Po dzisiejszym pobycie na plaży będę mieć koszmary. Jesteście obleśne

Ja nawet gdy wybieram sie na plaze sama, to po to aby zdystansowac sie od codziennosci, poleżeć, troche pobroczyc w wodzie, posluchac szumu morza czy poczytac w spokoju ksiazke. Nie gapie sie na innych ludzi i nie oceniam. Nawet jesli ktos nie zajmuje sie caly czas swoim dzieckiem, nie zabawia go przez caly pobyt na plazy to co w tym zlego? Naukowcy mowia ze nie powinno sie caly czas organizowac zabawy dzieciom, bo to ich wcale nie rozwija. To co dla nas jest zabawa, dla nich niekoniecznie. Powinny umiec zajac sie chwile soba. Po ludzku, rodzicom tez nalezy sie trochę odpoczynku. Autorko, zajmij sie soba skoro taka dowartosciowana jestes (w co wątpię bo ludzie z kompleksami musza porownywac sie do innych i stawiac sie w hierarchii). Kiedys ktos ciebie moze tak ocenic, ze masz zaniedbane dlonie, zle dobrany kolor wlosow do karnacji, niemodny stroj kapielowy, rozstepy, zylaki, popekane naczynka czy cos tam innego. Zycze wiecej usmiechu :)

Ja nawet gdy wybieram sie na plaze sama, to po to aby zdystansowac sie od codziennosci, poleżeć, troche pobroczyc w wodzie, posluchac szumu morza czy poczytac w spokoju ksiazke. Nie gapie sie na innych ludzi i nie oceniam. Nawet jesli ktos nie zajmuje sie caly czas swoim dzieckiem, nie zabawia go przez caly pobyt na plazy to co w tym zlego? Naukowcy mowia ze nie powinno sie caly czas organizowac zabawy dzieciom, bo to ich wcale nie rozwija. To co dla nas jest zabawa, dla nich niekoniecznie. Powinny umiec zajac sie chwile soba. Po ludzku, rodzicom tez nalezy sie trochę odpoczynku. Autorko, zajmij sie soba skoro taka dowartosciowana jestes (w co wątpię bo ludzie z kompleksami musza porownywac sie do innych i stawiac sie w hierarchii). Kiedys ktos ciebie moze tak ocenic, ze masz zaniedbane dlonie, zle dobrany kolor wlosow do karnacji, niemodny stroj kapielowy, rozstepy, zylaki, popekane naczynka czy cos tam innego. Zycze wiecej usmiechu

Ja niestety ostatnio nad jeziorem widziałam grupę ludzi, każdy jeden osobnik otyly, dziewczyna wielki wylewajacy brzuch, za małe szorty, widać rów, blee, grilowali na plaży, włączyli disco polo na cały zycher, chlali piwo, zarli chipsy, i darli ryje i przeklinali przy dzieciach.

Zgadzam się z autorem....a najbardziej to śmieszy mnie to jak jedna otyła baba z drugą twierdzą że to wynik choroby...ludzie...choruje może jedna na 1000 a resztę to chyba opuchlizna głodowa dopada :D...jest taki patent na grubasa MŻ...mniej żreć..pozdrawiam

Takie z was zołzy jak opowiadacie o grubych babach na plaży. Zachowujecie się jak zimne suqi, ale nagle wam szkoda grubych dzieci. Zdecydujcie się czy jest wam żal ludzi, czy nie. Hipokrytki, które nie potrafią żyć własnym życiem. Zabijacie nudę swojego życia w dziwny sposób.

Człowiek który nie ma własnego życia taka autorko jesteś. Ideał się odezwał..

Autorka musi byc strasznym toksykiem...

