Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

Odstawiam dzis w pracy maraton - praca (na szczescie ciekawa) ciurkiem od rana, z kanapkami zamiast lunchu. Az dziwie sie skad w takich chwilach biora sie w czlowieku sily. Chyba z adrenaliny i ... mimo wszystko - faktu, ze lubi to co robi ;) Kiedy chce chwile odsapnac, zagladam do Was i ... bardzo mi smutno, kiedy widze, ze tak malo dzis nowych wpisow. Zyjecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psikulcu, KArpatko - ale Wam fajnie- Mozecie sie spotkac! ;) Psikulcu - lez, spij i odpoczywaj jak najwiecej. Musi byc dobrze! Uwierzcie mi, ze mnie takze zatkalo, gd uslyszalam wczoraj o tych 265 Euro. Pominawszy juz, ze nie bylam na to przygotowana (wzielam z bankomatu 200 Euro i uwazalam sie za bardzo bogata osobe ;)) to cala ta historia z osobnym placeniem za usg wydala mi sie delikatnie rzecz ujmujac ...nowa. Metod badania, zwlaszcza po tym, co napisala Psikulec, nie bede juz wiecej komentowac. O delikatnosci w przypadku tej Pani w ogole nie ma co mowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aj, Psikulec sie nie odzywa, czyzby jednak trzeba bylo zrobic ten zabieg ? Kuk, zen, jak to sie mawia we Francji. Gleboki oddech i gleboki spokoj. Nastawienie jest bardzo wazne, to ustalilysmy tutaj juz wielokrotnie, dlatego nastaw sie ze ostatecznie bedzie dobrze z ta czy inna lekarka... Nie wariuj, nie daj sie znerwicowac, jestes silna baba ! A tak w ogole to zawsze marzylam o zyciu we Wloszech, nadal marze o przeprowadzce do Wloch (polnocnych wlasnie), albo chocby o mozliwosci przezycia tam jakiegos okresu tylko, ale jak czytam Twoje posty to stygne. Szczegolnie jesli chodzi o opieke lekarska..... Ja mojego lekarza prowadzacego nie widzialam w ogole w szpitalu, porod przyjmowala polozna, ktora akurat miala dyzur, ale z tego powodu nie czulam sie w zaden sposob zaniebdana, tutaj nikt nie ma prawa czuc sie zaniedbany, mialam wrazenie, ze kazdy stara sie jak moze niezaleznie od tego czy widzial dana pacjentke wczesniej czy nie. Ja sama wierzylam w dobra opieke i na kazdego z kim zetknelam sie w tym szpitalu patrzylam w ufnoscia w oczach Kurcze, przeraza mnie wizja koniecznosci \"zalatwienia\" sobie lekarza, ktory jest jedynym gwarantem powodzenia... NIe! Jestem pewna ze i tam u Ciebie sa ludzie oddani, wspaniali, kochani !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No prosze, i wszystko jasne! Od razu widac ze pisalam tego posta od ponad pol godziny, w miedzyczasie zjadlam nawet kolacje :) Psikulcu, trzymaj sie dzielnie, do wtorku i w ogole !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Mysh, dzieki za troske. Walcze dalej. Jakas tam poprawa jest. Tylko pytanie mi sie nasunelo, czy nie lepiej zrobic ten zabieg i po klopocie czy tak jak teraz - na dwoje babka wrozyla - czekac w niepewnosci? Powiedz Myshko, czy we Francji dalej do porodu wzywa sie nie pogotowie a straz pozarna? Moze troche przesadzilam, ze do porodu - chodzi mi o odwiezienie rodzacej kobiety na porodowke. Kolezanka mojej mamy - mieszkajaca od lat w Paryzu wlasnie wozem strazackim na sygnale jechala do szpitala z bolami porodowymi. Powiedziala, ze taka jest tam tradycja, gdyz straz pozarna budzi znacznie wiekszy respekt a karetce czasem trudno przejechac w korkach. Jak sie czujesz? No i na kiedy masz wyznaczony termin bo wydaje mi sie, ze sie jeszcze tym nie chwalilas? Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Witam, Kuk to jakaś paranoja, a ja chyba bym do jakieś izby medycznej złozyłą skargę. Moim zdaniem starszenie kobiety w ciązy jest niedozwolone !!!!!!!!!!!!!!!!Cieżko mi oceniać tej pani umiejśtności medycznych ale na pewno ma pewne braki w empatii, a może ona nigdy nie byłą w ciąży? i nie wie jak to jest. Kwota powiem tak powaliłą mnie całkowicie. U mnie tez usg zawsze było w cenie wizyty( a też chodze do profesora i to bardz słynnego, ale facet nigdy mnie nei straszył, a nawet odwrotnie - potrafił mi nic nie móić a poten zadzownić do Pawła zeby np patrzył co jem, i czy regularnie zażywam leki, ale o tym , że się dowiedziałm po porodzie. Kuk nie wpadasz w żadną panikę- to jest całkiem normalne, że boisz się o córeczkę, a tekst w sytlu dziecko nie rośnie- ja bym na bank gorzej zaregowała. Wiesz jednak kobieta ma szczescie , ze to nie polska. Wodny Piskulcu trzymam kciuki żeby wszystko było oki. Myshko- a co to jest co jesz z tym serem białym nigdy o tym nie słyszałąm ? Pszczółko dawno się nie odzywałaś, jak się czujesz ?, czy wszytsko z maluszkami jest oki ?, jak sobie radzisz w czasie tych upałó ? Shalla - dziewczyny mają rację, gdzie się podziewasz ? A to kolejna złośliwośc mego Wodza- hehe jestem sama w firmie na dyżurze, a co ciekawe po raz pierwszy firma jest czynna w czasie dlugiego weekendu i zbiegającej się wizyty Busha w 3mieście- nawet pies z kulawą nogą do nas nie zadzwonił od rana i myśle, że nie zadzwoni. Nie dalam się sprowokować i powiedział, że oki jak musze to oczywiście przyjdę. Kobietki piszcie bo coś robić muszę czyli Was czytać w innym przypadku zwarujej :) pozdrawiam ale to nie po raz ostatni Was męczę dziś swoim wpisem hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Logosm, mecz nas, mecz!:) :) :) bo przez jakis czas myslalam, ze tylko ja z Kukiem tu rezydujemy! Widze, ze Twoj prezio traktuje ten "rozwod" bardzo serio. Nawet klasycznie uprzykrza zycie jak byla zona. Chcialam Cie tez zapytac o jeszcze jedna rzecz ale cos mi wtedy przerwalo. Kiedy spotkalysmy sie w Krakowie opowiadalas mi, o tym, ze Twoje dzieci mowia Ci wszystko (zreszta przyklad jaki podalas robi wrazenie:) ). Powiedz jak to sie robi? W jaki sposob zdobywa sie takie zaufanie jako rodzic? Jaka jest na to metoda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piekna historia z ta straza pozarna? Myshko - napisz koniecznie, czy rzeczywiscie tak jest? W sumie logiczne - samochod strazacki jest duzo wiekszy i glosniej wyje niz karetka ;) Moze sprobuje wezwac strazakow tutaj ;) Logosm - Psikulec dobrze to podsumowal - Twoj szef wzial sobie porownanie do rozwodu do serca :p Nie zdziwilabym sie, gdyby nawiedzil Cie w biurze w ten weekend i bez swiadkow probowal naklonic, bys ...wrocila na lono rodziny! O mojej Pani P. nie chce juz nawet pisac. Nie zloze zadnej skargi, bo chce o niej zapomniec jak najszybciej. Zreszta - \"nic sie przeciez nie stalo\" wiec - gdzie podstawy? A za wizyte wystawia mi normalna fakture. Psikulcu - dzieci Logosm w ogole sa niesamowite. Imprezuja cala rodzina ale spac chodza z kurami zostawiajac