Powodzenie u mężczyzn to jednak nie jest kwestia urody

22 35 a to smiej sie .. kolejny post . coz , nie dogodzisz kazdemu .

tzn ona ma klase ze ogolnie jest kulturalna, ale nie ma czegos takiego jak zdrowe poczucie wartosci tylko sie rzuca ze jest bog wie kim. To nie tobie to oceniac tylko otoczeniu. Zreszta obie oceny sa nieobiektywne. Ale takie gadanie jak ty to wrec pycha po prostu pycha. Ale pod wzgledem kultury ok. Powiedzmy ze nawet troche Cie polubilem. Wiem ze Ci to niepotrzebne bo TY wiesz kim TY jestes i ze jestes BOGINIA

p

p

:P

Nie, sorki nie dogodzisz nikomu a przezroczystość to twoje drugie imię i wieszzzz co jakoś mnie to specjalnie nie dziwi :) Zabolało no sorki :)

:O

:P

Nieeeeee to niemożliwe czyli kończę byt na ty wątku , zaś zakochałam :) Buźki moje idealne bidne Dziewczątka :)

:O

a co do tezy w temacie, to mysle, ze powodzenie jako uwaga mezczyzn, komplementy, spojrzenia, zaczepki, komentowanie, itp + to zalezy od urody. Natomiast powodzenie w milosci, szczescie w milosci, trafienie na swego itp + to nie zalezy od urody, praktycznie zupelnie nie.

:O

4

22:48 Matko bądź mądry i pisz wiersze a dodatkowo śpiewaj w chórze i jakby mnie kto pytał to nie czaję wątku :D Ok Szczery masz trochę racji ...przyznaje i ogólnie mnie to nie bawi wiec nie skacz jak ratlerek i żyj dalej :)

22 40 no wiec wracam do zdania ze nie umiesz czytac ze zrozumieniem. ale spoko moglam sprawic takie wrazenie. temat wszak byl o zaletach, wiec sie rozpisalam o zaletach, a nie o polityce Trumpa heh

poza tym nie zgodze sie z tym, ze nie mozna ocenic samego siebie. oczywiscie ze mozna. czlowiek ma chociazby cos takiego jak sumienie. Czlowiek czuje dobrostan kiedy ma dobre relacje z ludzmi. Moglabym sie np w ciemno zalozyc o spora kase, ze sklamalam w zyciu o wiele mniej razy niz przecietnz obywatel tego kraju. Nie zwodzilam nikogo, jestem daleka od celowej manipulacji, od roszczeniowej postawy. To wszystko po prostu o sobie wiem. Taki mamy klimat.

A jest się o czym rozpisywać ???? Poza procedura Impeachmentu ...no może jak ktoś kto lubi robić za dziunie czyli za to lub za kogo kobiety uważa gostek w tym czymś na głowie :)

Ee, sprawa jest prosta. Taodtrzeciej i królowa są po prostu już zwyczajnie stare, a wydaje im się, że faceci będą za nimi biegać. Nie mają kontaktu z rzeczywistością, wymieniają swoje zalety, a faceci mają to gdzieś.

23 03 OK, Ogolnie mowie ze masz sporo klasy i nadal nie zgadzam sie z wieloma rzeczami co mowisz, ale generalnie wychodzisz na plus. 1000x lepiej niz tamta krolowa. Byc moze masz sporo racji w tym co mowisz, ale sposob komunikacji wyglada tak jakby to wynikalo z pychy.

23 15 no to bingo. mozesz spac spokojnie, bo twoja racja wygrywa. haha Uszanowanko

tzn nie 03 tylko 23 08

No hmm ciekawe, nie wiem czy w ogole jestem w stanie wskazac kogos kogo znam i go okreslic pysznym. o wiem, do Trumpa wlasnie mi to pasuje

Oj ty bo mnie już to nudzi ;) lubisz atakować mało inteligentnych noooo to ci produktu raczej nie braknie :) miłej zabawy , a ze inwidualnie kiepsko toz to pikus ;)

ok

23 15 no to bingo. mozesz spac spokojnie, bo twoja racja wygrywa. haha Uszanowanko x Jaka racja, jakie wygrywa? Tu nie ma nic do wygrania. Ot, zwyczajna prawda, stare już jesteście i mało kto was chce. I tyle.

Taodtrzeciejrandki wczoraj tobie potrzebny jest dokladnie Taki mezczyzna: https://www.youtube.com/watch?v=EYSc9UEtjZE To Cie otworzy na Twoje potrzeby.

14:50 jak wydaje ci się, że wrażliwa, kulturalna, delikatna osoba, która nie może znieść chamstwa, bucostwa a nawet wulgarnego języka, ale lubi chamów, to polecam klinikę psychiatryczną i to na dłużej :)

A do pana z 23:16 który tweirdzi że "tylko otoczenie może nas oceniać czy określać", to jest totalna bzdura. Bo każdy jest w stanie np odpowiedzieć: jaki jestem? Ekpsresyjny czy powściągliwy? Szybki czy powolny? Nerwowy czy spokojny? Gadatliwy czy raczej małomówny? Kłamliwy czy prawdomówny? Robiący przekręty czy uczciwy?Mam nałogi czy nie? Pogodny czy pochmurny? Dużo się uśmiecham czy mało? Lubię ludzi czy nie? Bywam niemiły a potem żałuję czy nie mam takich sytuacji? Krzyczę na kogoś czy nigdy? Straciłem jakiegoś przyjaciela z własnej winy czy nigdy? Zraniłem czyjeś uczucia czy nie? Zachowałem się niewłaściwie czy nie? To wszystko można ocenić.

i gdy widzę, że odpowiedzi są naprawdę pozytywne, to jest właśnie moje zdrowe poczucie wartości. Niezdrowe byłoby, gdybym je opierała np na pozycji społecznej, na stanowisku w pracy, na posiadanym bogactwie czy wysokim pochodzeniu, a nawet na przyjaźni z kimś sławnym. Pycha właśnie kojarzy się z władzą, z bogactwem.

Taodtrzeciejrandki Oj... Kaska... Kaska :P