2 letnia dziewczynka potrzebuje waszej pomocy

Witam. Długo sie zastanawiałam czy napisać czy nie ale stwierdziłam, że pora schować dumę w kieszeń i walczyć o to by mojemu maluszkowi było jak najlepiej. Nie będę się rozpisywać na całą stronę o swojej sytuacji życiowej i dlaczego moje życie sie potoczyło tak a nie inaczej (Chyba , że na prv). Jesteśmy 3 osobową rodziną. Ja mąż (który haruje całymi dniami i powoli popada w depresję) i nasza ukochana córeczka dla której obydwoje oddalibyśmy życie. Jesteśmy biedni... tzn 80% naszych dochodów idzie na rachunki... Na życie zostaje niewiele ale zawsze najpierw kupujemy dla córki co potrzebuje (2 lata), mleko, pampersy choć już chyba powoli się odpieluszkowuje, owoce itp a sami niejednokrotnie jemy sam chleb.... brakuje nam pieniędzy na zabawki, książeczki itp. Może ma ktoś na zbyciu?? Najlepiej za darmo lub za niewielką opłatą. ... Nie oceniajcie mnie źle... ciąża była planowana i w tamtym czasie "żyliśmy na poziomie"...

A byłaś w mopsie? Nam też się nie przelewa ale bardzo mi przykro z Twojego powodu.

Dodam jeszcze, że najbardziej zależy mi na rowerku biegowym, kuchni do gotowania oraz na zabawki z motywem świnki pepy... najlepiej maskotka... Szlak mnie trafia jak córka patrzy na zabawki kolegów a mnie nie stać by jej kupić... ech... cięzkie to życie. W mopsie oczywiście byłam ale delikatnie mówiąc mają nas "w tyłku".

A skąd jestes? Ty dlaczego nie pracujesz? Macie rodziców, rodzeństwo? 500+?

przecież to jakaś tr000lowizna i spamówa, kliknijcie w jej nick :o

Ja nie pracuję ponieważ nie mamy z kim córki zostawić... Żłobków u nas nie ma, na dziadków nie mogę liczyć a na nianię mnie nie stać... wynajmując nianię musiałabym oddać jej całą swoją wypłatę... 500+ nie bierzemy... przecież według rządu pierwsze dziecko jest gorsze od pozostałych. PS nie jestem trolem.... próbowałam znaleźć różną pracę którą mogłabym wykonywać zdalnie i było to np "reklamy w internecie" ale to było dwa lata temu jak byłam w ciąży jeszcze. Daję ogłoszenia że mogę się zaopiekować innym dzieckiem ale w moim miasteczku jest naprawdę ciężko o pracę

Myślisz, że nie chodzę po ciucholandach, że nie kombinuję??? Wszystko dla dziecka zrobię i nikt w życiu nie powie że ma gorzej od innych dzieci... jest ładnie ubrana, czysto, jest zadbana, najedzona... Prawie wszystko co mam w domu jest "kombinowane" . Łatwo oceniać innych...

Acha i nie siedzę w domu i nic nie robię... Łapię się czego mogę ! Wyplatam koszyki, piekę czasem ciasta na imprezy, chodzę do pomocy przy weselach, robię dywaniki na szydełku... Ozdoby w okresie świątecznym itd

ja już 40 lat tak żyję aby przeżyć,

15:44 a ja poszlam do pracy_:D

teraz to przynajmniej masz 500+

pisałam wyżej że nie mam 500+

Idź do pracy i zatrudnij nianie. Albo bierz druga zmianę i wymieniaj sie z mężem. Ja moge ci pomoc ale nie wiem skąd jestes?

Uważam, że to prowo. Skoro nie przysługuje wam 500 plus na 1 dziecko tzn, że przekraczacie dochód 800 zł na osobę, czyli twój mąż zarabia minimum 2400 na ręke. Dalej piszesz, że 80% z tej kwoty to rachunki, czyli wynoszą one 1920. Jakim cudem??? Mozesz rozpisać, co wchodzi w skład tych rachunków??

jak nie masz 500+ tzn. że masz ponad 800 zł dochodu na osobę tj. 3x800 zł+ 2400 zł, także nie narzekaj, to tak my w tym pieprzonym kraju ok. połowę polaków żyjemy. W tym złodziejskim kraju obecnie żyje ten co umie kraść, kombinować, oszukiwać albo napieprzy bachorów. Uczciwi klepią biedę.

Popieram wpis z 19:45! Daj nam rozpiskę, jakie to rachunki płacisz za 1920 zł. Skoro nawet byś tyle płaciła, to najedzenie zostawałoby ci prawie 500 zł, a to wcale nie tak mało na 3 osoby. Kilka lat temu ja z mężem wydawaliśmy miesięcznie 300 zł na wyżywienie, także da sie przeżyć.