rodzicom wolne wieczory. Logosm powinnas napisac podrecznik z instrukcjami dla rodzicow wielodzietnych! Pszczolko - racja - co z Toba? Wiecie co - zapomnialam jak wygladaja skurcze przygotowawcze... Myslalam, ze takich rzeczy sie nie zapomina, ale dzis w nocy dopadl mnie znowu bol brzucha i dlugo myslalam, czy to to, czy nie to... Wciaz wydaje mi sie, ze skurcze byly jednak inne i bardziej przypominaly bole menstruacyjne, ale teraz juz sama nie jestem pewna... Chyba czas przygotowac torbe do szpitala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, Psikulcu, no wlasnie, moze faktycznie byloby lepiej to zrobic... No ale tutaj decyzje musi podjac lekarz, ktory najlepiej wie, jakie sa szanse, ze to wszystko zablizni sie samo. Oby to wyjasnilo sie jak najszybciej, bo podejrzewam ze to czekanie w niepewnosci nie jest mile... Co do strazakow. Ja nie znam tradycji, o ktorej piszesz. Podejrzewam jednak, ze to bardzo prawdopodobne w wielkich miastach, takich jak Paryz na pewno. W moim miasteczku przejechanie przez centrum zajmuje minute, w korku, najwyzej troszke dluzej, na dodatek, kiedy tylko slychac karetke na sygnale wszyscy natychmiast przystaja i usuwaja sie z drogi. Wiem natomiast ze w ogole we Francji Straz Pozarna ma za zadanie ratowanie ludzi w ogole. Juz od dawna tak jest (i wiem ze w Polsce rowniez zastanawiano sie nad poszerzeniem obowiazkow i kompetencji strazakow - nie wiem natomiast z jakim efektem). Takze tutaj to czesto czerwona \"karetka\" strazacka a nie ta szpitalna przyjezdza do wszelakich wypadkow, domowych czy drogowych... I strazacy sa wlasnie doskonale przygotowani do niesienia pierwszej pomocy i do odworzenia poszkodowanych do szpitala. Poniewaz niegdy nie mialam potrzeby (ODPUKAC) dzwonic po pomoc, nie wiem niestety jak to funkcjonuje, znam jeden numer, na ktory w razie czego trzeba dzwonic i mysle ze dopiero dyspozytor, po zapoznaniu sie z rodzajem problemu dzwoni dalej do dtrazy badz do szpitala. W ogole to jest jeszcze bardziej skomplikowaen, bo tutaj jest kilka roznych firm, ktore udzielaja pierwszej pomocy, maja karetki i przyjezdzaja w razie potrzeby. Ufff, starczy chyba tych wynurzen. Logosm, to jest miod akacjowy. Pycha! W Polsce byc moze sie nie robi? Ja tak w ogole to najbardziej lubie miod gryczany, ktorego wlasnie tutaj nie ma zupelnie. Dlatego jak tylko ktos jedzei to zamawiam sloik, a potem jem w kolko to samo. Wlasnie jak byla P to zapomnialam jej poprosic, bo bylam taka szczesliwa ze ona przyjezdza, ze zupelnie zapomnialam o innych uszczesliwiaczach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuk, ale ci strazacy do pierwszej pomocy czyli i do porodu, maja karetki, tylko ze pomalowane na czerwono. Znaczy cos ma ksztalt, wielkosc i wyposazenie(\'mniej wiecej) karetki. Oni nie jezdza do porodu wozem strazackim ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeee, skusila mnie mysl o strazakach ze wzgledu na pompe i inne cuda - no i Franio oniemialby z zachwytu ;) Skoro jednak to zwykle karetki, to poprzestane na taksowce lub naszym wlasnym samochodzie ;) Miod akacjowy - pyszna rzecz i jak najbardziej - robi sie go w Polsce! Jest jasniutki i ma te zalete, ze nie uczula prawie niekogo, dlatego zaleca sie go jako pierwszy miod podawany dzieciom. Ja