Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Momolijo

Nie mogę już znieść mojego męża...

Polecane posty

Gość Momolijo

Tak jak w temacie, jesteśmy świeżo upieczonym małżeństwem, ślub wzięliśmy prawie pół roku temu, a mino to, między nami jest okropnie. Mamy roczną córeczkę, dobrze było do jej narodzin, a nawet w ciąży to jak mnie traktował było nie do zniesienia. Nie interesuje się niczym, tylko dzieckiem, na wszystko odpowiada bez zastanowienia, jakby go to nie obchodziło. Mogłabym mu powiedzieć, że mam kogoś "na boku" a on odpowiedziałby "to miej, trudno" mogłabym powiedzieć, że wyjeżdżam i nie zamierzam wracać to powiedziałby "to jedź" znam go i wiem, że właśnie tak by się zachował. Nie ma w nim życia, nie ma w nim takiego czegoś co by mu kazało powiedzieć "nikomu Cię nie oddam i nigdzie sama nie wyjeżdzasz" jest obojętny na wszystko. Na żadnej płaszczyźnie naszego związku nam się nie układa, kiedy zaczynam rozmowę słyszę tylko, żebym przestała mu truć bo mu się nie chce słuchać, myślałam, że się zmieni ale już wiem, że moje mówienie i proszenie go nic w nim nie zmieni, on już taki będzie. My prawie ze sobą nie rozmawiamy, nie jedziemy nigdzie tylko siedzimy w domu, nie mamy żadnych życiowych atrakcji nawet typu - wyjazd nad może. Nie wiem jak mogę opisać sytuacje, czuje się w tym związku samotna, wiele razy płacze przez niego, nawet dzisiejszej nocy, przez co musiałam spać w innym pokoju bo mu się tego słuchać nie chciało i nie mógł zasnąć. Czuje się niekochana, on wyzywa się na mnie emocjonalnie, przez niego czuje się coraz gorzej, nie wiem co robić, nic do niego nie dociera, a przecież mówię mu wprost co jest nie tak, to każe mi nie mówić... kocham go i nienawidzę jednocześnie. Gdyby nie dziecko to już dawno bym chyba go zostawiła, chociaż byłaby to najcięższa decyzja jaką bym podjęła, nie umiem tak bez niego ale i z nim już nie mogę dłużej. Nie wiem co robić?! Po porodzie nawet nie miał do mnie szacunku, widział tylko dziecko ale mnie obolałej nie widział jak w domu robiłam wszystko tak szybko jak się dało, bo nie zdążyliśmy wszystkiego zrobić... ciagle jest zmęczony, dzień w dzień, ciagle go coś boli, za to kiedy ja mówię, że coś mnie boli to wmawia mi, że to jakaś moja wymówka i że to mnie ciagle coś boli. Nawet w dniu ślubu potrafił sprawić, że w nocy przez niego płakałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trzeba było zaczynać od dawania du.y tylko poszukać kogoś odpowiedzialnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnamama66
Rozumiem że ktos moze sie tak zachowywac z upływem lat ale w tak krótkim czasie po slubie?to ty nie wiedziałas z kim sie wiążesz?nagle sie zmienił?ludzie sie nie zmieniają ot tak z dnia na dzien...namów go na terapie,próbuj rozmawiać,tłumaczyc a jak to nic nie da odejdz i nie daj sobie zrobic drugiego dziecka bo wtedy juz by ci było cięzko samej sobie poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był odpowiedzialny. Takie teksty proszę zachować dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobił się nerwowy, nigdy wcześniej taki nie był, kiedy go poznałam był bardzo spokojnym człowiekiem. Teraz na wszystko reaguje złością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skupcie sie na rozwiązaniu problemu a nie potępianiu kobiety,co to da ze będziecie ją krytykowali?jest dziecko,związek sie sypie i trzeba sie zastanowic co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mojego męża nie mogę znieść po 9 latach ślubu też mam co dosyć mamy troje dzieci i chyba tylko to nas trzyma przy sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poproś go niech tu napisze co sam myśli o waszym życiu bo chyba męczycie się oboje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Momolijo
Ludzie potrafią tylko krytykować, chociaż nie wiedza jak poważna jest sytuacja. Z nim się nie da rozwiązać problemu, on po prostu nie chce słuchać, nie wiem jak można być tak obojętnym na wszystko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko zawsze niszczy związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Momolijo
Moje dziecko nie zniszczyło związku, dla niego robimy wszystko, nawet jeśli miałabym z dzieckiem zostać sama to będę je kochać najmocniej. Dziecko to była świadoma decyzja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz zostałaś tylko inkubatorem. Miałaś dać dziecko i tyle. I nawet się na to zgodziłam idiotko. Żaden facet nie zgodziłby się tak zniszczyć siebie i swoje życie byleby tylko spełnić role narzucona przez innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś po prostu zazdrosna o własne dziecko. Szok co te baby mają w głowach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Momolijo
