Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

Karenko, w jednym z odcinków Superniani, pani psycholog powiedziała, żeby nie przejmować się jeśli dziecko powie, że kocha kogoś tej samej płci. Że dla dzieci miłość to jest "tylko" przeogromna sympatia do kogoś :) Ja myślę, że podobnie jest z zabawkami. Jeśli chłopiec chce bawić się lalką, a dziewczynka uwielbia samochody to dobrze :) Nie rozumiem dlaczego rodzice wtłaczają dzieci w role, nie dając im absolutnie możliwości wyboru. Pamiętam zaskoczenie mojej koleżanki, której powiedziałam, że Marcel ma ulubionego misia któremu dał na imię Ania. I jak powiedziałam, że z tą Anią śpi, to koleżanka powiedziała :"No wiesz!" :D :D Kuk, zdarzyła mi się pewna sytuacja, która zmusiła mnie do tego aby poprosić dwie uczennice o przygotowanie referatu o wczesnym macierzyństwie. Jak zobaczyły statystyki, poczytały wypowiedzi nieletnich matek to miny miały nietęgie... Fisa, dziękuję za podsunięcie metody sześciu kapeluszy :) Poczytałam o niej i faktycznie może okazać się bardzo pomocna przy omawianiu pewnych problemów. Żałuje, że nie znałam jej kiedy mówiliśmy o konflikcie pokoleń. Z drugiej strony może to i lepiej, bo omówiliśmy teorię i patrzenie na konflikt z perspektywy dziecka, a teraz chciałabym wrócić do tematu i niejako "zmusić" ich do wcielenia się w rolę rodzica. Muszę to gruntownie przemyśleć i przygotować. A na koniec dialog pomiędzy czteroletnią córką koleżanki i jej babcią: Babcia: ... "ech wnusiu, ja to już jestem stara i brzydka." Wnusia: "Nie babciu, wcale nie jesteś stara. Jesteś tylko brzydka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No napisal.... taki tekst, ale jak mozna to nazwac? To takie opowiadanie. Opowiadanie szesciolatka. Wystukane na komputerze. Jest pelne bledow, to czyba oczywiste. Jasiek takich opowiadan ma na koncie wiecej niz jedno. Z jednej strony sa one bardzo nieudolne jeszcze, z drugiej fantastyczne! Dla nas niesamowite jest to, ze Jasiek ma potrzebe pisania, opowiadania czegos i dajemy mu pelna swobode, nie stoimy nad nim i nie wytykamy kazdego bledu. I prosze nie myslec ze to nawiedzeni rodzice, robiacy szkole w domu na dodatek, wbili sobie do glowy ze ich dziecko powinno samo pisac i nakazali mu tworzyc! On sam usiadl sobie kiedys przed komputerem i zaczal pisac i robi tak zawsze kiedy ma na to ochote, a my po prostu wyrazamy zachwyt nad efektami. Chyba w pewnym momencie Jasiek zauwazyl ze same maile do wujka to za malo, zeby sie wygadac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha! Nigdy nie wiemy co nasze dzieci naprawde zdeterminuje do dziwnych czynów. Dla ubawu powiem Wam, że Anastazja nie znosi histerycznie wręcz sprzątać swego pokoju ( chyba kiedyś wspominałam). Mamy więc umowę, że ja jej pomagam sprzątać ( czyt: odwalam większość roboty mojąc pełną władzę w wyrzucaniu co mi się nie podoba ) a ona za to pomaga mi w "dorosłych" pracach typu zmywanie, mycie okien czy podłogi. No i ok. Ale raz się paskudnie czułam, a ona w pokoju miała Sajgon. Namawianie jej do sprzątania to praca dla galernika. Ale nie poddawałam się. Na każde moje ponaglenie odpowiedź była: tylko jeszcze to zrobię, tylko jeszcze namaluję, tylko jeszcze przyniosę z kuchni itd. Wreszcie zamilkła na dobre wsadzając nos w zeszyt. To mnie zdumiało dokumentnie, więc pytam, co u licha TYM razem wymyśliła żeby nie sprzątać. No i nie zgadniecie co. Otóż z własnej woli napisała opowiadanie o królowej Elżbiecie Drugiej! Oczywiście nafaszerowane bykami, a jakże, ale za to długie i wyczerpujące chyba cały życiorys królowej. Szczęka mi opadła nie dlatego, że napisała coś takiego - bo w szkole w każdą środę i piątek piszą takie samodzielne wypociny, ale że do tego stopnia nienawidzi sprzątania!!! Że już wolała takie coś wymyśleć, niż zebrać parę zabawek na miejsce. W tym układzie oczekiwanie od niej, że kiedykolwiek posprząta wydało mi się stratą czasu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla, dla mnie napisanie z wlasnej inicjatywy opowiadania o Elzbiecie II, czy jakiegokolwiek innego opowiadania, przez swiezo upieczona szesciolatke, nie jest czynem dziwnym! Jest czynem wspanialym! :D :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w zasadzie ciesze sie, że małą pisze o