Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaniepokojonamatka

Syn w wieku 26 lat. Nie studiuje, nie pracuje.

Polecane posty

Gość gość
mam tak samo ale mam 30 lat mieszkam z matka ojcem nie mam kontaktu jestem stara panna nie mam przyjaciol rodziny meza dziecka narzeczonego itd tylko matke studia pedagogika nie pracuje w pracy fizycznej nie daje rady w szkole mnie nie chca prawka nie zdalam i nie wiem co dalej........psycholog gada 15 min a psychiatra tyko psychotropy ktorych nie biore tez siedze w domu i marnuje zycie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypi*rdol ci0te omega na zbity pysk!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samiec Omega - ten gość jest dosyć oryginalny. Introwertyk chroniący się przed wpływem świata zewnętrznego, nie ma zbyt wielu znajomych, nie podejmuje kontaktów z kobietami, żyje we własnym świecie, nierozumiany przez ludzi i generalnie aspołeczny. Wydaje się być największym przegrywem z wszystkich typów, lecz często ma coś bardzo cennego czego brakuje innym. Pasję, hobby, coś niekoniecznie przydatnego, ale sprawiającego, że może czerpać przyjemność z wewnątrz. Kontaktów z d****i nie podejmuje w ogóle, wykazuje jedyne przywiązanie do rodziców, rodziny, ludzi których długo zna. Omega wygryw to pryszczaty informatyk, który zarabia pięciocyfrową sumę, ale mimo tego cały czas ciuła w javie, bo to mu sprawia radość. Twój syn to chyba ten 1. gorszy/typ :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dobry chłopak tylko trochę pogubiony... nie jego wina że świat jest okrutny, a on wrażliwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry ale w pierwszym tekście zaniepokojonamatka określiła ten stan rzeczy jako problem. ja nic nie mam do tego, że ktoś sobie żyje jak chce póki nie pasożytuje na innych. matce ten stan sie nie podoba bo przecież wiadome ze cale zycie synusia (a moze?) utrzymywać nie będzie a czasy teraz takie że kobiety świadome i żadna sobie takiego nieroba i ciamajde na plecy brać nie zechce. takie życie, że jeść trzeba a i rachunki płacić, mieć swój kąt i co na grzbiet nałożyć. jak chłopak pogubiony to niech powiem dosadnie przynajmniej siebie szuka. to ze mu tu i tam nie wyszło nie znaczy ze zawsze tak będzie. ja rozumiem że ktos sie np. do fizycznej pracy nie nadaje ale przeciez nie tylko takie są. jak nie sprobuje to sie nie dowie. na kolegow ze studiow jakis czy mial tez to pewno mial okazje zobaczyć bo wielu studentow pracowało jeszcze uczac sie zapewne. a jak nie to pomyśleć gdzie by go po rodzinie upchnąć do jakiejś roboty. kazdy ma jakieś nawet male znajomosci. niech chocby klucze w warsztacie u wujka Henka podaje. niestety lata lecą a wraz z brakiem działań i co za tym idzie doświadczeń facet sam sobie odbiera szanse na jakakolwiek pracę. sama pracuje od 21 roku życia a tych prac mialam tyle ze nawet wszystkich nie pamietam. i z perspektywy czasu uwazam to za potrzebne i fajne doświadczenie. wszedzie czy to kogos poznalam czy sie czegos nowego nauczyłam. no sorry ale bez tego jej syn nie ogarnie niczego. a jak nie chce isc zaocznie to niech kursy robi. nie wierze ze człowiek lat 26 nie ma żadnych zainteresowań, chęci, marzeń i planów co do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytałem wszystkie strony i nic tylko śmiać mi się chce. trudno mi stwierdzić gdzie zostały popełnione błędy czy z twojej strony wychowawcze czy ze strony syna co do wyboru drogi życiowej ale to się już robi nie do zniesienia. teraz to wszędzie już sama yntelygencja. wszyscy studia mają a nawet do sprzątania się nie nadają. nie wiem czy ty w to wierzysz co on ci gada ale owszem może za zniszczenie paczki go zwolnili ale za niedokładne posprzątanie? coś tu chyba ściemnia ten twój synek. niech w domu trenuje dokładne sprzątanie może się w końcu nauczy i do czegoś nada. tak najłatwiej powiedzieć nie umiem, nie podoba mi się i olac. no normalnie śmiech... poza tym chyba za bardzo rozpuszczonego tego syna masz, że się tak poddaje po każdej próbie. dobrze c***iszą - jak nic nie robi to niczego miał nie będzie. ani doświadczenia ani znajomych ani tymbardziej zatrudnienia. to jeszcze młody człowiek wiec moze zamiast psychiatry przydałoby mu sie zrobić testy zawodowe i w tym sektorze próbować? kursy porobić. praktyki zdobyć. temat zagłębiać. sorry ale ja ja w takiej sytuacji swoim dzieciom pierwsze co bym wyłączył internet i komputer. co to w ogóle było - rok w domu siedział w gry grał. no sorry ale jak sobie pozwolilas tak masz. teraz mu wyszukujesz choroby bo wymarzyl ci sie synek naukowiec a trafil sie fizol ktory