Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co zrobic z taka kolezanka z klasy córkii

Polecane posty

Gość gość
właśnie czytam książkę o perswazji i cytuje "Ci którzy wycofują się z rywalizacji obniżają swoją pozycję w drabinie społecznej".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najprościej byłoby ją zaprosić do domu i porozmawiać przy córce. Ale jest druga opcja: napisz list do jej rodziców ,ze szczegółami i upewnij się że list dojdzie. W sumie,dlaczego wszystko zwalać na psychologa i nauczyciela?Osobiście porozmawiaj z tą dziewczynką ,tak jak należy,w odpowiedni sposób,upomnij ją,zapytaj co się dzieje. Nie ma się czego obawiać,bo nikt nie dał nauczycielom wyłączności na rozmawianie z dziećmi,ty jako rodzic tak samo masz prawo pod warunkiem że oczywiście potrafisz. sprawdź czy owa dziewczynka nie posiada profilu na facebooku,snapchat ,skype czy innym i wyślij taki list : "cześc tu mama xx.Bardzo mi się nie podoba że ciągle dokuczasz xx .Ona jest przez ciebie smutna i jest jej bardzo przykro gdy jej dogadujesz i ją zaczepiasz.Chciałabym abyście się pogodziły" Taki prosty list,dziecinnym tekstem ,najlepiej trafi ,bez angażowania psychologów,pedagogów i kogotam jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znajoma w podstawowce zrobila tak. Dostawala uwage za uwaga za samoobrone, wiec na jednej przerwie schowala swoj piornik w torbie agresywnej gowniary, powiedziala pani, ze ktos musial wziac i... do konca gimnazjum kazdy mial wredna malpe za zlodziejke. Chodzilam z ta malpa do gimnazjum, i faktycznie, probowala cos mieszac, ale juz nie tak, znala granice. Tak mozna zalatwic gowniare. Byla taka agresywna koorewka w gimnazjum, i.... ta to sie prawie kazdemu naprzykrzala oprocz grupy atrakcyjnych i łatwych dziewuch bo nikt jej nic nie powiedzial :O Nazywam ja koorewka, bo zawsze miala sie za taka madra, a w pierwszej klasie liceum zaciazyla i pojechala do chlopaka do Irlandii. :D no tam to jej pokazali kim jest :D Tak jak ktos tu napisal, dzieci to dorosli bez doswiadczenia, kto rzadzil zawsze i macil w klasie? Najatrakcyjniejsze, najglosniejsze z najwiekszym przebiegiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ta, już widzę jakby taki list stał się powodem do drwin. One się nie pokłóciły, żeby się godzić. Jedna jest ofiarą, druga prześladowcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana345
Według rodziców ich córeczka to ideał. Z tym listem to poroniony pomysł, nie uwierzą i wyśmieją ... Tak jak pisałam wcześniej. Są tylko dwa wyjścia albo manto albo nagranie i dyrektor. Nic innego nie pomoże... Trzeba działać a nie bawić się w tłumaczenia i dawać sadystce pole do popisu. Autorko, zrób coś z tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:13 Tym bardziej trzeba dzialac, bo corka bedzie miala opinie ofiary, nikt nie bedzie jej szanowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
List może i ok, ale w zdecydowanie ostrzejszej formie (z zachowaniem granic, bo inni też go z pewnością zobaczą).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:49 To dobry pomysł. albo niech corka jej przywali, ak jest drobna to moze wziac cos ciezszego, plecak itp. i jej przywalic w łeb, i tak ma uwagi to co jej szkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana345
Ten pomysł z podrzuceniem do jej plecaka np. komórki albo czegoś innego cennego, też dobry ale tak żeby nikt tego nie widział. Jeżeli w szkole jest monitoring to niestety odpada. Nie wiem jednak czy twoja córka podoła temu zadaniu. Z tego co opisujesz jest spokojna także może sobie nie poradzić. Dziwi mnie, że do tej pory jeszcze nic z tym nie zrobiliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana345