królowej Elżbiecie a nie np. o Leninie, ha ha ha, ale to tak pół żartem. Ogólnie pani na wywiadówce powiedziała mi, że mam za wysokie wymagania wobec mojego dziecka (ja????? czy ja ją przymuszam?????) i przenoszę na nią doświadczenia z mojego dzieciństwa. Ha??!!!!!!!!!!!!!!! Nie wiem, która z nas jest walnięta, ale jeśli według niej właściwą formą zachęcania dziecka do nauki jest kupienie mu play-station to chyba żeczywiście mamy różny punkt widzenia. Z tego co tu obserwuję oni wpadają w chory euforyczny zachwyt jak dziecko 2 razy w tygodniu wykaże się chęcią przeczytania samodzielnie 5 zdań z książki. No tego mój mózg zahartowany 30 lat temu w innej rzeczywistości faktycznie zaakceptować nie może. Mam w nosie i więcej się nie przyznam. Bo jeszcze mi socjal naślą za zabawę z globusem. Anastazja strasznie to lubi. Kręcimy globusem i dźgamy palcem. No i trzeba powiedzieć gdzie wylądowaliśmy i czy mamy ze sobą właściwe ciuchy. Np. mówię- zabieram czapkę uszatkę, szal i rękawice, kręce globusem, dźgam paluchem, ląduję na pustyni Kalahari, a Nastka się pokłada ze śmiechu, że teraz to się ugotuję w moim ubraniu. Uważamy to za świetną zabawę, ale w szkole się nie przyznaje, bo jeszcze mi powiedzą, że torturuję dziecko... Zostało 5 tygodni do porodu. Zaczynam jakoby przywykać do mysli, że czas zebrać siły i odwagę......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Myshą , Shalla :) Moi uczniowie, z którymi dosłownie w zeszłym tygodniu "przerabiałam" żywot Królowej, woleliby raczej zaciągnąć się do najcięższych robót niż pisać opowiadanie o wyżej wymienionej :P A Jasiek... no cóż, Jasiek jest wspaniałym chłopcem, którego nie da się włożyć do żadnej szufladki. I wierzcie mi (bo widziałam) że jeśli coś robi to z pasją i dlatego, że taką czuje potrzebę :) Podejścia pań Anastazji kompletnie nie rozumiem. Sama, owszem, miałam kiedyś rozmowę z rodzicami o ich wygórowanych ambicjach w stosunku do córki, ale dziewczyna dostawała prawie ataku histerii kiedy oceniano ją na 4, była wychudzona i przyznawała, że uczy się do 4 nad ranem i że ona MUSI, bo rodzice mają takie oczekiwania. Nigdy, natomiast, nie przeprowadziłabym takiej rozmowy z rodzicami dziecka które wie więcej i z radością się tą wiedzą dzieli! Wybitne jednostki powinny być dumą szkoły, a po tym co napisała Shalla mam wrażenie jakby w Anglii istniała poprzeczka ponad którą skakać nie wolno. Dziwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Sto laaaat, sto laaaat... Jagódko spełnienia wszyskich marzeń życza Zuza i Olek z rodzicami. :) :) :) Dziewczyny, za kazdym razem nie moge sie nadziwic temu, ze czytam Was prawie 7 lat, jestem tu aktywnie ponad 4, w tym czasie urodzilam dwoje Dzieci a grudniowe maluchy obchodza 6 urodziny. Nieprawdopodobne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagódko rośnij duża piękna i mądra! Sto lat od shall.....szalikowców? :) Marji, ja właśnie takie wrażenie też odnoszę. Nie to, zeby się nie wychylać, ale każdy odchył jest traktowany podejrzliwie czy przypadkiem ktoś dziecka nie przymusza, torturuje, katuje, molestuje itd. Trochę chora ta nadwrażliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I mnie jest ciężko uwierzyć, że to już tyle lat!!!!!! Czy to nie fantastyczne? A mnie zostały 3 dni pracy, a potem rok urlopu- juhuuuuuuu!!!!!!! Dziewczyny, jak wspominacie drugą ciążę? Ja nie mogę uwierzyć, że minęło już prawie 8 miesięcy. Kiedy? Nie czujętego w ogóle! Brzuch mam o wiele mniejszy niz był przy Anastazji. Czuję się lżejsza, choć już mam o 10 kg więcej niż wówczas! Nie męczę siętak, choć mam 100 razy więcej obowiązków, w tym pracę zawodową. Kiedy Max nie kopie, to zapominam, że w ogóle jestem w ciąży! Czuję, że mam o wiele więcej energii, pomimo bycia nie raz zmęczoną, nie wyspaną itd. Odczuwałyście to podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego najpiekniejszego dla naszej kochanej Jagodzianki!!!!!!!! Zebys zawsze byla taka fajna i cale zycie miala takie szczescie jak w dniu kiedy urodzilas sie w tej wlasnie rodzinie :))) Duza buzka! :)❤️🌻:)❤️🌻:)❤️🌻:)❤️🌻:)❤️🌻:)❤️🌻:)❤️🌻:)❤️🌻:)❤️🌻! Wciaz obiecuje sobie, ze wlacze sie do dyskusji i skomentuje wszystkie te ciekawe watki, ktore ostatnio omawialyscie! I nic! Czasu brak... No ale sa przeciez do