Stałem się aseksualny i polubiłem bezcelowe życie!

i

Powiem tak po skończeniu studiów żyje totalnie bez celu, nigdy nie uprawiałem seksu, nie umiem pływać nie mam nawet prawo jazdy, chodze do pracy za grosze mimo mgr inż. po pracy nie mam celu siedze całe dnie w domu kupuje sobie jedzenie na przeżycie, i raz od wielkiego dzwonu pojezdze sobie rowerem po okolicy. Od dawna patrze na ludzi jakby dzielila nas bardzo gruba szyba, jesli są jakies rozmowy to bardzo płytkie i powierzchowne wyłącznie na tematy ogólne i zawodowe. Czuje się jak unoversal solider powołany do misji bycia aseksualnym do końca życia.