wielbie prawie wszystkie miody, ale najbardziej chyba takie wielokwiatowe, gorskie. Moge chyba uznac sie za smakosza, zwlaszcza, ze moj dziadek mial pasieke i byl zapalonym bartnikiem hobbysta, a ja towarzyszylam mu czesto w przeroznych zajeciach zwiazanych z \"produkcja\" miodku. Mniam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Myshko a to by było nawet zabawne taki poród w wozie starżackim- a ile pożniej miałby taki młody człowiek do opowiadania :) A wiecie moj Stachu mówi tak:jak jedzie starż porarna- jadą chopaki ratować życie- teraz zastanawiam się skad mu się to wzieło- czyżby moj Mariusz miał rację z tą reikarnacją, aStachu poprzednio żył we Francji :) Kuk- no ja myśle, ze mnie nie nawiedzi jednak :) jest na swojej działce jakieś 200 km a pogoda jest cudna -wiec marne szanese- no mam taką nadzieje, bo zamierzam trochę uciec z pracy wcześniej :) Naprawdę nie mam żadnej recepty na wychowanie dzieci- może tylko ja ich traktuje jak chce żeby mnie ktoś traktował, ale to dotyczy wszystkich ludzi, a nie tylko chłopaków, jak się zdenerwuje , a póżniej okazuje się, zę racji nie miałąm to zawsze przepraszam i to nie ma znaczenia czy ktoś ma pół roku czy sto lat. Jak mi coś powiedzą i mówią ze to tajemnica to choćby mnie kroili to jej nie zdradze, no i może nie oceniam, ale ta zasada dotyczy wszytskich ludzi a nie tylko moich chłopaków, pamietam jak mnie oceniano i mam do tego taką awersje , że sama staram się nigdy tego nie robić. A recepty nie mam niestety :), hehe a może skzoda, bo jedną książką mogłabym sobie byt do końca życia zagwarantować :), koniec pracy zawitały by niekończące się wakacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
a tym miodem to muszę spróbować, bo nigdy nie jadłąm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karpatka30
Dziewczyny, Shalla moze nie pisze, bo przygotowuje sie do chrzcin na 10 czerwca. A w ogole to miala wyjechac na 6 tygodni, ostatni wpis miala w okolicach 15 maja, wiec martwic sie nalezy dopiero w lipcu (w koncu czytam Was, to wiem :) ) Psikulcu, mieszkam na szeroko pojetym Ruczaju. A Ty? :) Kuk, czy Twoja Mala nie moglaby miec na imie Anieska? Moze po wlosku Anesca? :) Myshko, ja miod uwielbiam. Akacjowy jest chyba najdelikatniejszy, zas gryczany ma bardzo zdecydowany, powiedzialabym ostry smak. Lubie tez spadziowy, bo mam swiadomosc ze daje mi troche lasu i iglastych drzew. Natomiast wielokwiatowy jest dla mnie za malo wyrazisty, za malo wyspecjalizowany. Inne miody jakie udalo mi sie wyprobowac to: wrzosowy, lipowy - te sa akurat popularne. Ale np. malinowy lub mniszkowy (z wszechobecnego wiosna mlecza), lub rzepakowy sa juz rzadsze, bo sezonowe. I kiedys od zaprzyjaznionego pszczelarza zdobylam miod z kwiatow fasoli - pycha. Od jakiegos czasu pojawily sie na polkach sklepowych oryginalne miody z dopiskiem "zbierany w krajach Uni Europejskiej" albo nawet poza Unia, np. pomaranczowy. Pomaranczowy tylko z nazwy, nie ze smaku. Posmakowal jedynie mrowkom :P Myshko, a kiedys sie skusilam na miod lawendowy pochodzacy z pieknych fioletowych pol we Francji. Spotkalas sie z czyms takim? Pytam, bo moze to tak wlasnie ma smakowac, ale niestety, ani smak, ani zapach nie przypominaja lawendy. Miodu tez niewiele przypominaja. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karpatka30
