Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem w nowym, już poważnym zwiazku

Polecane posty

Gość gość
Kurna tempa dzido. Z prostej matematyki wynika że zyskasz więcej wg jego propozycji. Nawet jeśli z tych 3000 przypadnie ci 1000 to i tak więcej niż jakbyś miała dzielić się po równo. Nie przyszło ci do głowy że facet chce w delikatny sposób sprawić abyś nie czuła się biedna kobieta mieszkająca u faceta w jego mieszkaniu i będąca na jego utrzymaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg. Mnie: jezeli w dwojke wrzucacie wasze wyplaty na jedno konto i macie do niego taki sam , rowny dostep to ok. A jezeli ty mu masz przelwac cala wyplate na jego konto to dlamnie jest to nieporozumienie. bedziesz sie musiala prosic zeby ci dal nawet na podpaski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podpaski to sobie kupi z pieniędzy na życie. Generalnie są faceci którzy chcą wszystko kontrolować co wcale nie znaczy że chcą źle dla swoich kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś No właśnie, wiadomo, że jeśli ma to polegać na zebraniu razem tych pieniędzy, wydzieleniu, odłożeniu i miałabyś mieć taki sam dostęp do tej części 'do wydania' to spoko, ale jeśli miałby Ci na wszystko wydzielać za każdym razem to po prostu niewygodne i niezbyt przyjemne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn on chyba chce właśnie wydzielac ale do skapych raczej nie należy. Podejrzewam że może mu przeszkadzać to że nieraz pomagam troche rodzicom finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo możliwe, na wszelki wypadek może też konkretnie o tym z nim porozmawiaj, czy ma coś przeciwko i ustalcie coś. Ty pewnie nadal będziesz chciała pomagać, jemu się to po cichu może nie podobać i w końcu bomba wybuchnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak to możliwe że na życie nie masz, na mieszkanie nie masz, wymyślisz głupie teorie że każdy powinien dawać wg zarobków a dla rodziców masz. Żaden facet tego by nie zniósł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żaden facet by nie zniósł? Chyba ci się coś pomyliło bo to facet powinien zarabiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli ogolnie twój facet zarabia 8 tys a teraz będzie ci zakazywal pomagać rodzicom? Z***biście. Gratuluję związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na żonę tak ale nie na teściowa. A jak już ma utrzymywać żonę to powinna poświęcać mu 100 % czasu i.liczyc się z jego zdaniem. Sytuację gdzie on utrzymuje ja a ona zarabia i oddaje rodzicom jest chora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chcecie tworzyć małżeństwo to albo wspólna praca buduje ie SWOJĄ rodzinę i swój dom, albo on utrzymuje ciebie i siebie. Niestety ale o rodzicach trzeba zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno nad czym tu sie zastanawiac? Nie bedziesz miec wlasnych oszczednosci zadnych, zadnych pieniedzy na wlasne wydatki. On Ci bedzie udzielal . To chore. Rozumiem, ze mozesz sie dokladac tyle ile mozesz, a nie oddawac mu wszystko. Jestes glupia jesli to zrobisz i nawet nie chce mi sie komentowac, bo tak sie zdenerwowalam. ! Masz siostre lub mame ? Gdyby siostra Ci powiedziala, ze tak jej powiedzial maz? Pogratulowalabys jej takiego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby w międzyczasie kupił jej wypasione mieszkanie to czemu nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zarabiasz dobre pieniadze, a zrobisz z siebie niewolnice. A na koncu maz Ci powie ze ty nic nie masz, ze wszysto jego. Jestes naprawde naiwna,jesli wierzysz, ze jestes wyjatkowa, Twoj maz jest wyjatkowy i Wam nigdy nic sie nie