Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy słusznie się obraziłam na moją prz.yjaciółkę czy nie znam się na żartach?

Polecane posty

Gość gość

Ocencie obiektywnie. Więc jechałyśmy gdzies z chłopakiem, ktory mi się podoba i ja jemu chyba tez sie podobałam. Piszę w czasie przesżłym bo po jej glupich zartach chyba juz na mnie nie spojrzy.... Najpierw zazartowała coś w stylu " a bo Ania (czyli ja) to mowiła o tobie takie rzeczy, ze nie moge glosno powiedziec", a ktoś tam co z nami jechal " no ja tez nie moge powiedziec" i sie smiali czyli zasugerowali ze on mi sie podoba.... Pozniej jeszcze wyszedł temat alkoholu z ukrainy, że ktos tam chciał kupić ,a moja siostra tak przy nim " nie kupuj alkoholu z ukrainy, Ania pamietasz jak kiedys w akademiku sie spilyscie? Prawie stracilas przytomnosc" teraz nawet nie dziwie sie ,ze przestal do mnie zagadywac... Jestem przewrazliwiona? Bo ona mowi, ze to byly tylko zarty... Aha i potem jeszcze powiedziała temu chłopakowi, ze się na nia obraziłam ,a to przecież zarty byly...Czyli wyszłam na kompletna kretynke przy nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwię ci się ze masz taka koleżankę.To jakaś chamka bez wyczucia. Po co się z nią kolegujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z powyzej,to nie jest prawdziwa przyjaciolka,chciala Cie osmieszyc i chyba jej sie udalo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może gość wyżej ma rację moja była przyjaciółka też taka była, to zakompleksiona kretynka ktpra intrygowala i obgadywala,nie cierpiala ladniejszych od siebie a ja taka byłam.może twoja tez taka jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyluzujcie, jeśli autorka mu się podoba, to takie żarty nic nie zmienią. A ty mogłaś im odpowiedzieć w podobnym stylu i olać. Twoja reakcja powinna być cięta ale nie desperacka. Bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zatrułaś się alkoholem z Ukrainy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wcale nie były żarty. Ona po prostu chciała Ciebie w jego oczach ośmieszyć, pewnie była o niego zazdrosna. Ja bym na pewno nie chciała mieć takiej przyjaciółki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety po tych zartach mam wrazenie ze on przestal zwracac na mnie uwage takze chyba jej sie udalo... Tam wczesniej cos tam sie ismiechal, zagadywal a teraz jakos mniej... Teraz on jest pewny ze na niego lece a wiadomo ze to dziala raczej negarywnie a poza tym to te gladki o zatruciu alkoholem... I jeszcze mu powiedziala ze sie nia obrazilam a to tylko byly zadru czym kompletnie dpwalila takze juz mu nie spojrze w oczy po tym nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A podobalam sie mu bo wczoraj sam mi powiedziala komplenty a teraz to juz klapa, wszystko przepadlo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czas zmienić koleżankę, bo ta zołza będzie starała się odstraszyć każdego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry za literowki ale pisze z telefonu . Nie wiem dlaczego ona mi tak zrobila prawde mowiac to teraz sie rozryczalam przez to wszystko oczywiscie teraz jestem sama nie przy nich, wiem ze moze nie powinnam sie przejmowac ale ja generalnie i tak mam kompleksy, t wiec biore takie rzeczy do sibie i to przezywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość T7
Nie wiem, czy słusznie się obraziłaś, bo szkoda Twojej energii mądrzej będzie w przyszłości zadbać o swój komfort - wyciągnij wnioski - nigdy nie wiesz jak inni zareagują(czy to ta koleżanka, czy inna), a skoro ta sytuacja Cię wkurzyła i czujesz się po niej źle, niezręcznie, unikaj powtórki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słusznie się przejmujesz, bo ona na pewno chciała Cię ośmieszyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i jej sie udalo :( bo jaki facet chce sie zadawac z jakas pijaczka, co peawda czesto mi sie nie zdaezalo upijac ale nie musiala o tym wspominac... I tym ze mu powiedziala ze sie obrazilam tez przysrala niezle bo zrobila ze mnie idiotke ktora nie zna sie na zartach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale nic trudno jego to juz sobie moge teraz odpuscic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość T7
trudno z kogoś zrobić idiotę, podobnie jak myślącego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
T7 cos w tym jest ale tak mnie zatkalo ze nie obrocilam w tego w zadna riposte zeby jej sie odgryzc, po prostu mi sie glupio zrobilo wiec nic nie powiedzialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, z tą koleżanką lepiej się nie zadawaj, to żadna przyjaźń a co do chlopaka jeżeli podoba się Tobie to może sama zagadaj. Jeżeli wcześniej komplementowal to na pewno takie teksty koleżanki nie wpłyną na jego ocenę Ciebie, ale może się lekko zrazil, nie zna Ciebie, ale poznał koleżankę i siostrę i to z nienajlepszej strony... nie martw się, może uda Ci się dobrze rozegrać z tym chlopakiem a na przyszłość życzę Ci mądrzejszych przyjaciół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz wlasnie rak wyczuwam ze chyba sie zrazil bo juz sie za bardzobnie patrzy na mnie i nie zagaduje do mnie takze to juz przegrana sprawa...jwszcze moze sprobuje zagadac ale jesli sie to nie spotka z jakims entuzjazmem to znaczy ze sie skutecznie zrazil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tej chwili nie masz innego wyjścia,jak olać i gościa i koleżankę. Ją za kilka tygodni zjechać, aż jej kapcie pospadają, albo upokorzyć przed jej facetem. A kolo nic niewart, niewiele straciłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×