Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ochrona w hebe i robienie zdjęć w telefonie.

Polecane posty

Gość gość

Hej! Dziś przydarzyła mi się pewna sytuacja, która natychmiastowo zniechcęciła mnie do robienia zakupów w drogerii hebe... Cóż, może i mam 16 lat. Uznacie mnie za gówniarę, ale spodobała mi się czarna paletka z makeup revolution, cienie były super. Wybrałam się do sklepu z koleżanką, spytałyśmy się jednej ekspedientki czy możnaa otworzyć paletkę. Pokazała nam ją i okej. Cienie śliczne, ale nie wiedziałam czy się opłaca kupić. Dzielę się kosmetykami z mamą, więc wysłałam jej zdjęcie NIE OTWARTEJ paletki,bo przecież zdjęcia jak wyglądają cienie może zobaczyć w internecie. Wystarczy, że jej pokażę jaka. A tu nagle przyszedł ochroniarz i spytał się mnie czy ja jakieś zdjęcie robiłam i jeśli tak to mam usunąć.Popatrzyłam się tylko na niego i powiedziałam, że już usuwam i facet poszedł. Ale totalna masakra. Od razu odechciało mi się robić dalszych produktów. Oczywiście- fotke usunęłam. Chciałam kupić tę paletkę, ale zrezygnowałam . I tu do was mam pytanie- czy przydarzyła się wam podobna sytuacja? Od kiedy to nie mogę zrobić zdjęcia NIEOTWARTEGO produktu? Za wami też tak w drogeriach ochroniarze chodzą jak byście byli przestępcami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie można robić zdjęc?a niby dlaczego?paranoja jakaś. kazdy produkt ktory jest w sklepie na półce nie jest żadna tajemnica handlową...ja robie czesto zdjecia a nawet i otwartych, jaka różnica czy produkt otwart czy zamknięty. Nie spytałas ochroniarza dlaczego masz usunąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta od zdjęcia
Właśnie nie i żałuję,byłam w szoku. Trochę się przestraszyłam i wkurzyłam,więc poszłam tylko z koleżanką do kolejki i od razu wyszłam. Akurat w mojej miejscowości są dwa hebe, jeden w galerii a drugi w centrum miasta. Bywam bardzo często w hebe w galerii i tam ochroniarz jest spoko. Miły i wgl... Najlepsze jest to, że wcześniej z koleżanką spytałyśmy się ekspedientki czy można otworzyć paletkę i zobaczyć cienie. Ona bez wahania powiedziała, że tak. Śmieszy mnie ta sytuacja, bo logiczne że trzeba zobaczyć jak wyglądają w środku. A co, jeśli np robię komuś prezent albo siostra by mi powiedziała,żebym kupiła jej przy okazji cienie i po prostu dla pewności czy akurat te chce wysyłam jej zdjęcie? Wkurzyłam się i nie chciałam się kłócić z facetem( ta wiem ,ofiara losu ze mnie), blisko była ta kobita co pozwoliła nam otworzyć i trochę dziwne,że też jakoś nie zareagowała. No,ale każdy martwi się o siebie... Ps zmieniam sobie tutaj pseudonim, pierwszy raz korzystam z kafeterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×