Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

elffiku >> a skad sie wie, gdzie jest dno macicy? czy to mozna zobaczyc tylko na usg? czy moze mozna to jakos wyczuc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim,chciałam Wam powiedzieć że ja urodziłam syna 24 grudnia i to jest super sprawa ma w jednym dniu urodziny,imieniny bo oczywiście ma na imię Adam no idodatkowo prezent świąteczny czyli 3 w jednym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wytrzymam dlugo bez zagladania tutaj :p Laze, gotuje, sprzatam, robie zakupy, a w miedzyczasie ciagle tu zagladam :) i ciagle zanjduje nowe wpisy, to cudnie :) :) Elffiku, wcale nie jest powiedziane, ze nie dotrwasz do grudnia, naprawde! Szyjka moze sie skrocic duzo wczesniej, ale to wcale nie musi oznaczac przedwczesnego porodu. No, przynajmniej tak twierdzi moja polozna, bo u nas na kursie juz pare dziewczyn mialo poskracane szyjki i pytalay o to. :) Kuk, a te wszystkie skurcze przygotowawcze sa jak najbardziej na miejscu. Macica po prostu cwiczy sobie przed wielkim dniem. Jedne dziewczyny odczuwaja je jako dokuczliwe bole, a inne nie odczuwaja wcale i to tez jest normalne. No i rzeczywiscie sa dwa rodzaje trwardnienia brzucha, kiedy twardnieje caly, to jest to skurcz, a kiedy twardnieje miejscowo, to jest to jakas konczynka malenstwa. Ja sama tez nie mam na razie wyobrazenia, co to jest prawdziwy skurcz, albo ich nie mam, albo ich nie czuje, nie wiem. Tzn. brzuch twardnieje mi od czasu do czasu, ale nie jest to ani przesadnie bolsne, ani nie przypomina jakiegos spazmu... :) Joanka, mnie lekarz tylko raz mierzyl w ten sposb, ale nie pamietam juz czy wynik zgadzal sie z liczba tygodni. Aha, doswiadczony lekarz czy polozna bez problemu wyczuwaja dno macicy, ja sama moge sie gniesc i gniesc biednego Grocha, ale nigdy nie mam pewnosci. Kiedys znalazlam w internecie tabelke, w ktorej podano gdzie ono sie znajduje w kolejnych tygodniach ciazy. Niestety nie pamietam na jakich stronach to bylo i nie potrafie juz tego znalezc... Pamietam tylko ze do pewnego momentu jest to pod pepkiem, potem juz nad pepkiem, 1 cm nad, potem 2 i tak dalej, a na dwa tygodnie przed porodem dno macicy znowu widocznie obniza sie. :) ptysia, hej, hej !!! :) Katrin, czy ty cos mowilas o pieczeniu ciasta, mniam, mniam... A co zrobisz? Ja od kilku dni mam narastajaca ochote na sernik, na najprawdziwszy pieczony sernik (ktorego upieczenie tutaj we Francji jest nie lada przedsiewzieciem, poczynajac juz od znalezienia odpowiedniego sera), ta ochota tak sobie we mnie dojrzewa i dojrzewa i boje sie ze niedlugo bedziemy sie objadac sernikiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuk
Mnie takze doktor mierzy centymetrem przy okazji kazdej wizyty i twierdzi, ze dlugosc mierziona tak jak opisalyscie odpowiada idealnie ilosci tygodni ciazy. Nie wiem dokladnie jak to sie mierzy, wiem natomiast, ze przycisniecie centymetra w miejscu od ktorego rozpoczyna pomiar na dole powoduje uklucie bolu... Ptysia, czy Twoj syn takze jest zdania, ze fajnie miec "trzy w jednym"? Mnie sie to wydaje sympatyczne, ale ilekroc mowie komus, ze rodze w grudniu, slysze - "O prezent dla Was pod choinke! Ale biedne dziecko, bedzie zawsze dostawalo skumulowane prezenty gwiazdkowo-urodzinowe... " :) Pozdrawiam! Kuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brrr ale zimno :( Myshko, dzieki za zdjecia, odeslalam Ci sie ::) Shalli nie ma , czyli...??? :)🌼 lecę jeść :) będę zaglądać i trzymać rękę na pulsie :) Trzymajcie się ciepło !