Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mysha

jak zapomnieć o nim?

Polecane posty

Gość czas nic nie da
jestem 16 miesięcy po rozstaniu a uczucia takie same jak wtedy, trzeba zmienic siebie swój sposób myslenia i mieć "cos w zamian" nic innego nie działa na tych naprawdę zakochanych chorą miłością i niepogodzonych, pisząc "mieć coś w zamian" nie miałam na mysli nowego partnera bo to zupełnie się nie sprawdza, nowy partner nie zapełni pustki po tym z którego odejściem się nie pogodziliśmy pozdrawiam wszystkie smutne dusze tęskniące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słowa to największa broń. Największe rany zadaje się poprzez słowa. Nie należy ich traktować poważnie. Nie należy wierzyć we wszystkie, bo nas zgubią. Płacz... mówią, że płacz pomaga. Ja nie płakałam. Powtarzałam sobie, że on nie jest wart moich łez. I tylko z pięć razy w ciągu czterech miesięcy dałam się ponieść... a to i tak nie na długo. Obiecałam sobie, że nie będę przez niego płakać. Nie mogłam. "trzeba zmienic siebie swój sposób myslenia" - zgadzam się w 100% "mieć "cos w zamian" " - nowe środowisko, praca, zainteresowania, hobby... coś, co zapełni czas Czas - nadal będę się upierać, że to on podaje odpowiedzi. Choć teraz ciężko w to uwierzyć, wraz z jego upływem będą zacierać się wspomnienia, słabnąć emocje, gasnąć uczucia. Nie bez powodu powstało powiedzenie "czas goi rany". Tylko wiele wody musi upłynąć by można było to zauważyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie jestem odpowiednią osobą do doradzania, krytykowania czy coś w tym stylu... W końcu i ja mam problem, w końcu i mi ciężko jest sobie z tym wszystkim poradzić. Ale wytrwałam. Przetrzymałam ciszę... Która wydawałoby się zabije wszystko. Przetrwałam burzę. Kłótnie i nieporozumienia. Wzajemne oskarżenia. Przetrwałam czas, gdy był oschły. Przetrwałam momenty, gdy oboje się zapominaliśmy. Chciałam jednej tylko rzeczy - odbudować znajomość. By była na takim stopniu... jak wtedy, zanim wszystko się zaczęło, pokomplikowało. Zanim w naszych rozmowach zaczęły pojawiać się takie tematy jak uczucia. Zanim zaczęliśmy w sobie na wzajem wzbudzać zazdrość, sprawdzać się. Nie jestem pewna czy mi wyszło. Właściwie... Znów zaczęliśmy toczyć długie rozmowy... dokładnie takie, za jakimi tęskniłam. W końcu przestaliśmy wracać do przeszłości. Nie wiem na jak długo. Może nie jestem odpowiednią osobą do doradzania, ale... osiągnęłam to, co chciałam. Czuję... Oczywiście, że nadal czuję. Oczywiście, że dalej boli, że nadal tęsknię, ale... nauczyłam się nad tym panować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najwiekszy naiwniak
Jilian--ja tez tak wlasnie bym chciala-odbudowac znajomosc,bo takie zachowanie swiadczy o emocjonalnej dojrzalosci,ktorej ucze sie kazdego dnia.W tej chwili wszystko jest zbyt swieze ale z czasem moze bedzie to taki po prostu kolega-choc powiem szczerze nie wiem czy sobie z tym poradze.Dzis znowu chce mi sie plakac i pewnie przed snem znowu zaplacze(ha!ja tez przez dlugi czas obiecywalam sobie ze przez niego nie bede plakac!) Jest mi ciezko ale mysle ze powolutku zaczne sie dzwigac!!pozdrawiam Was w ten szarobury wieczor🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, w tej rozsypce jestem od czerwca... w sumie to nie spodziewałam się, że już we wrześniu uda się dogadać... nie poddawałam się i wierzyłam... i kurczę, uparcie starałam się odbudować... Gdy ludzie mówili nie pisz, zapomnij, daruj sobie... ja siedziałam cicho dwa - trzy dni... a potem... Cisza rośnie dzień po dniu gaśnie ogień naszych słów zamiast bliżej dalej nam już dość tego mam chce znów czytać z Twoich ust To co myślisz do Mnie mów do serca podchodzi lód Nie tędy droga Na pewno to wiem Ta cisza zabiera Ci mnie Wolność dla słów rozbijmy ten lód, Ta cisza zabiera Ci mnie... Słuchałam w kółko.. i zrozumiałam, że jeśli będę milczeć - on też będzie. I wszystko się skończy. Nie będzie innej szansy, innej drogi. Duma schowana do kieszeni. I się czasem odezwałam, czasem opierdzieliłam go... bo w końcu mieliśmy być na stopie koleżeńskiej a on mi z jakimiś fochami.... a potem samo dziwnie poszło... Choć w tej chwili zastanawiam się czy to był dobry pomysł... pierwszy raz widzę w nim egoistę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I przez ten egoizm jego i ja dziś płaczę... Ale to też wina ciężkiego dnia... z resztą... próbował mnie rozweselić a ja go zbeształam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najwiekszy naiwniak
egoista-to najlepiej oddaje jak teraz o nim mysle!mi tez mowia nie odzywaj sie,ale juz tego probowala trzymalam sie nawet kilka miesiecy ale uleglam.Teraz bede sie starac wmowic sobie ze nic do niego nie czuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powodzenia ja skończyłam z wmawianiem sobie... niech się dzieje co chce pogodziłam się z tym co jest i jest mi lżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marokanski sklep
