Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

Hej! Znalazlyscie sie! Ufff! A wiec witajcie! Dziekuje za wszystkie rady dotyczace kota. Proszek moze sprobuje rozsypac na parapecie za oknem, choc rzeczony kot udowodnil juz, ze proszki i dezodoranty antykocie mu nie straszne - zaniechal zalatwiania potrzeb fizjologicznych na nasza wycieraczke dopiero, gdy... usunelismy sama wycieraczke. Kamienna posadzka kotu nie odpowiada i przeniosl toalete do sasiadow pietro nizej... Co do adopcji (myslalam juz o niej!), to sprawa statusu prawnego kota jest troche niejasna. Kot stoluje sie u wszystkich po trochu, zyje \"na wolnosci\" ale ktos od czasu do czasu strzyze profesjonalnie jego szaro-srebrne kudly. Podejrzewam, ze kot wlasciciela posiada, tyle, ze wlasciciel woli sie do kota nie przyznawac (nic dziwnego, zwazywszy w/w nawyki sanitarne kota). Pomijajac juz kwestie \"prawne\", jestem z zamilowania psiara i jedna z przyczyn, dla ktorych chce zmienic mieszkanie jest takze nieodparta zadza posiadania psa (a niemkota ;):P). Siatki w oknie raczej nie zalozymy, bo jest to jedyne nasze okno \"na swiat\", zawsze otwarte i z ladnym widokiem. na parapecie za tym oknem mamy swoj mini \"przydomowy\" ogrodek, a w nim bazylie, szalwie, miete, szczypiorek, tymianek i rozmaryn. W gorace wieczory siadujemy sobie na parapecie jak na laweczce przed domem na wsi i wachamy, wachamy i wachamy... (Jak dotad kota nie bylo tam czuc...;) Osobiscie widze tylko jedno rozwiazanie - przeprowadzka do wiekszego domu. Do tej pory bedziemy chyba ustawiac na parapecie piramidy z pokrywek do garnkow i innych brzeczacych przedmiotow! KarenKa! Super, ze zdecydowalas sie przystapic do klubu. Rzym to niestety lata swietlne od Turynu, no ale jesli rodzice twojego meza mieszkaja o 600 km od Was, to ani chybi jest to gdzie na polnocy ;) Moze wiec zahaczycie kiedys o Turyn! :) Czytalam o Twoich problemach ze \"znajomoscia terenu\" i...jakbym widziala siebie sprzed roku! :) Dla mnie dodatkowym problemem byl tez brak znajomosci wloskiego. No ale ...pierwsze KOTY za ploty! Teraz jest juz znacznie latwiej. W razie potrzeby sluze rowniez swoim wloskim doswiadczeniem. A teraz apel do Pati, Katrin, Shalli i innych dziewczyn, ktore byc moze beda w okolicach Warszawy w weekend 13-14 sierpnia. Byloby mi bardzo milo zaprosic do siebie z dzieciakami (i mezami oczywiscie). Dajcie znac mailowo lub na forum czy odpowiadalaby Wam niedziela 14.08. Proponowalabym wczesne popoludnie z grillem lub cos w tym guscie. Bardzo czekam na odzew. Serdecznosci! Kuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochane koietki!!!! Alez sie za Wami stesknilam!!!!! Nie ogarniam!!! na nic nie mam czasu. Caly czas cos1 dzisiaj np po pracy w te pedy do pediatry bo malej sie pupa \\\"popsula\\\";) Od Hagisów i upalow przyplatalo sie zapalenie skory i to az grzybiczne!! Wyglada to okropnie tym bardziej, ze do tej pory pupa Asienki byla nieskazitelna. ale juz jest dobrze, zaopatrzylam sie w kremy, w aptece robia nam masc z wit A i mam nadzieje ze zwalczymy to swinstwo. pani doktor zabronila malej wstawac. Powiedziala, zeby kategorycznie jej tej przyjemnosci odmawiac. Juz widze co sie bedzie dzialo!!!:O Zabronic Asi czegos- hehe!! ale prawda jest ze tylko sie ja w lozeczku posadzi ana- myk i stoi. Ja jestem w szoku autentycznym. Kuk- ja tez jestem za tym zeby kacur zostal z wami, pod warunkiem oczywiscie ze nie macie alergii. A jak nie to wszystkie ww sposoby odstraszenia sa dobre. Z oswiadczenia wiem jednak ze nie wszystkie srodki odstraszajace (chemiczne) sa niestety skuteczne. z tego co pamietam