Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tak mi ciezko z nim zerwac ale muszę to zrobic

Polecane posty

Gość gość

Bo on od pewnego czasu sie ode mnie oddalił, rzadko dzwoni... Nie teskni nawet za mna. Wiec postanowilam to zakonczyc :( Ale ciezko mi bo wiosna i tym bardziej odczuję to samotnosc. Staram sie teraz spotykac z kolezankami, ale to nie to samo, chociaz lepsze niz totalna samotnosc. Moze po zerwaniu cos do niego trafi, ale mysle, ze pewnie nie i bedzie mu to na reke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zanim to zrobisz najlepiej z nim pogadac i przedstawic swoje obawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje wątpliwości są słuszne. Bycie w fikcyjnym związku nie ma sensu. Lepiej pocierpieć trochę i poszukać w sobie godności, niż żyć iluzją i brakiem szacunku. Przecież ten facet nie jest tobą zainteresowany. To ty robisz wszystko, żeby z nim być, a takie postępowanie jest chore. "Idzie wiosna" a z nią warto zrobić porządki, zerwać ze złudzeniami, żyć realiami i nawet "samotnie". Nie licz na to, że coś "do niego dotrze", kiedy z nim zerwiesz bo teraz nie dociera do niego nic, chociaż ty byś tego chciała. Związek to droga dwojga ludzi w tym samym kierunku. Jego droga jest w kompletnie innym, kierunku 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw go bo inaczej stracisz szacunek do samej siebie i on do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7;53- Tzn. też nie robię wszystkiego żeby z nim być, to nie jest tak, ze do niego wydzwaniam, po prostu sama przestalam dzwonic, ewentuanie oddzwaniam, on za to dzwoni rzadko... Przestalam dzwonic pierwsza do niego po tym jak kilka razy mu powiedzialam zeby oddwonil (bo jak dzwonilam przewaznie nie mial czasu) on powiedzial, ze ok, a nie oddzwanial, a potem siedzial na fb wieczorem... Rozwala sie to od jakiegos czasu, od kilku miesiecy powiedzmy i jest coraz gorzej. 07:55- masz calkowita racje, tez mysle, ze stracilabym szacunek do siebie jakbym sie na to dalej godzila i on do mnie pewnie tez... Moze to zabrzmi dziwnie, ale wole zerwać niz byc porzucona z dwojga zlego bo niby efekt jest ten sam, ale przynajmniej bede miala poczucie,ze to ja podjelam ta decyzje, a i moze on za jakis czas cos zrozumie... A jesli nie zrozumie to i tak znaczy, ze nic by z tego nie bylo. Nie wiem dlaczego tak sie stalo chyba bylam "za dobra dla niego" i zbyt poblazliwa od jakiegos czasu i tak to sie wlasnie konczy kiedy nie wytycza sie granic... bedzie mi cholernie ciezko,ale postaram sie wytrwac, staram sie byc silna mimo wszystko. Taka ladna wiosna, a tu rozstanie :( Ale co moge innego zrobic? Rozmowy nic nie daja ,wiec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jestem pewna ,ze się zdziwi tym ,ze z nim zerwe i to chociaz tyle, bo on sie tego raczej nie spodziewa i mysli, ze ja wszystko zniose i z nim bede jakkolwie by sie nie zachowywał. No to go wyprowadzę z tego błędu, przynajmniej w momencie zerwania uswiadomi sobie, ze ja nie bede tak wszystkiego znosic dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mam nadzieje, ze jeszcze poznam kogoś z kim bede szczesliwa... Juz postaram sie nie popelniac tych bledow co wczesniej, musze byc jednak w zwiazku bardziej stanowcza, jak trzeba tupnac noga.. A ja chyba bylam zbyt dobra i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty kobieto po prostu nie potrafisz szanować siebie. To dobrze, że zaczynasz rozumieć swój błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No moze nie potrafilam do tej pory... tzn. tez moze nie dalam soba calkiem pomiatac i bym wszystko zniosla , ale uwazam, ze bylam zbyt malo stanowcza np. powinnam mu byla czasem cos powiedziec do sluchu jak przegial ,a tego nie robilam. Zwykle chodzilo o male sprawy, ale z malych spraw tworza sie wieksze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie brak miłości, tam i słów brak. miłość tworzą dwie osoby i muszą chcieć tego samego. inaczej, to zwykłe szambo: seks układ bez przyszłości, lawirowanie wokół iluzji, majaków i strat. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No zerwij wkoncu, bo piszesz tu od 3 tygodni i dalej nic nie zrobilas. Sama wiesz jak cie traktuje i jak toba pomiata. Daj juz spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopóki nie zaczniesz siebie szanować inni nie bedą cie szanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×