Zapraszamy do zapoznania sie z marokanskim rekodzielem ... Niepowtarzalne elementy wystroju wnetrza i ogrodu ... Meble, lampy, lampiony, ceramika, tagine, bizuteria, galanteria skorzana ... Energia wyplywajaca z rak marokanskich rzemieslnikow ... arabski klimat ... www.marokostyle.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najwiekszy naiwniak
o tak trzeba sie z tym pogodzic,ja tylko nie potrafie zrozumiec tych wszystkich jego obietnic bez pokrycia-przecez nie wymagalam tego od niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha! skąd to znam!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale... Wiesz, że niektóre ponowił? Takie mniej istotne... ale postęp jest:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najwiekszy naiwniak
niektorym facetom to tupetu mozna pogratulowac;)najlepsze ze chyba wiekszy zal mam do siebie ze tyle razy w to wszystko wierzylam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i w tym tkwi problem... daruj sobie, miałaś prawo do błędu... jesteśmy tylko ludźmi... mało tego... naiwnymi kobietami, taka nasza natura, której nie zmienisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najwiekszy naiwniak
ale czlowiek uczy sie na błędach a ja brne w to coraz bardziej.Jak o tym teraz pomysle to te jego obietnice to ewoluowały caly czas-chyba wiedzial ze bajer musi byc coraz 'grubszy' zebym w niego wierzyla:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też brnę... ale pociesza mnie jedno - mam przyjaciół, mogę na nich liczyć, pomogą a bajer... mi się nieraz aż głupio robiło jak on z czymś wyjechał... ale nauczyłam się patrzeć na to przez palce... niech se gada... zapomni w ciągu tygodnia (gorzej jak nie zapominał)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz mu co myślisz i tak przez maila cie nie zobaczy a z głowy będziesz miała wyrzuc to z siebie!!!:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najwiekszy naiwniak
ja tylko jednej przyjaciolce o tym mowie,znamy sie tyyyle lat.Przed reszta jest mi wstyd,wystarczylo ze kiedys powiedzialam jak mnie w konia zrobil to zdziwienie bylo spore 'Ty sobie tak dalas??' uchodze za osobe zasadnicza i rozwazna,jakbym komus opowiedziala reszte to chyba by nie uwierzyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najwiekszy naiwniak
darietka-myslalam o tym,majac nadzieje ze moze by sie obudzil,ale mysl ze by mnie wysmial nigdy mi na to nie pozwoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noooo wiesz, u mnie niektórzy też się zdziwili... i to bardzo... uchodzę za feministkę... choć to bzdura moja przyjaciółka w to zamieszana była i ona też pomogła wszystko zniszczyć.. już ją na tym forum ludzie zjechali... i mnie też, za to, że nadal z nią utrzymuję kontakt... ale mam spore grono osób, którym na mnie zależy - właśnie spośród tych zdziwionych... i pomogli mi bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuoooo
mój nie odzywa się od 3 dni...wiec ja tez się nie odzywam- czas pokazę, chociaz mam intuicję i skoro od paru miesięcy były smsy, chociaz jeden dziennie....a teraz cisza- wiec chyba wszystko jasne....z tego co wiem, to pojawiła się nowa niunia- szkoda ze faceci tacy są beznadziejni- człowiek poświęca im czas itp...a oni- zaraz znajdują sobie nowy kwiatek. Dobrze ze sie nie zdązyłam zakochać i zauroczyc, chociaz troche mi przykro i...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najwiekszy naiwniak
Jilian--a jak to sie stalo ze im powiedzialas?moze rzeczywiscie powinnam pokazac innym te moja slabosc moze by pomogli,pamietam ze jak sie raz zwierzylam to jedna kumpele zatkalo bo sie tego pewnie nie spodziewala po mnie.Moze musze przestac grac silna babe ktora zawsze ze wszystkim sobie poradzi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zachowywałam się może jak desperatka ale przerywałam ciszę... porozumienie jest... zobaczymy co będzie w piątek... chwila prawdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najwiekszy naiwniak
podziwiam Ci za ta 'desperacje':)chwila prawdy-o tak niech sie wszystko wreszcie wyjasni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie... Przyjaciółka zawiodła... Wzięłam telefon i wyciągnęłam z domu pierwszą osobę, która odebrała... Poszłam z nią do parku... Rozryczałam się i opowiedziałam. Wsio. A potem mogłam zadzwonić... Gdy tylko coś się działo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ja wiem... zwykle wtedy nie odpisywał... to go zjechałam, że ze ścianą rozmawiać nie mam zamiaru - jeśli chce utrzymać znajomość, to niech się postara... więc się postarał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najwiekszy naiwniak
moze ja tez tak powinnam zrobic?ale mam bardzo mieszane uczucia,moze jeszcze nie teraz,bo to wszystko za swieze.Musi do mnie dotrzec ze z tego juz nigdy nic nie bedzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie powiem Ci, co masz robić... bo ja popełniam setki błędów... mówię tylko, co ja zrobiłam i jaki był skutek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najwiekszy naiwniak
od ostatniego spotkania tydzien i...glucha cisza,a tak zapewnial ze sie odezwie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×