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myrsch zdecydowałam,żze upiekę zaraz ciasto z truskawkami bo coś mam ogromną ochotę na truskawki i bitą śmietanę :) No a Shalla to już napewno rodzi !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiecuje, ze to ostatnie slowo. Bo dziwnie sie czyta Wasza powiesc w odcinkach przeplatana pytaniami i pozdrowieniami innych czytaczy. Tak jakby na filmie w kinie byly przerywniki w, ktorych pokazywali by widzow komentujacych dany moment. Ja nie sledze tematu od poczatku tylko od pewnego sekretnego momentu. W kazdym razie polecalam ten temat ciazowym ale ogolnie myslalam, ze wlasciwie jestem jedyna, ktora czyta... ha ha ha. Shalla 🌻 Mysh 🌻 Micka 🌻 Kuk 🌻 Schmetterlingangel🌻 Katrin6 🌻 Pozostale dziewczyny 🌻 🌻 🌻 Ani nie jestem w ciazy, ani na razie nie planuje (cos mi tam zaczelo kielkowac w glowie ale w mojej sytuacji - nieporozumienia w malzenstwie, delikatnie ujmujac - to nie realne). Zastanawiam sie czemu dziewczyny z pierwszych ston odeszly. Czyz nie potrzebuja wiecej wsparcia w ostatnich dniach? Dziwi mnie to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joanko - wszystko pięknie wytłumaczyła myshka .... ja również sama nie jestem w stanie wyczuć dna macicy Na necie znalazłam kiedyś: Dno macicy znajduje się: w końcu 16. tygodnia: 1-2 palce nad spojeniem łonowym, w końcu 20. tygodnia: 2-3 palce poniżej pępka, w końcu 24. tygodnia: na wysokości pępka, w końcu 28. tygodnia: 2-3 palce powyżej pępka, w końcu 32. tygodnia: w połowie odległości między pępkiem a wyrostkiem mieczykowatym, w końcu 36. tygodnia: przylega do łuków żebrowych - najwyższe położenie dna macicy w końcu 40. tygodnia: 1-2 palce poniżej łuków żebrowych, a więc w przybliżeniu na tej samej wysokości, co w końcu 32. tygodnia ciąży. stronki nie podam bo nie wchodzi więc nie ma sensu (tam jest obrazek, o którym pisała myshka i ten opis) :) ptysia - mnie tez ciekawi, czy Twój synek sie cieszy, ze ma tak wszystko na raz ... ja chyba jednak wolę dostawać 3 prezenty zamiast jednego lub dwóch (urodzinowo/imieninowego i od mikołaja - jak sie jeszcze jest dzieckiem) .... :) myshko ... ja też myślę, ze mogę zrobić wsyztskim niespodziankę i nawet przenosić maluszka !!! ale wtedy to chyba cała rodzina oszaleje z oczekiwania :) jakos przez te moje drobne problemy wszyscy nastawili sie, ze to bedzie szybciej .... ja sama myślę, że urodzę pod koniec listopada .. tak sobie to wbiłam do głowy, ze potem każdy dzień bedzie mordęgą oczekwiania hehehe moja mama nawet juz dziś dała mi prezent urodzinowy .... a to dlatego, że \" w każdej chwili moze być potrzebny\" Dostałam śłiczny mieciutki polarowy szlafrok w pastelowych kolorach, koszulę nocna rozpinaną na piersiach i dopasowane kolorystycznie kapcie :) śliczne to wszystko tylko ... koszula za duza nawet na ciążę hehee :) ale to nic - po szpitalu nie bedę jej poprostu używała :) a szlafrok będzie jak znalazł bo takiego nie posiadałam ( tylko cieniutki jedwabny) a w moim szpitalu trzeba mieć swój :) apropo pieczenia ciast ... ja w sobote będę piekła pleśniaka i robiłą sernik na zimno .... to dla mnei wyczyn niemal ponad siły - piekę cos przeciętnie 3 do 5 razy w roku hehe No ale rdozinka przyjdzie na urodzinowe ciacho - cos im przecież trzeba podać :) być moze shalla juz tuli w ramionach swoją kruszynkę ...... :) ale ma cuuudownie ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek :) Dopiero wstalam, oczeta mi sie jeszcze kleja, kto to slyszal tyle spac !!! Mysle ze to wina pogody. Jest bardzo szaro, a brak swiatla to najlepszy powod do dluzszego spania. Do tego pada nieprzerwanie od trzech dni chyba, trace rachube. Z lozka w koncu wyrzucil mnie glod :) U mnie nastapila kolejna mala - wielka zmiana ciazowa. Od wczoraj koniec ze schylaniem sie. Nie moge sie juz schylac, brzuch blokuje mnie w polowie drogi, a moze nawet duzo wczesniej ;). Od wczoraj wszystko to co w dolnych partiach przestrzeni zyciowej zdobywam dzieki kucaniu. Prawdziwa gimnastyka dla ud. Zmiana chyba dosc drastyczna, bo i moj Myszon zauwazyl ;) i milosierna dusza ciagle chce mi wkladac buty i skarpetki, ale ja twardo trzymam sie mojej samodzielnosci, hi hi. :) Kluska, dziekuje pieknie za zdjecie. Tak sie zastanawiam czy nie zostalo zrobione w jakims akademiku, bo atmosfera zdjecia wydaje sie byc zywcem z akademika wycieta... :) Elffiku, dzieki za przypomnienie tej tabelki z wysokoscia dna macicy :) :) Kuk, czy ty nadal pracujesz? To na razie tyle porannego gadulstwa. Zycze wam Bardzo Milego Czwartku, a nawet od razu moze Bardzo Milego Dlugiego Weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I oczywiscie nasza lista. Jak tylko przyjdzie Wileka Nowina od Shalli, wpiszemy dzien narodzin Nastusi :) 10 listopada, moze 11... w kazdym razie w tej chwili ciesza sie soba nawzajem - to pewne :) Shalla..........15.11.....cora.....Olsztyn........12....Anastazja (Artur) Nikii...........23.11.....cora.....lubuskie.......19....Nadia Alicja (Gniewko) Micka...........1.12.....cora.....Niemcy.........9... Elfik.............6.12.......?.......zach-pom.....13.....Amelia Gabriela - Bartosz Mikolaj Kuk............15.12......syn......Turyn...........8.....Francesco Mysh...........18.12......syn......Francja.......13....Ian Salma..........24.12......syn......Torun......13,5....Leon Lonka..........26.12......syn......Blachownia....8....Maksymilian Wiktor (Nadia) Schmetterling.17.01.....cora.....Austria.......10... Pati.............17.01.....cora......Warszawa...19.....Joanna Weronika - Mateusz Konrad Katrin..........23.01........?.......zach-pom....18.....Karolina Natasza - Jakub Kacper

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kangurzyce:) Na poczatek po 🌼 dla kazdej ;) Kochana Sheillo wracaj do nas szybciutko!!! juz nie moge doczekac sie jej opowiesci o cudzie narodzin.... U mnie nic sie ciekawego nie wydarzylo od wczoraj tak tylko wpadlam sie przywitać. Próbowałam dzisiaj raniutko nakłonic malutką aby się przekręciła ale jakies uparte to moje dziecko :D całe szczęście jak też do takich należę i będe próbowac dalej. Czytałam o specjalnych ćwiczeniach i mam nadzieje, że pomogą. Biedne maleństwo....mamusia ma obsesje.... Może nie będzie tak zle z nami. A jutro czekaja nas zakupy więc dzisiaj mam zamiar maksymalnie sie polenic i zebrac duzo sił na jutrzejsze szaleństwo. Pozdrawiam gorąco P.S niestety przybyły mi kolejne 2 kg....tabelko...Strzeż sie nadchodzi hipopotam..