bardzo dziwnie się czuję,nie zle,ale dziwnie

Podobnie dziwnie się czułem wiele lat temu przed śmiercią kogoś wkurzającego z rodziny,która wiele wyjaśniła i wyszła wszystkim na dobre.Nie mówię,że ktoś powinien umierać,ale podobne wyjaśnienie przydałoby się.

Też tak jakoś dziwnie się czuję, a jak przeczytałem Twoje literki, to jakoś mi od nich dziwnie ścierwem zajechało. Nie napiszę czy to wyjaśnia, ale hm.

Tym razem Ty umrzesz?

kto wie może i ja i będę miał święty spokój,ale podobną fazę miałem wtedy

ale naprawdę chciałbym żeby coś odeszło do historii,ze wszystkimi plusami i minusami,i jak to nie ja mam umrzeć,to,żebym wspominał z całkowitym spokojem obecne chwile i wręcz z pewną nostalgią,a tamte chwile były naprawdę dziwne,do tych domowych kłopotów doszły nerwy z powodu egzaminów do których kompletnie nie miałem motywacji

fajnie byłoby bardzo gdyby wszystko związane z tym okresem, np.wszelkie porażki,sukcesy,zazdrości wobec kogoś,ale też tryumfy nad kimś miały takie znaczenie jak książki z tamtych egzaminów których mie się nie chciało zdawać

Ja powiem tak smierdz nic nie rozwionzuje a wrencz pszeciwnie jeszcze wiencej komplikuje. Skont masz wiedziedz kto hce kiedy umzec? A egzamin to podstawa zdawania.

ta śmierć bardzo wiele rozwiązała,gdyby nie ona tragedia by się stała,a kto kiedy chce to nie wiem,mi się jeszcze nie chce za bardzo