to srodki firmy Beaphar sa niezle ale nie wiem czy u Was znajdziesz. Karen ka- witaj u nas!!!! Przeczytalam twoje posty i czuje ze jestes przeurocza osoba. Zagladaj do nas. I nic sie nie martw- napewno wszystko przebiegnie gladko i szczesliwie. Logosm!!!alez ja sie za Toba stesknilam!!! Szkoda ze ostatnio sie nie spotkalysmy:(Jak tam urlopik???? nikus- strasznie sie ciesze!!! Tylko szkoda ze zadko bedziesz wpadac:( Coraz wiecej nas sie wykrusza..... Dziewczyny schudlam kolejne 4 kg!!Hip hip....jeszcze tylko.......kilkanascie;) Pozdrawiam cieplusienko!!!!!! kuk-tak tak tak!!!!! Ale na 1005 jeszcze nie dam odpowiedzi. ale strasznie bym chciala! Heh, to co napisalam o kocie widze ze juz nie aktualne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny !!! Pełną parą szykuję się do wyjazdu na wczasy (w sobotę rano). Pakowania co nie miara. Wiktorek już drugi dzień u babci, bo oprócz pakowania maluję lakierem grzejniki więc troszkę śmierdzi. Niedobra ze mnie matka- wysłałam dziecko na wakację :-) Na szczęście babcia mieszka 800 metrów odemnie więc często widuję synka. Co gorsza to on za mną nie tęskni. Ktoś pytał co to za remonty u mnie- szykujemy sobie drugi pokój. Ponieważ to są pomieszczenia piwniczne więc trzeba było wykuć ddziurę i wstawić okno, podłączyć grzejniki. Teraz czeka nas wizyta elektryka który poprowadzi te wszystkie kabelki i malowanie. Ale to już po przyjeździe z wczasów. Dynia mam nadzieję że nie zmieniły Ci się plany na przyszły tydzień i będziesz w domku. Wiktor bardzo cieszył się oglądając zdjęcia ze spotkania Stasia z Jagodą i powiedział mi w tajemnicy, że zazdrosny jest o konkurenta :-) Jak będę na miejscu to przedzwonię do Ciebie. Dziewczyny piszcie dużo i często bo chcę mieć co czytać po przyjeździe, choć nie wykluczam, że podczas wyjazdu zasiąde chwilkę gdzieś przy kompie. Trzymajcie się narazie Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Karenko, tak sie sklada ze Rzym znam troszeczke (mieszkalam tam nawet kiedys rok caly) i dlatego strasznie jestem ciekawa kolo ktorego wielkiego parku mieszkasz, bo wtedy moglabym usytulowac sobie ciebie na mapie Wiecznego Miasta... Rzeczywiscie potrzeba czasu, zeby w takiej dzungli znalezc ulubione sklepy... mozna tez tam zyc latami i w pewne zakamarki wcale nie dotrzec... Rzym to fascynujace miasto ! Aha! Widze ze dzieki twojemu synkowi, ktory zafundowal ci przymusowe lezakowanie, chyba poznalas nas juz dosc dobrze ;) :) Synku Karenki, badz cierpliwy i nie strasz mamy ! Swiat na ktory ci sie tak spieszy, jest rzeczywiscie piekny ! Ale z przeprowadzka poczekaj jeszcze troszeczke, przygotuj sie dokladnie! ;) :) logosm, zycze bezbolesnego powrotu do rzeczywistosci. Czy udalo ci sie wypoczac??? :) Pati, biedna Asienka! A dlaczego ona nie powinna wstawac? Czy dlatego ze jest na to za mala? A tak w ogole to moj Jasiek jest jedynym dzieckiem na tym forum, ktore nie wstaje (tzn. samo nie wstaje, nie czepia szczebelkow kojca ani nic z tych rzeczy, on wstaje tylko z siedzenia, oczywiscie z pomoc naszych ramion) :) LONKA, sprawnego pakowania zycze! Ja jak mysle o naszym pakowaniu, to az wlosy mi staja deba z przerazenia ! Mamy juz dwie siaty specyfikow z apteki !