logosm, jesli moge cos wtracic - ksiazke zawsze mozesz napisac, chocby na emeryturze! Moze to byc nie poradnik, ale cos w rodzaju biografii. Pisalabys o swoim zyciu, i jest duza szansa, ze ktos by to czytal i lepiej sobie dzieki temu radzil. W koncu, czytamy biografie ludzi "niezwyklych" - mam na mysli gwiazdy sceny i estrady, przywodcow, politykow itd. - a dlaczego nie mielibysmy poczytac opowiedzi o ludziach "zwyklych" ,jednak w pewnym sensie NIEZWYKLYCH. :) udanego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karpatka30
* opowiesci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Otoz wlasnie ta znajoma jechala do porodu najprawdziwszym wozem strazackim na syrenie! Nie strazacka karetka. Gdyby Kuk mieszkala w Paryzu to Franiu bylby naprawde szczesliwy! Kuk, gdybym zgodnie z zaleceniami wiekszosci kobiet przygotowala torbe do szpitala dwa tygodnie przed terminem to na niewiele ona zdalaby mi sie :) :) :) Dobrze, ze zaczelam troche panikowac jak juz mialam bez przerwy twardnienia brzucha i zrobilam to nieco wczesniej. Ja do miodu zaczelam sie przekonywac niedawno, do tej pory sprawial mi srednia przyjemnosc i miod i pszczoly - jedno niesmaczne na drugie jestem uczulona. Polecam miod z mniszka - taki bialy, wyglada jak stearyna :) Karpatko - na szeroko pojetym Ruczaju (w starej czesci) mam tesciow. Natomiast my mieszkamy kolo 29 listopada. Mysh - dalej stanowczo domagam sie podania Twojego terminu. Jezeli pisalas a przeoczylam to przepraszam - to z nadmiaru wrazen wczesnomacierzynskich. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No! Trzeba mieszkac w Paryzu, zeby zalapac sie na takie atrakcje ! :D Logosm, Twoje postepowanie z dziecmi i ludzmi w ogole jest z godne z pewna \"recepta\" czy tez raczej z pewnymi zasadami, ktore na pewno daloby sie opisac... Ja mysle ze Twoje podejscie do Twoich dzieci jest pelne szacunku, po prostu i dlatego one rowniez szanuja Ciebie... Jej, i ja, kiedys, bardzo bym chciala miec zaufanie moich dzieci... Na razie staram sie robic tak jak Ty, bo ja rowniez czuje ze to sluszna droga, tez zawsze przepraszam (rowniez kiedy niechcacy Jaska potrace np.), nigdy go nie krytykuje, nie popedzam i nie daje do zrozumienia ze jestem niezadowolona bo on jeszcze czegos tam nie umie albo nie chce zrobic, nigdy nie robie nic na sile, staram sie miec go zawsze na wzgledzie... Na razie zyjemy w zgodzie, ale jak to bedzie za 10 lat ??? Oto jest pytanie... Widze, ze na topiku mamy prawdziwie znawczynie miodu... Karpatko, miodu lawendowego nigdy nie widzialam (ja w koncu mieszkam dosc daleko od Prowansji), ale tez musze sie przyznac ze nie ciagnelo mnie nigdy do miodow szczegolnych, wole te wyprobowane, typowe polskie miody. Tu u nas jest cale mnostwo najrozniejszych miodow i produktow pszczelich, ale ja z uporem maniaka kupuje ciagle tylko akacjowy, ktory nie wiem czemu jest jednym z najdrozszych... A np. zupelnie nie smakuje mi tutejszy typowy miod z gorskich kwiatow pirenejskich, bo jest za mocny, a probowalam go wielokrotnie od wielu pszczelarzy i to byla ciagle klapa. Ale on jest inaczej mocny niz miod gryczany. Gryczany to moj numer jeden absolutny. Bardzo lubie tez miod lipowy... Zaintrygowalas mnie