zrobienia sprawy naprawde wazne, jak chocby pieczenie piernikow (napieklismy ich z Franiem i ozdobilismy cala fure :):):):):):)! (Z Franiem, bo Ania i Jas zainteresowani byli raczej ich konsumpcja niz pieczeniem ;);)). Poza tym - trzeba bylo slicznie ubrac nasza swiezo zaadoptowana choinke. A bylo to tak. W sobote Kuk senior i z dwojgiem Kukiatek udali sie na swiateczny bazar celem zakupu przepieknej sztucznej choinki. Ja zostalam w domu. Bralam antybiotyk i stwierdzilam, ze kupno sztucznej choinki (pierwszej w moim zyciu jako, ze ruszylo mnie ekologiczne sumienie), to sprawa absolutnie nie na moje nerwy... Przykazalam Panom, ze skoro juz odstapilam od moich zelaznych zasad i inwestujemy w ten kawalek plastiku, to choinka ma byc przynajmniej bardzo ladna. Wyobrazcie sobie moja mine, kiedy po dwoch godzinach Panowie wrocili do domu z bazaru dzierzac w dloni cos, co bez watpienia bylo, jest i bedzie NAJBRZYDSZA CHOINKA SWIATA!!!! Kuriozum to, ktore Franio czule tulil do piersi, zrobione zostalo przez jakiegos domoroslego artyste ze starego kija od szczotki (kij szary z brudu i starosci, popekany i zaostrzony na jednym koncu). Do rzeczonego kija, jakas ewidentnie drzaca reka podoczepiala (czym sie dalo) poszarpane, sztuczne galazki udajace galazki sosny - na moje oko pochodzace z innej sztucznej choinki... Po rozplataniu sznurka omotujacego "drzewko" okazalo sie, iz wiekszosc galazek wisiala wzdluz kija tuz przy nasadzie lub zlamana byla w polowie. Moja zalosc i zlosc rosla z sekundy na sekunde, i pewnie kazalabym tego drapaka wyrzucic natychmiast na smietnik, gdyby nie Franio, ktory z mina Rejtana i rozpacza w oczach zawolal, ze nie da mi skrzywdzic tego biednego drzewka, ktore tyle juz wycierpialo! :) Okazalo sie, ze na calym targu sprzedawano jedynie choinki giganty. Nasze nowe drzewko bylo jedna, jedyna mala choinka, sprzedawana przez pewnego mocno starszego pana - prawdopodobnie jego autora. Cena drzewka - 2 Euro zostala przez mojego malzonka zaokraglona do 4 i oto jest! Widzac moja mine, Kuk senior zaapelowal, bym podeszla do sprawy w duchu swiatecznym i wyobrazila sobie, ze zaadoptowanie tego drzewka to cos jak wziecie najbrzydszego kundelka ze schroniska. I tu mnie mial... Poswieciwszy pol godziny na usztywnienie "konstrukcji" za pomoca systemu gwozdzkow, patyczkow i drucikow, przystapilismy z Franiem do ubierania tego arcydziela. Potem wystarczylo juz tylko okrecic niebieska bibulka polmetrowa noge metrowego drzewka (nie mialam w domu pily ;)) i nasze drzewko zamienilo sie w NAJPIELKNIEJSZE DRZEWKO NA SWIECIE! :) *** W tym miejscu podpisuje sie czterema konczynami pod wpisem Fisy na temat obchodzenia swiat Bozego Narodzenia przez "niepraktykujacych katolikow" :) Temat, ktory bardzo chcialabym rozwinac, najchetniej siedzac z Wami przy jednej choince, spiewajac kolendy i dzielac sie oplatkiem :);):P Pozdrawiam serdecznie! Kuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psikulcu! Dokladnie to samo myslalam sobie kilka dni temu - czy to nie jest niesamowite, ze poznalysmy sie juz tyle lat temu? I czy to nie kapitalne, ze mozna poznac sie, polubic i darzyc szacunkiem nie poznawszy sie w tzw. "realu"? I przy tej okazji musze Wam Dziewczyny serdecznie podziekowac :)! Nie pisalam o tym zbyt czesto, ale Wasze wirtualne towarzystwo pomagalo mi czesto w bardzo trudnych pierwszych latach tutaj. Kto ma za soba emigracyjne doswiadczenia, wie o czym mowie, ale tak naprawde zrozumie mnie tylko ten, kto te doswiadczenia zdobywal w ...Turynie - jednym z najmniej przyjaznych "obcym" miast Swiata... :p Shalla - to wspaniale, ze czujesz sie tak dobrze w ciazy! Jetsem pewna, ze Twoje doskonale samopoczucie udziela sie dziecku i wplywa pozytywne na jego zdrowie i przyszly charakter :):) Karenko, Pszczola - a jak u Was z samopoczuciem (Pszczola - nie pogratulowalam Ci dotad, wiec czynie to teraz!!:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze tylko krociutko a propos milosci naszych dzieci i plci w ogole. Karenko - Franek, na poczatku tego roku mial az troje narzeczonych - Benedette, Pietro i Emilio ;) Mysle, ze nie masz absolutnie powodow do niepokoju :) No a patrzac na sprawe bardziej perspektywicznie - czasem zastanawiam sie czy stanelabym na wysokosci