Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mysha

jak zapomnieć o nim?

Polecane posty

Gość eeee1
całusy i miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fira
oficjalne zaręczyny,data slubu i to wspaniałe uczucie,że wreszcie znalazło sie swoja drugą połówkę...a tu nagle bachhhhhhh...pojawia się \\\"on\\\".Na [poczatku zwykły kumpel,z którym potrafiłam gadac o niczym do 3 nad ranem.Nawet się nie zorientowałam,kiedy\\\" on\\\" stał się dla mnie kims starsznie ważnym i w pewnym momencie złapałm sie na tym,że myśle o nim częsciej niż o swoim narzeczonym.Próbowałam od tego uciec,ale na dzień dzisiajszy wiem,że nie potrafię.Zaczeły sie kłutnie i on podejrzewa,że cos jest nie tak.Juz nie patrzę na mojego chłopaka tak jak kiedyś,irytuje mnie,nie potrafimy rozmawiać. nie chce zranić \\\"mojego\\\",bo to wspaniały facet a nie potrafie uwolnic myśli od tego drugiego. Nie potrafie sobie z sobą sama poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilii
Szaklana przeprszam, że tak dugo nie pisałam, ale miałam wypadek samochodowy, wróciłam dopiero do domu .PrzeczYTAŁAM TWOja ostatnio wiadomosc ale nie weim co se zmieniło od tamtej pory ?? napisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No angel
Witam Was, przeczytałam to co piszecie już tak długo, nie wszystko rzecz jasna, bo uzbierało się już tego :) chcę dołączyć do Was jeśli pozwolicie, podoba mi się. Co prawda nie chcę o nikim zapominać (wręcz przeciwnie), ale miłe z Was osóbki i dlatego chcę dołączyć. Mam za sobą dużo doświadczeń mam nadzieję, że czasem będę mogła służyć radą. Na razie pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szklana
Jejuuuuu Niunia widzę, że potrzebnie się martwiłam! co się stało? od wtedy zmieniło się to, że mam do niego coraz mniejszy szacunek... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysha jestem tu codziennie i czytam posty. Odezwalam sie bo mam dzisiaj urodzinki i tak mnie naszlo :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilii
nom wyszłam z tego jakos, juz nie wiem czy cokolwiek ma sens. Nie martw się, to świadczy tylko o ym że Ty znasz swoją wartośc i do siebie masz duży szacunek a to wazne by w tej "miłości" nie zatracić gdzieś siebie, sama przekonasz się czy jest facetem wartym Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szklana
No więc wiesz co przeraziło mnie to, że słusznie wzięłaś tą miłość w cudzysłowie ;( Ale powiedz Liliiiii jak ja to sprawdzę? nie sprawdzę, zresztą coraz bardziej boli mnie to, że kiedy powienien być to Go nie było. Wiem, że nie mogę Go winić za to, że nie pomógł, bo jak miał pomóc skoro o niczym nie wiedział? Ale no jejuuu zapracował na to żeby nie wiedzieć co się działo ;( ! a Ty jak Niunia? podjęłaś jakąś decyzję? Dobrze, że wróciłaś :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spring chicken