z miodem mniszkowym i z kwiatow fasoli, byc moze kiedys sprobuje. Psikulcu, mam termin na 7 grudnia. Z Jaskiem mialam na 25 grudnia, ale w koncu urodzil sie 7. Ciekawe czy jego brat/siostra przypadkiem nie urodza sie w listopadzie ? To bardzo mozliwe bo francuscy lekarze wysnaczaja termin na 41 skonczony tydzien, a polscy, na 40 skonczony tydzien, dlatego moj termin w Polsce brzmialby 30 listopada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Mysh, byloby niesamowicie gdyby rodzenstwo Jaska przyszlo na swiat tez 7 grudnia. Moze sie uda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysh - no to faktycznie wcelowalas z tym terminem :):) Ja miodek z gorskich kwiatow kupuje na targu od Pani, ktora na wlasny uzytek nazywam \"Czarownica\" bo wszystko co sprzedaje - czyli glownie ziola i miod i jego pochodne jest zbierane przez nia \"wlasnorecznie\" (no miod oczywiscie zbieraja jej pszczoly ;) i suszone, kruszone, etc. takoz. Pani mieszka wysoko w gorach (gdzies w okolicach Sestrie) i kiedys obiecalysmy sibie, ze umowie sie z nia na weekend i pojdziemy razem w niedziele o poranku zbierac ziola. No ale ...czas mija, a moja obiecanka pozostaje cacanka... Psikulcu - a mozesz napisac mi w mailu co wlozylas do torby szpitalnej? Posialam swoje notatki z kursu rodzenia i jako zywo dopadla mnie jakas amnezja - nie przychodzi mi do glowy nic poza pizama, kapciami recznikiem, kosmetykami i srodkami czystosci i woda, ubrankami dla malej, aparatem fotograficznym, ksiazkami i i-podem... A przeciez bylo tego co niemiara! Bylam w przerwie lunchowej w domu i skosilismy z Franiem trawnik. Nie wiem, czy Wasze dzieci tez tak to uwielbiaja, ale dla Frania kosiarka jest chyba trzecia miloscia (po wozie strazackim i samochodzie Ferrari...) Mamy opracowana cala procedure koszenia - Ja kosze duza kosiarka, a Franio trzyma mi sznur, zeby nie skosil sie razem z trawa. Potem, Franio \"poprawia\" po mnie trwanik koszac go swoja mala kosiarka. Na koniec przycinamy razem krawedzie, zrywamy suche liscie z roslin, zbieramy opadle kwiatki, etc... Dzis dosialismy takze troche trawy. I wiecie co? NA poczatku to byla tylko czysta zabawa i bardziej przeszkadzanie niz pomoc, ale teraz - Franek naparawde pomaga mi w pracy i robi to calkiem fachowo :):):) Kiedy uswiadamiam to sobie wzruszam sie jak glupia i nie wiedziec czemu ...natychmiast musze go wysciskac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karpatko - wprawdzie Wlosi mowia na mnie przewaznie Anieska, ale takie imie tu nie istnieje. Odpowiednikiem Agnieszki jest Agnese, ktora brzmi mi jakos twardo i niezby milo. A wiecie, ze prawo wloskie zabrania nazywania dzieci imionami ich rodzica tej samej plci. Nie mozna tego robic nawet, gdyby po imieniu dodac \"junior\". Za mna chodzil ostatnio imie Ewa, ale ... wszyscy odradzaja mi je ze wzgledu na brzydki zwyczaj Wlochow do ...klniecia z uzyciem tego imienia! Co za bezsens! Takie ladne imie sie marnuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuk, ja bym do torby wrzucila rowniez mala nocna lampke... Mnie cos takiego ratowalo kazdej nocy przed bolem glowy, bo swiatlo szpitalne, nawet to male, to przerazliwie jasna jarzeniowka... i w zaden sposob nie nadaje sie do karmienia... Bardzo podoba mi sie Franio