Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mysha

jak zapomnieć o nim?

Polecane posty

Gość Amelka2411
pozwólcie mi cofnąć czas.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spóźnialska
Każda chciałaby cofnąć czas.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka2411
Wiem wlasnie...ale niektóre chwile wolała bym zostawic...ehh..niby uczymy sie na blędach ale jak by nie patrzec dalej te blędy popelniamy...masakra...;/;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka2411
Wiem wlasnie...ale niektóre chwile wolała bym zostawic...ehh..niby uczymy sie na blędach ale jak by nie patrzec dalej te blędy popelniamy...masakra...;/;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka2411
To nie dobrze...ja tam mam spokuj jak narazie,wyjechal na swieta gdzies tam ale wróci wiec sie znowu zacznie rzeźnia...A tak wogóle dziewczyny skad jestescie???????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelka no niestety przykre, ciezko sie ogarnac :( Ale kiedys przeciez musze wyluzowac, przejdzie mi - tak sobie to tlumacze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaa77
Dziewczynki, wszystkie mamy ból w sercach. może spotkamy sie na kawkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka2411
Mozemy sie spotkac ale pytanie za 100 pkt.Kto z kąd jest???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spóźnialska
Miło by było wypić kawke razem... ale pewnie jedynie taką wirtualną nam sie uda :) ja w każdym razie jestem z południa Polski- śląsk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba jeden z tematów,który niestety zawsze będzie żywy... Zaczęłam się dziś zastanawiać dlaczego tak mocno kocham kogoś kto tak mnie zranił i nadal rani :( Nie tak łatwo zapomnieć wszystkie te chwile spędzone razem. Często myślę,że oddałabym wszystko,by znowu z nim być,a innym razem,że powinnam o nim zapomnieć. Sama się gubię,ale jestem pewna,że z mojej strony to była (i jest) MIŁOŚĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaa77
A może by tak zrobic cos wreszcie dla siebie? co Wy na to? Może fryzjer? Moze zdrowy tydzień, wyłaczyć telefon, zajać sie swoim ciałem i duchem, zapisac sie na włoski, iśc na kurs tańca, na basen, itd? Może jak będziemy w lepszej formie to ich to wnerwi a nam pozostanie pewnośc siebie i lepsze samopoczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka2411
No ja w-ch...;]...dalekooooo...ja na basen chodz co drugi dzien...telefonem sie nie przejmuje niech dzwoni nie odbieram...w dupie mam...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katreina
Przed kilkoma chwilami pomyślałam sobie-dlaczego akurat ja tak musze cierpieć? wszyscy są szczęśliwi i zakochani a ja nie umiem zapomnieć o facecie z przed lat........a potem jakos z nudów trafilam na to forum i gdy zobaczyłam, ile jest kobiet w takiej samej sytuacji, to tak mi sie cieplo zrobilo, ze nie jestem sama.....;) rozumiem wszystkie was kobietki ja z NIM bylam przez dwa lata, potem przez kolejny rok on wracal do mnie zeby sie mna, teraz już niestety musze to tak nazwać, ZABAWIĆ po kolejnej WIELKIEJ MILOSCI, a ja nadal nie umiem posłuchać innych, że on jest baznadziejny i w głebi serca uwazam go za ideal i cierpie bo on ma kolejna wielka LOVE z która sie afiszuje...........ehh życie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.R
ja sama sobie powiedziałam Dość !!! siegnelam dna przez tego faceta i powiedziałam sobie nigdy wiecej!!!! dla zadnego faceta!! dal nikogo!! jesli sie kogos kocha to sie tego kogoś nie rani, nie zdradza, nie kaze mu sie czekać:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mr to tak naprawdę jedyna droga :) po prostu trzeba powiedzieć sobie dość i faktycznie iść swoją drogą... Ty to zrobiłaś, ja to zrobiłam, jesteśmy szczęśliwe...czyli faktycznie można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaa77