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaale tu wakacyjnie !!!! a my wlasnie idziemy szczepic Karalucha przeciwko gruzlicy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati! Pleaaaaase!! nie daruje sobie jak sie nie spotkamy. Jesli naprawde nie bedziesz mogla w niedziele, wytropie Cie w Warszawie w tygodniu! :););) Zobaczysz jaki ze mnie uparty kuk:) No a tak serio - to szczegolnie po tym jak zobaczylam zdjecia ze spotkan innych dzieciaczkow, po poprostu wylaze ze skory, by zobaczyc Wasze dizeciaczki na zywo i sprawdzic jak Franio zareaguje na swoich rowiesnikow i viceversa! :) I wiecie co? Odkrylam wlasnie, ze w naszym dobu rezyduja DWA dzikie koty!!!!! Koszmar jakis! UsciskI! kuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Witam KUK to moze male stadko kocie hehe a tak na poważnie to chyba nie masz wyjscia tylko zmienic mieszkanie Dzis mialam zly bardzo zly dzien poniewaz bylam na pogrezbie mamy mojej przyjaciolki a jeszcze w zeszlym tygodniu z nia balowalam- zycie jest bardzo kruche i ulotne a dzis zostala pochowana - w poniedzialek przejechal ja kierowca przy jej domu jak byla na spacerze z psem- calkowita niesprawiedliwosc. Miala 73 lata i mogla jeszcze zyć zwlaszcza ze byla pelna zycia - aktywna nie moge tego przeboleć.... Lonka milego wypoczynku i udanego spotkania Wiktorka z Jagodką( hehe Stas chyba bedzie zazdroosny) Kutyna Witam ale masz fajnie- ten okres jest super jak sie czeka na dzidziusia i sobie go mozna wyobrazić Pati - ja tez tesknie ale zycie jest brutalne i sama wiesz praca dom i nawet na telefon czlowiek nie ma sily ale caly czas pamietam o Tobie i mocno trzymam kciuki zeby Ci sie w pracy udalo KUK a na pomorzu nie bedziesz- moze jednak pozdrawiam i do uslyszenia w poniedzialek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNY W KOŃCU SIĘ SPAKOWAŁAM !!! Trochę dużo tych rzeczy. Teraz pozostaje wpakować to wszystko do samochodu i jutro o 5 rano wyruszamy. Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌼 Ja już po częściowym urlopie :) Przede mną jeszcze Warszawa od 15-21.08 :) JEST pierwszy ząbek po mękach......hurrraaa :) Pozdrawiam. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Myshko przeczytalam synkowi co mu topikowa ciocia powiedziala i przyznaje, ze z zainteresowaniem wysluchal. Och z tymi gabarytami parku to chyba przesadzilam. Nie mialam na mysli zadnego z tych ogromnych parkow w centrum, a jedynie duzy jak na nasza dzielnice park polozony tuz obok bloku. Mieszkamy w jednej z peryferyjnych dzielnic w pld-zach czescie Rzymu. Ma to swoje plusy w postaci dogodnego polozenia pomiedzy centrum miasta a morzem. Do centrum ok 30 min nad morze 15-20. Tak pamietam jak pisalas o swoim pobycie w Rzymie i o tym, ze przyjzanie latwiej bylo Ci nawiazac na polnocy Wloch. Ja przez jakis czas mieszkalam w Bolonii i tam rzeczywiscie jakos latwiej sie zaaklimatyzowalam na poczatku. Natomiast tutaj to w zasadzie dopiero temat dziecka zblizyl mnie do innych kobiet. Przyjazn to za duze slowo zeby opisac te realcje, ale na pewno czuje duze oparcie w tych dwoch dziewczynach ktore poznalam. Kuk czy to nie sa czasem Twoi nowi lokatorzy? http://www.superlaugh.com/1/catnip.htm Sorry, nie che Cie bardziej dolowac, ale jak zobaczylam te futrzaki od razu o Tobie pomyslalam. Dzieki za zaproszenie, ale my niestety 600 km w dol czyli w Puglii mamy tesciow. W lini prostej to moze i mniej, ale autostrada to uzbiera sie cos ok 600. My juz od dwoch lat wybieramy sie odwiedzic rodzine meza w Mediolanie i jakos nie dotarlismy, wiec poki co Turyn wydaje byc sie poza zasiegiem naszych podrozniczych mozliwosci. Predzej to Wy z Wasza pasja podrozowania zaczepicie o Rzym. Zapraszam. Nadal czytam wsz topik i tak sobie notuje rozne roznosci. Sugestie Shalli, ze warto lykac tran karmiac dziecko, uwagi Kuk o tym jak jej pomogl inhalator gdy Franio byl przeziebiony (na szczescie go mam!) itd itd. Wyglada to tak jakbym sie przygotowywala do wielkiej wyprawy. Czytam dalej. Pozdrawiam wszystkie serdecznie i zycze udanych wypraw wakacyjnych i bezbolesnego zabkowania Waszych pociech :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🌼 Dziś wielkie pranie i sprzątanie po powrocie jak zwykle. Kubuś fajnie zaczął przemierzać swoje ścieżki pełzając jak dżdżowniczka ;) Najpierw kuperek a potem ślizgają się rączki z główką :) Pozdrawiam. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloo!!! Logosm- trasznie mi przykro:( Takie to wszystko niesprawiedliwe kurcze. Kuk- raczej sie spotkamy.Bardzo chce, tylko napisz mi na maila gdzie i na ktora dokladnie. A do Shalli dzwonilas?? Ja nie mam do niej telefonu, A chcialabym, zeby i ona i Katrin byla. Asia nie moze na nozki, bo podobno jest za mala i jest prawdopodobienstwo ze wykrzywi sobie nozki. Z drugiej jednak strony, jakbyscie zobaczyly jak ona to sprawnie robi - jakby juz na stojaco sie urodzila hehe. Zreszta slyszy sie o przypadkach ze dziecko w 7 m-cu zaczyna chodzic......nie wiem......ciezko jej zabraniac bo ona i tak swoje robi. A tak poza tym u nas wszystko ok. Zdrowi i szczesliwi ale zalatani. Tydzien mi mija niewiadomo kiedy. Pozdrawiam Was wszystkie cieplusko i nie to ze o was nie pamietam.........tylko czasu nie mam i nic sie nie dzieje wartego opisywania. Buziaczki:):):) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja w końcu się doczekałam urlopu. Tydzień! Tylko tydzień! A ostatnio było ciężko w pracy. Mało czasu, bardzo mało. I nerwówka. Nareszcie jestem na bieżąco. Jak ja uwielbiam czytać wpisy. Dziewczyny, to forum i ten topik to jakaś magia. Karen ka - modre poradniki rzeczywiście są do bani. Czytalam, chodziłam do szkoły rodzenia i nic to nie dało. Sytuacja w pierwszych miesiącach mnie mocno przerosła i żadne poradniki, porady w szkole rodzenia nie były w stanie mi pomóc. Pozdrawiamy cieplutko. Mamy, które dużo podróżują - dajcie znać, jak radzicie sobie z karmieniem poza domem? Dynia, zwłaszcza Ty - całodzienna, 20km wycieczka. Jak mi się takie wypady marzą. Ale jak tu nakarmić dziecko. Nie chcę cały dzień podawać mleka, ale jak podać zupkę, jak ją ogrzać i jak zadbać o higienę - umyć buźkę dziecka, ręce itp. Stasio je dużo, ale waży mało: 1 - 200 ml mleka 4-6 200 ml mleka 8 owoce z kaszka kukurydziana 12 - znowu mleko 16 obiadek 19 kaszka mleczna ryzowo gryczana + soczki owocowe miedzy posilkami a waga 7800 Mysh - regularne posilki to dobra metoda. Ja podaje jesc nie czesciej niz co 3 godziny i nic pomiedzy posilkami. Nawet czasami troche zwlekam z podaniem jedzonka, aby chetniej jadl. A Stasiowi od tygodnia kluja sie dwa zabki na dole. Wolno to idzie. Dziasla opuchniete, slinotok. Od kilku tygodni stoi na czworakach i buja sie i buja i kroku jeszcze nie zrobil. Wierciolek z niego straszny i wszystkich zaczepia. U Pani doktor rzucil sie od razu na stol, bo tam bylo duzo papierow, a gdy wziela Go do zbadania od razu chwycil za stetoskop. Lubi tez stawac na nozki, ale z nasza pomoca. No tak, strasznie chaotycznie, bo chcialabym nadrobic moja nieobecnosc i podzielic sie tym wszystkim, a tu maz za plecami juz zazdrosny, ze tyle przy kompie siedze. Pozdrawiam i sciskam Ps. Logosm, a my sie kiedy spotkamy? Konieczie po urlopie musimy sie zgadac (wyjezdzamy do Torunia), bo ja tu puchne z zazdrosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..ja tylko na chwile bojuz slysze mojegoslodkiego lobuziaka.. Pati! Nasze dziewczynki sa zblizone wiekiem! Katrin juz przy koncu trzeciego mieisaca zaczela siadac,nie podobalo mi sie to!Gorzej ze kroatko po tym zaczela wstawac na nozki(przy mojej [pomocy naturalnie)ale nie to zebym ja stawiala!Z pozycji siedzacej