A ja mam gdzieś co o mnie sądzisz autorko:)

13 40 nie masz " takiej figury" tylko jesteś zbyt leniwa by doprowadzić sie do porządku, każdy może mieć mięśnie zamiast tluszczu i sflaczałego ciała lata szybko lecą i nawet się nie obejrzycie a będziecie stare i ..jeszcze grubsze pozbawione możliwości korzystania z życia bo przy otyłości niewiele można

a propos grubych dzieci.Mojej znajomej synek był niejadkiem,tzn,umówmy się-ona i jej teściowa tak twierdziły,bo wg mnie jadł normalnie,jak kilkulatek.Raz miał apetyt,raz nie,czegoś nie lubił,cos mu nie pasowało,coś mu smakowało-ogólnie norma.Mój patyczak potrafi 3 dni jeśc twarożek,bo na nic innego nie ma ochoty,no może jeszcze do tego sucha bułka :D.A po tym czasie zaczyna rąbać wszystko ,jak leci,znaczy i śniadanie ,i obiad-zupa,nie zupa,podwieczorek,kolacje itp.I za jakiś czas ma fazę na twarożek albo płatki z mlekiem.No a wracając do tej znajomej,bo chyba popadłam w zbytnią dygresję,to właśnie tak obie z babką schizowały na punkcie tego jedzenia,że wiecznie coś temu dzieciakowi szykowały,a to to,a to sio.. i wpychały na siłę,i wpychały...aż napchały-dzieciak teraz niziutki,a utuczony,jak kulka,do tego wiecznie chory,no to znowu jakieś mu pchają witaminy,suplementy,syropy... Mojego jak zobaczyły-łomatko,jaki on chudy... No chudy,ale zdrowy,jak ryba ;) naprawdę ,że tych dzieci szkoda,po co to tak pchać to żarcie na siłę?

Jeśli gość z 13:40 rusza się to może mieć nadwagę, ale niekoniecznie będzie galaretowata. Znam taką kobietę - akurat brzuch ma po ciąży (rozciągnięta skóra etc), ale nogi czy ręce ma spoko - większe, ale zwarte. Silna też jest. x "achowujecie się jak zimne suqi, ale nagle wam szkoda grubych dzieci. Zdecydujcie się czy jest wam żal ludzi, czy nie." Ciężko wpaść, że ludziom żal dzieci bo są pasione i nie mają na to wpływu? Natomiast człowiek dorosły sam wybiera co je i jak żyje.

Generalnie zgodzę się, że wiele ludzi jest otyłych a jak wiele to i na plaży się znajdzie ;-) mnie osobiście przerażają młode otyłe osoby, takie nastoletnie dziewczyny z ogromnymi biodrami, udami. To chyba jakaś choroba, góra nawet ok, twarz ładna a dalej jakby inna osoba. Coraz więcej takich widzę i na ulicach i na plaży właśnie zwróciłam uwagę. Ludzie dojrzali wcale źle nie wyglądają, nic mnie nie raziło a ostatnio sporo plażowałam. Dzieci różne, wbrew Waszym spostrzeżeniom większość maluchów chuda. Co mnie najbardziej irytuje na plażach to chamskie zachowanie, palenie fajek i wtykanie w piasek i to kobiety, matki ;-( wszechobecne piwo niestety też często kobiety ;-( głośne zachowanie, bezstresowe dzieci biegające po moim kocu, psy... każdy odpoczywa na swój sposób, ale jednak kultury niektórym brakuje.

To jeździj jedna z drugą na bezludne wyspy jak Coś wam nie pasi. Co do otyłości też byłam taka ale roznegliżować się na plaży nie miałam odwagi. Schudłam ponad 50kg i co z tego jak dalej mam problemu rozbieraniem się na plaży. Ciało to tylko cisło ważna jest psychika. Ja rozumiem ludzi grubych też kiedyś taka byłam

17.57 jeślk ciało to tylko ciało i ważna jest psychika, to dlaczego mimo wszystko uważasz, że o nie dbasz, czyli dbasz o wygląd i wg ciebie wygląda to tak : Farbujesz wlosy Malujesz paznokcie Chodzisz do kosmetyczki na rożne zabiegi, żeby wyglądać lepiej Robisz codziennie makijaż Używasz kremów sądząc że spowolnią proces starzenia skóry Wstrzykujesz botuline i kwas zmieniający twoje naturalne rysy / nie akceptujesz ? Itp itd

Grube świniaki są obleśne

Ja w tym roku pierwszy raz od dawna byłam nad Bałtykiem. Zadziwiło mnie jak dużo dzieci było otyłych.