Święte słowa, TEN KTÓRY KOCHA NIE RANI!! Damy radę...ja juz własnie wróciłam od fryzjera, byłam tez na solarium żeby troche nabrac na trupiej twarzy słoneczka. Bo przez tydzien łez wygładam jak mara nocna. Nienawidzę siebie takiej beznadziejnej ryczacej , bezradnej, bezslnej. Oni się tam super bawiąi maja nas gdzies a my płaczemy , beznadzieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.R
mia--wlasnie o To mi chodzi, mają nas głęboko w .. A My jeszcze dajemy im broń do reki DziewCZYNY GłOWY DO GORY!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak dokladnie, trzeba miec to w dupie i sie ogarnac! Mnie moze moj nie oszukiwal i nie zdradzal, bo nawet nie mial jeszcze czasu na to, rozstalismy z innych powodow, ale tez chce zapomniec i to juz!!! Niby rozumiem sytuacje, ale z drugiej strony mam pretensje, czuje zal, szczegolnie do losu 😠 Pozrane to wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej tak sobie czytam to forum i naprawdę fajne rzeczy piszecie. Fajni e pogadać z babkami, bo kto inny nas zrozumie jak nie my same. Ja też standardowo jak wszystkie mam problem z facetem, a mianowicie byliśmy ze sobą ponad trzy lata i było naprawdę konkretnie nawet rozmawialiśmy o wspólnej przyszłości. Problem polega na tym, że mi zależało bardziej na tej \"wspólnej przyszłości \" i wierciłam mu dziure w brzuchu o jakieś konkrety niż tylko słowa puszczane na wiatr. Chyba sie troche przestraszył i stwierdził, że to za wcześnie dla niego. Rozstaliśmy się z jego inicjatywy zrywając powiedział, że nadal mnie kocha, ale jednak zostawił. Wiem, że dopytywał sie co u mnie, mojej koleżanki ale do mnie osobiście sie nie odzywa, co więcej unika mnie. A ja nadal go kocham ale też sie nie odzywam bo wyraźnie daje do zrozumienia, że chce o mnie zapomnieć. Wiem też, że teraz spotyka sie z kolegami i lata na imprezy jak by nadrabiał stracony czas. Co prawda ja robie podobnie tylko, że jakoś mi nie pomaga cały czas chce sie do niego odezwac. A może on potrzebuje czasu za jakiś czas zrozumie, że jednak chce ze mną być. Ale bez takich on sobie poszaleje, poszaleje pozna inne panny a po tym wszystkim nagle powrót? O nie! Tylko, że ja nie dopuszczam do siebie myśli, że to już koniec:( . Co robić może jednak walczyć a może odpuścic tak jak on to zrobił. Bo jeżeli nic nie robi w moim kierunku to chyba jasny przekaz. Ma mnie w dupie! Tylko najgorsze jest to, że ja próbuje pocieszyć sie innym panem tzn poznałam go był nawet niewinny pocałunek i on biedny zaczął się angażować a w mojej głowie niestety tylko były. Więc go olałam, bo po co oszukiwać chłopaka tylko bym go skrzywdziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej tak sobie czytam to forum i naprawdę fajne rzeczy piszecie. Fajni e pogadać z babkami, bo kto inny nas zrozumie jak nie my same. Ja też standardowo jak wszystkie mam problem z facetem, a mianowicie byliśmy ze sobą ponad trzy lata i było naprawdę konkretnie nawet rozmawialiśmy o wspólnej przyszłości. Problem polega na tym, że mi zależało bardziej na tej \"wspólnej przyszłości \" i wierciłam mu dziure w brzuchu o jakieś konkrety niż tylko słowa puszczane na wiatr. Chyba sie troche przestraszył i stwierdził, że to za wcześnie dla niego. Rozstaliśmy się z jego inicjatywy zrywając powiedział, że nadal mnie kocha, ale jednak zostawił. Wiem, że dopytywał sie co u mnie, mojej koleżanki ale do mnie osobiście sie nie odzywa, co więcej unika mnie. A ja nadal go kocham ale też sie nie odzywam bo wyraźnie daje do zrozumienia, że chce o mnie zapomnieć. Wiem też, że teraz spotyka sie z kolegami i lata na imprezy jak by nadrabiał stracony czas. Co prawda ja robie podobnie tylko, że jakoś mi nie pomaga cały czas chce sie do niego odezwac. A może on potrzebuje czasu za jakiś czas zrozumie, że jednak chce ze mną być. Ale bez takich on sobie poszaleje, poszaleje pozna inne panny a po tym wszystkim nagle powrót? O nie! Tylko, że ja nie dopuszczam do siebie myśli, że to już koniec:( . Co robić może jednak walczyć a może odpuścic tak jak on to zrobił. Bo jeżeli nic nie robi w moim kierunku to chyba jasny przekaz. Ma mnie w dupie! Tylko najgorsze jest to, że ja próbuje pocieszyć sie innym panem tzn poznałam go był nawet niewinny pocałunek i on biedny zaczął się angażować a w mojej głowie niestety tylko były. Więc go olałam, bo po co oszukiwać chłopaka tylko bym go skrzywdziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasha66