stanie, zawsze bedziecie szczesliwi , wiec nie potrzebujesz miec wlasnych pieniedzy! Twoj maz jest skapy juz teraz, a co dopiero bedzie potem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, nie doczytalam, ze pomagasz rodzicom. Tamte powyzsze moje dwa posty sa juz nieaktualne. W takim razie nie dziwie sie facetowi, ze sie wkurzyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem całego szumu. Potraktuj to jako eksperyment, dowiesz się za wczasu jak to będzie być kura domowa bo być może ci to zaproponuje kiedyś. Skoro piszesz ze prawie już ma na to mieszkanie to eksperyment długo nie potrwa, a nuż się okaże że to normalny facet że szczerymi chęciami. Jeśli te 3 tys będzie dla was to nic nie tracisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie tak ze ja nie będę miała dostępu do pieniędzy. On poprostu uważa że te 11 000 dzielimy na pieniądze na życie,tyle i tyle musimy odłożyć a ileś tam na rozrywki czy ubrania. Coś tam przebakiwal że 5000 odkładamy, na życie 3000 a 3000 dla nas. Zgłoś On przebąkuje ?? To nie ma dyskusji tylko on mówi? Masz tyrana a ty jesteś tępa. On weźmie 11 tys do łapy, wyda twoje 3000 na wszystko a reszte odłoży na swoje mieszkanie , czasem rzuci ochłap w postaci tanich wakacji, kumasz teraz? Podział powinien być PROPORCJONALNY. Czuli np składamy się po połowie lub 1/3 swojej pensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzice dali ci wykształcenie utrzymanie a ty teraz zamierzasz swoją pensje oddawać obcemu gościowi który jest cwaniakiem. A zrób tak. Tylko nie zakładaj tu tematu za kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyną opcja konto wspólne i nie wiem czy dostajesz premie jeśli tak to na swoje indywidualne przelewaj premie albo chociaż ze 300 zł z wypłaty. Przelewanie swojej pensji na jego konto kobieto do którego ty nie będziesz miała dostepu to będzie zła decyzja której pożałujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podział powinien być proporcjonalny buhahahahahahahahah :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego facet ma prawo się wkurzać, że od czasu do czasu pomaga rodzicom? Różne są sytuacje. Jej brakuje z pensji na wakacje a rodzicom może czasem brakować z emerytury na leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nienormalne żeby oddawać swoje pieniądze, bo myślicie nawet o ślubie :-) ja jestem już po ślubie 17 lat i żadne z nas nie wpadło na tak cudowny pomysł. Każdy ma swoje konto i swoje pieniądze, oprócz tego jest wspólna kasa na życie, opłaty. Nie wyobrażam sobie pracować i nie mieć grosza. Może zaproponuj mu żeby Tobie oddawał, Ty zarządzisz tak że niczego mu nie zabraknie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że ona może pomagać rodzicom ale niech nie oczekuję że jednocześnie sama będzie na jego utrzymaniu. Jeśli chce pomagać to mówi otwarcie nie stać mnie na życie na twoim poziomie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzicom trzeba pomagać ponieważ to dzięki nim wykształciliście się i oni was utrzymywali tyle lat, siedzieli z wami przy lekcjach, dawali na zachcianki. Szanujcie ich. Jakby mi jakiś fagas chciał porządzić moimi pieniędzmi to wystawiłabym mu walizki za drzwi. Wole żyć skromnie ale wiem że pieniądze są moje i to ja o nich decyduje a nie jakiś cwaniaczek z prowincji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwnie doradzacie, jak to ma powiedzieć mężowi, że nie stać jej na taki poziom życia jak jego? W małżeństwie jedno stać na wakacje a drugie nie? Mamy osobne konta, nie rozliczamy każdej złotówki, każdy coś ze swego finansuje, ale wakacje czy restauracje jak są to dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż sam pojedzie na wakacje. Żona, za karę, że dała matce 200 zł na leki nie pojedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajcie jej spokój. w sumie z jednej strony jesteście na etapie dogadywania się finansowego (choc dziwne poglądy przejawia ten twoj facet) i tylko ty sama nie wiesz czego ty chcesz. nigdy nie będzie tak jak byc powinno czy jak u innych bo ma być po waszemu rozumiesz? macie sie w tej kwestii dogadac. jeżeli nie odpowiada ci jego propozycja to powiedz nie. zalozcie osobne wspolne konto na które każde z was bedzie przelewac czy procentową czy ustalona ilosc kasy. albo ustalcie kto za co płaci czy tez jaka dziedzine w domu ogarnia (zakupy jedzenie i zycie, rachunki, samochód, oszczędności itd...). możliwości tyle ile ludzi naprawdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jego argumenty są dziwaczne. co ja bym powiedziała? że dla mnie wspólne życie (planujecie ślub) to dzielenie się wszystkim. w zdrowiu i w chorobie. w dostatku i biedzie. co z tego że kiedyś faceci oddawali kobietom pieniądze? co to za argument jest? przecież tutaj nie chodzi o kogoś tylko o was. co to w ogóle ma być ze żyjąc razem on będzie żył na wyższym poziomie niz ty skoro wiecej zarabia? ja bym się zastanowiła nad sensem tego związku. serio! w życiu bywa różnie. wyobraz sobie co uslyszysz kiedy np. bedziesz bez pracy albo na macierzynskim. strach pomyśleć! jak on ma z tym problem to bym mu powiedziała do widzenia znajdź sobie kobiete co zarabia te 8000 to będziesz miał i sprawiedliwie i po równo :p nie ma nic zlego w motywowaniu się ale jeżeli awansujesz czy sie jeszcze ksztalcisz czy ze jestescie z roznych dziedzin np. ty jestes nauczycielka i chocbys sie za przeproszeniem zesrala to wiecej nie zarobisz to jego myślenie jest po prostu glupie. skoro jesteście razem to was stać lub nie - nie ze jego stac a ciebie nie. co ma sobie sam jezdzic na wakacje bo ciebie nie stać? albo on bedzie spal w 5 gwiazdkowym hotelu a ty w namiocie. a jak pojawia sie dzieci? dla mnie to chore. jestem jak najbardziej za umówieniem sie ile na co i u nas jest tak ze mamy osobne konta ale pieniadze sa wspólne. o większych wydatkach decydujemy razem. oplaty mamy podzielone wg czasu kiedy mamy je placic bo w roznych terminach mamy wypłaty i jest ok. nigdy nie bylo problemu zebym to ja przelala mężowi kase czy on mnie gdy na cos ktores pogrzebowalo. tu jednak trzeba milosci i zaufania ze oboje dzialacie na wasze wspolne dobro a nie ze kazdy sobie rzepke skrobie i odklada w tajemnicy do skarpety przed drugim. jezeli jest watpliwosc to bym sie zastanowila nad tym malzenstwem w ogole. i tak jak ktos napisał. ty musisz wiedzieć czego chcesz i wprost my to powiedziec. masz prawo nawet miec 100% inne zdanie niz on i powinniście szukac porozumienia. w kazdym zwiazku relacji jest inaczej ale skoro zakladasz ten temat to widac nie pasuje ci jego propozycja i wymaga to obgadania. i jakby sie ktoś czepial to w druga strone mysle inaczej. znam kobiety lepiej zarabiające niz mezowie i nie ma tam daj mi swoja wyplate bo ty marnie zarabiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a sprawe z rodzicami trzeba wyjaśnić. zarabiasz pieniadze i masz prawo pomagac rodzicom jeśli masz na to ochotę. zarabiasz niezle pieniadze i na normalne zycie z oplatami pewno cie stac. jezeli twojemu facetowi to nie pasuje to trzeba to obgadać. ile tej pomocy i jak często. we wszystkim sie da dogadac tylko trzeba rozmawiać. ja sobie nie wyobrazam nie mieć grosza. czulabym sie chyba ze bez sensu pracuje skoro i tak nie mam pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×