wie ze nie musi pracować bo ma wszystko zapewnione wiec zawsze jakas wymowke znajdzie. jedna żona mojego kolegi od 5 lat szuka pracy bo ona rano nie może wstać bo musi pospać bo jest "nie do życia" a na wieczory i nocki tez pracować nie chce bo kto normalny tak pracuje? nawet ma stwierdzone jakies problemy z ciśnieniem i jakies leki wiec na tym opiera cala swoja bajeczke. po mojemy z takim podejsciem to ona nigdy pracy nie znajdzie i od kilku lat w zasadzie wszyscy wiemy ze to tylko takie glupie gadanie. nam tez sie wstawac nie chce. mamy dzieci które w nocy czasem nie spia. nieprzespane noce. rozne schorzenia i przewlekle choroby. a jednak wszyscy na godziny wskazane chodzimy a ona nie "bo ona nie daje rady". maz jej dobrze zarabia więc pracowac nie musi. babka po studiach ale tez jej zapewne nigdzie zatrudnic nie zechcą bo nie ma doświadczenia bo nic nie robi w domu siedzi. jeszcze plus jak komus to na rękę. ale u nich wieczna o to wojna od poczatku małżeństwa. dzieci tez nie maja bo ona ze swoim cisnieniem nie da rady. kompletna bzdura. mam w rodzinie wujka który fizycznie po bajpasach pracuje. mniej ale nadal. bo kiedys byla inna szkola życia. kiedyś nierobstwo i facet na garnuszku mamusi to byl normalnie wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i mnie i mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś tu sie przyznal, zapominajac o wylogowaniu, ale nie ma 26 tylko 33 lata! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kępka liści
Nie jest to łatwa sprawa, ale z drugiej strony jest dorosły i może sam o sobie decydować. Moja córka dopiero w wieku 25 lat zrobiła mature. Po moich namowach poszła do darmowego liceum dla dorosłych. Dwa lata minęły i poszła na zaoczne studia. Łatwo nie było, ale najwazniejsze żeby młody człowiek sam zrozumiał co jest ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA MAm prawie 33 i nigdy nie pracowałam, mieszkam z rodzicami-stara panna, mam studia, ale to tyle, jestem gruba i nietowarzyska i nie wychodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonamatka
Przepraszam że tak długo nie odpisywałam, ale ostatnio sporo się działo w moim życiu. Syn od września pracuje w podstawówce jako szatniarz. Nie jest to praca jego marzeń i jej szczerze nie znosi, ale wie że nie ma innego wyjścia, przynajmniej na chwilę obecną. Zobaczymy co z tego wyjdzie, umowę ma podpisaną do końca stycznia. Smuci mnie natomiast to, że to ja musiałam mu tą pracę załatwić, bo inaczej nawet nie ruszyłby 4 liter z domu. Cieszy mnie jednak że zaczął coś ostatnio mówić o studiach zaocznych, że spróbuje się zapisać na polonistykę i złoży podanie o uznanie zaliczonych wcześniej przedmiotów. Teraz inna kwestia. Wspominałam że odwiedzała nas pani psycholog, która miała stwierdzić u syna źródło jego niepowodzeń. Po kilku spotkaniach zasugerowała że prawie na pewno jest to zespół Aspergera albo ciężka depresja i że ona już tu nie pomoże, tylko konieczna jest wizyta u psychiatry. Ja natomiast sama w oparciu o obserwację syna, zrobiłam w internecie taki test dotyczący zaburzeń osobowości (po angielsku). Oto co wyszło: - paranoid: moderate - schizoid: high - schizotypal: high - antisocial: moderate - borderline: high - histrionic: high - narcissistic: very high - avoidant: high - dependent: moderate - obsessive-compulsive: very high Nie jest to pierwszy lepszy test, tylko zalecany przez jakichś wybitnych amerykańskich profesorów psychologii. Trzeba było odpowiedzieć na wiele pytań. Szczerze powiedziawszy jestem przerażona, bo nie wygląda to za ciekawie. Czy jest tu jakiś uczciwy i obeznany w temacie psycholog, który mógłby to zinterpretować? O czym takie wyniki mogą świadczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy próbowałaś kochać sie z synem . Większość młodych chłopaków otrzymuje od matki to czego nie dostaje od dziewczyn . Spróbuj mu z***********a albo zrobić laske . Pisze poważnie . On tego potrzebuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem ciekawy źe tee choroby Asparagusa i inne wymyślone Aszparagusy istnieją W ||| RP. a w PRLu nie było takich chorób .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w wieku 26 lat zajmowałem sie juź swoimi dziećmi . Pracowałem i uczyłem się . EPR czyli edukacja praca rodzina .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam znajomego w podobnej sytuacji. 