Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Im dłużej żyje tym bardziej odchodzi mi ochata na małżeństwo

Polecane posty

Gość gość

Widzę teraz, że to bardzo cięzka sprawa. Nie wiem czy potrafił bym mieszkać całe życie z kobietą, mieć ograniczoną wolność dodatkowe obowiązki których nie chce. Widze dopiero teraz że idylla miłośći nie istnieje, a wszystko sporowadza się do jakichś po prostu interesów i generalnie mają żone masz dodatkowe obowiązki i problemy, mało czasu dla siebie i oglnie bardzo kiepskie życie. Nie wiem czemu tak promuje się małżeństwa i związki i kulty dziewictwa itd. Według mnie powinna być raczej większa swoboda seksualna i po prstu przelotne relacje. Wiem że mnie zjedziecie ale to moje przemyślenia po latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet podobnie myśli a mnie przestało się podobać bycie tylko dziewczyną. Jak każdy chcę mieć swoją rodzinę, budować razem swój świat. Niestety po latach( 3) widzę, że On się nie zmieni a ja wiecznie będę sama bo z racji odległości jaka nas dzieli spotykamy się raz w miesiącu na wspólny tydzień. Czas leci a mnie ucieka wiele pięknych chwil jakie by mogły być. Kiedś powiedział : Ja nigdy nie zamieszkam z tobą a ty nigdy nie zamieszkasz ze mną. Po tych słowach już nie mam złudzeń ani chęci bycia z nim. Wiem, że jest mu tak wygodnie, do tego moja kasa, znajomości są tym czego On nie bardzo chce stracić. A gdzie w tym wszystkim ja zostałam? moje pragnienia, wszystko o czym marze. ... Do tej pory wszyatko było jak Wielmożny Pan chciał, ale wszystko ma swój kres. Wolę już być sama niż w takim pseudo związku. Pozdrawiam autora i radzę zmienić tok myślenia bo zostaniesz sam jak palec, nawet tak cierpliwa i wyrozumiała osoba jak ja ma po dłuższym czasie dosyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mi chodzi o to że kiedyś tak myślałem że chcę. Jednak w miare jak lepiej poznaje kobiety coraz wiecej i coraz głębiej to te doświadczenia skutecznie mnie do tego zneichacają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc się nie żeń, proste. Mi tez ciężko wierzyć, że założenie rodziny jest takie proste. W moim otoczeniu jest masa zdrad, rozwodów, niedobranych małżeństw. Sama się zastanawiam, czy ludzie w ogóle wiedza czym jest małżeństwo, czy wiedzą jak dbać o związek, o siebie, o dzieci. Mam wrażenie, że kiedyś ludzie byli mądrzejsi? A może kultura była inna? Sama nie wiem. Wiem, ze nie podoba mi się świat w którym żyje, zdrady, kłamstwa, egoistyczne myślenie, ja do tego nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 57 na pewno kultura i moda byly inne teraz nie ma mody na rodzine i wiernosc bycie wiernym i oddanym jednej osobie jest po prostu nie modne i czyni Cie ousiderem. Ogolnie to chyba to mialem na mysli piszac ten temat :D oswiecilas mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez doszlam do takich wnioskow. Bylam w malzenstwie i okres wspolnego mieszkania to byla katastrofa. teraz sie boje zwiazkow jak ognia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisząc moją pierwszą odpowiedź nie dodałam, że wierność i uczciwość są dla mnie priorytetem. Zatem pełny związek a nie na pół gwizdka, budowanie naprawde razem a nie każdy sobie. Jestem po 30 i chyba typem na wymarciu, nie zmienię swojego podejścia do życia, tym wartościom również jestem wierna. Jestem dumna ,że w tak mnie rodzice wtchowali. Dla wielu jest to abstrakcja, dla mnie sens życia...Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 27 Właśniecoś takiego mam na myśli, że w sumie też jestem wychowany tak inaczej, a współczena kutura mnie po prostu odstrasza od małżeństwa bo.... wszytkiego mogę się spodziewać i to po prostu jest niebezpieczne w tych czasach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma prawo do szczęścia i życia. Mnie np. Mąż namówił na ślub.I nie żałuję,nie mamy jakiś dodatkowych obowiązków /normalnie żyjemy i wszędzie ze sobą chodzimy czasem zostawiamy dzieci na weekend u teściów i idziemy na koncert,lub jedziemy nad jezioro.Ważne jest aby słuchać co druga osoba chce i szukać kompromisów -wspólnych radości. Obowiązki dzielić uczciwie,również te nad dziećmi i..nie bać się Szczerze rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ważne jest aby słuchać co druga osoba chce i szukać kompromisów -wspólnych radości. X Wiesz jak cięzko jest w dzisiejszych czasach znaleźć kogos, kto potrafi iśc na kompromis, mysleć o NAS jak o związku, a nie tylko o sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość moich znajomych jest w związkach takich tylko po to żeby nie być samym, czasami wydaje mi się, że czekają aż trafi się jakaś lepsza partia. Nie planują wspólnie przyszłości o małżeństwie już nawet nie mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor nie ma racji, praktycznie wszystko o czym pisze to nie prawda. Jak możesz mieć ograniczona wolność? Wszystko jest do dogadania. Jeśli chodzi ci o samotne wyjścia z kumplami, pasję czy inne rzeczy to ja swojemu mężowi nie zabraniam jeśli potrafi zachować umiar i pewien balans. Sex? Jeśli trafisz na