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myshko, blisko byłaś :) Nie jest to akademik, a mieszkanie które wynajmujemy od 3 lat :) i panuje w nim wieczny chaos...ale dziś z mocnym postanowieniem posprzątania ruszam do akcji. tylko czemu efekty takie krótkotrwałe....;) Shalla, nie obijaj się ;) w łóżku, tylko wracaj do nas ;) :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Kluseczko, ja nigdy nie odkladam niczego od razu na miejsce i gromadza mi sie takie gory ksiazek, czasopism i innych papierzyskow na wszystkich meblach... ubran na lozkach... kosmetykow "na wierzchu" i poza lazienka, glupotek na stolikach i komodkach, ze potem to juz bez Wielkiego Sprzatania sie nie obejdzie. Strasznie trudno zmienic zle przyzwyczajenia. Stolu, przy ktorym teraz siedze czasami az nie widac spod stert najrozniejszych rzeczy. A stol ma 2 metry dlugosci, wiec mozecie sobie wyobrazic skale zjawiska !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysko, no i dobrze !! przynajmniej widać w domu życie, widać że ktoś mieszka. Nie lubię sterylnych i poukładanych mieszkań. Cmok i idę na spacer :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Micka
Witam stale korespondentki i nowe! Tak, tak wiec Shalle to dosieglo. Ciesze sie dla niej ale jakos troche dostalam stracha , ze niedlugo to mnie tez dosiegnie! Nikii ty nastepna w kolejce ,a potem to juz chyba ja! Glupie, a moze i intymne pytanie --raczej chyba do Shalli (bo ona teraz najbardziej z nas doswiadczona)---jak objawia sie ten "czop"--czy to normalne uplawy? Jakos ostatnio sie boje , ze nie bede wiedziala ze to "juz". Normalnie wody plodowe zadko odchodza przed porodem , bole czy tez skurcze nieraz tez mam ,wiec z kad mam wiedziec ze to juz!? O jej czyzby mnie tez zaczela ogarniac lekka panika jak Shalle przed paroma dniami?! Mi ostatnio wlasnie zwiekszyly sie uplawy (rano jak wstaje ) dlatego tez dostalam wczoraj czopki na zatrzymanie. Moja kolezanka w tych samych ilosciach miala w dniu porodu wody plodowe i pojechala do spitala, dlatego tez sama nie wiem juz co jest co. Pojade do szpitala, a tam powiedza , ze to zwykle uplawy i mam wracac do domu i czekac na ten wlasciy dzien. Kazdy opisuje te bole porodowe inaczej , ze mozna sie pogubic. Jedynym pocieszeniem jest fakt , ze od pierwszych boli do porodu trwa to przy pierwszym dziecku ok. 12 godzin wiec chyba zdoze! Dla tych co maja karmic piersia wczoraj na kursie dowiedzialam sie , ze dobre sa cwiczenia: tak jak wspominalyscie w pozycji na pieska z tym , ze jedna reke podniesc do gory w ruchu okreznym wodzac za nia wzrokiem , nastepnie to samo z druga reka. Te cwiczenia wykonywac dziennie tak dlugo az mleko zacznie kapac. Cwiczenia nalezy zaczac ok. 2-3 dni po porodzie . Ogolnie polozna powiedziala , ze duzo zalezy od naszej psychiki ---potrzebny jest spokoj i odprezenie , dlatego tez nie ma sensu siedziec wieki w szpitalu , gdzie przewijaja sie tlumy obcych ludzi. U nas mozna juz po 2 godzinach opuscic szpital ( o ile nie bylo komplikacji ). Nie wskazane sa tez w pierwszych dniach wizyty znajomych itd. bo po porodzie nalezy najpierw dojsc do siebie i sie troche zrelaksowac , a nie latac i piec ciasta dla gosci. O jej juz sie nie moge doczekac kiedy Shalla nam wszystko opisze! Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Kluska, ja mowie dokladnie tak ja ty zawsze! Ze lubie jak w domu zycie widac. Gorzej jak na zycie miejsca nie ma, bo stol tak zawalony, ze nie ma gdzie kubka kawy postawic :) :) Micka, nie martw sie, jak TO sie zacznie, to na pewno zauwazysz ;) TEGO nie da sie przegapic. Smieje sie troche oczywiscie :) Wiesz, ten czop to podobno taka galaretowata substancja, moze byc zabarwiona krwia na brunatno i moze wyskoczyc cala na raz, albo wyplywac po trochu przez wiele dni. I w ogole czop moze wypasc wiele, wiele dni przed