zadania i zareagowala sensownie na wiesc o odmiennej orientacji seksualnej ktoregos z moich dzieci??? Mam nadzieje, ze tak! ;) Co zas do podzialu na zabawy "meskie i damskie" - w dziecinstwie cierpialam, bo nikt nigdy nie sluchal gdy mowilam, ze chcialabym dostac pod choinke klocki albo samochod na baterie. Uwielbialam chodzic po drzewach, bilam sie z kolegami, lazegowala z moim psem i kompletnie w nosie mialam zabawe w szkole lub dom... I wiecie co? Moja mama kupilam mi w koncu klocki :) Mialam 12 czy 13 lat, kiedy po raz pierwszy wyjechala na wycieczke "na zachod" i wyjezdzajac spytala co chcialabym dostac. Powiedzialam, ze prawdziwe dzinsy i klocki i lego i DOSTALAM JE! Bawilam sie nimi z moim tata wieczorami i wspominam to kapitalnie! Bardzo jestem mamie wdzieczna, ze nie wysmiala mnie wtedy ;););) Dzisiaj uwielbiam nosic kobiece sukienki, mam bardzo meskiego meza i trojke dzieci, buduje z nimi konstrukcje z klockow, bawie sie kolejka, pieke ciasteczka i do tych lalek jest mi ciagle jakos nie po drodze ;):P Na szczescie Ania nie przejmuje sie tym zupelnie, bo Franek i Jasiek chetnie pchaja z nia wozki z lalkami ;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagoda, najlepsze zyczenia urodzinowe od Myshy&Co. Zebys byla szczesliwa i w Hiszpanii i w Polsce i wszedzie na swiecie! Zebys rysowala zawsze tak pieknie i tanczyla na piasku i zbierala muszelki. 🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Kuk, ujelas mnie bardzo swoim opowiadaniem o przygarnieciu choinki-kundelka :) Nigdy w zyciu nie slyszalam podobnej historii. A co do ekologicznego podejscia do drzewek, to paradoksalnie wlasnie sztuczne choinki sa najbardziej nieekologiczne. Juz sam proces ich produkcji przyczynia sie do zanieczyszania srodowika, a potem wyrzucone drzewka zalegaja na naszej Planecie przez miliony lat. Ekologiczne sa natomiast zywe choinki, bo ich hodowla nie wplywa w zaden sposob niekorzystnie na Planete, a wyrzucone rozkladaja sie w sposob naturalny. Przeciez sprzedajac nam zielone zywe choinki nikt nie wycina ich w lesie bez opamietania tylko hoduje specjalnie w tym celu. Kuk, byc moze ta Wasza choineczka z recyklingu pojawila sie u Was w tym roku, zeby dac Wam czas na zweryfikowanie ekologicznego podejcia :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepsze życzenia dla Jagi 🌼 🌼 🌼 Historia choinki-kundelka, również mnie ujęła :) W kwestii ekologii miałam jednak identyczne odczucia co Mysh. Psikulcu ja również czytam forum od początku, ale zupełnie nie potrafiłabym powiedzieć kiedy się pojawiłaś, a to już cztery lata... Niewiarygodne. Niestety o jakichkolwiek odczuciach związanych z drugą ciążą wypowiadać się nie mogę :P Trzymajcie kciuki bo ten tydzień jest dla mnie ogromnie ważny... Dobrego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz jestesmy w temacie ekologii... Lata temu dane mi było przeczytać książkę Alla Gore'a ( byłego kandydata na prezydenta USA ) pt:" Ziemia na krawędzi" - jeśli dobrze pamiętam. Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie, bo nagle pokazano mi całą sprawę zatruwania planety od innej - nie medialnej - strony. Naprawdę setki szokujących faktów, o których nie można dowiedzieć się z TV czy internetu. ( no... nie wiem czy i teraz, bo mam wrażenie, że w obecnej dobie jak dobrze poszukam to znajdę też zdjęcia mojej pra pra babci w 3D w internecie...) W każdym razie na pewno warto te książkę przeczytać i spojrzeć na ekologię z punktu widzenia tychże faktów. Nie będę się teraz nad tym rozwodzić, ale wspomnę tylko o jednej rzeczy - ekologiczne opakowania. Ktoś kto je wymyślił do dziś śpi na pieniądzach i dolary ma nawinięte na rolkę papieru w toalecie.Podczas gdy..... dawno już dowiedziono, że opakowania te z ekologią nie wiele mają wspólnego. Ale grunt to dobry marketing i zmącenie w głowie opinii publicznej za przyklaśnięciem rządu i wpływowych elit. Jako cudowny przykład podano opakowania zawierające włókna kukurydzy. Rzekomo dzięki nim opakowanie takie szybko się rozkłąda, ponieważ jest to surowiec jadalny i jest błyskawiczne atakowany i przetwarzany przez bakterie. Tymczasem.... na wyspie śmieci za Nowym Yorkiem, która już w latach chyba 80-tych osiągnęła rozmiary 7milionów m3 znaleziono w tejże hałdzie śmieci CAŁE prawdziwe kolby kukurydzy, które przeleżały tam lata nie ruszone przez bakterie!!!! Brzmi nie wiarygodnie, a jednak! I tak dalej i tak dalej. Natomiast tak naprawdę chciałam napisać o ciekawym spojrzeniu na ekologię mojego profesora ze studiów. Otóż raz podczas gorącej dyskusji na temat ekologi rzucił nam takie oto wyzwanie do przemyślenia: a gdyby to bóbr, a nie człowiek był wiodącym gatunkiem na naszej planecie? W pełni inteligetny, rozumny itd. Czy bobrowi ekolodzy nie krzyczeliby przykuwając się do drzew: Ach! Zaprzestańmy budowy tych tam! Spójrzcie ile szkód tym wyrządzamy w ekosystemie! Ile niewinny króliczków ginie w norkach zalanych spiętrzoną przez nas wodą! To zbrodnia! Ile milionów niewinny mrówek pada ofiarą naszych nikczemnych działań! Czas by nasze rządy się opamiętały - możemy przecieżbudować na suchym lądzie nie szkodząc nikomu i z wiatrołomów,a nie wycinając w pień te piękne majestatyczne drzewa! Ale póki co bóbr jest tylko bobrem, nawet mamy go pod ochroną zachwycając się jego ruchliwym noskiem i śmiesznym ogonkiem, wzruszając życiem społecznym i podziwiając technikę architektoniczną. A bóbr żyjąc tak jak żyje na swój sposób zmienia każdego dnia ekosystem, w którym funkcjonuje. Chyba całe szczęście, że bóbr nie ma ludzkiego mózgu... Tak czy inaczej, czy my jako jeden z gatunków na tej planecie też nie jesteśmy jedynie częścią ekosystemu, wywołując w nim zmiany na skutek takiego a nie innego trybu życia? Może gdyby była nad nami inna wyższa forma życia tutaj oni też wzięliby nas pod ochronę zachwycając się naszymi dokonaniami? Któż to wie? A i już na koniec - my jako populacja nie jesteśmy w stanie wyemitować do atmosfery nawet 1/100 takiej ilości CO2 jaką codziennie emitują morza i oceany. Nasze spaliny, kominy, fabryki to jedynie promil, bo nwet nie procent w tym procedarze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla napisala: "A i już na koniec - my jako populacja nie jesteśmy w stanie wyemitować do atmosfery nawet 1/100 takiej ilości CO2 jaką codziennie emitują morza i oceany. Nasze spaliny, kominy, fabryki to jedynie promil, bo nwet nie procent w tym procedarze" Ja o tym doskonale wiem! Ale co z tego, ze kilku rozsadnych naukowcow probuje nam otworzyc oczy, skoro zostaja zakrzyczani przez grupe osobiscie zainteresowana, zebysmy wszyscy wierzyli ze dzialania czlowieka maja zgubny wplyw na planete. Naprawde rece opadaja. Nasze rzady wiedza lepiej i nakladaja na samochody bonusy badz malusy, zaleznie od ilosci emitowanego dwutlenku wegla. A moja M, jakies kilkanascie lat temu przestala jesc mieso, choc uwielbia, bo podobno w procesie produkcji miesa do atmosfery zostaja wyemitowane jakies ogromne ilosci dwutlenku wegla. Boze jak to dobrze ze M dojrzewa i juz powoli jej to zaczyna przechodzic! Ale pomyslcie ilu jest takich ludzi, ktorzy w imie ekologii robia mnostwo niepotrzebnych gestow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze powinnam sie podpisac: ekologiczna inaczej Mysh :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze ujęte Myshko. A ja dla ciekawostki jeszcze dodam, że przeciętne stado owiec i baranów wypasane na hali ( hodowla na przykład na oscypki, mleko i wełne, więc nie ku czci wstrętnych mięsożerców ) jedząc sobie trawkę radośnie popiarduje i beka metanem w takich stężeniach, że warszawska Marszałkowska w godzinach szczytu nie powstydziłaby się takiej ilości emisji gazów do atmosfery :) Więc dla celów ekologicznych chyba należałoby wymordować wszystkie stada przeżuwaczy. Nie tylko hodowlanych, co to się nażre i potem pół dnia leży i beka powiększając nam dziurę ozonową, ale również te przeżuwacze dziko żyjące! Pomyślcie tylko o tych niezliczonych stadach antylop w Afryce, o karibu za kołem podbiegunowym, o naszych rodzimych jelonkach i sarenkach! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Jasne, przesada w zadna strone nie jest zdrowa wiec nie przesadzajny z ta ekologia. Ale ekologia to tez np. sortowanie smieci i oszczedzanie wody. I to oszczedzanie nie "w ramach oszczednosci" tylko wlasnie z szacunku dla naszej planety i ludzi, ktorzy na codzien dostep do wody maja ograniczony. Wiele nawykow oszczedzania wody juz w sobie wyrobilam (bo nie mialam zadnych a nawet mozna powiedziec, ze wrecz przeciwnie...) ale jednego nie moge... zakrecania wody podczas mycia zebow. Czasem w trakcie szorowania paszczy pomysle sobie "Sudan" i wtedy natychmiast zakrecam kran ale najczescie mi sie to nie udaje nad czym ubolewam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Psikulcu za ten Sudan, może i mnie zmobilizuje do zakręcania wody podczas mycia zębów:P Dziewczyny, żadna z Was nie podniosła rękwaicy Św. Mikołaja? Czy temat juz przewałkowany?:P Elffiku, mam do Ciebie prośbę. W poniedziałek kolejny wyjazd z przedszkola. Mąż dziś rozmawiał z kierowniczką, ma jutro się odezwac, co ustaliła. Masz może jakieś źródło, które mówi, w jaki sposób dzieci mają być przewożone? Zanim zaangażuję policję, wolałabym porozmawiać z Panią, ale ona uważa, że prawo nic nie mówi o tym, ze dzieci trzeba wozić w pasach:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"W związku z zainteresowaniem tematyką stosowania pasów bezpieczeństwa w autobusach, Policja przypomina, że obowiązek korzystania z pasów bezpieczeństwa odnosi się do kierujących i pasażerów zajmujących miejsca wyposażone w pasy. Dopiero od dnia 20.10.07 niedopuszczalne będzie zarejestrowanie po raz pierwszy pojazdu z siedzeniami bez pasów bezpieczeństwa." pszczoła - wg kodeksu drogowego jesli autobus posiada pasy dziecko do lat 12 majace mniej niz 150 cm wzrostu musi byc obowiazkowo zapiete w pasy, jak rowniez powinno byc w foteliku Jednak autobusy zarejestrowane wczesniej niz w roku 2007 (w moim miescie chyba kazdy jest starszy) posiadac pasow nie musza - i wtedy dziecko jest przewozone nie zapiete Przyznam Ci szczerze, ze w trakcie naszych wycieczek nie mialam przyjemnosci jechac autobsem wyposazonym w pasy, wiec dzieci jezdze bez nich - jednak kazde ma swoje miejsce i to jest sprawdzane pzez policje a co do Mikolaja - my podtrzymujemy wiare w Swietego u malej Tzn wszely przebierancy w przedszkolu/sklepie i na ulicy sa przez nia natychmiast demaskowani odkad skonczyla 3 latka i wcale nie wmawiamy jej, ze jest inaczej Jednak wiara, ze gdzies jest "prawdizwy Mikolaj" wciaz w niej trwa Ja osobiscie jestem zdania, by nie zabierac za szybko dziecku tej magii Wiara w Mikolaja nie jest niczym zlym a dzieci bardzo chca w niego wierzyc W pracy obserwuje, iz dzieci, ktorym od poczatku rodzice tlumacza, ze nie ma Mikolaja maja bardzo silna potrzebe wiary wniego mimo wszytsko ! Do tego stopnia, ze te wychowywane "w wierze w Mikolaje" 5 czy 6 latki od razu rozpoznaja w przedszkolnym Mikolaju naszego pana dozorce, a te, dla ktorych prawdziwy Mikolaj nie powinien istniec sprzeczaja sie, ze ona wcale nie mial gumki od brody,ze on nie byl wcale podobny do pana dozorcy, i ze to moze jednak byl prawdziwy ... to chyba mowi samo za siebie oczywiscie zdarzaja sie wyjatki - mysle, ze jak ze wszystkim - nalezy wyjasniac i tlumaczyc dziecku jak to jest na prawde, gdy samo zaczyna miec watpliwosci, drazy temat i dopytuje Oczywiscie nie zamierzam utrzymywac na sile wiary w to wszystko u powiedzmy 9latki, z ktorej wszyscy potem sie smieja w szkole - ale poki co - niech sobie wierzy :) to radosc patrzec na jej oczekwianie, na te blyski w oczach itp :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elffiku, dzięki! Nasze dzieci jeżdża busem wyposażonym w pasy, więc upieram się, że moje dziecko musi siedziec na oddzielnym siedzeniu i być zapięte. I jak rozumiem, teraz autobusy nowe, rejestrowane po 2007 r. muszą być wyposazone w pasy? A co z MZK? Co do Mikołaja, ja też jak małe dziecko nie mogę doczekać się błysku w oku naszych dzieci, gdy rozpakują swoje wymarzone prezenty. Twoje podejście brzmi bardzo rozsądnie, i fajnie, że masz to doświadczenie w pracy z dziećmi w przedszkolu, zarówno tymi "wierzącymi" jak i "niewierzącymi". A jak Wy myslicie, jak postępujecie, jak rozmawiacie z dziećmi nt. swietego? Tobiasz ostatnio zaczął temat, dlaczego kobieta musi mieć partnera, by mieć dziecko - czekałam, aby podrążył, ale mu wystarczyła moja odpowiedź, że aby było dziecko, potrzeba kobiety i mężczyzny. Tak czekam na to pytanie o poczęcie, a ono nie chce nadejśc, no:) Shalla, Mysh, Wasze dzieci naprawdę mnie zadziwiają tymi opowiadaniami, i wcale nie pomyslałam, ze to Wasz przerost ambicji sprawił. Ja po prostu ostatnio