sama zaczela wstawac ze szczesciem na buzi! Skonsultowalam to z lekarka i ta powiedziala ze skoro sama chce to znaczy ze jest juz na to gotowa!Ogolnie jest bardzo silna dziewczynka-to tez jej slowa :-) Siedzi samodzielnie a co gorsza to od tygodnia drepta pierwsze kroczki przy mojej pomocy z radosnym piskiem! Dodam ze nie raczkuje,lezy na brzuszku chetnie,piec minut!A potem sie zlosci i krzyczy bo nie moze sie ruszyc!Probuje naturalnie,wierzgajac nozkami ale jej z tego nic nie wychodzi! Pytalam lekarki i uslyszalam ze nie ktore dzieci tak wlasnie maja! Nie powinno sie stawiac czy sadzac dziecka wbrew jego woli i na sile ale jesli samo tego chce to znaczy ze jest na tyle silne i gotowe do tego! Zreszta pani doktor sama sie przekonala przy badaniu.Chciala zobaczyc jaka jest silna,zlapal ja za raczki i mala sama podciagnela sie do siadu tylko ze to byla pozycja przejsciowa :-) :-) bo zaraz stala na nozkach! Zabkow narazie ani slychu ani widu,chociaz slini sie,targa za uszy,wklada wszystko do buzi z szalenstwem w oczach ;-) :-) Na wszelkie smaki jest otwarta,chociaz do tej pory preferowala slodkie to ku mojemu zaskoczeniu,pare dni temu jeden wujek wetknala jej do buzi ogorka kiszonego(babcinej roboty)!Ciumkala z uwielbieniem!Zadnych skutkow nieporzadanych nie stwierdzono a myslalam ze dostanie rozwolnienia albo cos... Pietka chleba jest na porzadku dziennym i.. do dziewczyn w Polsce!!! polskie chrupki kukurydziane Flips!Moje dzieciatko je uwielbia!Maja ta zalete w porownaniu do biszkoptow,ze ssie rozpuszczaja w buzi! Tez dzielo jednej z ciotek! I znowu wyszla mi kobyla!Wybaczcie ale tak tojest jak sie za rzadko tu bywa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Fisia:)Dziękujemy za swietne fotki:)Co do naszych wypadów a zwłaszcza takich całodziennych wedrówek to generalnie cyc zaawsze i wsszędzie jest podgrzany:) i zawsze gotowy,zupkę daję na jaakims dłuszym postoju(najczczesciej prosto ze słoika),wcinaa tez taki suchy prowiaant typu czasem jakis owoc.Z higiena nie ma problemu paczkaa wilgotnych chusteczek aawsze w pogotowiu jakas ceratkaa w razie przewijaanie naa schroniskowej ławie:)Generalnie luzik wczasowo-wakacyjny:D Schmetter:)Ja ugotowalam ostatnioi małej zupke ogórkową z moich ogórków,mala dostała prawie ssału jak zabierałam jej miseczke9w celu dokładki).Efektów uboczznych również brak....:D Dziewczyny przedwczoraj mała została na aparę godzin(tzn od 20 do 24)z moja maamąa aa my na koncert i taance wybylismy:)Obie dały raadę ,chociaż ja nerwowo zerkłałam naa telefon i byłam gotowa do ewakuacji w minutę:)Wszystko było oki,maama za punkt honoru postawiła sobie chyaba to zadanie:D pOzdrwiam(a pogoda u nas okropna 13\'C brrrrr)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojejku ile literówek moja aklwiatura jest do bani:(pozatym pospiech zapomnialam napisac suchy prowiant typu biszkopty)pozdrawiam raz jeszcze❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dynia, no tak cyc - ja juz dawno zapomnialam co to takiego, uprawiaja sobie teraz zwis ozdobny na mej klacie :( :) - smiac sie czy plakac nic juz nie poradze. Ale - biszkopty - takie normalne czy specjalne dla niemowlaka? I jak ze spaniem? Ja gdy wybieram sie z moim urwisem na jakis wypadzik, jestem objuczona jak jakis wielbad: butelki, termos z woda, mleko w proszku, ubranko na zmiane itp. itd. Po samym pakowaniu jestem tak umeczona, ze mi sie czasem odechciewa wychodzic, lub np. pogoda sie psuje. A do spania Stasio potrzebuje idealnych warunkow: cisza, spokoj, zadnych halasow i trzesienia. A jak zmeczony to marudzi, ze mi uszy wiedna: ma-ma-ma. Ksiezniczka na ziarnku grochu! :))) Chyba dziewczynki na forum gora. Jak pisalam Stasio od miesiaca stoi na czworakach i sie buja i buja i buja. I nie moze zaklapowac! :))) A tu Pannice mlodsze, a juz kroczki stawiaja. Ciesze sie razem z Wami. Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! Ja tylko na momencik - wrocilismy dzis z dwudniowej podrozy w gory i chce wtracic swoje trzy grosze w sprarwie karmienia na wycieczkach. Odbylismy juz takich wycieczek sporo (z Franiem w nosidelku na plecach) - zarowno nad morzem jak i w gorach i po kazdej wycieczce wprowadzalam jakies modyfikacje w zawartosci plecaka. Poniewaz wybieramy sie zwykle na caly dzien, zabieram dla Frania zawsze ubranko na zmiane. Niezaleznie od pogody staram sie byc przygotowana zarowno na upal jak i na wiatr, deszcz i zimno. Poza pieluszkami i obowiazkowym kremem z filtrem zabieram tak jak Dynia spory zapas wilgotnych chusteczek. Darowuje sobie ceratke do przewijania , biore natomiast co najmniej trzy lub cztery pieluszki tetrowe - nadaja sie do wszystkiego - przewiniecia (pod spod, na trawie klade np. wlasny sweter i \"przewijak gotowy\"), wytarcia buzi podczas jedzenia, zawiazania na glowie zamiast czapki, podlozenia pod glowke, gdy Franio zdrzemnie sie w nosidelku... Kocham pieluszki! Co do posilkow- cyc sluzy juz bardziej jako smoczek - pocieszacz niz jako zrodlo mleka. Jesli wybieramy sie na caly dzien, zabieram wiec: - Plastikowy pojemnik z przygotowana wczesniej zupka (jesli jestesmy w dluzszej podrozy i nie moge ugotowac jej sama zabieram sloiczek mieszanych warzyw plus sloiczek miesa), mala buteleczke z oliwa i torebeczke z tartym parmezanem. Do tego owoc, ktory da sie latwo rozetrzec lyzeczka albo sloiczek z gotowym musem owocowym. W porze posilku staram sie znalezc w poblizu jakiegos baru i prosze o podgrzanie zupki na ogniu. jesli to nie mozliwe, staram sie znalezc ...lazienke a w niej kran z goraca woda. Wkladam szczelnie zamkniety pojemnik z zupka do umywalki i puszczam na niego goraca wode z kranu. Troche to trwa, ale zupa podgrzewa sie do wlasciwej temperatury. Dzis wlasnie dostalam w prezencie od tescia malenki palnik z mini butla z gazem. Jest tak maly, ze miesci sie razem z butla do pollitrowego garnuszka z metalu. Ciesze sie strasznie, bo to uniezalezni nas zupelnie od uprzejmosci (lub jej braku;) wlascicieli barow :) Do podgrzanej zupki dodaje lyzeczke oliwy i lyzeczke parmezanu - jedzonko jak w domu! Do picia - zabieram ze soba zawsze spora butelke mineralnej plus granulowana herbatke ziolowa Milupy. Franio pije ja chetniej od sokow, a granulki rozpuszczaja sie swietnie nawet w calkiem zimnej wodzie. Jak juz niedawno pisalam, Franio odmawia ostatnio picia mleka. Je zamiast niego jugurt dla dzieci. W czasach, gdy mleko pijal, zabieralam ze soba male pudelko mleka w proszku i podgrzewalam wode tak jak zupke. Z wynalazkow - za niezastapiony w podrozach uwazam sliniak z gumy. Klade pod niego sliniak z materialu, bo guma nie jest najmilsza w dotyku, ale brudzi sie tylko to co na wierzchu, czyli guma... I to na tyle jesli chodzi o wynalazki. Sciskam serdecznie, napisze wiecej jutro! Kuk .