porodem i to tez jest normalne. Natomiast wody sa jasne, przezroczyste (oczywiscie jezeli wszystko jest w porzadku, bo gdyby byly metne o zielonkawym zabarwieniu to lepiej nie tracic czasu i pedzic do szpitala) i wodniste, jak to wody. Zazwyczaj traci sie ich okolo pol szklanki, wiem ze smiesznie to brzmi ale jezeli moze dac ci jako takie pojecie, to niech sobie tam brzmi... O intensywnosci i czestotliwosci skurczow (tych wlasciwych) nie bede ci pisala, bo jestem pewna ze mowiono o tym i powtarzano kilkakrotnie w twojej szkole rodzenia - a to wlasnie po tym poznasz, ze to juz. Wiesz, kazda z nas jest inna, i inaczej to odczuwa, dlatego nie warto na sile porownywac sie z innymi. Sluchaj siebie (ale tez nie za bardzo, hi hi) i zaakceptuj fakt, ze nic moze nie przebiegac tak jak w ksiazkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla..........15.11.....cora.....Olsztyn........12....Anastazja (Artur) Nikii...........23.11.....cora.....lubuskie.......19....Nadia Alicja (Gniewko) Micka...........1.12.....cora.....Niemcy.........9... Elfik.............6.12.......?.......zach-pom.....13.....Amelia Gabriela - Bartosz Mikolaj Kuk............15.12......syn......Turyn...........8.....Francesco Mysh...........18.12......syn......Francja.......13....Ian Salma..........24.12......syn......Torun......13,5....Leon Lonka..........26.12......syn......Blachownia....8....Maksymilian Wiktor (Nadia) Schmetterling.17.01.....cora.....Austria.......10... Pati.............17.01.....cora......Warszawa...21.....Joanna Weronika - Mateusz Konrad Katrin..........23.01........?.......zach-pom....18.....Karolina Natasza - Jakub Kacper czy ktos jeszcze zyczy sobie naniesc jakies poprawki, he ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Micka
Mysh no to mnie troche uspokojilas! Dzieki! Dobrze wiedziec , ze nie musze od razu leciec do szpitala jak ten "czop" zacznie wylatywac. A reszte to pewnie rozpoznam i w przyszlosci bede sie z tego wszystkiego smiala. Tak to jest jak sie pierwszy raz rodzi ! HA!HA! Shalla pewnie teraz lezy przy dzieciatku i nacieszyc sie nie moze! Jakie to romantyczne! Wlasnie skonczylam ogladac ten program o porodach. W ostatnich odcinkach czesto wyciagaja dzieci ta przyzsawka! Ale skoro to ma pomoc to jakos to tez bym zniola gdyby bylo konieczne. Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!! Ja nadal w formie przetrwalnikowej... Czytam wszystko na bieżąco, ale jakoś ciężko mi zebrać się ostatnio i naskrobać coś sensownego. Może to przez zbliżający się termin?? W końcu nadchodzi już ten czas...a pamiętam jeszcze, jak Myshka pisała o wielkości swojej - wtedy jeszcze - fasolki :) Będę się powtarzać, bo Shalla już o tym pisała -- jej!! już naprawde nie mogę doczekać się jej wpisu! i po tej \"wpadce\" ;) u Lonki, jestem ciekawa, czy zawitała/ł do nas Nastusia czy Artur :D - , ale z każdym dniem coraz bardziej wsłuchuję się w swój organizm... Wczoraj właśnie wydawało mi się, że miałam kilka skurczów... :0 Myska chyba o tym pisała - twardnieje cały brzuch ( a nie tylko część ), no i nie jest to już calkiem bezbolesne... i to porządne kłucie na dole + zmieniona wydzielina z pochwy, hmm... Może jednak wszystko pójdzie tak, jak jest w tabelce i teraz już przyjdzie kolej na mnie?? Bo wiesz, Micka, ja troszkę przenoszę, Ty troszkę się pospieszysz.... :) Wiecie co, zainteresowałam się ostatnio aukcjami allegro... Trochę nieufna jestem wobec takich nowości, ale do głębszego