Właśnie widziałam jak moja córka ostatnio przywaliła plecakiem chłopakowi bo zaczepiał ją w głupi sposób. Jest grzeczna ale jak trzeba umie się bronić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monitoringu nie ma w klasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdyby tak zaangażować w to chłopaków z klasy? Może jest jakiś z którym córka się lubi i mogła mu się poskarżyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wam się wszystko pokręciło. Tu chodzi o dziewczynkę 8 lat. Co wy pier..icie o monitoring o ofiarach,agresorach,ludzie! To nie są żadne dziewczyny z gimnazjum tylko małe dzieci. Co ja czytam!!! Czy któraś z was miała kiedykolwiek stycznosć z grupą dzieci 8 lat? Bo wygląda że nie i pleciecie bzdury!Najprostrze sposoby,takie jak gość 14:33!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naucz córkę też być taką jak ta koleżanka tylko jeszcze gorsza niech jej dokucza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najprostsze sposoby, ale by zrobić ze swojego dziecka jeszcze większe pośmiewisko. Już widzę ten rechot, że "ona jest smutna". Chyba jesteś oderwana od rzeczywistości. To by pogorszyło sytuację. Dzieci bywają okrutne. I tak: to jest ofiara i agresor, nieważne ile mają lat. To jest zwyczajna przemoc psychiczna i dręczenie. Nawet u młodszych dzieci mogą być takie sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, na dzień dzisiejszy najlepsze od czego możesz zacząć, to bajki terapeutyczne. Kup odpowiednie, albo wypożycz w bibliotece. Rozważ też kurs samoobrony, ale w Waszej sytuacji, to chyba od września.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Host
Takie uczone matki i jeszcze nic nie napisały a już wiedzą że dziecko wyśmieje i nie uwierzy. Gdyby to miało być do nastolatki-pełna zgoda wyśmieje i nie ta metoda ,nie ten style. Ale tu chodzi o dziecko 8 lat,bo w tym wieku dopiero uczy się pisać i czytać listy i zbyt ostrej formy nie zrozumie językiem pisanym,lub się przestraszy. Samoobrona ok,racja,trzeba się broinić,ale jednocześnie wychowywać. Ja 10 lat pracowałem z dziecmi w tym wieku i doskonale wiem jakiej użyć formy i mi nie wmówicie że jest nie taka. Nie znamy źródła agresji,ale łatwo sie domyśleć że pochodzi od problemów w domu,dziecko rozładowuje frustracje w szkole,szuka ofiary. A córka autorki jest za pewne introwertyczką,wszystko wchłania,jest wrażliwa,nie umie odreagować. Tak to działa. No ale bez interwencji się nie obejdzie,zanim dziecko nauczy się bronić,to upłynie trochę czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana345
gość 15:08 Taaaa..... Wyrzucono ją z poprzedniej szkoły, bo była grzeczna... To diabeł wcielony a nie normalne dziecko. Znając życie to pewnie w domu jest jakaś patologia, znęcanie psychiczne. Stąd ma takie pomysły. Dzieci 9 letnie bywają bardzo okrutne, niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Host dziś Ale w co nie uwierzy? Że jest smutna? Przecież ona właśnie po to to robi, żeby tamta była smutna. I to jak perfidnie: "przy jej mamie udawajmy, że ją lubimy". Matka ma PROSIĆ o coś agresorkę, tłumacząc jej , że jej dziecko jest smutne? Wolne żarty! To tak nie działa NAWET U DZIECI. To będzie kolejny powód do kpin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś pewnie sama ma córkę, która się nad kimś znęca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:16 A nie prawda, ze musi byc patologia w domu. Chodzilam z taka jedna agresorka do liceum, wszystko w domu miala, mieli ja za ideal. Pokazywala, ze ma wladze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakty są takie: 1) Jedna dziewczyna znęca się nad inną i podjudza do tego