Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

u was w rodzinie jest rywallizacja w rodzenstwie i zawisc o to kto ma wiecej

Polecane posty

Gość gość

bo u nas tak jest ...moja siostra cholernie zazdrosci mi wszystkiego.. tego ,ze mój mąż jest lepiej wykształcony od jej męza..tego ,że jezdzimy na wakacje a oni nie ..nawet samochodu nam zazdrosci ... czasem mi jest az przykro ,bo ja nigdy w zyciu jej nie zazdroscilam niczego i zawsze chcialam zeby miala lepiej niz ja ..nawet jakby miala miliony na koncie to nie czulabym zazdrosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje ci rodziny. Widocznie twój rodzice gdzies popełnili błąd wychowawczy ze twoja siostra jest taka zazdrosna. Moja siostra cieszy się z moich sukcesów i ja z jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka zazdrosc w rodzinie wystepuje tylko u ludzi z malych mieścin i zakompleksionych.z doswiadczenia wiem. W miastach i w rodzinach na jakims poziomie tego nie ma .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem. My jesteśmy z małego miasta ale wyjechałam do stolicy. Siostra odnosi sukcesy zawodowe i jest niesamowicie inteligentna. A ja zawsze byłam i jestem z niej dumna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam takich znajomych 2 siostry rywalizują o wszystko obecnie uzadzaja awantury jak matka bardziej pomaga drugiej przy dzieciach no nienormalne. Rywalizują o to której rodzice powinni bardziej pomoc nawet o płeć dzieci rywalizowały. Nie wyobrażam sobie tego... I to daje do myślenia one mają ta idealna różnicę między rodzeństwem 2-3 lata a nienawidzą się więc może to zmieni trochę myślenie ze różnica wcale nic niegwarantuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem z małego miasta i mam 2 siostry, zero rywalizacji to moje najlepsze przyjaciółki, mieszkamy blisko siebie utrzymujemy bliskie relacje, spotykamy się kilka razy w tygodniu i zawsze możemy na siebie liczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje siostry były od zawsze moimi najlepszymi przyjaciółkami, dopóki mnie nie zaczęło się bardziej powodzić finansowo, kupiliśmy pierwsi dobry sam. wybudowaliśmy dom, własna firma męża. I tu się zaczęło, na każdym kroku zawiść i zazdrość jakbym ja posiadając to co posiadam jednocześnie im uszczuplała szanse na zdobycie dobrobytu. Pochodzę z miasta średniej wielkości, miałyśmy podobny start w swoje życie, podobne wykształcenie. Nie wiem z czego to wynika, może z wychowania, z charakteru? Bo mimo że z jednego domu mamy trochę odmienne osobowości oraz doświadczenia życiowe. Czasami mam wrażenie, że one cieszą się w duchu jak mnie spotyka jakieś niepowodzenie czy problem. Smutne to ale widocznie takie jest życie, nie jesteśmy aniołami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze recepta byłoby trochę sie podzielić ? Kupić fajny prezent, oddać jakaś sukienkę, znaleźć cos co można pochwalić w ich życiu, zamiast marudzić spróbuj cos zrobić fajnego w ich kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostry męża mnie prawie nienawidzą -:) zawsze były jakieś negatywne, teraz obie po rozwodach stały sie jeszcze bardziej jadowite. Na szczęście męża mam normalnego i on wie która kobieta jest dla niego najważniejsza. Nic sobie nie robie z ich postawy bo nie maja wpływu na nic , ograniczyłam spotkania i dopływ informacji maksymalnie . Ich zle samopoczucie w związku z moimi sukcesami tez jest mi obojętne bo po prostu one sa mi obojętne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podzielcie sie swoją receptą na sukces

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Recepty na sukces nie ma wydaje mi sie. Jeśli ktoś ma taki charakter to nic nie zrobisz. Można co najwyżej próbować sie jakoś odciąć, ograniczyć kontakty do niezbędnego minimum i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estella02
jasne że jest rywalizacja ale wydaje mi się że raczej taka zdrowa.. jak siostra założyła firmę to najpier jej trochę zazdrościłam ale jak powiedziała że nie ma pomysłu jaka będzie dobra nazwa firmy to od razu siadam do kompa i jej to wygrzebałam https://rmarket.pl/nazwy-firm-i-produktow/ więc chyba jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estella02
jasne że jest rywalizacja ale wydaje mi się że raczej taka zdrowa.. jak siostra założyła firmę to najpier jej trochę zazdrościłam ale jak powiedziała że nie ma pomysłu jaka będzie dobra nazwa firmy to od razu siadam do kompa i jej to wygrzebałam https://rmarket.pl/nazwy-firm-i-produktow więc chyba jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas tak jest. Mój mąż mega dużo zarabia a jego bratowa zagląda nam w kieszeń i wymawia ze mamy dużo pieniędzy. Z tej rozpaczy ze nie maja tyle co my, aż jada do Reichu czyli Niemiec bo mimo tego że mają wszystkiego w bròd to żal im tylek ściska ze mniej od brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja szwagier ka taka jest zawsze wszystko musi mieć lepsze teraz jest ok bo wyszła bogato za mąż i jej się wiedzie ale jak była panna z dzieckiem to wiecznie macila. Druga szwagier ka robi karierę i nie widzę u niej tej zazdrości pomimo że póki co nie ma swojego mieszkania ani auta bo dopiero odkłada. Widać że to taki typ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×