28 lat, chyba z 8 lat studiował ale nic z tego mu nie wyszło. Pochodzi z Lubelszczyzny, ale oczywiście siedzi w Warszawie, bo jakżeby inaczej. Za to że zostawiła go dziewczyna (kto chciałby być z takim nierobem), że ledwo mu starcza od 1 do 1, że musi wynajmować kawalerkę ze współlokatorami i że nie chcą go wziąć do innej pracy niż fizyczna wini wszystkich tylko nie samego siebie. Popracował nawet 3 miesiące na recepcji w jednym z hoteli, ale rzucił to bo stwierdził że "on co studiował" nie będzie robić za takie nędzne grosze. I jego rodzina utwierdza go w przekonaniu że on nic nie musi, bo terminowo co miesiąc przelewa mu pieniądze. A on imprezuje i zalicza kolejne dziewczyny po pijaku. Jak widać syn autorki tematu nie jest takim odosobnionym przypadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech idzie do policealnej szkoły, robi zawód i do pracy! A nie całe życie siedzieć i nic nie robić.... Zaocznie i za darmo można zrobić tytuł technika np w cosinusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po szkole policealnej nie ma pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pracująca studentka Anka
Podaj mu jakieś pozytywne przykłady innych. Na przykład ja mam obecnie rok mniej studiuję i jednocześnie pracuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2018.03.05 Po szkole policealnej nie ma pracy I po studiach też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kofusz
Zesram się k***a na kaszotto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola32122
Ja może wypowiem się ze strony dziecka, bo przez to samo przechodziłam. Nie zdałam egzaminów i skreślenie z listy studentów. 3 lata zmarnowane, później nie mogłam znaleźć żadnej pracy. Dokładnie taki sam scenariusz. Stwierdziłam, że dłużej tak nie mogę, patrząc realnie nie mam żadnego zawodu, bo liceum i studia ktorych nie ukonczyłam. Zaczęłam szukać jakiejś szkoły policealnej. Znalazłam kierunek technik informatyk w szkole żak, zjazdy miałam co drugi weekend. zaczęłam pracę, i nie kolidowało to z moimi obowiązkami w szkole. później miałam praktyki i zaczęłam prace w zawodzie. Obecnie mam 29 lat i cieszę się z takiego obrotu sytuacji. Szkoły policealne do dobry wybór, ja żaka polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żałosna reklama szkoły żak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn wie, ze ma w tobie oparcie i zapewnisz mu byt finansowy. Szkoda czasu na jakies terapie lepiej niech zrobi jakis kurs ale dobrze przemyślany, potem niech podejmie staż. Po stażu pracodawca musi go zatrudnic na min. 2 mies. Dla osób poniżej 30.roku zycia jest dużo projektów unijnych. Powiedz mu, ze malo kto lubi swoja pracę i ma z niej satysfakcje finansową ale trzeba zacisnąć zęby nawet jak mu na poczatku niezły odpowiada a potem sie przyzwyczai.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta302
Może jakaś szkoła policealna, którą można pogodzić z pracą, czy też innymi zajęciami. Ja akurat mam dobre doświadczenie z Cosinusem i bardzo sobie cenie. Niezły poziom, a tego szkoła zupełnie za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bagii525 2018.03.09 To po czym waszym zdaniem jest praca skoro nie po studiach ani policealnej? Wyrażę się inaczej - studia nie gwarantują już pracy, a ich brak - jej braku. Teraz liczą się znajomości i układy. Studia jak są potrzebne z powodu wymogów formalnych można sobie później dorobić. Przykład z pracy mojego brata: Duże biuro projektowe. Kilku pracowników robiących projekty budowlane zajmuje szeregowe stanowiska - mimo tytułu magistra, uprawnień budowlanych i od 5 do 10 lat doświadczenia w branży. Ich koordynatorem jest chłopak przed 30, będący w trakcie 2 roku budownictwa na studiach zaocznych. Pracuje w tej firmie może ze 2 lata. Jego podwładni robią mu sprawozdania i projekty zadawane na uczelni, bo jest tak ograniczony i leniwy, że mu się po prostu nie chce. Jak tam trafił? Oczywiście po znajomości. Jego szwagier jest kierownikiem projektu, a ten jako koordynator projektu ma "motywować" podwładnych - tzn. bez przerwy mówić im żeby "wzięli się do roboty" cokolwiek to znaczy i karać za jakiekolwiek nieposłuszeństwo. Przeważnie jednak albo nie ma go w biurze, albo jak już jest to siedzi na portalach społecznościowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta302
Zasady teraz nie ma - czy robi się studia czy szkołę policealną to gwarancji pracy nie ma. Owszem - łatwiej jest teraz ją znaleźć, ale liczą się przede wszystkim zdobyte umiejętności, wiedza i cechy człowieka. Dlatego jeśli ktoś chce iśc do szkół takich jak cosinusy itp. to jeśli chce to niech idzie. Można tam bez problemu uzupełniać wykształcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam że po szkołach takich jak Cosinus można znaleźć pracę i to w zawodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×