Trzeba bylo nie kupowac herbatek 100g za 30zl tylko odkladac. Ta dziewczynka ma rodzicow, szkoda ze mame nieroba i tate nieporade. Oraz 500+

Też mam 2 letnią córkę, też nie mam 500 plus (nie łapiemy się na dochód poniżej 800 zł na os.), też nie pracuję z takich samych powodów jak autorka (w naszej gminie nie ma żłobka, rodzice sami pracują i nam nie pomagają, a na opiekunkę nas nie stać). Mój mąż pracuje i zarabia nieco powyżej 3 tys. Jednak moją córkę odpieluchowałam jak miała rok, wiec odpada ten wydatek. Do głowy by mi nie przyszło, aby uprawiać cyberżebractwo w necie, bo moja córka nie ma takiej czy innej zabawki. Na olx ludzie oddają za darmo, tam szukaj, albo idź do proboszcza i poproś, zeby dał ci kasę z jednej tacy. U mnie w miejscowości jedna babka tak zrobiła, ale ona miała 3 dzieci (w tym 2 niepełnosprawnych) i była samotna.

Napisz do Kaczora, on ma spory dochód to ci pomoże i kupi zabawki dla dziecka.Trzeba mieć tupet żeby pisać takie rzeczy na forum! Takich jak ty jest cała masa ludzi.Skoro nie przysługuje ci 500+ to nie jest tak zle .Masz dochód 2400 i inne dodatki.Wstydz się głupia babo!

Już autorka uciekła. Skoro na 500+za bogata to tak źle nie mają. Prowo jak nic.

Autorka nie uciekła tylko tak jak pisałam dorabiam jak mogę i byłam w "pracy" . Nie powinnam się tu spowiadać ale to są nasze opłaty : 820 - kredyt hipoteczny, 350- kredyt gotówkowy, 350 - czynsz Razem jest 1500 zł + światło, woda, gaz, tel, i razem często daje ponad 2000 tyś. Wiem że znajdzie się wiele osób którzy powiedzą że jak się ma taką sytuację to się nie zaciąga kredytów.... otóż kochani moi kredyty były wzięte gdy mieliśmy stabilną sytuację jednak nikt nie mógł przewidzeć że z przyczyn nam niezależnych stracimy dom.

Wiesz co sorry ale w takim razie powinnaś iść do stalej pracy na przeciwna zmianę niż mąż i wymieniać się opieką na dzieckiem.a nie żebrać w internecie.. ze twoja corka nie ma pepy.

Do gość 21. 27 , a jakież to są inne dodatki? Pytam poważnie , też jestem mamą 1,5 rocznej dziewczynki, pracuje tylko mąż i może coś może coś mnie ominęło?

No więc tak,zabawki można załatwić z ciuchlandu czy ze zbiórki,z ogłoszenia,ludzie często oddają używane. Książeczki,tak samo ,pełno niepotrzebnych . Jak zaczniesz zbierać ,rozkręcisz się ,to nie pomieścisz tego w domu. Czasem wystarczy uprać wyczyścić i będzie jak nowe.

@Gosia1020 kobieto bardzo ci współczuję,ale po coś ty brała te kredyty? Co ci strzeliło do głowy? Czy nie można było zbudować życia na czymś prostym,wynająć mieszkanie,pokój?Zamieszkać u rodziców? Nie da się ,naprawdę? Żałosne jest jak niektórzy nieraz nie umieją planować,widzą całość,ale nie wyciagają wniosków,nie umieją podjąć dobre decyzji,miesza im się w głowie,błędy takie. Co mogę polecić? Sprzedaż domu i normalne życie.Dziecko nie musi mieszkać w pałacu. Dam przykład krajów które słyną z największej liczby urodzeń: Azja ,Afryka,tam mieszka się biednie ale szczęśliwie(nie wszyscy ,ale wielu). A w Polsce,od razu kredyt hipoteczny,bo nie da się inaczej żyć? żal...

Stac Was na takie raty kredytow, czyli maz wcale tak malo nie zarabia. Po prostu nie potraficie wlasciwie rozdysponowac kasy. Kto bierze takie kredyty, jak gotowkowy? To czysta glupota. Idz do pracy, dowiez dziecko do zlobka w innej miejscowosci. Troche rusz glowa, masz mase mozliwosci, ale mam wrazenie, ze nie dokonca jestes zmotywowana, by cos z tym zrobic. Zawsze mozecie sie przeprowadzic do najblizszego miasta i robic oboje. Taki mamy kraj, ze trzeba pracowac. Darmo to ma tylko patola.

Dajcie spokój Panie Mądralińskie, bo piszecie nie na temat. Nikt was nie prosi o radę tylko o używane rzeczy które zalegaja często w domu i sa nikomu nie potrzebne. Ja w zeszłym roku oddawałam takie rzeczy za darmo na olx. A faktycznie 2400 na rodzinę to prawdziwy majatek ;)

Jak to straciliscie dom?

" otóż kochani moi kredyty były wzięte gdy mieliśmy stabilną sytuację" No właśnie widać, jak stabilną...

Używane rzeczy stoją za 1zł na allegro i innych portalach aukcyjnych,ogłoszeniowych. Często są wyrzucane przez rodziców ,bo się znudziły dzieciom. Ogłoszenia sa bardzo dobre ,przykład:"przyjmę niepotrzene zabawki,ubrania,książki" .Dużo rzeczy trafia do sortowni,można zajrzeć,pogadać z szefem zakładu,tam mają i oddają za darmo. Da się,dużo się da,tylko trzeba mieć motywację i chęć. Ale depresja potrafi zniszczyć każdy plan