Jaka to melodia?

Szkoda, że nie steki. No nic... x Duża szkoda, zwłaszcza dla urody.

Masz tutaj klimatyzację, moja droga?

Jesteś z sanepidu, Helenko? Jeśli tak, to tak, owszem mam, kilka nawet.

Zawsze możesz zawołać przenośną. Kręci się gdzieś na kafe.

Dla specjalnych gości mam wachlarze. Życzysz sobie?

14:33 -"a ja myslalem" x Nie kłam:)

"Może MS rozwozi pizzę na lancz?" x Raczej pizza na lunch rozwozi MSa;)

MS, to takie memento mori? że niezdrowa pizza Cię rozwozi -> roznosi-> rozczłonkowuje -> na części zdrowsze i i zbezczeszczone fast foodem rozkłada? czy może po prostu rządowe ekshumacje sprawiają, że taki jesteś na czekający nas wszystkich roz- coś tam zorientowany? (choć akurat ja będę się starała być skremowana)) ;)

Widzisz piąta, "jesteś tym co jesz", więc trochę filozofii niechcący się zaplątało:) Co do ekshumacji - elity władzy udowadniają tezę, że Bóg bezproblemowo istnieje w trzech osobach, bo skoro śmiertelnik występuje w siedmiu... Trochę to makabryczne, ale jedna z niewielu rzeczy, które mnie irytują to siedmioletni taniec smoleński.

Co do "tańca", to kwestia popytu. Grzebanie w trupach wywołuje w ich wyborcach radość. Najpierw wmówiono im, że Polska została skrzywdzona, a dziś oni tę krzywdę pomszczą. Znajdą krzywdziciela i każą mu zapłacić za nasze nieszczęście. Jeszcze nie wiadomo kto nim jest, czy trójkąt z yt, kosmici, nasi sąsiedzi. Rozbieżne wersje się mnożą, nie bez powodu. Show must go on. Mnie to już nawet nie bulwersuje. Dawno ręce mi opadły. Jestem jakaś makabrycznie cyniczna ostatnio. To pewnie wina kafe-prowo. Po takiej lekturze, nikt mi już nie wmówi, że ktoś na tym świecie może mieć dobre intencje. ;-)

Nie drążmy tego tematu, ostatnio padało w Bangladeszu, kura przeszła przez jezdnię, a sąsiad znowu wrócił do domu na czworaka, to są tematy na pierwszą stronę SE;)

Masz rację. ;-) Nie dość, że cyniczna, to jeszcze niesubordynowana. Idę się zbić. ;-)

...ale za to jaka zgodna. Już drugi raz dziś, przyznałam Ci rację. Muszę się pilnować.

Paskiem na goły tyłek?;)

Nie brnij w to, Prowokatorze. Nigdy nie wiadomo co pokerowy przeciwnik chowa w szufladach swojej głowy. Lepiej nie otwierać, bo potem bywa, że trudno zamknąć. :-P No. Buziaki i do potem.

Jarmużek, klapsy rozumiem, ale aż takiej stymulacji potrzebujesz, żeby paskiem? No chyba, że byłaś w fanklubie Greya i tak Ci zostało? ;)

hm.. chyba zgubiłam ogonek (i oczywiscie bez skojarzeń proszę) ;)

"Widzisz piąta, "jesteś tym co jesz"," x Tez bardzo lubię włoską kuchnię :)

"oczywiscie bez skojarzeń proszę" x Do tego momentu nie miałem skojarzeń;)

"Tez bardzo lubię włoską kuchnię" x Jesteś Włochem?!;)

" ale aż takiej stymulacji potrzebujesz, żeby paskiem? " x To o pasku, to słowa znanego i lubianego Prowokatora, nie moje. ;-) x Co do Greya, to nie znam gościa. To jakiś Włoch?

"To o pasku, to słowa znanego i lubianego Prowokatora, nie moje" x Osiągam mistrzostwo, skoro moje sugestie są utożsamiane z Twoimi fantazjami;) xxx A co do Greya to taki koleś, który lubi mocno w pupe;) Ma dużo kasy, ale mało mózgu:)

"Osiągam mistrzostwo, skoro moje sugestie są utożsamiane z Twoimi fantazjami" x To była sugestia? A ja głupia myślałam, że pytanie. x "A co do Greya to taki koleś, który lubi mocno w pupe" x Taki włoski purysta? Ciekawe czy ta Twoja "sugestia" o Greyu, też zostanie utożsamiona z moimi fantazjami.

Grey to taki purysta, owszem, językowy, co karał sekretarkę za błędy ortograficzne.

Tego od sekretarki, to akurat znam. Jakoś bardziej do mnie przemawia, może to z racji braku helikoptera w scenariuszu.

Stwierdzam co następuje: ocaliłam dziś MS przed klątwą. Ośmielił się nazwać "dziunią" panią (dobrze rokującego proroka). Wybłagałam u niej łaskę. Było bardzo ciężko. Jestem wycieńczona, itd. x 4 x Zostawiam hymn purysty (bo lubię). I biegnę dalej. https://www.youtube.com/watch?v=dD7SXvDN4-E

"Jesteś Włochem?!" x makaroniarzem się mówi :)

"Do tego momentu nie miałem skojarzeń" x Wiem. Myślisz, ze chciałoby mi się dodawać nawias gdybym myślała, ze i bez tego będziesz je miał? ;)

"To o pasku, to słowa znanego i lubianego Prowokatora, nie moje." x odniosłam się do Twojej reakcji na nie :)

5, to tylko unik. Nic ponad. x Tobie mogę powiedzieć. Nim powstały fankluby, to ja już zdążyłam się wypisać. Jestem niezrzeszoną fanką mocnych wrażeń. Próba wpasowania się w jakieś ramy, powoduje u mnie dyskomfort. Jak śpiewał klasyk: "Keine Grenzen". ;-)