koleżanki; 2) Już raz ją wywalili ze szkoły i to raczej nie za grzeczność; Cel jest taki: Sprawić by się odczepiła i dała córce autorki spokój. Nie załatwi się tego prośbami i dziecinnymi liścikami. Trzeba wzmacniać poczucie wartości u córki (były już rady jak) i dalej poruszać temat z nauczycielami, dyrekcją, pedagogiem szkolnym. List owszem, ale do dyrektora szkoły, a nie do tej smarkuli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tę gówniarę też trzeba ustawić, wyrośnie taka menda i będzie kogoś maltretować jak się nauczy , że jest bezkarna:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Host
Nie ocenisz,dopóki nie sprawdzisz. Zakładając że list nie pomoże,to i dyrektor nie pomoże ,bo zrobi co zechce. Akurat u dzieci jest tak że widać skutki swoich posunięć w krótkim okresie czasu i albo coś działa albo nie,tam nie ma zaawansowanych strategii ,ukrytych znajomości,ukrytych narzędzi. To nie gimnazjum. Matka ma prawo zainterweniować wobec dziecka i tu nie ma nic śmiesznego,dzieci to w pełni rozumieją i albo się opamięta,albo będzie robić nadal swoje. W drugim liście/lub telefonie można dać ostrzeżenie że "jeśli nie przestanie dokuczać xx to pójdę do twoich rodziców i do wychowawcy" i jeszcze rozwinąć myśl. Chłopaków też nie zaangażujesz,bo w tym wieku dopiero uczą się rozmawiać z dziewczynami ,zanim zaczną ich bronić,to upłynie kilka lat. Skoro taki diabeł wcielony,to może osobista rozmowa?Gdzieś pod szkołą,pod domem,oczywiście zgodnie z procedurą,najlepiej zaangażować ojca córki/męża,bo faceci lepiej umieją dobrać odpowiednią formę .A najlepiej osobiste spotkanie z rodzicami. To ostatnie wybrałbym w pierwszej kolejności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja znajoma dostała żywe karaluchy w słoiku :D taki pomysł, gówniara będzie miała po tym traumę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie 9 letnie, a nawet znacznie młodsze dziewczynki potrafią być bardzo okrutne i bardzo przebiegłe. Kiedyś na placu zabaw dwie ok 7 letnie doczepiły się do mojej 3 latki i zaczęły ją wyśmiewać. I to w taki wredny sposób. Jak je pogoniłam, to widziałam, że podeszły do innej ok 3 letniej dziewczynki. Podeszłam tam, a tam znów to samo... Po prostu sprawiało im to przyjemność. Nie patrzmy, że to są "tylko dzieci". Takie zachowanie jest ZŁE. A jak nic się z tym nie robi, złe zwyczaje przechodzą w nawyk i z biegiem lat będzie gorzej. Trzeba swoje dziecko obronić, ale jestem daleka od proszenia agresorki, żeby bawiła się z Twoim dzieckiem. Nie wierzę, aby to coś dało. Jak ja porozmawiałam, chciałam wytłumaczyć prostym językiem i w życzliwej formie, to widziałam, jak później śmiały się ze mnie. A mowa jest o dziewczynkach ok 7 letnich !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgodzę się z Host dziś , że najlepiej zaangażować męża i z mężem pójść do jej rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dyrekcja musi czuć przed Wami rodzicami respekt, inaczej niczego nie załatwicie... Zróbcie nagranie, pokażcie dyrekcji i zażądajcie usunięcia tej dziewczyny z klasy Waszej córki. Jeżeli tego nie zrobią to powiedzcie, że wyślecie to do kuratorium, telewizji etc. Zobaczycie jak dyrektor zacznie działać.., Bez dowodów jest słowo przeciwko słowu, niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dokładnie. I kto wie, czy właśnie z podobnego powodu nie została usunięta z poprzedniej szkoły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Usunięcie ze szkoły powinno ją czegoś nauczyć, że jak będzie się tak zachowywać to będą konsekwencje... mało inteligentna. bycie sadystą to jedno a chwalenie się tym to drugie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×