Gość Taodtrzeciejrandki Napisano Maj 13, 2017 do tamtej jeszcze trzeba dopisać : dość wyzywający sposób ubierania się, do mnie: skromny sposób ubierania się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 13, 2017 @Taodtrzeciejrandki, no ale po co piszesz o tej dziewczynie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Meluzyna1 Napisano Maj 13, 2017 Chyba nie ma sensu się z nikim porównywać, i tak przecież nie jesteśmy obiektywni. Dobra, lecę...zajrzę potem :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 13, 2017 Dla porównania i zbadania, jako sytuacja kontrastowa do naszej ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki Napisano Maj 13, 2017 Jak nieobiektywni, mały biust to mały biust, wysoki wzrost to wysoki wzrost :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28 Napisano Maj 13, 2017 Ja nie cierpię tej manii porównywania się, ale sama nie jestem całkiem od tego wolna. Jak już miałabym sama obecnie ocenić swoją atrakcyjność, to chyba mogę dać sobie na tej słynnej skali max 5/10. Mam niestety sporą nadwagę, dzięki której co prawda zyskałam średniej wielkości biust (wcześniej miałam mały/bardzo mały), twarz mam niezłą, choć na dziś dzień jest za pulchna, co jej ujmuje. Nogi beznadziejne niezależnie od masy ciała (niekrótkie, proste, ale bardzo masywne). Mam problem z oceną swojego tyłka, generalnie mam bardzo "modny" jak na obecne standardy tyłek biorąc pod uwagę wzorce płynące z zachodu - USA, kraje Ameryki Południowej, ale w Polsce to co mam pod plecami raczej uchodzi za wadę albo po prostu nie ma dla facetów większego znaczenia (ważniejsze są cyce). Założę się że faceci oceniają mnie gorzej niż ja siebie sama, stąd brak powodzenia albo mają wysokie wymagania - w sumie na jedno wychodzi... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bel5cia Napisano Maj 13, 2017 Ja siebie oceniam na 3 na 10 :D nie mam nadwagi, ale wiem, jaka urode lubia mezczyzni dzisiejsi. No i wiek... oni lubia mlode do 25tki. Nie mam nadwagi, ale na brzuchu mam troche za duzo ciala. Twarzy tez nie mam pieknej. Ale z drugiej strony znajome mezatki oceniam tez w okolicach 1-3/10 i co z tego... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćatrakcyjna Napisano Maj 13, 2017 Ale atrakcyjny wygląd, to też pewność siebie, sposób poruszania się itp. To też "widać". Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28 Napisano Maj 13, 2017 Hmm, to może powinnam dać sobie 2/10? Ale zaraz zaraz: przyjemna buzia, ładne piersi, seksowny tyłek, wcięcie w talii, niezłe długie włosy (mam na myśli te na głowie)... Chociaż biorąc pod uwagę wyśrubowane przez media standardy, ogromną konkurencję generowaną przez same kobiety które nie dość że z natury często atrakcyjne, to dodatkowo mocno się tuningują na wszelakie sposoby, no i naszych wymagających rodaków, to faktycznie pewnie jestem jakieś 2,3/10, ha ha. No trudno i tak już na nic za bardzo nie liczę. Miałam swój czas (18-23, potem przytyłam), nic nie ugrałam, a teraz to trzeba sobie żyć samotnie, po cichu, obserwować jak inni korzystają z życia na full i starać się nie być przy tym zgorzkniałą zołzą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 13, 2017 Le tam bzdeety. Nie zgodze sie z tym ze meczyzni wola mlodsze, jakos jak mialam te 20lat ,tez mnie zaden nie chcial. Zaden mnie nie chcial jak mialam 20, zaden jak 30. To juz nie wiem,kiedy mnie ktos zechce. W dodatku zauwazylam ze raz sie sobie podobam ,raz sie sobie nie podobam .Taki mam zmienny nastroj ,oto efekt starego panienstwa .wystrzegajcie sie ,tego stanu. Zreszta o dzieciach jakos nie marze, by sie rozmnozyc .Marze zeby z kims sniadanie zjesc ,kawe wypic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28 Napisano Maj 13, 2017 Też nie chcę dzieci i to tylko dodatkowe utrudnienie jeśli chodzi o ewentualny związek, bo większość facetów jak najbardziej pragnie potomstwa. No nic, staropanieństwo mam jak w banku. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki Napisano Maj 13, 2017 Oczywiście że się porównujemy. Nie ma funkcjonowania w społeczeństwie bez porównywania się. Jeśli dowiaduję się że taka X. była z tym, z tym, z tym, tym i tym i miała wielkie powodzenie (i wszyscy faceci całkiem przystojni), to zastanawiam się, czemu ja, której w zasadzie nic nie brakuje, z tego co ma tamta (może tamta ma ładniejszą sylwetkę, ale ja też plasuję się całkiem wysoko w tej kwestii), nie mam powodzenia, a tamta mogła sobie przebierać. Nawet jeden z jej facetów był również mną zainteresowany, ale ostatecznie nie doszło nawet do randki. Kobiety zawsze się porównują, mężczyźni też, i nie ma co się oszukiwać że nie ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 13, 2017 16;04 L e tam ,a po co sie porównywać co to daje.Kobieta ktora sie porównuje z inna kobieta ,poniza sama siebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 13, 2017 @Taodtrzeciejrandki, a czym się obawiało jego zainteresowanie, skoro nie doszło do randki? A jaki macie, dziewczyny, stosunek do religii? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28 Napisano Maj 13, 2017 Porównanie daje poczucia bycia rozeznaną w sytuacji. Prawda jest taka, że porównanie na korzyść daje pewnego pozytywnego kopa (nawet jeśli wstydzimy się to przyznać), porównanie na niekorzyść natomiast generuje doła czasem naprawdę potężnego. Generalnie lepiej się wystrzegać, bo bywa zgubne. Ja osobiście nawet mając sprawdzoną receptę na idealną babkę, którą 90% fajnych facetów chciałoby do stałego związku nie byłabym skłonna na siłę prawie wszystkiego w sobie zmieniać, poza tym nie wszystko się da zmienić. W przypadku radykalnych zmian zarówno na poziomie wyglądu jak i zachowania pojawia się coś w rodzaju zatracenia siebie a to wszystko na rzecz czegoś czego pragniemy - ale czy aż tak mocno? Czy naprawdę warto robić z siebie produkt, który inni mają masowo chcieć kupić? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 13, 2017 Kobieta jest ładna jak jakiś facet tak o niej powie. Zdanie pań się tu nie liczy. Jak ja słyszę jak kobiety swoje koleżanki, znajome bardzo przeciętne lub brzydkie określają mianem "ładna dziewczyna" to aż mnie szlak trafia. Mówią tak bo chyba nie chcą urazić ich uczuć czy ich dołować ale z prawdą to ma nie wiele wspólnego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28 Napisano Maj 13, 2017 O mnie faceci mówili, że jestem ładna a nawet piękna a jakoś jestem sama i na poważnie prawie nikt mnie nie chciał. Skrytych którym rzekomo się podobałam nie liczę, bo nie umiem czytać w myślach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 13, 2017 O mnie faceci mówili, że jestem ładna a nawet piękna a jakoś jestem sama i na poważnie prawie nikt mnie nie chciał. Skrytych którym rzekomo się podobałam nie liczę, bo nie umiem czytać w myślach. Mogę się pod tym podpisać ;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki Napisano Maj 13, 2017 17:15 Nie musi nic wnosić, chodzi mi o to, że chcąc nie chcąc tak robimy i nie musi to być jakieś na plus lub minus. Mam swoje ugruntowane poczucie wartości i jedynie mogę obiektywnie stwierdzić, że ktoś przykładowo ma lepszą sylwetkę lub mniej przyjazne usposobienie. Nijak to nie rzutuje na moje własne poczucie wartości. 17:17 tym, że zagadywał do mnie i zaprosił mnie na imprezę. Religię szanuję i uważam za ważny element społeczno-kulturowy, ale sama nie jestem osobą wierzącą. A może jestem, ale nie potrzebuję w związku z tym nic specjalnego robić. ;;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gostekgostianowicz Napisano Maj 13, 2017 Taaaa. Piękności a siedzą same w sobotni wieczór na kafe. Ludzie litości w takie bzdury to nikt nie uwierzy. Ładne nie są same. Jesteście same bo niestety wasza uroda nie powala na kolana. Delikatnie rzecz ujmując. Jakoś musicie to przełknąć i żyć pomimo to choć wiem że zainteresowanie mężczyzn to coś co napędza kobiety i pozwala im rozkwitać. Bez tego gasną i mają smutne oczy co chyba na pewno jest odzwierciedleniem stanu ich ducha/samopoczucia/poczucia własnej wartości. Jak zwał tak zwał. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28 Napisano Maj 13, 2017 Może to co piszę brzmi niespójnie, bo z jednej strony przedstawiam się jako niechcianą, raczej nieatrakcyjną z drugiej piszę, że sami faceci chwalili moją urodę. Sęk w tym, że chwalili sobie urodę twarzy a jednocześnie całościowo i tu już do zestawu dołącza sylwetka już niekoniecznie im się podobałam, zawsze uważali za niewystarczająco atrakcyjną. Tak więc ładna buźka swoje, reszta swoje. I żeby to zobrazować przedstawię po krótce jedno z ostatnich moich fiask na polu damsko-męskim. W ubiegłym roku w pociągu poderwał mnie pewien pan i spodobałam mu się na tyle, że zrobił to jak przysypiałam ze słuchawkami na uszach, zostawiając na półeczce pod oknem liścik ze swoim numerem. Taka historia. Trochę pisaliśmy, bardzo chciał się spotkać, ja to trochę odwlekałam, on nie dawał za wygraną, sugerując przy tym, że bardzo go zaintrygowałam. W końcu jak doszło do normalnego spotkania, to było ono straszną porażką. Trochę z mojej winy, ale mniejsza z tym. Na tym spotkaniu facet zasugerował, że faktycznie zwrócił uwagę na twarz a na resztę już nie (czyli nie odnotował że jestem przy sobie), padło także że inaczej mnie sobie wyobrażał (sic!!!) nie doprecyzował o co chodziło, pewnie też o moją osobowość, ale dobrze wiem, że chodziło mu o ciało, trochę szczerze porozmawialiśmy i powiedział że facec***atrzą na całość, np. na mój tekst o tym, że faceci lecą na wielkie biusty przyznał że mam przecież duże piersi (nie miało to wcale pozytywnego wydźwięku), ale to mit że takie facetom się podobają i padło że taka sylwetka jak u Wenus z Milo podoba się większości (a ja przecież na pewno takiej nie mam). Nie skomplementował też mojego wyglądu w żaden sposób. Ja też na tym spotkaniu nie zachowywałam się do końca fair, bo trochę wypiłam, ale pominę ten wątek. W każdym razie zakończyło się to tak, że to ja po tym feralnym spotkaniu się odezwałam pierwsza jeszcze go przepraszając za swoje zachowanie. On stwierdził, że da nam drugą szansę a po czasie jak go zapraszałam do siebie stwierdził, że tuż po spotkaniu kogoś poznał i kontakt się urwał. :( Przepraszam, że trochę chaotycznie i wyrywkowo to opisałam, ale generalnie chodzi o to, że spodobałam się z twarzy a reszta (ciało, osobowość), to już dla gościa była nie do zaakceptowania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki Napisano Maj 13, 2017 To ciekawe czemu jak byłam wieczorem "na mieście" to tak się na mnie wszyscy gapiliście. Może jestem tak brzydka, że aż nie możecie oderwać ode mnie wzroku. :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki Napisano Maj 13, 2017 Koleś zasugerował że jednak mu się nie do końca podobasz, a ty zapraszasz go do siebie? litości....... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28 Napisano Maj 13, 2017 Wiem, to głupie, on sam pisał że chce nam dać drugą szansę i stąd to moje zaproszenie, a potem się wysypał że kogoś poznał. Masakra. Zawsze jestem niewystarczająco atrakcyjna by komuś serio przypaść do gustu, by komuś serio zależało, by chwalił, zabiegał. Tak więc żadna ze mnie piękność, sama niezła twarz i długie włosy to za mało. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 13, 2017 Ja bym chciala wygladac jak Magdalena Zuk, tylko zeby miala zabki proste, to by byla miss. Ale kazdy ma tam jakies niedostatki urody, ludzi idealnych nie ma.Ja jestem sama ,bo mam okropny charakter i jestem brzydka .Z facetow tylko mi dwoch powiedzialo ze jestem ladna, a tak caly swiat ma mnie w d***e. Czuje sie jak nic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki Napisano Maj 13, 2017 Widocznie trafiasz na idiotów dla których kobieta musi być 10/10, a nie patrzą na inne przymioty. Nie każdy taki jest. No chyba że w rzeczywistości problem w czym innym niż w wyglądzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 13, 2017 Też jestem sama i zawsze byłam :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 13, 2017 O powklejacie tu swoje foteczki i zrobimy glosowanie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki Napisano Maj 13, 2017 nie potrzebuję aby przypadkowy buc z kafeterii zgrywał wyrocznię co do mojej urody :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 13, 2017 Nie wcale nie mówię że jestem pięknością, jestem przeciętna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach