Świat zwariował , moja kolezanka ktora ma sponsorow i jej wkurzajace opowiesci

Moja kolezanka nazywa mnie pomiotem i nieudacznica bo jestem tylko kelnerka mam 22 lata i mieszkam z rodzicami Opowiada ciagle ile to nie zarobila chwali sie blyskotkami i prubuje mnie do tego namowic nie wprost ale twierdzi ze " jakby mi sie noga powinela" to zalatwi mi "fuche" Psuje mi to glowe dla mnie najwazniejsze to byc zdrowa wartosciowa kobieta urody mi nie brakuje to co mi potrzebne do szczescia Czy to ja zle mysle czy ona jest zepsuta?

Dobrze myslisz, niestety tak dzisiejszy zepsuty swiat wyglada, dobrze ze plyniesz pod prad!

Piszesz "prubuje" nie jestes zbyt madra to i ona moze cie wysmiewac

Wiesz co..ludzie bez zasad byli zawsze. Możesz się tylko odciąć od koleżanki.

Za parę lat dojdziesz do tego autorko, że frazesami o moralności, prawości, zasadach i takich tam możesz sobie co najwyżej swoje nieskalane sponsoringiem du.psko wytrzeć. Podczas gdy koleżanka będzie ustawiona, pewnie już z rodziną, z konkretnym groszem na koncie ty będziesz wypatrywać najtańszych pieluch na promocji w Auchan, bo będziesz liczyć każdą złotówkę. Taka jest prawda. Ale skoro wybierasz taką drogę to twoja sprawa. (choć nie do końca twoja, skoro jesteś częściowo na utrzymaniu rodziców w wieku 22 lat).

Za parę lat dojdziesz do tego autorko, że frazesami o moralności, prawości, zasadach i takich tam możesz sobie co najwyżej swoje nieskalane sponsoringiem du.psko wytrzeć x Nie lubię takich ludzi i nie szanuję. Twierdzić, że albo sponsoring, albo bieda? Masz ograniczone myślenie, a inny może scenariusz : dobra praca dzięki studiom i zadowolona z życia oraz ta druga z wyrzutami sumienia i nie mogąca się odnaleźć w związku?

Ale ja nic takiego nie napisałam. Napisałam po prostu, że koleżanka - prostytutka za kilka lat będzie ustawiona. Autorka - kelnerka na pewno nie. Podczas gdy koleżanka - prostytutka będzie sobie wiła gniazdko za zarobioną kasę, nasza autorka będzie dopiero na starcie wchodzenia w zawodową dorosłość (skoro jest na studiach i dorabia jako kelnerka, nie sądzę by tuż po nich zarabiała porządną kasę). Ja nie mówię, że to złe. Piszę tylko jak to będzie w rzeczywistości wyglądało. Sumienie i sprawa autorki jaką wybierze drogę. p.s. Znam kilka takich osób i nie nie mają one większych trudności w budowaniu relacji z facetami. W każdym razie nie są bardziej skomplikowane od tych, które budują "porządne" dziewczyny.

Albo masz kasę albo jesteś nikim, super podsumowanie. Naprawdę świat zwariował jeśli życie na niższym poziomie uważane za cos gorszego niż brak moralności, brak szacunku dla samej siebie w imię pieniążka. To typowe myślenie zwykłych dziw/ek a nie fajnych kobiet. Fajna kobieta potrafi stać się niezależna bez sprzedania wlasnej du/py ale jak ktoś woli łatwiznę to tylko sprzedaż jej została.

Zwykla prostytutka to najsarszy zawod swiata :-) badz soba i tyle rob co ty uwazasz i chcesz twoja kolezanka ale potem zostanie z zepsuta psychika no i cale zycie bedzie ukrywala przed mezem prawde kim byla I cale zycie bedzie sie chowala czy ktos ja nie pozna :-)

Koleżanka ma racje. ale trzeba wiedzieć komu dawać i za ile . takie jak ty to jak dorwą jakiejś agencji lub zrobią sobie kilka fotek na Roksie to dają doopy za 100 zł, wstydzą sie wyjsć na drinka z klientem w hotelu itp., wiec maja klientów najgorsza patole. to juz lepiej być kelnerka xD

17:50 Tanie prostytutki tak sie chowają.

Naklananie do prostytucji jest karalne. Nigdy nie ufaj nawet najlepszej kolezance. Jesli kiedy kolwiek przyjdzie ci taka chcec pracy do glowy to pamietaj, bez zadnych kolezanek! Sama, calkowicie sama i tylko dla siebie. W tym fachu nie ma kolezanek! Ona niby ci pomoze bo zarobisz, ale nigdy nie masz gwarancji ze nie zarobi na tobie bo cie po prostu sprzeda, dostanie dobre pieniadze za nowa osobe do "fachu". I jesli jest taka chetna do wciagania kolezanek to uwierz mi, ze nie mozna jej ufac! Po co mialaby sobie konkyrencje sprowadzac? Pomysl logicznie. Porozmawiaj z jakims zaufanym policjantem, najlepiej z wyzszego poziomu. Przyjza sie jej czy nie sprzedaje dziewczyn lub sama na nich nie zarabia.

buhaha tak ci dogaduje bo pewnie patrzysz na jej fanty jakbyś ja chciała zabić xD ogarnij sie

"gość dziś Koleżanka ma racje. ale trzeba wiedzieć komu dawać i za ile . takie jak ty to jak dorwą jakiejś agencji lub zrobią sobie kilka fotek na Roksie to dają doopy za 100 zł, wstydzą sie wyjsć na drinka z klientem w hotelu itp., wiec maja klientów najgorsza patole. to juz lepiej być kelnerka xD" Nie masz racji, chyba ze ty korzystasz z takich patologicznych za 100 zl :D

Jesli ktos ledwo konczy 18 lat i bierze sie za dawanie doopy, nie probujac normalnego zycia, robi to tylko z rzadzy dla pieniadza to najczesciej konczy w alkoholizmie i narkotykach bo psychika siada. Aby pracowac doopa trzeba uzywac mozgu. Trzeba miec w sobie ta iskre k******a i przede wszystkim inteligencje.

Żyj w zgodzie ze swoimi wartosciami,mozesz dążyć do znalezienie lepszej ale normalnej pracy,za jakis czas moze znajdziesz chłopaka który tez będzie miał dobrą prace,nie trzeba miec luksusów zeby byc szczesliwym..jesli juz kiedys zdecydujesz sie na sponsoring szukaj jakiegos jednego faceta na poziomie a nie kilku i nie słuchaj kolezanki bo to nie jest dobry człowiek..wpusci Cie w maliny i zostawi

19:54 Każda kobieta patrzy , zeby facet miał kasę, wiec jest k*****.