Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy u kogoś też tak jest, że w rodzinie zawsze jakaś menda zgarnia wszystko?

Polecane posty

Gość gość

U mnie tak jest. Najpierw wujek alkoholik, którego żona wywaliła z domu wprowadził się do moich dziadków, zatruwając im totalnie życie. Kiedyś mieszkanie obiecywali mnie, ale że wujek z problemem alkoholowym tam się wprowadził, to wszystko zablokował i on tam teraz po ich śmierci mieszka. Przecież nikt nie wyrzuci wujka na bruk i nie będzie się sadził. Z moim bratem będzie podobnie. Moi rodzice obiecują w spadku mieszkanie mojemu dziecku, swojemu wnuczkowi, ale w mieszkaniu jest mój leniwy brat, który w ogóle nie pracuje, a ma 40 lat. Zatruwa życie rodzicom, jest roszczeniowy, a oni nie potrafią nic z tym zrobić, bo przecież nie wywalą swojego dziecka z domu. Wiadomo, że jak kiedyś rodzice odejdą, to on tam zostanie, zadłuży mieszkanie i guzik moje dziecko dostanie. Nie mówię, że coś się komuś należy, tylko, że jakoś tak u mnie jest, że ktoś obiecuje mieszkanie, a koniec końców dostaje je jakiś obibok, bo przecież inaczej biedaczek nie miałby się gdzie podziać. Ciekawa jestem, czy u kogoś w rodzinie jest podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscona
U mnie w rodzinie te same problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko dlaczego tak jest, że ci, którzy są leniwi, pasożytują na innych, wszyscy na nich narzekają, bo zatruwają innym życie, koniec końców dostają mieszkania, a ci, którzy normalnie pracują, traktują innych w porządku, zostają materialnie wydziedziczeni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego uważasz, że Tobie coś się należy? Że bardziej niż ktoś inny zasługujesz? Dlaczego stawiasz się ponad inna osobę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odetnij się od nich i licz na siebie, a jak ktoś jest alkoholikiem i nie chce się leczyć, to już w ogóle zerwij całkiem kontakt, póki ci na głowę nie wejdzie. Tez zauważyłam, że w rodzinach osoby pracowite, które zarabiają, chodza do pracy a;bo mają działalność - traktowane sa coś w stylu "ona sobie poradzi, ona sobie poradzi, precież pracuje utrzymuje się. Śmierdzące lenie siedzą rodzicom na karku do 40ki, często nie pracując ani kompletnie nic w domu nie robiąc, no ale to "nasze dziecko" więc jak je można z domu wyrzucić. Każdy ma taki los, na jaki się godzi (mam na myśli tych rodziców, co by już dawno pogonili nieroba do roboty). Niestety takie przypadki nie są rzadkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A może dlatego, że najpierw ktoś mnie obiecuje? Może dlatego, że denerwuje mnie, że ktoś coś obiecuje mojemu dziecku, a potem dziedzicząc z dobrodziejstwem inwentarza moje dziecko odziedziczy same długi, bo ktoś po drodze zadłuży mieszkanie? Dlaczego jak ktoś jest alkoholikiem, lub leniem-pasożytem, to z automatu ma mu się należeć wszystko "bo taki biedny, bo on potrzebuje"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Właśnie. Dokładnie o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest wina tej "mendy" tylko kochanych rodziców, którzy tak traktują swoje dzieci. Niesprawiedliwie i nierówno - zawsze tak na świecie było i będzie. Obiecali Twojemu dziecku, a może tamten bidulek nierób czuje sie w swej duszy pokrzywdzony, że nie jemu?