Witajcie!!!! :-) Mysha, potrzebuje Twoich BANALOW!!! Tak, teraz Ci juz wierze. Wczoraj wieczorem (w poniedzialek - bo wy to w srode bedziecie czytac) - plakalam. Tak sie wkurzylam czytajac tamten stary e-mail, ze wreszcie sobie poplakalam. I rano - nie zajrzalam do mojej skrzynki e-mailowej!!! Czy wiecie, jakie to zwyciestwo! Niestety potem mialam kilka innych nieprzyjemnosci, realnych i wirtualnych, ktore sprawily, ze dzisiaj (wtorek) byl do dupy. Jednak do rzeczy - po przyjsciu do pracy juz nie wytrzymalam i otworzylam poczte. Byl e-mail od niego - co za idiota! Napisal, ze chcial do mnie odpisac na moj profil, ale go nie ma. Ciekawe, jak dlugo nad tym myslal, skoro profilu nie ma od czwartku wieczorem mojego czasu. Reszta e-mailu byla nijaka czyli po amerykansku - friendly. Wcale nie mam zamiaru odpisywac. Najpierw pomyslalam, ze jak mi troche przejdzie bol, to mu odpisze rownie krotko i friendly - rowniez za 5 dni, ze jestem ok. Ale weszlam sobie taraz na jego profil i zobaczylam jak sie umizga do jednej extra-laski (uwierzcie, swietnej babeczki - gdzie mi tam do niej), 6 lat ode mnie mlodszej... No..., to mam juz pewnosc, ze nie odpisze do niego, nawet gdyby napisal 5 e-maili (a znam go i wiem, ze 5 nie napisze - hehe). To byloby na tyle. Jestem - mimo parszywego dnia, naprawde parszywego (rowniez z innych wzgledow) - w miare zadowolona ze swojego stanu zapominania. I jestem teraz nastawiona optymistycznie - do zapominania. Ach, jeszcze jedno - moj maz na tle facetow, ktorych ostatnio poznalam, to... (no dobra, niech Wam juz bedzie) ... fajny chlopak. Od 10 lat nie zawiodl mojego zaufania. Jak tak patrze na tych idiotow, to sobie mysle, ze to jest chyba jednak COS. Co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAMCIU!!!! :) Wszystkiego najlepszego :) a przede wszystkim jeszcze więcej szczęścia!!! :) jak można się z Tobą skontaktować? Spring trzymam kciuki;) będzie dobrze, zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spring---widzę, że jesteś na dobrej drodze, przede wszystkim dla SIEBIE. Musimy myśleć o sobie, skoro spotykamy DUPKÓW!!!!! Cierpimy przez NICH a ONI tego NIE SĄ WARCI. Widzisz można \"inaczej\" spojrzeć na męża i w końcu dociera do nas, że \"to\" co mamy, nie jest takie złe....no ale musi nam spaść \"zasłona\" z oczu! Przecież w końcu wychodziłyśmy za mąż z miłości..... To prawda, lata małżeństwa, rutyna, przyzwyczajenie czasem powodują tzw \"nudę\" i CHCEMY JESZCZE RAZ TYCH CUDOWNYCH MOTYLI... to zdarzyło się nam i MAMY WSPOMNIENIA ale ten CZŁOWIEK OBOK NAS TO JEDNAK PRZECIEŻ KTOŚ BLISKI (ojciec naszych dzieci) i WCALE NIE JEST TAKI OSTATNI..... spring----zostaw tego zabawowego chłopca z intrnetu bo sama widzisz, że nie jest warty TWOJEGO UCZUCIA !!!! DAMY RADĘ WSZYSTKIE!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee1
K.A.M.A., nie znamy się, ale wszystkiego dobrego. Spring, masz rację, przecież wychodziłyśmy za mąż z miłości i, kolejny banał, ale widziałyśmy co bierzemy. Więc skoro Ci nasi mężowie nie są tacy źli, to skąd ta inna miłość. Dlaczego szukamy czegoś nowego, pasjonującego? Nic nie rozumiem. Spring, ten Twój okazał się internetowym kasanową - tak jak kiedyś mówiłaś.Może teraz będzie Ci łatwiej, bo wiesz, że jest nic nie wart. Nawet odpowiedzi z Twojej strony. Zielona, widzę znaczną poprawę nastroju u Ciebie. Cieszę się, że patrzysz optymistycznie. Damy radę? DAMY! Ja mam czasem lepsze, czasem gorsze chwile. Ale, niestety On jest obecny w moich myślach i atakuje moje sny.Czasem jakaś piosenka, zapach albo tembr głosu usłyszany u obcego faceta, a taki podobny do Jego głosu. Na szczęście nie chce mi się płakać i momenty wzruszeń mam już za sobą. Jednak czas czyni cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeee1- ja też, raz lepiej, raz gorzej ale juŻ nie cierpiĘ.....może czasami trochę tęsknię i........patrzę zawsze gdy widzę jakiegoś \"łysego\".....ukłucie i strach z.....\"czymś\" tam połączony bo myślę, że to ON!!! Piosenki....dużo ich było i...miejsc też dużo było.... Myślę, że jednak z czasem i to minie........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasteczkaaaa87
