Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wasze babcie, dziadkowie, tez uzywają takich dziwnych słów? :D

Polecane posty

Gość gość
Ło Matko Bosko jedyno kochano!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a no i jeszcze mówi mundro "ty to nie bądź taka mundro" :D "tako choro jezdem" "ja się nie rozumuje w takich sprawach" i jeszcze wiele innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziełuchy psiajuchy zegarek mi zginął, jak mi nie oddata to wom powyrz/żynom. Takie teksty walil moj wujek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inne kieleckie "ide na berze" wymawiane nie rz a osobno i uj wie o co chodzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wzina tez mowi,przyjedzta, jak czasem dzwonie i pytam kiedy mama wyjezdza to mowi,ze mama dzisiaj nie jadzie :D ino mowi "nie bierz tego,ino tamto"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buroki, ptoki, truskowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toto zamiast to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idę na pole!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sarastycznie "kulosy" (normalnie tak nie mówią), poza tym takie słówka jak "galancie" albo "chęchy" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajek na listonosza mówiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babcia mojej koleżanki wieś na Mazowszu(kurpie) WESPUTA - czyli wersalka. Buahahaha jak 1 raz to usłyszałem to myślałam, że się pos.ikam że śmiechu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam jak byłam z siostrą jakieś 25 lat temu u dziadków na wsi mieli taki wychodek osobny na dworze pewnego dnia gdy dziadek poszedł za potrzebą zamkneliśmy go tam od zewnątrz siedział tam z dobrą godzinę w końcu drzwi wyleciały razem z zawiasami jak wystartował do krzyczał : PIEROŃSKIE GADZINY MACIE JOBLA POSZOŁ MI FORDS DWA GADY ZBEJONE PRZEBRZYDŁE .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sobie posłuchajcie "Winnetou" w wersji ze śląskim lektorem, albo poczytajcie kaszebskie wierszyki. języki są różne, słowa są różne, wyrażenia sąróżne. normalka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już kiepsko pamiętam, moja na pewno mówiła: surgaj się (przesuń się) Poza tym często przekręcała wszystkie wyrazy, prawdziwek to był "prawiczek", zmiennicy "z/miednicy" i takie tam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia kiedy wróciłyśmy z kuzynką nad ranem będąc u niej na wakacjach:" jom to jest ciekawo czyś ty jest trzeźwo....dupa ci sie po cały chałpie zawraco " TYŻ KIELECCZYZNA ;) to było 20 lat temu, ale nigdy nie zapomnę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój świętej pamięci kochany dziadek 77 lat , w parku się kiedyś na słuchał wulgaryzmów , jedziemy pewnego dnia po leki zatrzymuje nas policja a on z tekstem do policjantki CHWDP a ta się go pyta czy wie chociaż co to znaczy ,i opowiada że słyszał że w dzisiejszych czasach tak się policje wita .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj dziadek zamiast -co? Mowi -kieł? xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nóż mi się w kieszeni otwiera jak czytam że ktoś na poprzedniej stronie uważa gwarę za przeszkodę w rozwoju kraju... Ludzie, większość państw ma bardzo zróżnicowany geograficznie język, choćby takie Niemcy... Gwary są piękne bo podkreślają różnorodność! To tak jak z pomidorami, kiedyś były przeróżne odmiany kolory i zapachy, a teraz jeden uniwersalny czerwona kula bezwartościową ale dobra do transportu. Tak samo będzie (już jest!) Z naszym językiem. Tracimy lokalne piękno, lokalny koloryt. To widać też w budownictwie. Ludzie nad morzem stawiają góralskie chaty a na Mazurach- podlaskie. Masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja "a" zamienia na "o" jojko, piosek, kwiotki itp :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Moja babka na krzesło mówi " ryczka " xx Ale "ryczka" to taki niski taborecik, co albo dzieci siedziały, albo gospodynie kartofle obierając itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lubiłam jak mój kochany dziadziuś/z centralnej Polski-tak się określa/ ogłasza wszystkim wokół,że lada dzień przyjedzie do nich wnuczka Ślązaczka ,ze swoim śląskim akcentem a ja żadnego śląskiego akcentu nie mam,mówię poprawną polszczyzną to dziadkowie mówią np."kaj idziesz"? kocham ich nad życie i szanuję i nie śmiałabym kpić z ich gwary uwielbiam tę naszą regionalną gwarę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem z kieleckiego i prawie nie mówię gwarowych słów, ale jak wyjechałam w inny rejon kraju na studia, to sie niektórzy pytali skąd jestem, bo mam inny akcent. Jak się wsłuchałam sama w siebie, to rzeczywiście, my tak jakby ucinamy i skracamy końcówki:d A moi rodzice i dziadkowie używają prawie wszystkich typowo kieleckich wyrażeń-łapę, drapę, skubę, chodźta, ino, zalewajka jako zupa itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babcia pochodziła spod Częstochowy i u niej buty po domu to były chapcie, a małe owocki na drzewach to guguły i jak była młoda, to chodziła na dziorgę do sadu czyli podjeść sobie coś z drzewa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak "winetou" po Śląsku to "majstersztyk" :D (jak jo to łoglonadała, to żech sie czuła jak za bajtla na placu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiater hulo na dworzu - wiatr wieje na dworze. Okolice Skarżyska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE pugilares, co za bzdury, TYLKO pulares. To zwykły portfel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pulares jest właśnie zniekształconym słowem pugilares, które jest już dziś archaiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapłocie - okolica na końcu jej działki , a płotu i tak tam nie było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czemu ale od kiedy pamiętam dziadek do babci mówił "BUCHA"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×