Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Skąd takie chamstwo przy kasach?

Polecane posty

Gość gość

Czemu ludzie jak stoją przy kasie to nie czekają cierpliwie aż osoba przed nimi przy kasie zapłaci za zakupy, tylko wpieprzaja się na te osobę, zaglądają jej niemal do portfela, wchodzą na nią, zamiast poczekać tak z metr dalej to ladują się do kasy kolo niej? Nie pojmuje tego chamstwa. I to nie tylko jakieś stare baby są takie chamskie, ale jacyś ludzie dobrze ubrani też, ladują się z toba do kasy i c***atrzą na ręce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brybdzia
aż czujesz ich oddech na plechach, też mnie to wkurza, tak samo przy bankomacie, jakby mógł to by Ci między ręce wlazł....żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo wali cie taki jeden z drugim albo jedna z drugą cięzkim metalowym wózkiem w krzyże, i znowu i znowu. zatłukłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
80procent ludzi takich jest To samo w przychodni. Korwa chyba powinien byc jakis odstep bo co kogo to obchodzi czy przyszlam z bolem zeba czy c**y...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co sie dzieje w sklepach to dzicz. Ludzie jak wypuszczeni z klatek. Zwierzeta sa spokojniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze czekam metr dalej aż osoba przy kasie zapłaci i zapakuje zakupy, a za mną się pchaja i na plecy mi wchodzą, nawet jak wpisuje kod pin to widza bo zaraz kolo mnie cham stoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda. Nie wiem skąd w tym narodzie taka postawa, że jeszcze człowiek nie zapłaci, a już wpychaja się koło kasy, praktycznie nie dają spokojnie zapłacić. Kiedyś jednej pani zwróciłam uwagę, bo dosłownie nie miałam jak pieniędzy położyć. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe tak to u nas Rosja i chyba pośród Arabów ...znam kraje gdzie (rdzenna) ludność nieczęsto tak robi -niestety u nas nagminnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tego nie trawie :O ... zazwyczaj zwracam takiej osobie uwage i mowie ze przez to ze bedzie stala blizej mnie to ja wcale szybciej od kasy nie odejde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie wkurza jak kasjerka zaczyna kasować moje zakupy, choć osoba przede mną jeszcze nie zabrała swoich. I to, że ludzie gramolą sie z zakupami, czasem mam wrażenie, że specjalnie powoli pakują. No ale nie kładę im się na plecy i nie zaglądam w portfel ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam za granica i takie sytuacje nigdy nie maja miejsca. A jak jestem w Polsce to mnie wlasnie takie zachowanie denerwuje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co z tego ze jest mało kas? To maja mi na łeb wejść ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje w duzym markecoe i stwierdzam ze polowa ludzi powinna brac leki na uspokojenie. Czasami mam wrazenie, ze niektorzy przychodza wylądować swoja złość na nas :( krzyki i wyzywanie kasjerek od najgorszych sa na porzadku dziennym. No i ludzie sami sie nakrecaja . Nie poczeka spokojnie az ktos spakuje zakupy tylko jeden wchofzi na drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasjerki musza utrzymac wyznaczone tempo bo inaczej dostaja tzw czerwone światło i znowu musza sie tlumaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj mnie też do szału doprowadza to poganie się wózkiem na mnie.Z tym pakowaniem też racja nie Z darzysz się spakować w już ci resztę wciskają i nie masz ani jak się spakować ani schować reszty bo już następna osobę kasuja.Ale znalazłam na to sposób najpierw pakuje zakupy dopiero płacę.Kasjerkom nie bardzo się to podoba Ale mam to gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.46 a te tempo same sobie narzucily.Wiadomo jacy są szefowie jest szybko kasowane to może być jeszcze szybciej.Parę powariowalo i chciało się wykazać i szef myśli można można i przykrecil srobe.I teraz kasuja na akord.