Moja sąsiadka prawie umarła...a podobno dzieci podają szklankę wody na starość ?

jej córeczka i synuś przyjechali dopiero jak do nich zadzwonila moja mama, ze ich matke pogotowie zabrało, ze miała udar mózgu...a tak to od grudnia ich nie bylo :O na szczescie to byl lekki udar i nie ma zadnego niedowładu itp druga córeczka siedzi z fagasem w UK kobieta wspaniala, ciepła, rodzinna, pomocna a jej dzieci to takie g****a :(

a Ty skąd wiesz, jakie tam są układy i poza tym, to chyba Ciebie nie dotyczy?!

no tak, najlepiej być nowoczesnym lewakiem i nie wtrącac sie w nic, udawac ze nic sie nie dzieje, nie rozmawiac tyylko sztuczne uśmiechy albo w ogole nie mowic dzien dobry, to takie nwooczesne w warszawie, ta anonimowosc :O a potem są historie jak ta spod Radomia gdzie kobieta urodziła dziecko do wiadra, bo nikt nie chcial miec z nimi nic wspolnego i pomoc upośledzonym psychicznie, to nie ich sprawa, niech sobie radzą... to samo tępi ludzie mowią HIV ? HCV ? kiła ? TO MNIE NIE DOTYCZY< JA SIE NIE PUSZCZAM< MOJ FACET JEST WIERNY JAK PIES ! ON MNIE KOCHAAAAAA :( co z wami ludzie ? juz wam te fejsbuki i snapczaty mozgi zj***ly kompletnie ?

Tia rodzina to dobrze tylko na zdjęciu wychodzi

to pomoz jej następnym razem i ciesz sie tym, ze mozesz to zrobic, a to, co poza Tobą, to ich sprawy

Poszłas do niej i kiedykolwiek zapytalas, czy potrzebna pomoc?

nie nam oceniac, czasem wszystko jest tak pogmatwane, ze człowiek zainteresowany nie umie wybrnąć

takie dzieci będą miały za swoje policzone, kiedyś bo los bywa czasem sprawiedliwy...nie na darmo jest pzykazanie : czcij matkę swoją i ojca

i co to za określenie "prawie umarła" a póżniej piszesz: udar był na szczęście lekki nie igraj ze słowami

a co to za dzieci, ktore nawet nie zadzwoniądo starych rodzicow zapytac się co słychać? g****o warte widać,szkoda kobiety:)

skąd wiesz, że nie dzwonią? na linii siedzisz?

21.15 bo udar to poważna sprawa dla nie ktorych bywa śmiertelny, lub jakiś paraliż ciała widać ta kobieta miała szczęśćie bo bywa tez taki gdzie idzie siejakoś wykaraskać, moja babica miała udar po 2 tygodniach sięz tego wygrzebała a po miesiącu był nawrót i umarła

Co wy p*********e mam matke80lat,zdrowa na umysle,chcialam jej posprzatac,zapiekowac sie,a ona oburzona,ze da sobie rade,ze jest madra i silna ,jak z nia walczyc,niewiem na sile nic,skoro mi odmowila,to nie,jak poprosi,to pomoge,reszta nie warta komentarza

Czasami tak bywa. Rodzice musza wymagać a nie tylko dawać, pamiętamy przecież Balladę o Januszku. Dała sobie wejść na głowę lub wcale tak różowo nie było jak ci się wydaje.

gdyby dzwonili ne tzreba by było do nich dzwonic widac od grudnia nie interesowali sie matka

może dzwonili dzień wcześniej?!

Młode pokolenie jest niestety bardzo egoistyczne. Dopóki matka jest pomocna, jeszcze odezwą się, a jak już stara i nieporadna, dają nogę. Tak jest w większości i nie mówcie, że wy młode, tu siedzące, jesteście inne. Owszem, są wyjątki.

za dobrze wszystko o nich wiesz

Może była złą matką i nie chcą jej pomagać? Sama to zrób, a nie tutaj piszesz.

Bachory sa przereklamowane tez znam takie przypadki

Facet mojej matki nie ma nogi, ma trzech dorosłych synow raz na ruski rok odwiedza i cos dadzą, on nie ma środków do życia, żyje za moje, mojej matki itp nie ma nawet zasiłku

A to sobie mama wybrala:( To,ze ktos nie ma nogi nie znaczy,że nie mógł,nie moze pracować.Może mu zywczajnie wygodnie z wami a dzieci nie akceptują jego bezrobocia i zwiazku z twoj a mamą?

Stracil przez chorobe a ze wybrala nic mi do tego

no i jak tam z tymi dziecmi?