Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego macierzyństwo to taki koszmar

Polecane posty

Gość Jedynaczka4
Podziwiam rodziny wielodzietne.Trzeba mieć dużo cierpliwości żeby zajmować się gromadką.Mam dwoje dzieci z niewielką różnicą i czasami mam szczerze dość.Pomaga mi mąż gdy wraca z pracy, jednak cały dzien z maluszkami to jest koszmar.Teraz jest wiek buntu i muszę wiecznie tłumaczyć i rozmawiać z malutką, co można, a czego nie.Poświecam mnóstwo czasu na zabawę z dziećmi.Córka od września idzie do przedszkola i martwię się jak to zniesie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macierzynstwo to nie koszmar tylko trzeba dojrzec do tej roli a nie decydowac sie na dziecko pod presja, pierwszy miesiac jest najtrudniejszy bo trzeba sie ogarniac i zorganizowac ale potem jest super, wazne zeby facet tez duzo pomagal przy dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialalabym miec wasze problemy.Moje dziecko jest ciezko chore ma11 lat i wytlumacz mu dlaczego wakacje spedza w szpitalu a ja nie moge z nim byc w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest tak, że jak czasem popadasz w rozpacz, bezsilność czy gniew, to jesteś patologią i nie powinnaś mieć dziecka. Masz prawo do negatywnych uczuć. Nikt z nas nie jest ideałem. To nie jest tak, że matka ma obowiązek z uśmiechem na ustach znosić wszystkie niedogodności i nie narzekać, bo jak nie, to znaczy, że nie dorosłaś do macierzyństwa. Nie musimy być idealne. Mamy prawo pomyśleć, a nawet, o zgrozo, powiedzieć, że nie możemy już wytrzymać tego wrzasku. Mamy prawo nie lubić karmienia piersią. Mamy prawo nie lubić swojego obwisłego brzucha i rozstępów. I wcale nie musimy wysłuchiwać durnych tekstów typu "co z ciebie za matka, że ci żal własnego ciała. Ja urodziłam trójkę i to dzieci są dla mnie najważniejsze, a nie uroda. " No pewnie, że dzieci są najważniejsze, ale, kurde, mamy prawo chcieć czuć się piękne i kobiece. Bo dalej jesteśmy kobietami. A nie tylko chodzącymi mleczarniami. I mamy prawo rzygać tymi debilnymi tekstami "Chciałaś dzieciaka, to nie narzekaj. Nikt nie mówił, że będzie łatwo." Wypchajcie się z takimi radami. To już sobie nawet ponarzekać nie wolno? To co, k***a wolno, jak nic nie wolno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba nie jest to taki koszmar bo jak rodzą dziecko za dzieckiem, pamiętaj, że baby to są istoty nie do zapieprzenia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A co w tym złego, że ktoś jest zdrowy, silny i wytrzymały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To koszmar, bo kiedys dziecmi zajmowała sie cała rodzina, a nie że kobieta została ze wszystkim sama... Teraz rodxiny wypieły sie na kobiety, wiec powinny pojsc po rozum do głowy i przestaç rodzic dzieci, tym bardziej, że one kobietom tak naprawde do niczego nie są potrzebne. Kobieta traci dla nich młodosc, zdrowie, urode, możliwosci zarobkowania, samodzielnosc finansową na starość, swoje jedyne życie i zdrowie, a one sobie idą w świat i mają ją w d***e. A wiecie co jest najgorsze? Że świat im pokazuje, że mają ją miecw d***e... I po co kobiecie dzieciaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tych czasach macierzyństwo to koszmar właśnie przez "kobiety" które innym kobietom robią pranie mózgu w stylu " po co rodziłaś, teraz ż nie jesteś sexi i fit ;p ? Banda sfeminizowanych lesb obecnie wyznacza standardy tego co dobre? ja wiem że lewactwo niektórym wyprało mózg i chca żyć jak na zachodzie, co 3 miesiąc skrobanka, singielka, pracująca w korpo, ale sorry Rodzina zawsze będzie priorytetem w tym kraju, więc jak się nie podoba to zapraszamy na bogacanie kulturowe do Berlina..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tych czasach macierzyństwo to koszmar właśnie przez "kobiety" które innym kobietom robią pranie mózgu w stylu " po co rodziłaś, teraz ż nie jesteś sexi i fit ;p ? Banda sfeminizowanych lesb obecnie wyznacza standardy tego co dobre? ja wiem że lewactwo niektórym wyprało mózg i chca żyć jak na zachodzie, co 3 miesiąc skrobanka, singielka, pracująca w korpo, ale sorry Rodzina zawsze będzie priorytetem w tym kraju, więc jak się nie podoba to zapraszamy na bogacanie kulturowe do Berlina..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż są takie co w życiu nie pracowały i nie będa pracować nawet przy posprzątaniu wokół siebie, więc dzieckiem na bank się nie zajmą, ale są też takie które chcą w życiu czegoś dokonać, pozostawić jakiś ślad po sobie czy to na polu rodzinnym czy naukowym,,....ważne by BYĆ, a nie udawać że się jest;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie koszmarne bylo pierwsze 7 miesiecy. Wszystko sie zmienilo jak syn zaczal noce przesypiac - wyspana o wiele lepiej funkcjonowalam i wszystko nie bylo juz takie trudne. Na poczatku wiecznie niewyspana, obolala, czulam sie fatalnie psychicznie i fizycznie. Teraz ma ponad 4 lata i ogarniam go bez problemu. Mieszkam w bloku bez windy, od kiedy nie uzywamy wozka moge sobie z nim wychodzic bez problemu. Wczesniej to byl dyzy problem, bo po schodach nie dalo sie jezdzic tym wozkiem, na klatce zostawic tez... W piwnicy pod plandeka trzymalam i pralam czesto... A polog zaraz po porodzie to autorko u mnie byl jakis armagedon... Uszkodzili mi miednice i ortopeda to mnie na operacje chcial wyslac. Skonczylo sie na silych lekach i specjalnym gorsecie, a dodam ze byly wtedy upaly lipcowe po 38 stopni. Nie moglam dzieckiem sie zajmowac 2 tyg, maz musial wolne brac. Ja wiecznie spocona musialam lezec, okronosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamom z dzieckiem troszke odwala, mam dosc sluchania o katarkach, chorobach, robienia za matke z dzieckiem itd. najbardziej dziwie sie czterdziestolatkom, co pakuja sie w dziecko drugi raz, a pierwsze maja juz podstawowce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość 2017.07.23 - ja pieprzę, babsko nie do z***bania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.07.31 - rodzina do pomocy, ja pieprzę, to po wuj rodzicie jak nie dajecie rady, kiedyś to było kiedyś, wystarczy jak zapieprzam na te wasze bachory tj. 500+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka po prostu nie moze jeszcze dojsc do siebie , 2 tyg po ciezkim porodzie, hormony polecialy w dól, tak bywa, organizm sie musi przystosowac do nowej sytuacji, to normalne, miałam podobnie na poczatku, mija. Z wyjatkiem ciezkich sytuacji ( chore dziecko, chora matka, inna dramatyczna sytuacja zyciowa) macierzyństwo to najnormalniejszy stan . Tyle, ze niektorzy ludzie nie radza sobie w życiu, wiec takze w macierzyństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Az sie zdziwilam jak zobaczylam swój temat sprzed kilku miesiecy. Teraz moje dziecko ma 6,5 miesiaca i nic sie nie zmienilo. Dalej uwazam, że macierzyństwo to prawdziwy koszmar, kazdego dnia żałuję ze urodzilam dziecko, jestem chyba w depresji. To najgorsze co mnie spotkalo w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo, dziecko ma 8 miesiecy i kazdy dzien jest jeszcze gorszy od poprzedniego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, może się napinasz za bardzo? Z jakiegoś powodu wiele matek tak robi. Pomyśl, będziesz żyła jakieś 75 lat, z czego pewnie przepracujesz zawodowo z 45. W domu będziesz w sumie tyrać z 60lat. Masa czasu co? Serio stanie się coś złego, jeśli ogólnie przepracujesz na pół gwizdka w domu tylko 58 lat a nie 60? Bierzesz udział w jakimś konkursie? Nie musisz codziennie gotować, nie musisz prasować, nie musisz robić wielu rzeczy. Za to możesz iść z dzieckiem na basen, jeśli lubisz pływać. Możesz posiedzieć z dzieckiem w wannie, możesz je zabrać na zajęcia dla matek z dziećmi. Idz do ZOO. Dzieciak się zmęczy wrażeniami, nakarmisz na ławce i zaśnie. I masz święty spokój. Rozłóż koce na podłodze i niech się turla. W ładną pogodę rozłóż koce w parku czy ogrodzie, leż obok i słuchaj muzyki. Jak nie chce zostać nawet na pół minuty samo, to noś w chuście, wsadź w fotelik samochodowy i postaw na blacie jak robisz sobie coś do jedzenia. Jak musisz to śpij z dzieckiem. I tak będziesz wstawać w nocy karmić, a tak masz je od razu przy sobie. Teorie wychowawcze są super, ale to Ty później chodzisz jak nieżywa a nie autor książki o wychowaniu. Wyluzuj i będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×