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KUK wysłałam do Ciebie maila ale nie wiem czy dojdzie choć zwrotu nie było :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny:) Gratulacje za ząbki, próby raczkowania i chodzenia nawet:) Dziewczyny - ma prośbę do Was, a zwłaszcza do Elfika, Dyni i Logosm - jako osób, których maluchu miały problemy z AZD - chyba dobrze pamiętam z tego co czytałam? Jeśli coś pokręciłam to przepraszam:) Chodzi o synka mojej koleżanki. Mały ma 1,5 miesica i strasznie go wysypało na buźce.Tydzień spędził w szpitalu gdzie podawali mu antybiotyk. Skaze białkową wykluczyli. Po faszerowaniu antybiotykiem wcale nie było lepiej-wręcz sie pogorszylo wiec po wypisie kolezanka odpuscila sobie masci antybiotykowe jakie przepisali Jasiowi. proszę doradźcie coś - jak z tym walczyłyście? Może macie jakieś sprawdzone i w miare zdrowe dla dzieciaczka sposoby złagodzenia tych objawów. Koleżanka nawet nie chce myśleć o kolejnej dawce antybiotyku-bo to przeciez takie maleństwo. Z lekarzami-cymbałami tez przeszła swoje. \"Jeśli chce pani coś wiedziec nt AZS to proszę isc na studia\" - taki tekst walnal lekarz matce, która nie wie co sie dzieje z jej dzieckiem i jak mu pomoc. Super, nie? :( Będę wdzięczna za pomoc Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Kaskado:)Nie pomylilas sie walczymy z tym cholernym AZS:(W naszym przypadku jest to laktoza,kurczak(ogolnie drób),maczka kukurydziana i czekolada(te składniki sa dla Jagi napewno alergentami co do innych czas pokaze)Własciwie nie robimy nic spesjalnego poza wyłaczeniem z diety tych produktów.Objawowo(już skorke)smaruję mascia nagietkową i produktami ekologicznymi z serii Calendula(generalnie im mniej chemii tym lepiej dla niej) ,czasem kapiele w kartoflance i tyle.Co jakis czas podaje jej dawke wapna,które dziala odczulajaco,nie ma mowy o zadnych dragach typy antybiotyki:(Wiem ,ze jest taka bardzo dobra i niestety zabójczo droga masc(na bazie grzyba plesniaka),która cudnie szybko wygaja skóre po wyprysku atopowym(niestety w Polsce naszej dopuszczona jest od 2 roku zzycia a wszedzie za granica od 6 mies)wiec badz tu madry ...:Z Z tego co obserwuje alergia staje sie w naszym przypadku coraz mniej dokuczliwa:DZ miesiaca na miesiac zauwazam coraz mniej wysypów skornych..Generalnie (o ile sie da oczzywiscie)radze u nikac masci sterydowych i silnych leków,których skutki uboczne sa gorsze niz ich pomoc.http://www.atopowe-zapalenie.pl/zapalenie/Pimekrolimus http://www.borgis.pl/czytelnia/nowa_pediatria/2002/01/04.php http://www.mp.pl/artykuly/index.php?aid=16829&spec=70&_tc=C4C0AD27B980452AB261E7DE67F4D470 http://www.borgis.pl/czytelnia/nowa_pediatria/2004/01/06.php http://www.sluzbazdrowia.com.pl/html/more3410b.php Polecam te linki naprawdę masa potrzebnych i bardzo ciekawych materiałow o AZS i walce z nim. Zyczę sily i determinacji bo ta choroba czesto mocno odbija sie na psychice rodziców,niestety pamietam poczatki mojej bezradnosci i frustracji,ale teraz jak wiem o niej duzo wiecej jest lepiej co ma odbicie w stanie skóry (i nie tylko)mojej dziwoji:)) Fisia:)Co do biszkoptow daje jej takie czeskie(twarde jak kamien)bo w odroznieniu nawet od takich nestle (niby specjalnie dla dzieci)nie maja w sobie konserwantow tylko make ,jaja i cukier .Jak juz pisalam sa produkcji czaskiej i sa zalecane od 6 -tego m-c zycia:)) Co do zarcia faszerowanegoo chemia itd to jest tp najczestsza przyczyna alergii u niemowlat i dzieci:( POzdrawiam przydlugi monolog🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Witam, ja na spacerach i wypadach i zreszta w domu tez podaje Stasiowi zimne zupki i je zjada - tak samo sinlaca je na zimno. Jednym jego cieplym posilekiem jest mleko i na wypady biore termos z ciepla wodą i mleko w proszku. Do wycierania biore chusteczki te same co sa do pupki nawilzone i doklanie tak samo jak KUK 2-3 pieluszki tetrowe. Obowizakowo ciuszki na zmiane ale to wszystko zajmuje mi jeden maly plecaczek i Stas chodzi wowczas w nosidle. Fisa fajnie ze sie w koncu odezwalaś- z tego wynika ze Stasie to wielkie uparciuchy moj z kolej jest bardzo ale to bardszo zly jak ktos obudzi go przed 09 rano pozniej potrafi caly dzien sie z nami klocic. Z nowosci Stasiowi wyszly 3 zabki na razie sa malutkie ale szybko urosną. uciekam do domu pozdrawiam serdecznie ulka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie 🌻 mamy zęba !!! a właściwie dopiero idzie - prawa dolna jedyneczka ..... i to z jakim mozołem i bólem ... za mną kilka nieprzespanych nocy .. ale juz czuć go pod palcami i słychać pod metalową łyżeczką - tylko jeszcze nie widać za bardzo ;) :) chyba Amelka jest ostatnia z zębami nie ?? przecież ma już prawie 8,5 miesiąca !! nikt mi nie odpowiedział na żadne z moich pytań w ostatnim pisaniu :( Myshko - Amelia była z nami na weselu - tzn. w kościele, na obiedzie i trochę po (do 21.00) :) Potem została z nią \"niania\" - znajoma rodziców :) Memelka w kościele jak zawsze była cudowna :) rozglądała sie z ciekawością i wtórowała ksiedzu w śpiewach :) :D wszyscy się oglądali z uśmiechami na twarzach :) na weselu tez jej się wszystko podobało i większość gości obdarowywała uśmiechami :) a jak grała orkiestra to podskakiwała na naszych rękach jak piłeczka :) rośnie tancerka hehe Oczywiście wszyscy się nią zachwycali ... normalnie byłam w totalnym cieniu :P był jeden zgrzyt - mianowicie pedardy przy wejściu na salę ... ojjj ależ się moje słonko wystraszyło :0 ledwie ja uspokoiłam (oczywiscie dopiero jak umilkły ognie - tak to ciągle był wrzask) Potemw domu nie była zbyt grzeczna ... zasypiała niani ponad godzinę i od 3.00 rano nie spała - bawiła się jednak w miare grzecznie ....o 4.20 musieliśmy zjawić sie już w domu bo dziecko robiło sie głodne :) Na poprawinach była z nami cały czas - a że poprawiny były z orkiestrą to również baaardzo jej się podobało :) najbardziej gdy ktoś porwał ja na parkiet :) :D Kaskada Niestety moja Amelcia też boryka się z AZS - u niej okazało sie być ono klasyczną skazą białkową - jak narazie Ja na początku stosowałam maści sterydowe - przez jakieś 2,5 tyg - żeby to zaleczyć Nie widziałam innej rady - skóra wyglądała tragicznie, choć na szczęscie u małej w ogóle nie dotyczyło to buziaka Wiem dobrze, co Twoja koleżanka musi czuć ale do rzeczy - ja używałam po kąpieli maści Locoid Crelo -na miejsca \"zarażone\" i po pół godzinie na te same miejsca Clotrimazolum Aha - i kąpałam małą w Nizoralu (tak tak - ten szampon przeciwłupieżowy) pół saszetki na kąpiel Doustnie mała dostała krople Fenistil - ale miałam co do nich pewne obawy i gdy pogłębiła je nasza logosm przestałam je podawać Efekty kuracji były natychmiastowe -choc na początku wypryski wracały, były jednak sporo mniejsze Teraz kąpię małą w balneum, po kapieli również stosuję balneum baby a do mycia kostkę myjącą oilatum zamiast mydła Oczywiscie w jej diecie nie ma mleka a ponieważ karmię piersia ograniczam tez nabiał w swojej diecie Teraz skóra jest niemal idealna - niemal bo niestety w zgieciach łokciowych i konalowych wciąż coś się pojawia i przez to robią się straszne odparzenia :0 aha - na moją mała maść nagietkowa w ogóle nie działa - ale warto spróbować może synkowi koleżanki pomoże - kosztuje nieduzo wiec nie ryzykuje :) znowu za duzo sie rozpisałam .... a tym razem miało być krótko, bo znowu nikt mnie nie bedzie czytał a ja sie będę dziwić że nie uzyskałam żadnych odpowiedzi na pytania hehe ... ehh te moje gaduulstwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim:) Elffiku - bardzo dziękuję w imieniu Jasia:):):) Nie ma to jak porady z życia wzięte:) Buziaki dla Maluchów Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×