Ogrodnik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myshko - dzieki! Zlota mysl! Faktycznie lampy szpitalne sa okropne. Do tego dorzyce tez zatyczki do uszu i klapki na oczy, bo salowe w klinice maja mily zwyczaj budzic wszystkich trzaskajac drzwiami i zapalajac gorne swiatla w salach o piatej rano. :p Przed chwila wykorzystalam przerwe w pracy i kupilam sobie dwie koszule nocne do szpitala! Podobnie jak Myshka nie przepadam za koszulami a uwielbiam pizamy (zwlaszcza meskie;)), ktore jednak w szpitalu z jakichs tajemniczych wzgledow sa niewskazane. Wygladaja jak dlugie, rozpinane od gory podkoszulki wiec jakos to zniose ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, żyję, maluchy mają się dobrze:) Mimo upałów. Planuję przestawić jednak Bączka na inny rytm dnia, tzn. wstawanie o 6-7 (teraz nawet o 9!), drzemka do 14-15 (teraz do 16-17) i spanie najpóźniej o 20.30. To chyba jedyne rozsądne pory przy takim klimacie:O Co do miodu, paradoksalnie nie znam sie na rodzajach:P Uwielbiam słodzic miodem, ale jaki, wszystko mi jedno. No własnie, Mysh i Logosm, ja ostatnio złapałam się na nieustannym porpawianiu Tobiasza-nawet w dobrej wierze (np. mowię mu, ze do \"kawki\"nie wrzuca sie ciasteczka, tylko ew. leciutko w niej zamacza, a tak w zasadzie-co mnie interesuje jego kawka?). Strasznie go poganiam, bo nie cierpię flegmatyków i jak płachta na byka dziala na mnie czyjaś powolność....No i kiedy humor nie dopisuje ( a nie sa to rzadkie przypadki), mam brzydki zwyczaj wzdychania do nieba gdy małemu noga sie pownie i niechcący cos rozsypie, przewróci, nabałagani:O Szczęscie, ze moje dziecko jest bardzo wrazliwe i nie daje sobie tak pojechac-wychodzi, gdy mu uwagami psuję zabawę, krzyczy na mnie i stawia sie okoniem, gdy go popędzam (ost. toczymy walkę na ścieżkach rowerowych, gdy ja żądam szybkiego jej przekroczenia, a on własnie postanawia rozważać jakieś kwestie egzystencjalne.....No niedomagam w tych tematach, ale wiecie co? Jakoś mam ostatnio zgodę na swoją niedoskonałość. CZas najwyższy, bo zamartwianie się przy trójce dzieci, ze jest się matką nieidealną to lekko rzecz ujmując-głupota:) Staram sie pamiętać, zeby go nie przytłaczać, ale jak mi nie wyjdzie-włosy z głowy rwę góra minutkę:P I to tyle, wybaczcie, ze nie odnosze sie do Waszych postów, ale czytam regularnie-niestety charakter pracy Trutnia pozbawia mnie możliwosci odzywania sie regularnie i wyczerpująco:( Buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuk, a cóż to za obyczaj zabrania piżam w szpitalu? ja zamierzam własnie takowe zabrac ze sobą, bo koszule przy noszonych luzem ogromnych podpaskach nawet w warunkach takiej swobody fizjologii, jaka panuje na oddziale położniczym, sa dla mnie nie do przejścia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pamietam, ze za pierwszym razem urzedowalam tylko i wylacznie w pizamach i to kraciastych (no w wyjatkiem samego porodu, ale wtedy dali mi ichnia koszule i nie bylo mowy o pozostaniu w mojej wlasnej, bo ja sobie takowa przygotowalam). Nie wyobrazam sobie ze moglabym meczyc sie w koszuli... Kuk, a moze mowa o koszuli na sam porod ? Ja wiem ze potem niby wygodniej jest lekarzowi czy poloznej kontrolowac przebieg gojenia sie krocza, no ale nie przesadzajmy. Zdjecie spodni od pizamy to jest chwilke! Pszczola, bardzo dobrze podejscie do zycia. Idealnych matek nie ma! I zadna z nas nie musi dazyc do idealu. Zreszta \"idealow nikt nie kocha\", jak mowila Dorota Stalisnka w takim jednym monodramie.... musze leciec, mam gore prasowania i ochote na spacer, trzeba sie pospieszyc aha, my wstajemy i kladziemy sie pozno... ale kto wie, moze jak zaczna sie prawdziwe upaly, to zrobimy jak Pszczola...