Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Misiamisiasta

Mąż nie gotowy na dziecko

Polecane posty

Gość Misiamisiasta

Jesteśmy 1,5 roku po ślubie. Od stycznia rozmawiamy o powiększeniu rodziny. Oboje mamy umowę na czas nieokreślony. Jestem gotowa fizycznie psychicznie i materialnie na dziecko. Od 15 roku życia byłam niania(czasem i w nocy) więc wiem że dziecko to nie tylko pięknie pachnące zawiniątko ale kupy kolki płacz. Mój mąż natomiast naprawdę nie ma ciężkiej pracy ( ciężko to pracują mężczyźni na budowie ) wraca do domu i nie ma jakiś ciężkich robót - rozpala ogień, czasem trawe skosi. A jest wiecznie zmęczony jak nie śpi min 6 godz to jest rozdrażniony nerwowy. Ale twierdzi że chce dziecko i że da radę. Uważam że dziecko to wspólne obowiązki i chciałabym żeby włączał się w opiekę nad dzieckiem ale żeby nasz związek na tym nie ucierpiał. Jak go przygotować do roli ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmien męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to takie dziwne, że jak niedosypia, to są tego efekty? Przeciętny dorosły człowiek powinien spać co najmniej 7 godzin (jednym ciągiem), niedobór snu oznacza nie tylko problemy psychologiczne (nie tylko irytację, ale też np. spowolnienie reakcji co może doprowadzić do wypadku za kierownicą), ale też faworyzuje poważne chorób fizycznych, typu problemy krążeniowe chociażby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bez min 8 godzin snu jestem tez rozdrazniona :-P i mam 2 dzieci. Nie rozumie twojego problemu. Twoim zdaniem czlowiek ktory potrzebuje snu nie nadaje sie na rodzica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiamisiasta
Mi wystarcza 4-5 godz. Przez pracę bywa że śpię nawet 2 godz na dobę. I da się funkcjonować bez uprzykrzania innym życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to tobie wystarcza a jemu nie. On uwaza ze jest gotowy na dziecko to jest. Ale ok, rozumie ze dopiero jak zacznie spac tyle co ty to ciebie przekona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli masz tak durne poglądy na to, co to jest ciężka praca, to sama się chyba nie przemęczasz. Ja czasem z biura wychodzę tak skonana, ze nie wiem jak się nazywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie ktorzy malo spia szybciej sie starzeja. Spij kobieto wiecej i daj mezowi pospac. Nie ma sie czym chwalic ze spisz tylko 2-6 godz. Jesli naprawde nie mozesz wiecej to wspolczuje ale nie uwazam ze przez to bedziesz lepsza matka jak i ze twoj maz bedzie kiepskim ojcem. Dzieci tylko jak sa malutkie nie daja pospac. Szkolniaka czesto ciezko z lozka wyciagnac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwyraźniej ty nie jesteś gotowa. Ja również muszę spać min. 6 godz. jednym ciągiem, a najlepiej 7-8 żeby funkcjonować normalnie. Podejrzewam że 90% ludzi w wieku rozrodczym ma podobnie. To że ty masz inaczej nie znaczy że to jest normalne, prawidłowe i masz prawo oczekiwać tego od męża. Również to że ktoś nie ma pracy ciężkiej fizycznie nie znaczy że się nie męczy, mój mąż lata temu pracował w telemarketingu, była to najbardziej męcząca z jego prac, a robił już różne rzeczy, również pracował ciężko, fizycznie w gospodarstwie. Również deklaracje faceta o tym jakim to on nie będzie ojcem o niczym nie świadczą. Jak chcesz go przygotować? Pożyczyć od kogoś niemowlę? Czy chcesz czy nie, ktoś do dziecka musi wstawać jeśli trafi się model w ogóle nie śpiący w nocy, a jeżeli ojciec ma pracę do której musi iść wypoczęty i skoncentrowany- siłą rzeczy robi to matka która może odespać w dzień. Dobry mąż i ojciec to nie taki który będzie zarywał nocki aż go wyleją i wyląduje na bezrobociu, ale taki który wróci do domu z obiadem z baru mlecznego, pomoże sprzątać, weźmie dziecko na spacer i wykąpie je żeby żona też mogła spokojnie wziąć prysznic i zjeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ci starcza 4 godziny zeby sie wyspac, to z toba cos jest nie tak... z kosmosu przybyłas? Ja od biedy funkcjonuje jak spię 6 