A mnie w pracy dziwi jak dużo jest głupich ludzi, którzy nie potrafią zrozumieć co się do nich mówi.

gość dziś Może jesteś mało komunikatywna i dlatego Cię nie rozumieją?

"Ludzie, co wy macie w glowach?! Ktoras tutaj napisala, ze przestala chodzic na basen przez grubych ludzi, ktos inny ze nie na ochocty chodzic na plaze, bo tam tez jego szlachetnw oczy nie moga zniesc widoku brzydkich ludzi. Czy wy macie JAKIKOLWIEK dystans do otoczenia?! Co wy chodzicie w te wszystkie miejsca dla innych? Ja chodzac na basen nie mam zielonego pojecia kto plywa obok mnie na torze, kojarze ze mignie mi jakis czerwony czepek plywacki czy zolte kapielowki. Jak wy funkcjonujecie w spoleczenstwie? Jakie wartosci przekazujecie swoim dzieciom? Ze czlowiek to kupa miesa i skory i ze powygladzie tejze wlasnie skory nalezy oceniac innych? A jak pani w kwiaciarni bedzie otyla to tez do tej kwiaciarni nie pojdziecie, choc robi zjawiskowe bukiety? Przeciez na tej plazy jestescie dla siebie i swoich bliskich, zeby posluchac szumu fal, wygrzac sie w sloncu, pomoczyc tylki i popatrzec na wariujace dzieci. Skad w was tyle jadu i potrzeby nieustannego oceniania... wyluzujcie, zwlaszcza ze to wasz urlop. Generalnie wyluzujcie tez w zyciu! " Tak to ja pisałam że przestałam chodzić na basen. I nie chodzi o to czy ktoś jest brzydki na twarzy bo na to sie ma słaby wpływ tylko o zaniedbane cielska i totalny brak wstydu. A tam nawet był szerszy temat bo te mamuśki tam były dodatkowo prostackie, z petem w gębie i na dodatek hołota, bo co chwila słyszałam jak ktoś wołał do dziecka Olivier, Olivier. A na basenie rekreacyjnym jest inny klimat niż to co opisujesz że jest basen sportowy kryty gdzie sobie w czepeczkach pływają, jest ład i porządek, gdzie ludzie na poziomie przyszli sobie w spokoju popływać tylko basen odkryty głównie dla dzieci i tam jest istna szarańcza i dzicz. ADHDowcy szaleją z tymi karabinami wodnymi bez patrzenia na to czy inne mniejsze dzieciaki nie ucierpią na ich nadr****iwości a te ich grube mamuśki mają wszystko w d***e. Liczy sie tylko ich leniwe dupsko, towarzystwo i pet. Na dodatek w powietrzu czuć zapach moczu. W jakim duchu wychowuje dziecko ? Zdziwisz się ale w dobrym, bo przy dziecku właśnie w ogóle nie komentuję wyglądu nikogo nigdy. Napisałam tylko tutaj co mnie wnerwia. Mam prawo nie chodzić na basen jak mi się tam nie podoba. Zdarzają się szczupłe matki, ale są mniejszością niestety i giną w tłumie tych fok. To niesamowite jaką plagą jest nadwaga i otyłość. A najlepsze jest że te baby często się zachowują jakby były u siebie i myślą że wszystko im się należy.

To disco polo nad jeziorem to też przekleństwo straszne. Postawią wielki głośnik i katują po kilka godzin tą młockarnią. Człowiek przy tym cholerstwie nie wypoczywa wcale tylko czuję się jakby ktoś go zmusił gwałtem do przynależności do tej wiochy. Faktycznie tak się idzie tam zdystansować do codzienności że by drzwi ścisły. Przy tym codzienność brzmi jak wczasy. Człowiek jak wraca do domu to nie po to by wrócić do pracy tylko by odpocząć w robocie od tego czegoś.

Ups... dałaś mi do myślenia tymi ostrzeżeniami dot. disco-polo. Jestem na wakacjach w niedużym mieście i chciałam podjechać w córką do mniejszej miejscowości nad zalew. Ale jakby ktoś miał emitować te g****o, to trzeba by zawrócić z takiego grajdoła.

