Co robię źle w ćwiczeniach i co dalej?

Od czterech mięsiecy ćwiczę żeby mieć "kaloryfer" na brzuchu a raczej żeby mój brzuch mniej odstawał. Mam 16 lat i 169 wzrostu oraz 59 kg. Jestem szczupła ale brzuch mi że tak powiem "odstawał" lecz nie rozlewał się ani nie miałam boczków, nic z tych rzeczy. Ćwiczyłam 6 dni w tygodniu 25 minut na mięśnie brzucha oraz w treningu były zawarte ćwiczenia "turbo" na spalanie. Nie wiem czy przesadziłam z ćwiczeniami czy co ale tak mi urosły mięśnie brzucha że brzuch mi bardziej odstaje i gdy próbuje go wciągnąć to trudniej to idzie. Jest oczywiście twardszy i to o wiele nawet gdy go zepnę to wygląda jak mój "wymarzony brzuch" ale nie chodziło mi o to tylko żebym miała ładny brzuch bez wciągania. Przez 4 mięsiace prawie codziennie się męczyłam i nie chce żeby to poszło na marne... Jem mniej kalorii niż powinnam i odżywiam się zdrowo oczywiście z jakimiś ustępstwami ( w końcu mam 16 lat to nie zabronię sobie batonika przez cały tydzień) Co ja mam zrobić? Ograniczyć te same ćwiczenia do 3 ,4 w tygodniu czy może 2 dni na mięśnie brzucha i 4 dni na spalanie tkanki tłuszczowej? Jeśli tak to podaj możliwie jakieś linki do treningów...Bardzo proszę o pomoc :) Dodam iż po przerwie w ćwiczeniach mam płaski brzuch ale nie w dolnym partiach. Tam jest nadal taki "wzdęty" Dopowiem ze rok temu moj brzuch był chudziutki i ładniutki a odżywiałam sie O WIELE gorzej niż teraz i w dodatku nie piłam żadnych innych płynów niż pepsi ktorej wypijalam 2,5 l dziennie :( ktos mi powie o co tu chodzi?!?!?

Nikt nie wie o co chodzi????

Halo ;(

Tak, nalezy cwiczyc co drugi dzien, napoje gazowane rozciagaja zoladeki przestan spozywac cukier a pij kefir dla zdrowej flory bakteryjnej. Jeszcze rosniesz i potrzebujesz zdrowego odzywiania, bo inaczej stracisz zeby.