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tez denerwuje jak kasjerka szybko nabija zakupy a ja nie nadazam ich pakować. A po drugie ludzie sie tak pchają bo nie ma miejsca przy kasach...napieprzone towaru, przejscie wąskie...kiedyś jak zapomnialam z koszyka wyjąć czegoś i przejechalam troche do przodu to z zadnej strony nie moglam przecisnąć się aby podejść z drugiej strony wózka. Normalnie chodzaca anoreksja nie przejdzie przez kasę jak tam wjade wózkiem. Powinny być szersze przejscia między kasami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zauważyliście ze np w biedronce tak blisko stoją regały z towarem przy kasach że jak stoi parę osób to już przodem nie przejdziesz jak czegoś potrzebujesz z np środkowej alei.Tylko trzeba krążyć jak p******e i zawroty robić przez pół sklepu z powrotem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uprzedzam - nad nikim nie dysze, nawet w kolejce położę swoję zakupy i odchodzę nieco od taśmy bo tam się wszyscy kotłują i musza każdy centymetr za swoimi zakupami się poruszać (bo jak rozumiem jak się wzrok odwróci albo odjadą na 20cm dalej to ktoś inny opluje albo urok rzuci). Ale prócz deptania po ludziach wkurza mnie gramolenie sie. OK, ja rozumiem ktoś starszy, matka z dzieckiem itp tu nie ma sprawy. Jak ktoś chce to nawet pomogę spakować. Ale czasami młode osoby (i pojedynczo i we dwoje) stoją przy kasie i patrzą się jak osłupiałe na prace kasjerki zamiast w tym czasie ogarniać swoje zakupy. Zapłacą, schowają pieniądze, rachunek (odpowiednio złożony w równą kosteczkę) i wtedy dopiero łaskawie zaczynają się zastanawiać "jak tu się spakować, ojej". I naprawde nie mówię o sytuacjach gdzie ktoś albo nie jest w stanie albo nie zdążył bo kasjerka to Speedy Gonzales. Mówię o takich cielętach, które nie wiedzą co mają robić. Bo wtedy moje zakupy lądują obok ich i ja już mam płacić a oni jeszcze niespakowani...Jasne mogę się upierać, ze nie zapłacę póki nie pójdą, ale też mam ochotę stamtąd wyjśc jak najszybciej, a nie kłócić się itd. x Ja już nawet układając rzeczy na tasmie staram się tak robić by było mi wygodnie, i pakuję większość przed płaceniem. Jak nie zdążę to idę metr dalej na specjalny stolik do tego. Dzięki temu unikam też ludzi na mnie następujących :P I jak mnie nikt z przodu nie przyblokuje to w 90% przypadków sprawnie mi to idzie i mogę uciekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy im tylko na kasie o o komforcie klienta już wcale.Gdyby w osiedlowych sklepach nie było tak drogo z chęcią bym się na nie przerzucila.A tak no cóż pozostało mi ponarzekać tylko☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooo żebyscie widziały,jakie tempo miała kasjerka w tesco...nie zebym była jakaś szybko nerwowa,tez pracuję na kasie,wprawdzie w innej branży ,ale ludzie potrafią być naprawdę porąbani,więc ja wrzucam na luz ,stojąc w kolejce.ale ta kobita dzisiaj to przeszła szelkie chyba granice....wzieeeeełaaaaa,ooooobróóóóóciiiiiłaaaa,poooopaaaatrzyyyyłaaaa,zeeeeskanooooowaaaaałaaaaa.A może strajk włoski albo co? no w życiu takiej guzdrały na kasie nie widziałam,raczej nie zagrzeje miejsca w pracy z takim tempem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I zapis na te kasjerki jakby one miały się rozdwoic bo nagle 3 osoby są i natychmiast muszą być obsluzeni. A jak widzę placzace dziecko z matką która.ma jedną rzecz to zamiast przepuścić ja to patrzą jakby oni byli idealalmi albo jeszcze dodadzą od