czesc Dziewczyny! Przeczytalam wszytskie Wasze wypowiedzi - i czasami czulam sie tak jakbym czytala swoje mysli. Widze, ze nie tylko ja mam takie wahania nastrojow - raz jest dobrze i czuje sie silna, nawet nie dodaje mojego bylego na gg i nie sprawdzam opisu - jestem z siebie dumna, po czym po 15 minutach wszystko mi sie zmienia i automatycznie sparwdzam jego opisy itp. Jesli moge to chetnie sie do Was \'przylacze\' :) Pozdrawiam.. Aha, i na koniec wkleje Wam cos bardzo fajnego - mnie to podtrzymuje na duchu zawsze wtedy, kiedy mam \'gorsze chwile\' Najpierw nie mogłaś odejść bo nie byłaś zbyt silna, teraz możesz już odejść to nie twoja decyzja, sama przyznaj ze już za późno by coś naprawić, z miłości w nienawiść płakałaś tyle razy, bo nie jesteś dla niego zbyt dobra, żeby, został z tobą w domu kiedy dzwonią koledzy, i nie jesteś dla niego zbyt dobra bynajmniej, by otworzył swój umysł a nie tylko sypialnie, i nie jest dla niego zbyt dobra owszem, by wcale się nie napić i do domu Cię odwieźć, i nie jesteś dla niego zbyt dobra, niezbyt, by stanął za tobą gdy świat jest przeciw nie jesteś zbyt dobra nie jesteś wystarczająca może to zły moment a może zły zodiak, jak co dnia zadajesz sobie pytanie na dobranoc czyja to jest wina i czego masz za mało. ZANIM ZNÓW GO ZAPYTASZ ZANIM ZNÓW UKLĘKNIESZ PAMIĘTAJ BY CIERPIEĆ Z WDZIĘKIEM DAMY WIELKIEJ NIE JESTEŚ DLA NIEGO ZBYT DOBRA TO NIE JESTEŚ PO PROSTU DLA NIEGO ZANIM ZNÓW GO POPROSISZ ZANIM POKAŻESZ SŁABOŚĆ PAMIĘTAJ ZE JUTRO BĘDZIE TAK SAMO NIE JESTEŚ DLA NIEGO ZBYT DOBRA TO NIE JESTEŚ PO PROSTU DLA NIEGO. Powiedz kiedy ostatnio on wykazał inicjatywę, gdy miał trudny wybór miedzy tobą a piwem. Tym czy pójść na bibę z ziomami na melanż. Wybacz lecz w tych planach nie ma twego imienia. Kasia Ola czy Ela nie wiesz kto ci go ukradł, a ostatnio wybierana to twoja przyjaciółka i znów milczą usta i rozmowę przekładasz, bo powiedział ze nie lubi zdania\"trzeba porozmawiać\". Czego nie zrobisz dla miłości kiedyś jak kałdłel, dziś masz karmel. Przy tym to handel i wypada marnie twój budżet dałaś swoja miłość a dostałaś nauczkę, dostałaś to puste słowo tysiąc historii. Pamiętaj, że kocham, nie kocham zapomnij, dziś mówisz jest podły,ale myślisz o nim, i jedyne czego masz za mało to silnej woli. Jestem taka jak ty wiem miłość oślepia przeszłam każdy etap od związku po \"eee tam\". Przestałam czekać na miłość już całkiem i wtedy to ona znalazła przypadkiem mnie. Nie przypadkiem wiem, że samotność zabija. Liczy się zawsze nie chwila pomysł wsparcie to filar. Gdy patrze na finał twych nadziei to brak mi słów. Jak on mógł nie zauważyć ze skarb odkrył! Znalazł róże wśród pokrzyw to on nie jest zbyt dobry powiedz za nim zapomnij i zostaw to pętak zrób to zanim serce pęknie choć pęka… ...Znalazł róże wśród pokrzyw... ...Czego nie zrobisz dla miłości... ...Znalazł róże wśród pokrzyw... ...To on nie jest zbyt dobry... ...Jest podły, ale myślisz o nim... ...Pamiętaj,że jutro będzie tak samo... ...Będzie tak samo... ....Będzie tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee1
