Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dokuczaja mi w pracy ,że moja jedyna córka nie wychodzi za mąż....

Polecane posty

Gość gość

Jak sie bronic ? Nie maM sil juz sie tlumaczyc z tego powodu.. MÓJ SZEF I MOJE KOLEZANKI Z WIELKĄ TROSKĄ pytają czy sie nie martwie ,że moja córka nie wyszla jeszcze za mąz a ma juz 30 lat skonczone i zebym cos robila w tym kierunku ,żeby zostac w koncu babcią....dogryzaja na kazdym kroku..nie wiem juz co im mowić,bo córka tak naprawde nie chce brac slubu mimo ,że ma faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o rany,chyba mieszkasz na jakims padole,gdzie jedynym celem w życiu jest wyjść za mąż i dzieci mieć,współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co masz "robić w tym kierunku by zostać babcia"? Jeżu ty z jakimiś zboczeńcami pracujesz!!!! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezliczone zacofancy. Współczuję. Ja bym powiedziała że przynajmniej się nie rozwiedzie bo teraz co drugie małżeństwo to czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie racje ,że mieszkam i pracuje na padole bo to male miasteczko. Ciagle slysze ,że powinnam juz dawno byc babcią i ze czas ucieka ,a córka nie młodnieje tylko coraz starsza i ,że mi wspolczują bardzo,że wnuka mi nie dała do tej pory..co ja mam tym ludziom odpowiadać?dlaczego oni mnie tak dręczą?sprawia im to radosc ,że mi dokopią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo -50/10. Wymyśl lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Ci bardzo,w dużych miastach ludzi nie obchodzi życie innych osób.Powiedz im na złość,że dla córki najważniejsza jest kariera i nie każdy musi żyć według jednego schematu,poza tym statystycznie w Polsce co 2 małżeństwo się rozpada,a babcią nie musisz być.Co ich to obchodzi masakra jakaś,żeby tak z butami wchodzić w życie innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcialabym zeby to byla prowokacja ,ale nie jest. lludzie wpieprzaja sie w moje zycie z butami i nic z tym nie zrobie..moja wina jest taka ,że nie umiem im odpowiedziec dosadnie i tak zeby ich zatkalo....zawsze maja radosc ,że ich pytania sprawiaja mi przykrosc..a ja chcialabym im pokazać ,że wcale mnie to nie boli..ale nie umiem im tak odpowiedzieć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O losie... Cieszę się, że mieszkam w dużym mieście, bo bym chyba nie wyrobiła w takim zacofanym środowisku :/ W miastach jest pod tym względem ogromna swoboda! Ale a propos porady co im odpowiedzieć na takie odzywki, no to właśnie w ten punkt (tj. zamieszkanie) bym uderzyła ;) Wymyśl coś w stylu, że Twoja córka nie wychodzi za mąż, bo ma gdzieś taką prowincjonalną mentalność" itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam taka ciotkę wścibska :-) Jak kolejny raz pytała moja matkę czemu bez ślubu żyjemy, czemu dzieci nie ochrzczone itp to usłyszała " cała Anka, dla mnie najważniejsze ze sa szczęśliwi i zdrowi a co u Twojej Agnieszki? Złożyła juz pozew o rozwód czy jeszcze zdrada nie wyszła?" Zapadła głupia cisza, potem jakieś awanturki ciotka z córcia miała i od tamtej pory mojej matce głupich pytań nie zadaje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×