godzin, a zeby sie wyspac to 8- 10 godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojemu mezowi potrzeba 8 godzin snu na dobe. Jak corka byla mala to nie mial swojej dawki snu, bardzo angazowal sie w opieke nad corka, chodzil wiecznie niewyspany i zmeczony i skonczylo sie polpascem usznym i Zespolem Ramsaya Hunta. Ojcem jest super, nie mam zadnych zastrzezen i w zyciunie przyszlo by mi do glowy szukac zwiazku z potrzeba snu i tym jakim rodzicem ktos bedzie.... jedno co xzis bym zrobila to wymagala od meza zeby wiecej myslal o sobie w tym krytycznym okresie i namawialalbym bym go na wiecej odpoczynku. Ten okres nieprzespanych nocy szybko mija, jak sie nie pracuje to mozna odespac w dzien a niae wymagac od pracujacego ojca zeby dzielil z matka wszystkie obowiazki. Zdrowia pozniej nic nie wroci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma się co zastanawiać, róbcie dziecko, a nie wyszukujcie problemy ;) Ja mam 3 i mimo że dziecko, zwłaszcza małe, to obowiązki, ale ogólnie jestem przeszczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszne, że autorka ocenia swojego męża po tym, że potrzebuje wręcz mało snu (6h ciągiem to jest nawet nie wystarczające, powinno się 7-8h), a sama uważa, ze jest w pełni przygotowana i wszystko będzie super (bo śpi 2h dziennie - jak dla mnie to do lekarza powinnaś iść bo wtedy mózg nie jest w stanie się zregenerować). Właśnie taka buta może Cię zgubić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze ona sama nie jest gotowa i zwala na meża... jak tak mało spi, to nie wiem jak uciągnię potem pracę z tym dzieckiem, zamiast 2 godzin snu, pół godziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiamisiasta
Macie rację. Jestem beznadziejna. To ja nie jestem gotowa na dziecko. Bardzo chce mieć już od dawna. Chce być matką. Ale boję się że sobie nie poradzę. Że nie dam rady być idealna mama. Że wszystko zrobię przy dziecku zle. Dojdą mi nowe obowiązki i nie ogarnę tego. Nie nadaje się na matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to nie podszyw, to moze masz jakies powazne zaburzenia lękowe? Moze od tego braku snu? Jak ktos spi tak mało to sie musi odbic na psychice... i nie podoba mi sie to co piszesz, ze nie dasz rady byc idealna mamą... chodzi mi o twoje przesadne nastawienie. Czy zaakceptujesz w ogóle dziecko, czy ono tez musi byc idealne? dlaczego chcesz byc idealna mamą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak moj maz mowil ze nie jest gotowy na dziecko to okazalo sie ze od pol roku mnie zdradzal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mi wystarcza 4-5 godz. Przez pracę bywa że śpię nawet 2 godz na dobę. I da się funkcjonować bez uprzykrzania innym życia. " Normalny człowiek potrzebuje 8 godzin snu na dobę. To że ty sie urodziłaś z wrodzonym ADHD albo z wrodzoną bezsennością to nie jest normalne. Możesz sobie pracować po nocach skoro niepotrzebny ci sen ale nie masz prawa podobnie wariackiego trybu życia wymagać od innych. Współczuję twojemu mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jakbyś była moją współlokatorką z tymi swoimi 4-rema czy nawet 2-ma godzinami snu to by szybko wybuchła awantura między nami. Haha. Uj by mnie strzelił. Talerze by poleciały a nawet noże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może postawiłabym męża na 1 miejscu i jego odczucia a nie dziecka ( ktorego nawet jeszcze nie ma)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat urodziłam dziecko i mimo ze uwielbiam spać a najchętniej 8 godzin, to jakoś daje radę. Miałam jedna noc kiedy to nie mogłam się zwlec na karmienie (po innej nieprzespanej nocy) ale można się przyzwyczaić. A dobra mama będziesz i tak. Nie trzeba robić wszytskiego "idealnie". Wystarczy kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jeśli Tobie wystarczy 4 h snu to nie ma problemu. Mąż niech się zajmuję po pracy dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjep go ja ci zrobię dzidzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×