Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zranionamiloscia

Co robić? Kocham go on mnie ale nie mogę z nim byc.

Polecane posty

Gość zranionamiloscia

Witam. Mam 27 lat. Od 4 lat jestem w związku z chłopakiem. Mamy 2 letnie dziecko. Bez ślubu. Od ponad roku nam się nie układało. Kłótnie o wszystko plus problemy finansowe. Pół roku temu mój M wyjechał za granicę. Na 2 mies. I się zaczęło. Zaczął odpychac mnie od siebie mówił że mnie już nie kocha i że nie wraca. Każda rozmowa tel kończyła się ostra kłótnia. Czułam się samotna. Doszła jeszcze grypa dziecka. Cały dzień w domu. Pocieszenie i czas znalazł dla mnie nasz kolega lat 38. Wcześniej widzieliśmy się ze 3 razy. Nim się obejrzałam zakochałam się w nim. On już wcześniej się we mnie kochal. Wyznał mi to. Spotykaliśmy się. Mój M nic nie podejrzewał. Potem wszystko wyszło na jaw. Wybaczyl mi to i dalej jesteśmy razem. Kolega nie umie się z tym pogodzić choć już wcześniej mówiłam mu ze z nim nie będę. Pił próbowal się zabić. Bardzo go kocham i mecze się tak jak on. Nie umiem odejść od chłopaka. Kocha mnie i jest dobrym ojcem. W dodatku jest dużo starszy moi rodzice też są przeciwni mojemu koledze. O wszystkim wiedzą bo sam im to powiedział. On bardzo chce ze mną być ale ja nie mam odwagi. Nie wiem co robić. Nie chce mi się żyć przez to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśle, że powinnas byc przez jakiś czas sama. Tzn bez chlopaka i bez tego kochanka. Po miesiącu, dwoch zastanowisz się co dalej, z kim chcesz być. Jestes jeszcze mloda, ale wydaje mi się że szkoda twojego czasu na czlowiek ktorego nie kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obydwóch nie dasz rady obsłużyć? Jeżeli dasz to im zaproponuj, może się zgodzą a ty skorzystasz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa... Tak Cie kocha Twoj obecny facet ze jak tylko wyjechal za granice I zapewne poczul powiew wolnosci to powiedzial ze nie kocha Cie juz I nie wraca. A Ty dalej z nim jestes (bo potem przeprosil?) mimo ze kochasz innego. Po takich slowach faceta to mi honor nie pozwoliby byc z nim nadal i wiecznie zastanawialabym sie czy mnie nie zdradzal za granica, a ten Twoj to bardzo mozliwe ze zdradzal... Ale jak widac nie kazda kobieta wie co to honor i godnosc... Nawet jesli jest dobrym ojcem to zawsze nim pozostanie DLA waszych Dzieci ale Ty nie masz obowiazku z nim byc. No ale jak wolisz sie z nim meczyc poswiecajac tamta milosc to Twoj wybor...Widocznie jestes masochistka. Jedno Ci powiem- Twoj facet pewnie jest z Toba z wygody I DLA dobra dziecka ale gdy pozna Inna I mu zawroci w glowie to szybko kopnie Cie w d...e I zostaniesz na lodzie. A wtedy juz mozesz nie miec szans u tego kolegi...dopiero wtedy bedziesz sobie plula w brode ze nie odeszlas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw obecnego faceta. Okazał się d*upkiem po tym jak się zachował. Nadal pracuje za granica? Podejrzewam że też Cię zdradzał i dlatego tak łatwo przyszło mu robię wybaczyć. Tamta to pewnie nie chce więc wrócił do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze to jakby mi ktoś powiedział ze już nie kocha nie wraca to bylby zawsze traktowany jak kundel,ty patrzysz na korzyści wg mnie ,poza tym jesteś taka samiutk jak twój stały,zabawisz się zostawisz,zmienisz zdanie,pasujecie do siebie,buuziaczki blee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja postawiłabym jednak na "kolegę". Zakochany w Tobie facet TO SKARB! Nie zmarnuj tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bamboozel
Moim zdaniem obaj są kiepskimi wyborami, choć gdybym już musiał wybierać to zostałbym z obecnym partnerem. 1) Twój partner wyjechał i się na Ciebie wypiął. Jak dla mnie to wystarczająco dużo, aby mieć wątpliwości czy warto mu zaufać - prawdopodobnie nie warto, ale macie razem dziecko i jeżeli po tym powrocie zachowuje się względem was obojga naprawdę w porządku to moim zdaniem drugą - i ostatnią szansę - warto mu jeszcze dać. Choćby po to, aby nie rozbijać pochopnie rodziny i mieć czyste sumienie, że zrobiło się wszystko, aby dziecko wychowywało się w "normalnym" domu, ale powiem szczerze - zbyt wiele po tym związku raczej bym sobie nie obiecywał, bo spora szansa, że prędzej czy później znowu coś mu odbije. 2) Ten drugi natomiast... No wybacz, ale chłop 38 lat i popada w alkoholizm oraz próbuje się zabić, bo dostał kosza? Takie coś byłbym w stanie zrozumieć jeszcze u nastolatka, ale u dorosłego faceta? Jak dla mnie facet ma coś z głową i radzę trzymać się z daleka. Czyli widzisz - dwa kiepskie wybory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×