oszukana przez Biedronke

słuchajcie, taka sytuacja: mam potwierdzona przez kierownika sklepu kartę z kompletem punktów akcji świeżaki miałam oczekiwać na telefon ze sklepu gdzie zostawiłem swój numer telefonu a teraz okazało się że powinnam się sama skontaktować z infolinią gdzie ponownie Miałam zgłosić kartę z kompletem punktów nie zrobiłam tego bo nie wiedziałam że trzeba a teraz Biedronka odmawia wydania maskotki Czy ktoś z was spotkał się z taką sytuacją bo ja nie zamierzam odpuścić nie chodzi o tą głupią maskotkę ale o zasady zbierałam te cholerne punkty a oni teraz próbuję wykręcić się sianem

U mnie taka sama sytuacja mieli sie odezwac do konca lutego i miala byc maskotka.Do tej pory nikt sie nie odezwal.Ja tez olalam ten sklep i nie kupuje u tych oszustow juz nic.

Kurde ale to nie o to chodzi Nie chodzi mi o tą dziadowska maskotkę bo mam ją w nosie Ale chodzi mi o zasadę Ja tą pieprzoną kartę już Zarejestrowałam a oni oczekują klienci będą rejestrowali tą samą kartę po 5 razy nie zamierzam tego tak zostawić Zastanawiam się czy nie odezwać się do któregoś z portali internetowych by opisali jak biedronka traktuje swoich klientów

Przez takie jak ty odechciewa się pracować :-p

bo? o co ci chodzi?

Na stronie Biedronki pisze : Jeśli macie pytania lub nie otrzymaliście zaproszenia po odbiór zamówionego pluszaka, prosimy o kontakt z Biurem Obsługi Klienta do 30 kwietnia, tel. 800 080 010 lub 22 205 33 00. Przypominamy, że do odbioru Świeżaka są uprawnione osoby, które spełniły warunki określone w regulaminie akcji oraz złożyły zamówienie na maskotkę do 4 grudnia ub. r. Prosimy o zachowanie kart kolekcjonerskich. Trochę w kulki sobie polecieli bo większości osób już pewnie nie wydzwaniało na tą infolinię a nawet pewnie na stronę nie zajrzało. Ja sobie dałam spokój z tym bo nie mam co robić tylko do nich wydzwaniać.

Nie no Wszystko fajnie tylko czy ja mam obowiązek śledzić informacje na stronie Biedronki albo gdzie indziej skoro miałam wyraźnie powiedziane że mam oczekiwać na telefon informacje o odbiorze maskotki Przecież to jest jakiś absurd i niezły oszustwo z ich strony Jestem ciekawa jak wiele osób dało się na to nabrać i zostało teraz z ręką w nocniku

Powiem tylko że bardzo dużo.

i nie zamierzacie nic z tym zrobić? pozwalacie się robić w konia ot tak?

Mi wysłali smsa żebym odebrała swierzaka którego chciałam. Nie było problemu.

ktos jeszcze sie wypowie w tej sprawie?

Po co wam te maskotki... Dajcie spokój...

Ja tez dostałam smsa ze mam maskotkę do odebrania i odebrałam . W sumie to byłam zaskoczona bo juz dawno zapomnieliśmy o tej maskotce . Dziwę sie ze ktos z takiej pierdoły robi problemy. Autorko chyba nie masz większych problemow w życiu .

a i owszem, mam, dziękuje. i powtarzam : w nosie mam tą maskotkę. ale nienawidzę jak ktos robi mnie w konia. ja spełniłam ihc wymogi a oni se lecą w ch..a. wy tak wszystko odpuszczacie?

Te maskotki można kupić za 16zł sztuka. Tylko długo idą , bo z Chin. My czekaliśmy ok 30 dni, ale doszły.

To straszne. Ja bym poszła do sądu.

na łeb wam padło z tymi swiezakami? ponizac sie za glupia maskotke, ktora wasz dzieciak rzuci w kąt po kilku dniach?:o one zreszta juz sa niemodne