To siedźcie w domu głupie pyzdy

23.32 odezwała się madka masakra

autorko jestem z Gdańska i proszę napisz mi gdzie jest plaża jak nie nad Bałtykiem? sądziłam, ż e właśnie chodzi ci o Bałtyk. bo jeśli masz na myśli jakiś zbiornik wodny pare m kw. piachu lub czarnej ziemi a wokół trawa, jakies ważki,raki, komary (nad taka wlasnie "plażą" nad kaszubskim jeziorem byłam, to sorry ale to nie jest plaża. a co do samego temau to się zgadzam ja mogę jedynie napisac jako obserwatorka bałtyckiej plaży na linii Gdańsk-Sopot.

to jeszcze ja ( ostatni wpis) idze ze wszyscy poszli spac to cos jeszcze dopisze na jutro-dziewczyny te które palicie przy dzieciach, zastanówcie się nad sobą. nawet jeśli to jest na swiezym powietrzu to tak wali...dziś obok mnie na ławce usiadła pani w słusznym wieku i zaczęła smrodzić... przy samym placu zabaw. albo tez na plaży, nieraz ktoś zapali nawet te kilka osób dalej to przecież i tak wali jak cholera. nie mówiąc o tym jak bierne palenie wpływa na dzieci... a już nie wyobrażam sobie palenia w domu gdzie przebywa dziecko albo o zgrozo w tym samym pokoju a ludzie tak robią!!!

a dawanie d małego dzieciom takim nawet już dwuletnim codziennie od rana do wieczora lodów, chipsów, pepsi, frytkow, pizz, gofrów z olbrzymią iloscią bitej smietany itd...to tak jaby dawac im od razu piwo papierosy tak samo uzależniające tak samo szkodliwe!! od małego fundujecie bezbronnym dzieciom wszystkie choroby cywilizacyjne, nadwagę, cukrzycę, raka i wiele innych!!!jakby nie można było dac zdrowego jedzenia, pelnowartosciowego pieczywa, owoców, warzyw itd...ale przecież po co patologia ma się nadwyrężać.

Tu autorka. Pancia z Gdańska, chyba nie zna pojęcia słowa plaża. Nie, plaże występują również gdzie indziej, nie tylko nad Bałtykiem. Zdziwiona? Spoko, nie przejmuj się, przy takim IQ mogłaś nie wiedzieć. Wybaczam. W końcu pojechałas "plażować"nad jakąś mazurską oczyszczalnię ścieków, to mogłaś nie wiedzieć. Jezioro w mojej miejscowości ma 1174 ha i 11 km dlugosci. Plaża piękna, żółty piasek. Twój zimny, zaśmierdziały Bałtyk, na który wysrałam się już dawno temu, może się schować. Ps.jak tam kąpiel przy 11 stopniach? Hahahahaha

gość dziś Przyłączam się do apelu. Jednak myślę sobie, że bierne palenie papierosów na świeżym powietrzu to nic, w porównaniu z oddychaniem smogiem. W takim Krakowie czy Wrocławiu, zimą powietrze jest po prostu siwe od tego, czym ludzie palą w piecach. To jest dopiero zabójcze. Nie tylko dla dzieci, ale dla nas wszystkim i oddychamy tym praktycznie non stop. Policzono to, i np. w takim Krakowie, przebywając tylko 2 h dziennie na zewnątrz, dycha się tyle toksyn, jakby wypaliło się 5 papierosów. Wyobraźcie sobie więc, że palenie badziewiem w piecach nie różni się niczym od dawania Waszym dzieciom, nawet niemowlakom, papierosów do palenia.

Nie rozumiem, dlaczego autorka czepia się tylko kobiet. Grubych facetów jest jeszcze więcej. Nie zakładam tego typu tematów, ale dziwi mnie wasze zbulwersowanie, że ktoś widzi, co się wokół dzieje. To chyba normalne. Przecież nikt nie gapi się na dzieci i męża non stop i na dodatek nie ma pola widzenia jak koń z klapkami na oczach. Normalne, że widzie się, co się dzieje dookoła.

moze dlatego ze faceci inaczej tyja , ze im rosna tylko bebzuny a d**y i nogi maja normalne i bez cellulitu , tk samo ramiona , spoleczenstwo akceptuje brzuchacza