Miłości powstał Wojtuś? :)) Terapeutką nie jestem, ale mysle, że powinnaś z nim po prostu szczerze porozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro aie czyta te Wasze opowiesci :( My z mezem jestesmy 7 lat po slubie pierwsza cora byla rok po slubie, a synek teraz z grudnia. Wieczorami padamy na pysk obydwoje wykonczeni, ale nie wykluczamy jeszcze jednego dziecka:) Czesto nasze sprawy zalatwiamy w biegu, przez telefon jak maz jedzie do pracy albo z pracy stojac w korkach:) Dziecmi zajmujemy sie razem ale wiekszosc rzeczy wole robic ja bo mam wrazenie ze robie wszystko najlepiej:) Maz jest specjalista od zabawy i spacerow wychodzi mu to najlepiej. Klocimy sie zadko bo nie mamy na to sily i czasu:) Maz jak wraca z pracy i oglada zdjecia i filmiki to bardzo mu jest przykro ze to wszystko go omija...Moj maly co do zasady budzi sie dwa razy w nocy, ale zdaza sie tez noc ze budzi sir co godzine - zawsze wstajemy razem ale jak trzeba nosic to robi to maz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj znowu była afera. Synek o mało nie wpadł w histerie a to biedactwo ma dopiero 5miesiecy. To było dla mniejak jak znak,ze trzeba z tym skończyć.Juz nie wytrzymuje. U nas z miłości pozostał jedynie (aż!)Synek. Nie kocham już męża. Za wiele przykrych słów padło między nami. Cieszę się że was to nie dotyczy,jakby nie patrzeć rozwody/rozstania zawsze uderzają w dzieci, a zwyczajnie szkoda krzywdzic takie małe kochane istotki! Serce mi sie rozpada na milion kawałków z każdą wylana przez Synka łza, dla samego jego dobra czuje że musze rozwiesc sie z jego ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszuna
Twój mąż wie że chcesz się z nim rozwodzić? Zgadza się na to? Czasem facet jest taki głupi dopóki nie zrozumie co może stracić. Miałam też taki kryzys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kama92
Dziewczyny jak radziłyście sobie z pleśniawkami bo my już 2 tydzień walczymy nystatyną i nic nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha mama zuzi
nie moglam znalezc tego tematu:/ kama, poradzilas sobie z plesniawkami? ja pare mcy temu mialam ten problem, aftin nie zadzialal. przmywalam woda utleniona, nie wiem czy dzieki temu ale zniknely. ale dlugo sie trzymaly:/ zuzia juz zaczyna raczkowac, od kilku dni za to spi coraz gorzej, dzis cala noc pobudki co 1.5 godz :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kama92
Kacha do dzisiaj ma, ale aftin pomaga. Ooo super! Szybka dziewczyna :) My za to mamy jednego żabka w fazie wzrostu i kolejny wybił się już z dziaselka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kama92
I Znów mi pół posta zjadło -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kacha mama zuzi
Bylo marudzenie przy ząbku? U nas troche tak, i gorsze noce, dopiero potem odkrylam przyczyne. Jak wyglada u Was rozszerzanie diety? Ja daje raz dziennie warzywo, raz owoc i wieczorem troche kaszki. Poczatki ciezkie bo zuzia plakala przy robieniu kupola:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kama92
No u nas wygląda to nieco inaczej ze wzgledu, że je tylko na śpiocha a śpi coraz mniej to podaje mu raz obiadek, a na śpiocha mleko (czasami wypije 80ml czasami 60ml, a czasami 140ml.) Dokarmiam kaszką bo inaczej się nie da. No i cyca pije do spania i w nocy. Jeśli chodzi o ząbki to był bardzo niespokojny przez dwa dni przed wybiciem się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha mama zuzi
u zuzi tez dwa dni przed przebiciem ząbka dzialy sie różnosci: marudzenie, kiepskie spanie. nadal nie umie zasnac bez piersi, nie wiem jak sie za to zabrac, na metody typu - polozyc w lozeczku i wyjsc nie mam serca :/ jest non stop aktywna, jakby ja ktos nakrecil - widze ze jest zmeczona, ciagnie sie za ucho, marudzi, ale jednoczesnie macha konczynami, probuje raczkowac, podnosi tulow... masakra..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kama92
Wojtek to mam czasami wrażenie, że się do maratonu szykuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kacha mama zuzi
:D zuzia czasem je chwile a potem dzwiga tulow do gory, zrobi skret w lewo, w prawo, opuszcza tulow, 10 sekund je, i na nowo... i tak ze 30 brzuszkow potrafi zrobic w trakcie posiedzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kama92
Wojo dzisiaj palca od stopy jadł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kama92
Nie wiem o co chodzi, ale cały czas zjada mi pół posta -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie wklejasz gotowe buzki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha mama zuzi
dziewczyny, ile razy w nocy macie pobudki na karmienie? i ile drzemek w dzien? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kama92
W nocy raz się budzimy, a w ciągu dnia 2-3 drzemki. O 20-21 czasami 22 idziemy spać. I wstaje o 7-8.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kacha mama zuzi
To zazdroszcze. U nas 2 pobudki nadal:/ spi od ok 20. W dzien 2 drzemki zazwyczaj polgodzinne:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kama92
Kacha nie zawsze jest tak kolorowo :) ale generalnie nie narzekam. Teraz nie chce mi jeść bo mu ten ząbek wychodzi.. ani łyżeczka ani z butelki. Trochę cyca się napije i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha mama zuzi
moja cos marudna, mam nadzieje ze to ząbek. zaczyna raczkowac i musze za nia latac, zeby w szafke glowa nie przyfasolila. juz pare incydentow bylo. musialam dzis obnizyc poziom lozeczka bo z przerazeniem zobaczylam jak klęka w lozeczku (jeszcze nie siada) i wystaje tulowiem, wyjmuje sobie kremy z kieszonek na zawieszonych na zewnatrz lozeczka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kacha Tu Ania. To szybko raczkuje !!! mój sie rzuca macha głową i nogami i jakoś sie przemieści metr... ale na kolankach i rączkach sie jeszcze nie utrzyma.. ostatnio tylko na brzuszku dupke zaczął do góry podnosić ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×