odkryłam, jak cięzko jest wyprzedzać dziecko o pół kroku. Cały czas czytalismy an dobranoc bajeczki, gdzie ilośc tekstu równoważona była taką samą ilością ilustracji. Gdy dowiedziałam się, że mój trzyletni chrzesniak "czyta" juz Dzieci z Bullerbyn, byłam zdziwiona - nie nudzi się taką ilością niezilustrowanych słów? Wypozyczylismy więc "Dzieci..." na próbę i wsiąkliśmy. A ja ze wstydem odkryłam, że infantylizuję moje dziecko, utrudniając mu tym samym rozwój. Albo nie wspomagając go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl--- Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl--- Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl--- Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl--- Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl--- Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl--- Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl--- Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl--- Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl--- Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl--- Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl--- Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl---

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl--- Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl--- Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl--- Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl--- Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl--- Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl--- Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl--- Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl--- Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl--- Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl--- Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl--- Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl--- Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl--- Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl--- Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka już od złotówki.Częste dostawy oraz promocje.Po co przepłacać kupując np spodnie H&M za 50-70 złotych skoro nawww.lumpik24.pl możesz je kupić w stanie BDB już za 7 złotych? Serdecznie zapraszam -----www.lumpik24.pl---

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagódko wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Dużo radości i uśmiechów. My też wierzymy w Mikołaja. To daje przecież tyle radości. Zresztą to co jest w dzieciństwie właśnie cenne to ten przebogaty świat fantazji, w którym dzieci żyją. Ta twórczość i kreatywność. To bycie czasami dziecka na krawędzi pomiędzy realem a światem wyimaginowanym. Stasiu ma jednak „wyedukowanego kolegę. Kolega jest rok starszy i już w zeszłym roku wiedział, że Mikołaja nie ma ma starszą siostrę i mamę :P, które go uświadomiły. Jednak myślę, że on ma ogromną potrzebę wiary w Mikołaja. W zeszłym weekend, gdy się bawił ze Stasiem, powiedział, że widział Mikołaja w domu. Biegali po całym domu i go szukali. I ja należę już do tych ekologicznych inaczej. Jeżeli owieczki popiardują, to ludzie przecież nie wydzielają woni róż, to też jest metan :), a wydychamy nic innego jak CO2 a jest nas już ponad 6 miliardów. Zresztą najwięcej dwutlenku węgla leci do atmosfery podczas wybuchu wulkanu. Ekologię napędza w tej chwili przede wszystkim kasa i dobry biznes. Ja słyszałam o takich oto proekologicznych biznesach: produkcja benzyny z olei z rzepaku lub kukurydzy. Więc dostaje się dotacje na ekologię, wycina się lasy by obsiać pola kukurydzą, z kukurydzy robi się benzynę, ceny żywności idą w górę i ludzie głodują. Na jakiejś pięknej i malowniczej wyspie dostali dotację, osuszyli bagna, obsiali to czymś „ekologicznym i emisja CO2 wzrosła, bo bagna go pochłaniały i zamieniały na tlen. No a opłaty za emisję CO2, którymi się handluje, a pomysły na ograniczenie emisji CO2 w stylu: wpompujmy to pod ziemię? Niestety. Pieniądz rządzi światem i tematem ekologii też zawładnął. Ale popieram ekologię o jakiej pisze Psikulec, taki minimalizm i oszczędność we własnym życiu: dbanie o zużywanie małej ilości wody, energooszczędne sprzęty, żarówki, gaszenie światła, nie kupowanie nadmiaru ubrań, korzystanie z używanych ubrań dla dzieci, jeżdżenie