Nasteczkaaaaa, witam Cię serdecznie, chociaż pewnie wolałabyś znaleźć się w trochę innym towarzystwie, np. tych szczęśliwie zakochanych. Fira, No angel cięszę się, że dołączacie (patrz powyżej). Wiosna, laski, idzie i mam nadzieję, że przyniesie rozwiązanie problemów. A jak nie rozwiązanie, to chociaż pokaże i nastroi nas pozytywnie. U mnie piękne słonko, aż chce się coś robić. Ja wymyśliłam sobie mycie okien i pranie firan, bo tak naprawdę to potrzebuję się wyżyć fizycznie. Może jakieś rolki - na to też mam chęć. Próbuję znaleźć sobie jakieś inne, nowe zajęcia, żeby nie mieć czasu na rozstrząsanie tego co się skończyło. Może czas na nową miłość, hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee1
No co? Do zakochanych świat należy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee1
A tak na serio, mam mały problem i nie wiem co zrobić. Mianowicie: zostawiłam trochę ubrań i jeszcze pare rzeczy w Poznaniu, chciałabym je odzyskać. Szczególnie ciuchy, mąż ostatnio pytał mnie o jedną spódnicę... Mam adres koleżanki, na który mógłby to mi wysłać, ale boję się do Niego pisać - bo co jak odpisze, albo nie a ja będę jak głupia czekać. Nie wiem, może lepiej darować sobie te rzeczy, chociaż trochę szkoda... Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyślij MU sms-a z prośbą o zwrot rzeczy...........a jak zdzwoni no.......to trudno musisz rozmawiać! No, przynajmniej zobaczysz CZY ON NA CIEBIE JESZCZE DZIAŁA? Być może to głupia rada ale.......przecież TĘSKNISZ, choć konsekwencje znasz!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilii
Kochana będe pisała troszke cześciej juz teraz bo mniej już leże . Wzięłam te miłość w cudzysłow bo nie jesteś pewna czy możesz to tak nazwać i ja też nie. Nie mów nigdy że o cos nie możesz go obwiniąc, jęsli nie miała dla Ciebie czasu to czy mogło być inaczej, chcałas żeby Ci pomógł On tego nie widział co więcej miałas zrobić, ale powiedz mi czy on robi cos czego wczesniej nie robił, zmienił się ??Ja powiedziłąm sobie że zapomnę, jak ? jeszcze nie wiem, ale zrobie to choćbym miała umrzeć. teraz wszystko mnie boli i nie mm siły myśleć o nim.. on nie wie o moim wypadku ..ale to chyba lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spring chicken
Eeee! a moze popros ta kolezanke, zeby do niego zadzwonila i umowila sie, kiedy moze zabrac Twoje rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee1
Zielona, ja WIEM, że On jeszcze na mnie działa i dlatego się zastanawiam. Spring, też o tym myślałam, żeby to koleżanka wysłała Mu maila ze swoim adresem, tylko, czy to nie będzie dziecinne? Na razie się wstrzymuję z napisaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szklana
chyba Niunia masz racje wiesz? ja np. postanowiłam, że nasze piątkow spotkanie będzie ostatnim. tzn. teraz w sumie w ogóle nie wiem czego on chce, czasem potrafi dzwonić bez powodu albo życzyć mi miłego dnia a czasem w ogóle byśmy się nie komunikowali gdyby nie ja. źle zrobiłam, że wtedy zostałam, bo jejuuu teraz brauje mi szacunku do niego i optymizmu, ja wiem, że to normalne, że miał ochotę na seks ale jejuuu jakby tylko tego chciał się zachował ;( A jak się czujesz Słońce? połamałaś coś? Zapomnimy teraz wystarczy obmyśleć plan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee1