sprawdzenia, jak to \"coś\" działa, przekonała mnie - choć nie miała takiego zamiaru - chyba Lonka...przepraszam, jeśli się pomyliłam, ale kafeteria znowu cięzko chodzi i naprawdę nie chce mi sie teraz tego sprawdzać.... :0 No i wygrałam swoją pierwszą licytację :D Tak się akurat złożyło, że byłam jedyną chętną na tę rzecz :) A zakupiłam śpiworek dla niemowlaka :) Co prawda mam już jeden, ale dla takiego większego dzieciątka, a takiego małego nigdzie nie mogłam dostać. No i czekam już ze zniecierpliwieniem na przesyłkę, choć pewnie wszystko to potrwa do końca przyszłego tygodnia...uff...obym zdążyła go jeszcze odświeżyć ;) Aha, i czekam też na nosidełko :) - też przez net znalezione, ale nie przez allegro... Ciekawa jestem, czy rzeczywiście nikt mnie w tych dwóch sprawach nie oszuka ( mam wrażenie, że nie, ale z drugiej strony myślę, że niczego nie można być tutaj pewnym, no zobaczymy...) no, Kochane, spadam pozdrawiam Was wszystkie i śle po 🌻 - ku P.S. elffiku -> ja myślę, że już nie ma się co stresować tymi bólo - skurczami, związanymi ze skracaniem się szyjki ( w tej gazecie jest mowa tylko o bólu - bez jednoczesnego skurczu!!)... W sumie, tak jak piszesz, ciąże masz donoszoną, na pewno więc Twój maluszek, nawet jakby teraz już chciał się do Ciebie przytulić od tej drugiej strony, nie miałby z tym najmniejszego problemu...może już sobie spokojnie na to pozwolić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo, halo, gdzie sie podziewacie ? Dzisiaj nie wytrzymalam i zdecydowalam sie na spacer pomimo deszczu :) Wspominalam juz chyba ze u nas pada od kilku dni... Zalozylismy przeciwdeszczowe kurtki, czapki na glowe (nasz ogromny dwuosobowy parasol zgubilam juz wieki temu i jakos dotad nie pomyslelismy o nowym) i ruszylismy na ogladanie wystaw w naszym miasteczku. Wrocilismy mokrzy, ale szczesliwi. Reszte popoludnia spedzilismy leniwie na kanapie, ja w pozycji lezacej, pod kocykiem, troche czytajac, troche przysypiajac. W sumie mam sie dobrze, ale slonca potrzeba mi pilnie !!! Dzialam na baterie sloneczne i one wlasnie sa o krok od totalnego rozladowania. aha, zeby sie jakos ratowac, jutro pieke ten sernik :) A co u was? Jak spedzilyscie dzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! Witaj Nikii! Patrz, w koncu wyszedl ci dosc spory wpis :) A powiedz, czy ty masz juz gotowa torbe do szpitala? Taka gotowa, gotowa? Zapieta na ostatni guzik? Bo ja to na razie jeszcze nie mam torby !!! Musze cos kupic, bo ja do tej pory to bylam strasznie plecakowa, ale chyba jednak wole nie jechac na porodowke zapakowana w plecak Alpinusa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wieczorową porą :) micka - ja etz sie czasem zastanaiwm nad tym czy an pewno odgadnę, ze to \"już\" a nie fałszywy alarm hehe .... i mam obawy, ze przegapię i będę jechać za późno - na ostatnią chwilę Ale wszytskei koleżanki juz po \"pierwszym razie\" mówią, ze nie ma sdtrachu - etgo nie da się przygapić ;) :D fajnie macie, ze juz po 2 godzinkach możecie sobie iśc do domu ... u nas są obowiązkowe pełne dwie doby w spzistalu - na trzecia wypisują ... nikuś - ja jeszczenigdy nic przez net nie zamawiałam i nie kupowałam ... jakoś nie mam do tego przekonania ... sama nie wiem czemu .... chociaż przglądam z zainteresowaniem rózne stronki tego typu ..... co do porodu - nie chciałabym się pchać na afisz i Was wyprzedzać bo to niegrzeczne hihi ;) wole grzecznie poczekać na swoja kolej :) ale co