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:25, to chyba nie do końca tak, że autorka uważa, że jej się coś należy, tylko denerwuje ją, że za darmo dostają pasożyty. I to jest zresztą prawda, normalni ludzie muszą studiować, pracować, brac kredyty na mieszkanie. A taki 40-letni obibok dostaje mieszkanie za darmo i pewnie jeszcze wyżywienie. Na pewno tak właśnie będzie, ze jak rodziców zabraknie, to pasożyt do pracy przecież nagle nie pójdzie, tylko będzie sępił jedzenie od ludzi, za mieszkanie płacić nie będzie i ostatecznie nieruchomość będzie stracona z powodu długów. Sama znam taki przypadek i to niestety zawsze tak samo wygląda. Pasożyty sobie zawsze poradzą. Miałam kiedyś sąsiadów, rodzinę z 3 dzieci, którzy prawie nigdy nie płacili za zajmowane mieszkanie. Jak to robili? Otóż wynajmował mieszkanie albo sam facet albo facet z żoną, nigdy nie przyznawali się do dzieci. Potem płacili tylko pierwszy czynsz i tyle. Dzieci w mieszkaniu i rodzinka już nie do ruszenia przez co najmniej rok. Jak się w końcu właścicielowi udało pozbyć pasożytów, to szukali kolejnego jelenia i wynajmowali kolejne mieszkanie i tak w kółko. Nie wiem co się z nimi teraz dzieje, ale na bank głodem nie przymierają i mają gdzie mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś A może dlatego, że najpierw ktoś mnie obiecuje? Może dlatego, że denerwuje mnie, że ktoś coś obiecuje mojemu dziecku, a potem dziedzicząc z dobrodziejstwem inwentarza moje dziecko odziedziczy same długi, bo ktoś po drodze zadłuży mieszkanie? Dlaczego jak ktoś jest alkoholikiem, lub leniem-pasożytem, to z automatu ma mu się należeć wszystko "bo taki biedny, bo on potrzebuje"? xxxxx Ja ci powiem dlaczego, bo On taki biedny chory, popatrz On sobie nie radzi. A ty sobie radzisz, więc czego jeszcze chcesz? Ale tak jest niestety w wielu rodzinach z kim bym nie gadała. Raz nawet zapytałam ciotkę, dlaczego kuzynowi ciagle pomagaja, ciągle coś finansują, opiekują się , a córce nic. Odpowiedziała, wiesz, bo Ania przecież sobie radzi a Pawełkowi trzeba pomóc, bo on sobie nie radzi (czytaj leń śmierdzący, który udaje przed rodzicami, ze szuka pracy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:31 no bo powinien być podział taki, że pół mieszkania dostaje autorka, a pół brat, wnuczek zero. Mieszkanie można sprzedać, autorka może swoją połowę pieniędzy odłożyć na lokatę dla wnuczka, a brat za swoją połowę niech sobie kupi coś mniejszego np. w małym mieście lub na wsi, skoro i tak nie pracuje to nie musi mieszkać w mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm... a znasz powiedzenie "umiesz liczyć licz na siebie" ? To jest prawda w 100%. W życiu nie liczyłabym na jakieś spadki-sradki, mieszkania po ciotkach, babkach itp. Moja córka dostanie od nas, rodziców, to co trzeba na start, nikt nie musi nas w tym wyręczać. Od tego są rodzice a nie inni krewni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co , są różne sytuacje, ludzie popełniaja blędy , ale pasożytnictwa i lenistwa to nie znoszę. I to żeby były młode osoby, 21, 24 letnie. Ale znam pełno przypadków ludzi 35, 40, którzy nadal siedzą rodzicom na głowie, a jak im zwrócisz uwagę to się jeszcze śmiertelnie obrażają, że jak to ty się wywyższasz a nimi gardzisz, bo nie maja pracy albo małe zarobki. A prawda taka , że im mało jaka praca pasuje, zawzze jest coś nie tak, zawsze jakieś zatargi z kierownictwem, kolegami, nowa praca - okazuje się też nie taka itd. A rodzice jak rodzice, mało którzy kochają mądra miłością. Tylko hodują pasożyta, bo on sbie bez nas nie poradzi. Moim zdaniem postawić takie osoby pod ściana to w trymiga znajdą sobie pracę i usamodzielnią się, a nie żeby mieć 40 lat i nadal siedzieć z rodzicami na ich utrzymaniu, bo to chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 10:31 no bo powinien być podział taki, że pół mieszkania dostaje autorka, a pół brat, wnuczek zero. Mieszkanie można sprzedać, autorka może swoją połowę pieniędzy odłożyć na lokatę dla wnuczka, a brat za swoją połowę niech sobie kupi coś mniejszego np. w małym mieście lub na wsi, skoro i tak nie pracuje to nie musi mieszkać w mieście. xxxx Kicha. Brat powie, że on nie ma zamiaru sprzedawać mieszkania, bo chce tam mieszkać. Spłacać jej połowy też nie ma zamiaru, bo nie ma pieniędzy. Za dużo już moje stare oczy widziały takich sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn mojej sąsiadki, stary kawaler lat 40 mieszka z nią na dwóch pokojach. Sąsiadka dorabia do emerytury szyciem i opieka nad dziećmi, bo musi opłacić czynsz, rachunki i jedzenie dla siebie i synalka. Syn pracuje w okolicznym markecie na kasie za najniższą i co zarobi wydaje na piwo i fajki. CODZIENNIE po pracy siedzi na ławce na podwórku i pije piwo z kolegami, mam balkon od podwórka to widzę. Fajki to wiadomo ile teraz kosztują. Ten typ kiedyś się żalił, że dziewczyny są teraz pazerne i żadna nie chce się z nim umawiać, bo "one to teraz takie materialistki, że tylko na kasę lecą" i on woli do agencji pójśc raz na jakiś czas (na to też widać wydaje) :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:39 to się w takiej sytuacji idzie do sądu i wnosi o podział spadku. Każdy sąd w takiej sytuacji nakaże sprzedaż nieruchomości i podział pieniędzy ze sprzedaży, a koszt sprawy nie jest duży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Syn mojej sąsiadki, stary kawaler lat 40 mieszka z nią na dwóch pokojach. Sąsiadka dorabia do emerytury szyciem i opieka nad dziećmi, bo musi opłacić czynsz, rachunki i jedzenie dla siebie i synalka. Syn pracuje w okolicznym markecie na kasie za najniższą i co zarobi wydaje na piwo i fajki. CODZIENNIE po pracy siedzi na ławce na podwórku i pije piwo z kolegami, mam balkon od podwórka to widzę. Fajki to wiadomo ile teraz kosztują. Ten typ kiedyś się żalił, że dziewczyny są teraz pazerne i żadna nie chce się z nim umawiać, bo "one to teraz takie materialistki, że tylko na kasę lecą" i on woli do agencji pójśc raz na jakiś czas (na to też widać wydaje) pechowiec.gif xxxx Hahaha, no tak, baby to przeokropne materialistki tylko na kasę by leciałay hahaha Ale najlepsze, że na kafe pełno takich nieudaczników i cwaniaków jak ten twój znajomy. Masakra, gdzie on się wychował. Ale z drugiej strony matka pewnie mu mówi, synu gdzie ci będzie lepiej, synu uważaj na pazerne kobiety - i taki jest efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Problem jest w tym, że takie osoby, którym się coś należy rzadko występują do sądu o podział spadku, bo im się wydaje, że to coś nie w porządku wobec rodzeństwa załatwiać coś sądownie i zostają z niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka. Dziękuję za opinię, wszystkie czytam. Mój brat zawsze jak coś jest nie po jego myśli, to wychodzi z tekstem "że on się powiesi". Jak mu kiedyś mówiłam, żeby zaczął pracować, bo ja go w przyszłości nie zamieszam utrzymywać, to usłyszałam, że on się powiesi. Rodzice zamarzyli sobie, że za kilka lat jak obydwoje będą na emeryturze sprzedadzą mieszkanie i przeniosą się do mniejszej miejscowości, to on się zaczął z nimi kłócić, że nie mogą, bo on się nie ruszy z tego mieszkania, że się powiesi, media na nich naśle itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale się powiesi, tylko tak gada. A