Efekt motyla.

jeden

dwadzieścia jeden

dwadzieścia osiem

trzydzieści jeden. Takie numery dziś padną.

defecatio farfallae

Jeszcze dwóch brakuje:) C'est moi, bez logowania, bo nie na swoim komputerze siedzę, mimo że incognito to jednak czuje jakiś wstręt przed logowaniem, bo u mnie to jest proxy, a tu?:) Zajrzałem zobaczyć jak sobie radzicie gdy mnie nie ma:) Purysta może być typem sadystycznego masochisty, czyli uwielbia brać w doopę, ale sam się chce ukarać tym, że się nie podstawia. Logiczne, nie?:)

mam nadzieje, ze zdajesz sobie sprawe z bezsensownosci tego, co piszesz

Dwie podam już po losowaniu. x Biedny ten purysta. Znów mam ambiwalentne odczucia co do chcenia jego tyłka. Sama już nie wiem... ;-) x Jakoś sobie radzimy, ale łzy tęsknoty były. Odnotuj w odpowiedniej rubryce. ;-)

No to można przyjąć, że opuściłem obcy komputer:) Stosunek do tyłka purysty, nawet jeśli jest ambiwalentny, to poza moim kręgiem działania:) Chociaż z racji bycia purystą powinien być przynajmniej umyty...;) Łzy odnotowane, ale mam niedosyt kisielu;)

ADHD, heoroid, pooootrafi być obrzyyydddliwyyy. Też zanotowałam. Myślę, że mogłabym sporządzić już Twój portret psychologiczny. Coś jak podsumowanie w "Randce w Ciemno". ;-) Nie było Cię, to o kisiel trudno. Nie wiem na jaką odległość działa telepatia, ale możliwe, że masz słaby zasięg. No dobra, teraz się pojawił. Ale zanotuj, że mały.

"Ale zanotuj, że mały" x Cały czas mówimy o zasięgu czy podglądałaś jak biegałem rano po ulicy?;) Nie sporządzaj mojego portretu psychologicznego... Ostatni terapeuta tak zrobił, po czym wciągnął sześć opakowań proszków nasennych, popił gorzałką, następnie podciął sobie żyły i rzucił się z wiaduktu prosto pod towarowy do Turcji...;) Ty wiesz, co to było? Pociąg pełen kożuchów!

Jeśli czułeś mój wzrok na sobie, to pewnie podglądałam. Terapeuta chciał Cię prostować, a ja nie chcę. Zresztą, ta opowieść o motylu kończy się podobno na łzach, a nie na pozorowanym samobójstwie. ;-)

Na wszelki wypadek portretu nie sporządzam. Znaczy sporządzam, ale nie publikuję. ;-)

"proszę mi nie płoszyć purysty." x A co? Na bezrybiu i rak ryba? ;) xx "Biedny ten purysta. Znów mam ambiwalentne odczucia co do chcenia jego tyłka. Sama już nie wiem... oczko.gif" x mam cofnąć przeprosiny, czy nie cofać? ;) xx "Chociaż z racji bycia purystą powinien być przynajmniej umyty...oczko.gif" x haha :) Czyżbyś też podświadomie rozważał go w roli raka na bezrybiu, czy raczej darowanego konia, któremu w zęby (w przeciwieństwie do d..y) się nie zagląda? ;) xx Łzy odnotowane, ale mam niedosyt kisielu" x Szkoda że nie mogę pomóc, bo naprawdę Cię lubię! ;)

"A co? Na bezrybiu i rak ryba?" x Zamierzam upierać się, przy tym że on mi się po prostu podoba. Wyobrażam go sobie, jak elokwentnie prowadzi wykład o odmianie fleksyjnej, ale myśli już tylko o mnie i o tym, żeby oddać się w moje złe i niecierpliwe ręce. Między wykładem a wcieleniem w życie fantazji, bierze prysznic i myje się porządnie Z UWZGLĘDNIENIEM miejsc newralgicznych.

"Zamierzam upierać się, przy tym że on mi się po prostu podoba" x prawiczki/harcerze purysta MS, gratuluję towarzystwa w gronie obiektów pożądania Jarmuża ;)

chciałam napisać "doborowego towarzystwa" ale najwidoczniej tak szybko myślę, że nie nadążam z wcielaniem ;)

No dobra. Nie zamierzam się przy tym upierać. :-O

Od samego początku czułam, że coś jest nie tak z tym purystą. Że pewnie wykłada wyłącznie na kafe i to tylko wtedy, kiedy jego mąż ma migrenę. A, że lubi być bity, to szuka desperat jeden. Uczepił się mnie, ale mnie to on się akurat nie podoba wcale. Podobnie jak harcerze.

chcesz się wydać bardziej kobieca z tym niezdecydowaniem i zmiennością? :)

Chciałam. Kosmetyczka jasna powiedziała, że zrobiła już wszystko co w jej mocy.

"darowanego konia, któremu w zęby... " x To było superb:D Widzisz, są takie sytuacje, że idzie człowiek ulicą, potyka się i wpada k*****m we wzwodzie prosto między uda jakiejś kobiety. Obserwując kafe mam wrażenie, że to prawie epidemia:) A w takiej sytuacji lepiej, żeby te "zęby" były czyste;) xxx Prawiczki, harcerze, purysta - może ja tak dobrze wyglądam ze względu na tło?;)

"najwidoczniej tak szybko myślę, że nie nadążam z wcielaniem" x Dlatego ja zawsze piszę powoli, na wypadek gdyby ktoś nie potrafił szybko czytać;)

Jak miło :D moge udawać że wiem o czym piszemy bez czytania ? :D zostanie mi wybaczone?

Ja nawet nie udaje, bo po co?

Lepiej gdybyś udawał z czytaniem, ale niech tam... ;-)

to fajnie ze mi uszlo plazem :D co broicie łobuzy?

W skrócie i po znajomości powiem Ci, że było o kosmetyczce, męskich tyłkach i urodzie tylko dla koneserów (mojej).

zawsze szczery ale to reguła? o tej szczerości?

"idzie człowiek ulicą, potyka się i wpada k*****m we wzwodzie prosto między uda jakiejś kobiety. Obserwując kafe mam wrażenie, że to prawie epidemiausmiech.gif A w takiej sytuacji lepiej, żeby te "zęby" były czyste" xx OK, poczuję się zobowiązana do wywiązania z roli obdarzonej dobrym sercem (jak mnie postrzega ZS) i napiszę, że kto tego nie widzi, to objaśniam jak chłopu na miedzy, że MS dlatego tak unika deprecjonowania działań purysty, że w ciężkich czasach epidemii może się taki orędownik czystości przydać w celach właśnie przez niego (MSa) wyznanych. Dlatego starajmy się wspólnie docenić rolę i obecność pana P.!