rodziny wielodzietne są bardziej szczęśliwe

Mówcie co chcecie moje drogie ale taka jest właśnie prawda.

Rozpodowki j****e

Zgadzam się z tobą pod warunkiem że jest to normalna rodzina a nie patologia gdzie gniota się w dwóch pokojach w 8 osób

mam znajomych: jedni bedą mieli teraz trzecie dziecko, są szczęśliwym małżeństwem idą po dwójkę do przedszkola trzymając się za ręce uśmiechnięci, i drudzy znajomi - z założenia tylko 1 dziecko, więcej nie chcieli, wiecznie narzekający i niezadowoleni, jacy to oni są zmęczeni, zresztą ona już teraz przeprowadziła się do kochanka, rozbiła 2 małżeństwa ( swoje i tego nowego chłopa ), sprawa rozwodowa w toku.

Prawda jest taka,autorko,ze szczescie dla kazdego oznacza cos innego.Amen.

wow i na podstawie dwoch rodzin cale spoleczenstwo ocenilas? gratuluje glupoty

Od ciebie szczescie tak bucha ze az musisz ciagle te durne prowokacje klepac,fakrycznie szczyt spelnienia.

Dzieci mają poczucie niepewności, zmuszone są do rywalizacji, porównywania się między sobą, zastanawiania się którego potrzeby są lepiej spełnione i które jest bardziej kochane. To koszmar i trauma na zawsze. Znam kilkoro dzieci z rodzin wielodzietnych i każde... miało potem jedynaka. Nie oszukujmy się. Wielodzietność jest korzystna z punktu widzenia biologicznego i dla rodziców. Jednak w wymiarze indywidualnym dzieci w takich rodzinach są ofiarami.

Ja jestem szczęśliwa, ze mam chociaz to jedno dziecko. Wg lekarzy moje szanse na ciążę, wynosily zero. Moje dziecko to CUD. Jak moglabym być nie byc szczesliwa ? :)