z tymi mediami wyśmiałabym pasożzyta. Media naśle i co powie? Straszni i źli rodzice chcą się przeprowadzić do mniejszej miejscowości? A pasożyta co przepraszam trzyma w tej, w której obecnie mieszka? Może praca? :D Ja raz widziałam w necie dwójkę takich patoli, co żalili się mediom, że im opieka dzieci zabrała, a było widać po twarzach, że to alkoholicy, a baba miała śliwę pod okiem wielkośc***ięści, ale to nie było pobicie tylko ona się przewróciła, haha. Internauci zjechali ta parkę w komentarzach i tyle było z ich żalenia się mediom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sory autorko , nie dość, że nierób to wstrętny szantarzysta. Powiedz mu, może to brutalne, ale niech się wiesza, a zaszkodzi tylko i wyłącznie sobie. A najlepiej odetnij się od niego bo ciebie pociągnie za sobą, Po śmierci rodziców co zrobisz, jak on wyskoczy do ciebie z tekstem, że albo dasz mu pieniądze na utrzymanie albo się powiesi? Idź może do jakiegoś osrodla i spytaj psychologa co robić z taką sytuacją. Nie może przez jedną lekko myślna osobę cierpiec cala rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Media na nich nasle i co im powie? Proszę państwa, bo moi rodzice chca sprzedać własne mieszkanie i przeprowadzić się gdzieś indziej. Z czego on żyje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo trzeba oddac sprawę do sadu nie patrząc na szantaże brata. Sąd zasądzi sprzedaż mieszkania, brat dostanie swoją połowę, czyli pewnie jakieś 100-150tys. złotych i wtedy można zerwać kontakt. Na bank nie powiesi się mając w perspektywie otrzymanie 100 tys złotych, będzie się rzucał i straszył, ale tego nie zrobi. A jak wyda kasę i mu się skończy to już nie będzie to problem autorki, bo nie będzie zadłużał mieszkania po rodzicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak juz wyda kasę, to pójdzie do autorki, bo jak to rodzina, powini sobie pomagać, inaczej on się powiesi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za popieprzone rodziny, majątek po rodzicach dzieli się jednakowo na wszystkie dzieci, a nie, że jednemu sie daje mieszkanie a drugiemu figę, nieważne kto ile się dorobił, jedna macica rodziła te dzieci i ta macica winna dzielić równoooooo, a jak się chce dać jednemu dziecku to kuźwa robi sie tylko jedno,*****nce rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:07, ale jak taki pasożyt brat mieszka na utrzymaniu rodziców, to policz ile kasy w niego ładują. Niech będzie że utrzymanie gada kosztuje 1000zł (jedzenie, odzież, rachunki). Rocznie to już 12.000zł. Niech będzie, że pomieszka z rodzicami 30 lat swojego dorosłego życia, to rodzice wpompują w niego 360.000zł. Czy autorce też dają extra 1000zł miesięcznie na utrzymanie? Wątpię. Więc dlaczego jedno dziecko dostaje jedzenie i nie musi się martwić o rachunki, a drugie nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:10 Primo, bo on sobie nie umie poradzić, a córka sobie poradzi Secundo:bo to nasz syn, jak można syna wygonić z domu do roboty. No i koło się zamyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno tak widocznie jest. Zawsze i wszędzie zawsze czarna owca dostaje więcej. Moi rodzice dzielą równo i mam wrażenie że dalej tak będzie u mojego męża siostra wiecznie dostaje wiecej bo jest biedna niezaradna i trzeba jej pomóc. Ogólnie lepiej robić nic to tak jak w tym kraju lepiej biadolic że ci źle niedobrze itp to dostaniesz zasilki przedszkole mieszkanie itp a jak pracujesz to dostaniesz 0.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×