będzie to będzie :) myshko .. ja jakąś tam torbe co rpawda mam ale nawet nei zaczęłam pakowania .. ciągle wydaje mi sie, że mam jeszcze czas .... zresztą co wziać też nei do końca wiem (oprócz tego co mi powiedzieli w szpitalu) :) My dzis tez byliśmy na długim spacerze - tylko u nas było bezdezszczowo i choć chłodno to bardzo ładnie :) byliśmy w lesie nad rzeką :) wymęczyliśmy psa, dzidzię i mnie :P ale było baardzo przyjemnie wiec warto było :) kto wie czy nie ostatni raz na dłuzszy okres :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysh ja podobnie jak Ty wybrałam się dzisiaj na długi spacerek po lesie. Razem z mamą poszłyśmy poszukać grzybów, ale nic oczywiście nie było. Natomiast tak się dotleniłam, że zachciało mi się spać. U nas akurat gdzieś od 10 rano świeciło słoneczko i było dosyć ciepło. Natomiast jak dzwonił mój tata (Niemcy-okolice Aachen) mówił, że u nich spadł śnieg. Dziewczyny dzięki Wam nauczyłam się wyodrębniać te skurcze przepowiadające, bo wcześniej myślałam, że to dziecko się przeciąga. U mnie są nasilone w penwych okresach czasu np. przez godzinę mam ich nawet z 5 a później nawet dwie godziny bez ani jednego. Wiecie co mija już drugi dzień a ja nadal łapię się na tym, że mówię do dzidzia Nadia. Niechce do mnie dotrzeć, że to chłopak. Szkoda, że nie ma Shalli. Trochę brakuje mi jej wpisów. Ciekawe co tam u niej. Wiecie ja już powoli pakuję torbę do szpitala (nawet uzbierają się dwie- chociaż jak Mysh też bardziej plecakowa jestem). Jak mi mój gin powiedział, że taki kolos się szykuje i że może być wcześniej to ogarneła mnie lekka panika. Odrazu poprałam resztę rzeczy. Tylko mój mąż się pyta \"to z kim ty zaszłaś w tą ciąże\", ponieważ jak odliczy sobie tygonie od nowego niby terminu to wychodzi, że byłam akurat na tygodniowym szkoleniu- więc podpaducha dla niego. Jak będzie się za bardzo upierał to m uszę go wziąść do lekarza niech on mu wytłumaczy. Dobra lecę pooglądać TV i może cosik zakąsić !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie znowu:) Ja tylko na chwilke.. Nikii :) co do Allegro to nie masz co sie obawiać. Mój mąż już długo robi tam zakupy i jeszcze nigdy nie mial niemiłej niespodzianki. Ja osobiście kupiłam na Allegro wypełnienie pościeli a dzisiaj akurat wylicytowałam śliczny prawie nowy przewijaczek na łóżeczko. Naprawde się opłacało bo w stolicy w normalnym sklepie zapłaciłabym ok. 60zł jak nie więcej- więc zaoszczędziłam prawie 3 dyszki!!!:) Wiadomo ze fajnie polatac po sklepach i sobie pomacac, ale wirtualne zakupy tez mają swój urok, ta adrenalinka przy licytacji np.:D No i dostawa do domku.....fajna sprawa Znalazłam fajna stronke w necie i obejrzałam rewelacyjne zdjęcia i animacje z USG 4D. Jeśli macie ochotę to zapraszam www.noworodek.pl Miłego oglądania :) Pozdrawiam gorąco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Pingwinki :) U nas nadal bardzo szaro, ale jakby przestalo padac. Akurat wyskocze sobie na targ po \"polski\" chlebek. :) LONKA, ja nadal utrzymuje, ze spacery to najlepszy sposob na ciaze :) Nie uwierzycie, wczoraj wieczorem powtorzylismy spacerowe szalenstwo w deszczu - wrocilismy jeszcze bardziej mokrzy, ale w doskonalych nastrojach. Mnie spacery zdecydowanie poprawiaja nastroj. A co do ilosci rzeczy do zabrania, to moze od razu powinnam kupic dwie torby ??? :) :) Elffiku, bierz sie sie za pakowanie :) !!! Bo jak TO sie zacznie, bedziesz miala co prawda jeszcze mnostwo czasu, ale za to