ehh ii zbliaza sie Sylwester to chyba czas kiedy czlowiek naprawde odczuwa brak ukochanej osoby :( czasami czuje,ze nie mam juz sily zycie mnie powala na ziemie,a ja nie umiem go pokonac...boje sie,ze zrobie cos glupiego przerazaja mnie moje mysli :( wiem,ze powinnam byc silna ale to jest silniejsze odemnie im wiecej mysle tym bardziej nie moge zapomniec o kims na kim mi zalezy...utrzymujemy kontakt ze soba ale to raczej dzieki mnie nie chce tak dluzej... nie wiem jak sobie poradzic jak zrobic zeby bylo dobrze ? czy mozna jakos zagrac z kolesiem zeby sam zauwazyl kogo traci ehhh ?? pomozcie mii :( BUSKI :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka2411
Ojoj co sie dzieje z wami dziewczyny Spóźnialska,Eeee1,zielonaa,Mysha...i reszta ej gdzie wy sie podziewacie???:(:(:(:(...Jak tam u was??Ja narazie mam spokuj wszystko jest na dobrej drodze;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Tasha66 mam to samo na szczęście mam znajomych, ktorzy mi nie pozwola się dołować w tego sylwestra ale nie powiem w świeta było ciężko i teraz tez nie za fajnie. No ale co trzeba iśc do przodu nie ma co sie użalać nad sobą teraz liczy się to co przed nami. Więc głowa do góry zaczyna się nowy rok. Więc zapomnij o tym co było i zacznij wszystko od początku. Przestań sie do niego odzywać bo jaki kolwiek kontakt z nim nie pomaga, wręcz odwrotnie pogarsza sprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasha66
spontaniczna dzieki za odp :) w sumie to jest coraz lepiej tez mam znajomych ktorzy mnie wyrywaja na Sylwestra wiec mam nadzieje,ze sie bede dobrze bawila i bez niego... wyciagnelam do niego reke i to nie raz ,a on odrzucil moja pomoc :/ i zamiast podziekowac to jeszcze mial pretensje :/ i badz tu madry ehh nie pomagam zle pomagam jeszcze gorzej :| porazka !! pocieszam sie tym,ze 3.01 wraca do PL i mam nadzieje,ze nasz kontakt sie przerwie raz na zawsze bo wiecej dal mi lez niz szczescia w tym zwiazku :( nie powiem bo byl pierwszy,ktory byl ze mna w trudnych chwilach w obcym kraju ale do czasu teraz gdy kazdy z nas ma swoja droge licze na to,ze sie rozejdziemy i zapomnimy w koncu teraz on bedzie kilkaset km odemnie ja mieszkam w Anglii,a on planuje juz staly powrot do PL ... wiem,ze nie bedzie latwo ale jak sama napisalas trzeba isc do przodu wiec mam nadzieje,ze dam rade buuziaki :*:*:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spóźnialska
Przepraszam bardzo, że tak milcze, ale mam remont u siebie i ograniczony dostęp do kompa... U mnie jakoś leci do przodu. W Wigile wysłałam mu (pierwsza) SMSa z życzeniami, bo stwierdziłam że nie warto żyć w kłótni, odpowiedz ostrzymałam w ciągu dwóch minut :) znak że nie zastanawiał sie czy mi odesłać... W same Świete byłam troszke podminowana ale dałam rade :) Wczoraj byłam u wróżki... W sumie nic takiego związanego z nim mi nie powiedziała, ale powiedziała że sie zakocham w przyszłym roku i mam nadzieje że tak bedzie:) Jutro wyjeżdzam na Sylwestra w góry i myśle że bedzie super... Rok temu spedziłam Sylwestra z nim, ale rok sie kończy i powinnam myśleć o przyszłości... Staram sie nastawiać optymistycznie, bo dołowanie sie nie ułatwi mi życia :) Wczoraj ta wróżka powiedziała mi, że nie zamkne jakiegoś rozdziału życia dopóki nie wybacze... Wybaczyłam mu... Spróbujcie też... Może wtedy łatwiej bedzie zapomnieć o nim, i zacząć zycie od nowa z kimś innym... Życze Wam szampańskiej zabawy Sylwestrowej i wszystkiego najukochańszego w Nowym Roku :) Odezwe sie dopiero jak wróce, czyli już w 2008 roku :) niech on nie przyniesie nam łez :):):) Całuje Was mocno :*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×