Związek niszczy mój mąż, który ma wszystko gdzieś, żyje tak jakby nic go nie obchodziło. Nie ma w nim życia.... żadnych zainteresowań, żadnej energii, nic, kompletne zero...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Momolijo
Ja zazdrosna o dziecko? Haha, a to dobre. Najbardziej się cieszę kiedy widzę jak moje dziecko i mąż są razem i jaka jest między nimi relacja. To nie zazdrość o dziecko.... to mąż który jest coraz większym ciężarem. Widzę, że krytyka to pierwszeństwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Momolijo
Nie mi nie narzucił bycia matką, od idiotek wyzywaj siebie bądź innych, ale nie mnie! Nie znasz mnie i nie masz prawa mnie tak nazywać! Oboje chcieliśmy dziecka wież żadnym inkubatorem nie zostałam, gdybym dziecka nie chciała to bym się nie zgodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne inkubatorze. Zadanie spełniałam wiec idziesz w kat. Świadomie zrobiliście dziecko ale bez ślubu? Czyli on gotów był na obcego człowieka do końca życia ale żeby ciebie tak samo uhonorować to już nie... I druga sprawa : facetów nudzi życie z kobieta i dzieckiem. Codziennie zamiast kochającej dziewczyny ma teraz tylko matkę dziecka i chce uciec od tego. Szkoda ze nie wybrałaś szczęśliwe życie tylko zamiast tego bezmyślnie spelnilas chcice macicy. Dziecko podziękuje ci egoistko za życie w rodzinie gdzie rodzice się nie kochają. Podziękuje ci po jakiejś terapii. Egoistka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08,28 , 100% racji , chcial miec dziecko a ty mialas je urodzic , on do ciebie nic nie czuje tylko do dziecka , duzo kobiet pisze ze po urodzeniu dziecka wszystko sie psuje , wiekszosc facetow nawet nie chce sypiac z zonami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Debile..typowe Polaczki co tylko obrzucać błotem innych potrafią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość an
Przestancie krytykowac my z mężem też świadomie podjęliśmy decyzję o dziecku żeby mieć pewność że w ogóle możemy je mieć.Dziewczyna bliska załamaniu a wy jeszcze kopnięcie leżącego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość an
Też przed ślubem zaszlam w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co moze teraz zrobic jedyne wyjscie to odejsc , ale z tego co pisze to pewnie dalej z nim bedzie , bo jest dziecko , on sie nie zmieni ma ja gdzies nawet nie zwraca uwagi jak placze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość an
Albo co wychować albo nauczyć się z tym żyć mój też taki był dopiero jak poszłam do pracy i nauczyłam się walczyć o swoje to zaczęło się zmieniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest muj pierwszy i trzeci kanał, wcześniej zrobiłem drugi i zupełnie hobbistycznie publikowałem krótkie angielskojęzyczne i ruskie skecze, także pojawiałem się w domach kolegów. Było fantastycznie, i z takim też zamierzeniem powstał kanał który teraz jakimś trafem ogląda ponad 1 3000 tysięcy osób. Zmieniło to trochę sposób w jaki podchodzę do teg (staram się być bardziej systematyczny, dobry, miły, serdeczny, ciepły, słodki, kochający ), ale ważne jest też dla mnie żeby to co mi robią, podobało się także mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialabym usłyszeć relacje twojego męża. Moze jest zdecydowanym domatorem, a ty autentycznie trujesz i trujesz.. Ma gościu jakiś kolegów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość an
A ja ciekawa jestem czy autorka od czasu do czasu wychodzi sama bez dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To też się przestań starać. Nie rób mu obiadków, żyjcie jak współlokatorzy, bo taką macie relację. Tylko ty się starasz i chcesz mu mówić o tym jak się czujesz, a on cię zlewa. Jakby był dojrzały, to zamiast naśmiewania się z ciebie też by ci wytłumaczył w czym dla niego leży problem. No a po drugie skoro w noc poślubną sprawił, że płakałaś, to ślub z nim był głupotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Momolijo
On z nikim nie wychodzi, ma jednego znajomego, z którym się widzi raz na rok, jest typem samotnika, nie lubi nigdzie wychodzić, ja też rzadko kiedy wychodzę sama, po prostu mi nie pozwala, mówi, że mam nie wychodzić ze znajomą tylko siedzieć z nim i dzieckiem w domu. Nie da się go namówić na wspólne wyjście z moimi znajomymi bo swoich ma niewielu a i tak z nimi nie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem po co wogole od razu tyle agresji :/... do cholery czy autorka prosi o rade wsparcie cy krytyke ????!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może na początek coś ustalmy: - dlaczego wyszłaś za mąż za faceta, który dzień przed ślubem doprowadził Cię do łez (jak rozumiem nie były to łzy szczęścia) - kto teraz głównie zajmuje się dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×