moj chlopak sie nie chce uprawiac sexu od 2miesiecy.

Czy to mozliwe ze stres i zmeczenie calkowicie odbiera ochote na sex? ma teraz na glowie remont mieszkania i zmiane pracy, ale zeby tak nic a nic sexow?? czy to normalne? sa tu jacyc panowie?

widocznie jestes oblesna i bzyka twoja kolezanke

Czy to mozliwe ze stres i zmeczenie calkowicie odbiera ochote na sex? x NIE!!! Nic nie działa lepiej na stres jak właśnie seks, a tego typu gadanie to tylko i wyłącznie wymówka.

no to p********e;/

napewno mu spermy nie lykalasz

to co moge zrobic?

obciagnij mu z polykiem a potem wyliz d**e

sami debile w tym internecie.... sam amsz chyab niewylizana d**e od dawna

no wiec nie marudz ze inne mu loda robia szmato

a ty dalej z niewylizana zostaniesz oj oj

Lizanie du pki praktycznie każdemu facetowi sprawia frajdę.

no i na bank nie puka innych lasek, bo przeslat nawet jajka golic;p a zawsze o to mega dbal

Mój nie chce od jakichs 3 miesiecy... Wcześniej nie bylo z tym problemu, a jestem tak samo atrakcyjna, a moze nawet i bardziej niż wcześniej bo bardziej sie staram dobrze wygladac. Ale w tamtym roku sie miedzy nami popsulo, on wtedy znalazł sobie nową dziewczynę. podobno sie zakochal. Ale rozstali sie i ( niestety, wiem ze lupio zrobilam) wrocilam do niego i przyjelam w dodatku pierscionek bo nie wiedzialam ,ze wtedy z kims byl (dowiedzialam sie niedawno). No i od tego czasu czyli od nowego roku,on nie ma ochoty na seks ze mna. Tzn. był seks kilka razy, ale troche wymuszony. I czuje się z tym strasznie, pomimo ze ogladaja sie za mna na ulicy, to jednak zle to wplywa na moje poczucie wartosci jako kobiety. Czuje sie taka niepożądana, poza tym niekochana bo są jeszcze inne problemy oprocz seksu, poswieca mi mniej uwagi i take tam. Wiec mysle na poważnie niestety o rozstaniu, bo to mnie za wiele kosztuje. Myślę, ze ogolnie jemu kobiety sie chyba nudzą bo ze swoją byłą też byl kilka lat i pod koniec ich zwiazku przez ROK się nie kochali bo on nie miał ochoty. Wiec sytuacja sie powtorzyla, opatrzylam sie mu jak jego byla. Także obcy faceci dodają mi więcej wiary w siebie niz moj wlasny facet, bo czesto sie ogladaja czy komplementują, a jemu sie znudzilam i przez to sie czuje taka niekobieca

Moze wali konia co moj wali czesto a ja jestem zaniedbywana od 2 miesiecy

Nie wiem czy to normalne ale ja dużo pracuje i jestem wiecznie przemęczony ale nigdy, przenigdy nie odmówił bym seksu mojej Kobiecie. Zresztą tylko ja go inicjuje wiec jeszcze nie miałem okazji. Stres i zmęczenie odbierają ochotę na seks ale równocześnie jest to lekarstwo na obie przypadłości.

dobra dam mu jeszcze troche czasu, jak sie skonczy remont i zaklimatyzuje sie w nowej pracy - skoncza sie stresy, a w sprawach sexu dalej nic sie nie zmieni to sie zaczne martwic i zastanawiac co dalej. tez mnie to dołuje a poczucie wartosci leci na łeb na szyje....

brak sexa- mój też się wymawia stresem od tych 3 miesiecy, ale ja w to jakos nie wierzę... Szczegolnie skoro sam sie zaskopokaja. tzn. ,ze problem lezy w psychice, a nie w zmeczeniu. Coś jest nie tak. oczywiscie można byc może to jakoś przywrocic do normy (ale nie wiem jak, chyba namawianie na sile na seks przyniesie odwrotny efekt), ale ja osobiscie juz nie mam sily z tym walczyc, nie chce popasc przez to w jakas depresje, ze on nie ma ochoty, a jak tak dalej bedzie to moze tak byc bo czuje sie z tym fatalnie jako kobieta, takze juz jestem naprawde bliska zerwania z nim :( Nie mowiac o tym, ze seks nie jest tu jedynym problemem

gość1231 wczoraj tylko tacy pseudo faceci jak ty lubia mieć lizana duupe przez kobiete xxx pisz za siebie i nie używaj zwrotu -prawie każdy

Ale Ty jeszcze możesz probować, w kazdym razie mysle, ze im bardziej bedziesz go namawiala tym bedzie gorzej. nie wiem, moze warto byc troche niedostepna i tez go specjalnie nie namawiac? Może idź do jakiegos dobrego seksuologa, najlepiej faceta bo on zrozumie meski tok myslenia, po radę co robic? bez faceta oczywiscie, tylko zapytac sie go co moze byc przyczyna i jak postepowac w takiej sytuacji Sama o tym myslalam, tylko u mnie nie wiem czy nie wyczerpal sie juz limit nerow, bo ta sytuacja mnie mocno doluje. Tu juz nawet nie chdozi tylko o seks ale o moje poczucie wartosci

jesli faceta pociagasz, to nie musisz wyczekiwac na seks, a raczej mezczyzne powstrzymywac. Polecam zakup oryginalnych, modnych i sportowych butów na http://air-jordan.pl/pl/

wredne Baby do garow

no moje poczucie wartości jest masakryczne i oczywiście szukam winy w sobie. ale możne faktycznie nie ma co namawiać, bo u mnie tez to ma odwrotny skutek, tylko być niedostepna, moze wtedy "zateskni" jednka. Tylko jak ty udawac silna, szczesliwa itd, kiedy ma sie dola;/

ja bym cie skarbie 3 razy dziennie bzykal ;)

Taa... udawaj niedostępną... i on zrobi podobnie... Z myślą, że sama w końcu przyjdzie. Przy dużym uporze obojga, można tak długo.

moze "niedostepna" to zle slowo... chodzilo mi to raczej o nie wywieranie presji. nie wiem pojde do fryzjera, zmienie cos w sobie zaczne wychodzic do ludzi i wtedy dotrze do niego, ze moze mnie stracic i nabierze ochoty.... aha i jeszcze na czas remontu przeprowadzilismy sie do tesciowej, moze to go blokuje? chociaz kiedys w tesciow tez sie bzykalismy... juz sama nie wiem

Nie wiem, czy wpadłbym na to, że nowa fryzura ma być sygnałem do ataku. :D

a co jest?;)

Choć odrobina inicjatywy. I nie tylko takiej, żeby tylko coś rozpocząć, położyć się i czekać. Inaczej wychodzi, że robię z siebie pajaca, wyginając się w różne strony, gdy ona leży. Ciekawe czy nie zaśnie... Może nie pozwoli jej skrzypienie łóżka. :D

z inicjatywa wychodzilam juz wiele razy i zawsze bylo, ze zmeczony i mu sie nie chce. przeciez na sile mu loda nie zrobie;p

To nie wiem co Ci doradzic, ale moje kolezanka miala podobny problem i im bardziej namawiala faceta, tym bylo gorzej...ogolnie na brak pozadania chyba ciezko cos poradzic