odpowiednią kobietę to możesz realizować każda ale to każda fantazje łącznie z zaproszeniem kogoś trzeciego do sypialni. Dodatkowe obowiązki? No są ale czym chcesz mieć pełniejsze życie tym więcej obowiązków się pojawia. Można oczywiście życie zminimalizować ale co to za życie. Plus. Alzenstwa jest taki że masz osobę która ci pomaga w tych obowiązkach. I na koniec test na inteligencję. Skoro ty masz takie przemyślenia, jakas koleżanka powyżej też tzn ze zarówno mężczyźni jak i kobiety myślą podobnie a więc wystarczy poznać taka druga połowę i stworzyć związek o jakim piszecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Dlatego nie warto zadawalać się byle kim,i bawić się w pseudo związek. Ja zanim poznałam obecnego męża,zmarnowałam 5lat na bycie z byle kim :) i teraz żałuję ,że poprostu nie kopnęłam go w d.. Po pierwszym miesiącu czy roku znajomości bo mieliśmy inną wizje na związek /on -wolny jak ptak/ a ja- wszystko akceptująca :) :D Teraz będąc w normalnym związku -małżeństwie nie mogę doczekać się kolejnego dnia spędzonego wspólnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jakim człowiekiem jest Twój mąż i co robicie razem że jest tak fajnie i jaki staż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wszystko klamstwo???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż ma moje poczucie humoru :D Potrafi zrobić wiele rzeczy sam od siebie spontanicznie.Jest troskliwy ,docenia proste gesty. Codziennie okazujemy sobie miłość. Jest świetnym kochankiem :) jest świetnym ojcem. A co robimy? W tygodniu chodzimy na spacery lub pobyczyć się ze znajomymi przy grillu.Gdy finanse na to pozwalają jeździmy nad jezioro lub koncerty plenerowe,pływamy łódką.Wychodzimy sami przynajmniej raz w tygodniu na piwo w plener np.do lasu pogadać o wszystkim i o niczym :) Gotujemy wspólnie. Jesteśmy razem 8lat a 3lata po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mały masz staż..... życze Ci dobrze ale obawiam się ża za kilka lat będziesz mówić w innym tonie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam naszej przyszłości ale dużo o niej rozmawiamy wiemy czego chcemy.I chociaż dopada nas codzienność,wspieramy się :) później będzie tylko lepiej,dzieci odchowamy i w końcu zaczniemy podróżować dalej niż teraz :D Jesteśmy oboje po dłuższych związkach,które zakończyły się w podobnym momencie i doceniamy to ,że się odnaleźliśmy po latach pomimo iż mieszkaliśmy niedaleko.On mnie nauczył zaufania i wylewnych rozmów.A gdy jedno z nas kiedyś postanowi odejść,docenimy spędzony ze sobą czas i okaże szacunek za szczerość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też im dłużej żyję, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu że nie chcę się z nikim wiązać. Tylko że w moim przypadku, jest to spowodowane tym, że nie akceptuję męskiego podejścia do kobiet. Nie akceptuje tego że potrafią uprawiać seks nie kochając :( i jak tu wiązać się z kimś komu nie można ufać? Bo co z tego że będzie mówił że kocha, jak to może być u niego tylko pożądanie i nic poza tym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo co z tego że będzie mówił że kocha, jak to może być u niego tylko pożądanie i nic poza tym Xxx Dlatego ważne są proste gesty i wspólnie spędzony czas niż puste słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś mam nadzieje że do tego nigdy nie dojdzie, chce aby wam się powiodło. Myślę że Twoj mąż to mądry gość Ty też jestes rozsadną osobą. Więc myśle ze w waszym wypadku to niemożliwe. I prawdopodobnie rozstają się Ci co nie potrafią efektywnie komunikować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 45 to po co im tak szybko dawałaś??? A teraz jęczysz??? tempa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodatkowo statystyka w polsce mowi ze 40% małżeństw się rozwodzi, to smutne bo to prawie rzut monetą czy nam się uda czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a 2gie 40 % zyje ze soba gorzej niz pies z kotem ale sa dla dobra dzieci albo opini mamusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie dochodzę do wniosku że życie z kobietą to koszmar... i tylko prowadzi do grzechu, nienawiści, złego samopoczucia, niespełnienia :(...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patrząc na niektórych facetów zastanawiam się co te kobiety myślą wychodząc za mąż.Mało jest mężczyzn którzy potrafią słuchać i szczerze rozmawiać.Po czasie przychodzi pustka ,samotność,pretensje i rozczarowanie... Dlatego nie warto być z kimś na siłę. Ja szukałam przyjaciela a znalazłam bratnią duszę ,związek tworzył się stopniowo aż zaskoczyła nas miłość. Mam nadzieje, że uda nam się długo z sobą być a gdy odwiedzą nas wnuki będziemy w szoku, że tak szybko to zleciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:50 A gdzie ja napisałam że im szybko dawalam??? Nie od dziś wiadomo że mężczyźni potrafią oddzielać seks od uczuć, a ja czegoś takiego nie akceptuję i tyle. A ktos tu nie umie czytać ze zrozumieniem bo ja nie jestem TĘPA ani nie mam szybkiego TEMPA ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×