siebie 3 grosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ee to jeszcze nic. Dzisiaj byłam świadkiem jak facet tak się spieszył,że wjechał wózkiem w wózek dziecięcy i jeszcze był oburzony jak matka zwróciła mu uwagę. Dzicz,po prostu dzicz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zazwyczaj tak nie robię, ale strasznie mnie wkurza jak ktoś się nie spieszy przy kasie i powooooli pakuje zakupy, a ja np: się spieszę, albo jestem zmeczona po pracy i chce jak najszybciej zrobic te zakupy. A ktoś tak jakby chyba zlosliwie tak powoli pakuje zakupy czy chowa pieniądze. Wtedy wcale cierpliwie nie czekam tylko zaczynam podawać swoj towar kasjerce bo nie chce sie gdzies spoznic przez to ze ktos jest smamazarny. Ja ogolnie to jak widze kolejke za mna staram się jak najszybciej zaplacic i szpakować zakupy, ewentualnie przesuwam sie z nimi na bok robiac miejsce kolejnej osobie A takie powolne ruchy, sa chyba z bezmyslnosci albo zlosliwości, pomijajac sytuacje kiedy ktos jest starszy czy chory, ale wielu ludzi nie mysli o tym, ze kolejka czeka za nim i moze im sie spieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo ostanio taka jedna zaczęła po zakupach rozmawiać z kasjerką, mnie sie spieszyło więc zapytałam kasjerki czy może mi to zaczać kasować bo mi sie spieszy :O Staram sie wtedy byc uprzejma, ale wkurzaja mnie takie sytuacje kiedy ktos nie mysli o tym, ze czeka za nim kolejka i czuje się najważniejszą personą w tym skepie, ktorej należy poswiecic najwiecej uwagi, może powoooooooli pakować zakupu i ma to gdzies czy ktos za nim czeka, czy moze sie spozni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie ja w tamtym tyg weszłam na szybko z corka do pepco bez wozka, mala biega jak szalona po sklepie, ale wzielam skarpetki dla malej i lapki niedrapki bo termin za tydzień. biorę córke na rece i ide do kasy , nie mogłam jej nie trzymać na rekach bo szklo obok kas stało, ludzie się pchają, ja z widocznym brzuchem i corka na rekach slysze nagle : czy moglaby mnie pani przepuscic, ja tylko skarpetki mam. ok puscilam, będzie miała myszy w domu!!! za chwile oberwałam po glowie od jakiegoś kolesia z tylu wieszakiem, kor/wa co za bydło!!! wkor/wiona z tego sklepu wyszłam na maxa, to , ze 9 miesiąc, boli kregoslup, brzuch, uciska pęcherz a musiałam do zus zwolnienie zawieźć to jeszcze jakas lampucera poprosiła o przepuszczenie przy kasie!!!!!!!!!!!!! nigdy nie prosiłam u ustąpienie , czy w sklepie czy u lekarza ale żeby mnie ktoś poprosil jak jedno dziecko na rekach a drugie w brzuchu to tego jeszcze nie grali!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To trzeba było nie przepuszczać tylko powiedzieć, że też masz mało rzeczy. Nie masz języka w gębie, tylko teraz marudzisz na kafe. Ja tez nie trawię ludzi, którzy się grzebią przy kasie. najgorsi sa ci, którzy wszystko spokojnie spakują, a dopiero potem zaczynają szukać karty czy portfela. zapominacie, że nie wszyscy tak jak niektóre z was siedzą w domu. Sa ludzie, którzy pracują, są zabiegani i nie maja ochoty sterczeć przy kasie, bo paniusie z nadmiarem czasu są niezorganizowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tak czytam to już wiem skąd tyle chamstwa przy kasach. Od was. :) Polak zawsze gdzieś się spieszy, dlaczego ludzie na Zachodzie są w stanie jednak poczekać chwilę? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie denerwuje tempo kasjerek. Jeszcze nie zdaze spakowac swoich zakupow (jesli pakowaniem mozna nazwac pospieszne wrzucanie do siatki) a juz leca zakupy nastepnej osoby. Takim sposobem i mi i mezowi zdarzylo sie jakiegos zaplaconego produktu nie wziac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×