jestem pewna ze nie bedziesz miala do tego glowy ;) Elffiku, naprawde chcialabys wyjsc do domu juz po dwoch godzinach? Ja bym nie miala odwagi, wydaje mi sie ze jednak trzeba odespac, nabrac sil, dojsc do siebie... porod to jest ogromne obciazenie dla organizmu i trzeba to ze tak powiem \"nadrobic\". Aha teraz juz wiem cos wiecej na temat powodow, dla ktorych we Francji zostaje sie w szpitalu tak dlugo (5 dni). Otoz czwartego dnia przeprowadza sie test Gutriego (badanie to ma na celu wykrycie kilku chorob genetycznych, ktore nie leczone prowadza do niedorozwieniecia mozgowego (np. fenyloketonuria, niedoczynnosc tarczycy a od niedawna rowniez mukowiscydoza). Kurcze, musze konczyc! Pozdrawiam was serdecznie. :) Shalla, czekamy na ciebie !!! Moze \"zobaczymy cie juz dzis ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej🌼 Myślicie że już dziś ? mi się wydaje że jutro lub poniedziałek, ale nie wiem czemu mi się wydaje, bo się nie znam ;) :) Miłego dnia wszytskim życzę ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To z niecierpliwosci :) ale w sumie, skoro zostaje sie tylko dwie doby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Micka
Nikki to poczekaj na mnie!HA!HA! Ja tez mam od 2 tygodni bolesne klucia na dole. Pytalam poloznej i lekarza to normalne , bo glowka sie obsowa . Ja mam te bole przewaznie wieczorem jak dziecko sie zaczyna wiercic to naprawde boli. Na poczatku myslalam ze to "juz" a teraz wiem , ze to normalne. Na te zwiekszone uplawy dostalam czopki , wiec troche przeszly! Myslisz , ze nie przegapimy!To dobrze!HA!HA! Torbe mam juz spakowana od ? Chyba tygodnia. Mimo , ze troche czasu jeszcze jest , to daje mi taki zewnetrzyny spokoj---jakby co to biore torbe i wychodze.HA!HA! To wlasciwie jeszcze ok. 3 dni musimy na Shalle czekac az wroci do nas? U nas mozna isc po 2 godzinach( to jest prawnie) ale ja mamzamiar i tak z 2 dni poczekac , gdyby mialo cos sie przytrafic. Nigdy nie bylam w szpitalu , to chociaz jedna noc lub dwie jak mi sie spodoba przenocuje. Wczoraj bylam u lekarza i pcieszyl mnie , ze to ze dwa kilo przez ta diete schudlam , nie ma wplywu na dziecko---no to dobrze , ze przynajmniej ono nie gloduje! Bo byloby --co za matka jeszcze nie urodzila , a juz dziecko zagladza.HA!HA! Oj cos mi dzisiaj do smiechu! Ciekawe jak dlugo! Odnosnie pogody u nas przedwczoraj napadalo duzo sniegu--pierwsze zdjecia zrobione. Ale dzisiaj znow jesienna pogoda . Tak wiec troche z tym sniegiem moze poczekac. Dobra lece rozwiesic pranie! Nikt nie mam kontaktu telefonicznego z Shalla? Myslalam, ze moze sie z kims kontaktowala i pochwalila o przybytku!? Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) myshko .... może 2 godziny to przesada .. ale powiedzmy po pełnej dobie to juz chyba fajnie byłoby wyjść do domu... chociaż rozumiem, ze to dla dobra dziecka sie tyle zostaje - no i po dwóch pełnych dobach często dopiero ujawania sę żółtaczka ...... pozostaje mi wiec mieć nadzieję, ze urodzę naturalnie i wszystko bedzie ok - wiec na 3 dobę nas wypiszą :) co do shalli - tez sie zastanawialam czy zjawi sie juz dzis ... no ale raczej nie ma szans - najszybciej to chyba jutro ..... wiecie co - robie sie bardziej ociężała i leniwa ..... i znowu staje sie śpiochem - jak w pierwszym trymestrze .... dzis spałam do 10.00 !!!!!!!!!!! szok :) chyba powoli zbieram siły na finał ;) tak przynajmniej gdzieś wyczytałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×