teraz mam akurat tą gorszą chwilę, napisałam do Niego, ale nie wysłałam, gdzię jednak pozostał ten smak dumy,,, nienawidzę jej... dumy.. a jednak powstrzymuje mnie przed wysłaniem wiadomości do Niego... tak bardzo mi Go brakuje.. ale jakoś JAKOŚ się trzymam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilii
Widzisz jęsli On jest typen faceta kóry potrafi kochac , ale średnio lubi okazywac to w inny sposób.. troche normalne i też nie.. przeciez wie że mógł Cie tym zranić ale oki nie wymagajmy.. dobrze że stało się tak, do tej poty to Ty sie starałąs takie mam wrażenie czas na Niego chyba niech On coś zrobi, bo tylko truje Ciebie tymi swoimi zagraniami które nie maja jakiegoś konkretnego końca .. zrobiłąs już najlepsze co mogłas zrobić i nadal robisz, tylko zobacz w tym miejsce dla siebie dla Twoich uczuć a nie obwiniań . Nom ie jest mi łatwo teraz, gorzej czuje sie psychicznie i wciąz za nm tęsknie ale nie napisze bo pomyśli, że szukam litości bo miałąm wypadek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szklana
no tak to jest facet tak może pomyśleć ;/ więc jak? trzeba zostawić ich z tyłu i zapomnieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szklana
we dwie powinnyśmy dać radę chyba... będziemy narzekać sobie nawzajem aż w końcu no musi kiedyś przejść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilii
Jeśli czujesz już że zrobiłąs wszystko i więce nie mozęsz , daj odpocząc sobie i uwierz kochanie, że kiedy odpuścisz wtedy zobaczysz jak bardzo mu zależy. Zrobiłąs juz wszystko, czekałas , teraz pomysl o sobie nabierz siły być moze na dalszą walkę , na pewno masz wielu przyjaciół i mnie :) niech nie myśli, że nie dasz rady bez Niego , bo to moze właśnie on nie da rady bez Ciebie, wiem że boisz isie odpuścic bo nie chcesz stracić tego co maszi że wycierpiałabys dalej wszystko byle tylko mćó go zobaczyc.. wiem, ale daj sobie odetchnąć . ja wem jedno nie chce nikogo innego więc jeśli nie on to zostane sama.. trudno....ale o nim nie zapomne ... boshe ...oszaleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilii
Jeśli czujesz już że zrobiłąs wszystko i więce nie mozęsz , daj odpocząc sobie i uwierz kochanie, że kiedy odpuścisz wtedy zobaczysz jak bardzo mu zależy. Zrobiłąs juz wszystko, czekałas , teraz pomysl o sobie nabierz siły być moze na dalszą walkę , na pewno masz wielu przyjaciół i mnie :) niech nie myśli, że nie dasz rady bez Niego , bo to moze właśnie on nie da rady bez Ciebie, wiem że boisz isie odpuścic bo nie chcesz stracić tego co maszi że wycierpiałabys dalej wszystko byle tylko mćó go zobaczyc.. wiem, ale daj sobie odetchnąć . ja wem jedno nie chce nikogo innego więc jeśli nie on to zostane sama.. trudno....ale o nim nie zapomne ... boshe ...oszaleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili teraz mówisz, że nie chcesz nikogo innego...ale kiedyś zoabczysz że zmienisz zdanie ;) Bo każda miłość jest pierwsza, największa i jedyna...z potem przychodzi kolejna, która znowu jest największa i jedyna... naprawdę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×