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Kuk, oczywiscie wysmaruje Ci maila z tym co zabralam do szpitala. Ale co do tych wielkich noszonych luzem podpasek przytoczonych przez Pszczole to ja zakupilam majtki poporodowe, ktore okazaly sie fantastycznym nabytkiem. Kupilam takie, ktore nie sa jednorazowe tylko mozna je prac z tego wzgledu zeby miec je rowniez na caly okres poporodowy w domu (poprostu nie mam innych majtek niz stringi a bez sensu bylo kupowac normalne jak i tak nie bede w nich chodzic). Poza tym nie mam zadnych strojow nocnych, ewentualnie podkoszulki. Skombinowalam jedna bawelniana koszule, za druga posluzyla mi bawelniana sportowa sukienka na ramiaczkach i wzielam wlasnie podkoszulek (za rada mojej lekarki) bo wygodnie sie lezy, nie placze sie miedzy nogami a jak wstawalam to i tak zakladalam szlafrok. Pamietaj tez o ladowarce do telefonu - o tym sie zawsze zapomina. I klapkach pod prysznic (ja mialam gumowe japonki, ktore sluzyly mi jako pantofle i pod prysznic). Jutro napisze Ci maila - postaram sie dokladnie sobie przypomniec, a mysle, ze dobrze sie spakowalam bo nie przypominam sobie zebym odczuwala jakies braki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadam tylko lotem błyskawicy ,nadać,ze u mnie po wizycie wszystko dobrze ,wyniki w porzadku takze ulzyło m i znacznie :) Upał straszliwy czekamy na zamówiony ogrodowy basen ,i mamy dom zawalony goscmi takze nie mam czasu nawet poczytać. Po łikendzie nadrobie zaległosci ! Pozdrawiam Was Kochane serdecznie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dynia, wlasnie mialam dopraszac sie o wiesci od Ciebie! Ciesze sie ogromnie, ze wyniki ok. A co to za gosci macie? Rodzina czy przyjaciele? Karpatko, widze ze pamietasz dosc dobrze shallowe daty :) Faktycznie jutro przed nia trudny i piekny dzien. Trzymam kciuki zeby wszystko przeszlo pomyslnie.... Psikulcu, ja po prostu musze slowko a propos stringow, bo i ja jestem ich wierna nosicielka. Jezu, jakie dziwaczne stwierdzenie mi wyszlo :D Od kiedy zakupilam pierwsza pare, figi przepadly dla mnie z kretesem, nie znosze fig i ich szycia przecinajacego posladem w polowie !!! Jedyne co jeszcze nosze, oprocz stringow, to takie damskie bokserki :) Z tym ze ja wlasnie zaraz po porodzie kupilam kilka par fig specjalnie na ten okres, no ale wlasnie niebawem znowu sie przydadza :) Dobrej Niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dziewczyny, okazuje sie, że jednak nie mam dostępu do internetu, więc na razie tylko dajęznać ( grzecznościowo ), że żyję i jest CUDOWNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Raport więc po powrocie, tęsknię za Wami!!! Anastazja zmienia się nie do poznania i mam mnóstwo do opisania. Buziaki i uściski z kraju, w którym ciągle leje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×