razem do pracy, wyrzucanie rzeczy dopiero jak się faktycznie zużyje itp. itd. Kuk a to Ci panowie sentymentalni i wrażliwi się okazali choinka kundelek :) Ja też się bardzo cieszę, że to nasze wirtualne bycie tutaj tyle potrafi dać i zdziałać. Też ogromnie dziękuję, że jesteście i że to forum takie właśnie jest, jakie jest :) I że jest i że trwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Fisa, lza sie w oku kreci po przeczytaniu Twojego ostatniego zdania wiec tez z okazji podsumowan kolejnego roku uderze w sentymentalny ton. Ciesze sie bardzo, ze Was mam, jestescie dla mnie bardzo wazne i wazne, ze moge z Wami porozmawiac na kazdy temat i przy Was nie czuje sie oceniana bez wzgledu jakie wyrazam poglady. Mikolaj? Tak tez jest u nas! Chcialabym zeby dzieci wierzyly, ze to on przynosi prezenty ale nie az tak dlugo zeby byly wysmiewane przez inne dzieci, ze w niego wierza. Pewnie Olek zostanie szybciej uswiadomiony w tej kwestii przez starsza sioste, ktora pewnie takie rewelacje przyniesie z szeroko rozumianego "podworka". Kuk, ja tez jestem jestem ciekawa dalszych losow choinki-kundelka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze mialam wlasnie napalic w piecyku i zrobic porzadek ze skrzynia pelna czapek i uporzadkowac rysunki dzieci i zrobic z dziecmi czekolade, ale zanim zabiore sie za te wszystkie czynnosci musze sie tu wpisac. Niech czekaja! Kuk i cos Ty narobila! No, dziewczyny! zaraz i ja zaczne pochlipywac ze wzruszenia, piszac Wam ze nasza topikowa przyjazn uwazam za cos absolutnie wspanialego i wyjatkowego i jestem dumna ze udalo nam sie cos takiego razem zbudowac. Kuk, eh, miedzy nami emigrantkami, przeciez ja zakladalam ten topik wlasnie zeby sie ratowac przed samotnoscia z poczatkow emigracji, zeby nie zwariowac! To byly zaledwie poczatki ciazy, a bratnia dusze tutaj na miejscu poznalam dopiero jak Jasiek juz skonczyl roczek! Co to by bylo ze mna bez Was na tej mojej pustynii - nie chce myslec! A swoja droga, to ja bylam przekonana ze grupa najbardziej nieprzyjazna emigrantom i w ogole obcym czyli rowniez ludziom z innych regionow Francji, sa mieszkancy mojego departamentu, czyli Ariege, departamentu najbardziej gorzystego (chyba?) i najmniej zaludnionego (na pewno!) we Francji. :D I chyba dalej tak troche mysle bo moi znajomi nie czesto rekrutuja sie sposrod rodowitych Ariegois. Dobra, lece, teraz juz moge. A w Mikolaja wierzymy oczywiscie i chwialabym zeby jak najdluzej to trwalo, a potem zeby sie przerodzilo w wiare w cos w rodzaju "dziela w duchu Mikolaja", czyli w cos takiego nieokreslonego co wisi w powetrzu i popycha nas do dziela, nakazuje kupowac prezenty, pomagac, myslec o innych itp. To tyle w skrocie pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na moment - również melduję się w duchu Mikołaja :) I przyłączam się wszystkich ciepłych słów, jakie tu padły na temat naszego topiku. I pomyśleć, że może wcale by go nie było gdyby Mysh nie czuła się samotna na emigracji!To kolejny przykład na to, że nic w życiu nie dzieje się bez powodu a często z chwil smutnych lub pełnych nostalgii rodzi się coś pięknego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak.... nic nie dzieje sie bez powodu.... Dziewczyny, wracajac jeszcze na chwilke do naszej dyskusji ekologicznej, to ja tez oczywiscie segreguje smieci, oszczedzam wode i kupuje energooszczedne zarowki. Szklo, papier i bidony po olejach samochodowych zawoze do specjanych pojemnikow, a juz szczegolnie uwazam na to zeby zadna bateria, zaden toner ani zadna zarowka energooszczedna nie wyladowala w zwyklych smieciach, wiec odkladam to wszystko i co jakis czas tacham cale siaty do mojego supermarketu gdzie to zbieraja. Tylko ze to wszystko wydaje mi tak naturalne, oczywiste wrecz..... U nas bialo! Chyba nie na dlugo, ale w tym momencie jest pieknie. Slonce swieci i oslepia a na kazdej najdrobniejszej galazce snieg.... Dzisiaj kupujemy choinke i dzisiaj tez planujemy ja ubrac. Dzieciaki bardzo czekaja na ten moment. W domu prawie caly czas leca kolendy. Przede wszystkim spiewane przez dzieciaki z Arki Noego. Jasiek i Pola maja juz swoje ulubione i zaczynaja je spiewac :) Ach! czas Swiat! Jaki to radosny czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×