30,40kg w dół. Zaczynamy.

kocham książki. Też jak mnie porwie, to nic wokół nie istnieje:) Teraz jednak wciągnęły mnie grzyby;) oj, codziennie suszę i marynuję. Mam ich jeszcze niewiele, a chcę dużo:D Suszonych to już trochę mam i cały czas suszarka pracuje. zamarynowałam rydze, borowiki i maślaki. Dzisiaj byłam poprawna kulinarnie;) plus godzina intensywnych ćwiczeń:D dobry początek tygodnia, mam nadzieję, że u Was również. Dobranoc

hej., dzień poza kończeniu 1 fazy sb było jeszcze 0,6 kg mniej czyli razem 3,2 kg przez 2 tyg.Teraz jestem na diecie niskokalorycznej 3 dzien idzie mi niezle(chyba). Betka ćwiczysz duzo. Ja tez duzo chodziłam na fitness do wakacji, potem odpuściłam i teraz jeszcze nie dałam rady się zmobilizować- Ciagle jestem zmęczona i chce mi się spać.Nie ma to oczywiście związku z dietą przedtem tez tak było, a przy takiej pogodzie to już mogłabym spać 16 godzinna dobę( i kiedu tu ćwiczyć:)

Wczoraj biegałam i zaliczyłam upadek i mam poździerane kolana. Z Ż jedzeniem szczerze powiedziawszy tak sobie. Nie opycham się ale to nie jest to co w sierpniu kiedy naprawdę szło mi nieźle. Dlatego postanowiłam częściej biegać i na tym się skupić bo sama dieta nic nie zdziałam. A w domu zmobilizować się nie mogę a tak ubieram się i wychodzę: ) w czwartek idę do szpitala więc pewnie z 2 tyg będę miała wyjęte z aktywności. Ale postaram się dobrze jeść.

Meliska gratulację! Goya współczuję szpitala, mam nadzieję, że wszystko ok? Ja jestem chora, angina, tak więc mniej jem bo nie mogę, same zupki i syropy, garść leków ehhhh.

Nati histerolaparoskopia bo nie mogę zajść od 2 lat w drugą ciążę. Zabieg pod narkozą kilka szwów i przez jakiś czas oszczędny tryb życia.

Aaaa rozumiem, ja też mam plany co do drugiej ciąży. Życzę powodzenia!

Czytam was ale nie moge pisac. Moze tym razem sie uda. Cos mnie blokuje i od 2tyg nie moge zamiescic wpisu ;( Izulek

Cześć. Ja jestem chora, więc muszę brać sporo lekó i różnych miksturek, które nie zawsze są dietetyczne, ale no cóż, odżywiam się poza tym zdrowo, tylko leżę w łóżku sporo. A jak tam u was?

Nati, ja też nie czuję się dobrze.Ale biegam do pracy, bo nie mam wyjścia. Jesli jutro nie poczuję się lepiej, to w piątek pójdę do lekarza. Dusi mnie, kaszlę, w nocy dość mocno. Od tygodnia boli mnie gardło i leci z nosa. 100 nieszczęść:( Z jedzeniem różnie. Dziś zjadłam tabliczkę ( o zgrozo całą!!) czekolady i mimo osłabienia ćwiczyłam. Goya, wracaj do nas szybko:) Meliskaa, bardzo dobry wynik. Ja już nie wiem, jak mam wybić z głowy słodycze. Udaje mi się przez chwilę i zaraz wpadka....

Co do słodyczy to nie mam pojęcia bo ja zawsze byłam fast foodowa raczej. Może rób sobie kakao z miodem lub bez zamiast czekolady? U mnie lepiej. Pracuje z domu, więc nie biegnę do pracy, ale za to mam mało ruchu :/

Kakao tak, bardzo lubię. Miód też, choć wolę z mlekiem . Kakao bez cukru. Tak zazwyczaj jest. Albo ktoś ma problem z cukrem albo z fast foodami. Dla mnie fast foody mogą nie istnieć. Fakt, że teraz przy odrobinie chęci można wyczarować w kuchni zdrowe wersje niezdrowych dań:)Również słodyczy. Pa, dobranoc

hej goni mnie czas odezwę się dziewczynki może jutro nie nie uciekłam i nie zrezygnowałam :)

strasznie dużo mam na głowie projekty praca dzieciaki szkoła dieta :) ale napiszę jutro co u mnie :)

No to czekamy Lena. U mnie ok, już zdrowsza jestem. Dzisiaj na obiad żeberka i puree z brokuła. Mniam :)

Hej tez nie mam czasu pisać ale diete trzymam.W niedziele się ważymy? Wszystko chorym koleżankom życzę zdroweczka.

Tak w niedziele się ważymy. Ja wyniosłam wagę na strych żeby nie kusiła, bo ważyłam się codziennie. Lepiej się czuję jak jest na górze i jest na co czekać ;)

oki, ważymy się w niedzielę. wydawało mi się, że skończą sie wakacje, to gwarno się zrobi na forum. A tu wszyscy pędzą, zajęci różnymi sprawami. Ja też tak mam, choć nie mam małych dzieci, to wciąż brakuje mi czasu. Praca w pracy, praca w domu.....A Wy, młode mamy, szczególnie musicie sprostać tylu wyzwaniom.

no to ja zaczynam waga u mnie stoi w miejscu niestety, chyba za dużo stresów ostatnio ale sukcesem jest też to że nie przytyłam ani trochę, postaram się bardziej pilnować i dbać o właściwie i regularne posiłki :)

nie jestem na bieżąco z tematem ale myślę że niedługo nadrobię tylko nie piszcie za dużo :)

I jak tam dziew czyny ważenie? Ja zniosła wagę ze strychu i jest 90,7. Jestem bardzo zadowolona, bo przekroczyła swój cel na ten dzień :) czekam na wasze wyniki!

Lena, ważne że nie idzie do gory, a na stresy melisa jest idealna. Pije regularnie :)

69,6 kg. bez komentarza :(

Nati, gratuluję, pięknie Ci idzie. Dzielnie się trzymasz i wynik rewelacyjny. Lena, Meliskaaa, Goya, pozostali, jak u WAS?

Niestety znowu się zacina, chyba tak jest przy zmianie strony...

Chcesz wyglądać seksownie i atrakcyjnie? Chcesz cieszyć się wspaniała sylwetką? Chcesz pokazać wszystkim, że możesz się zmienić? Wejdź na stronę najlepszego Trenera w Polsce: www.igortreneronline.pl Innowacyjne metody treningowe, nowoczesne plany żywieniowe, fachowa suplementacja. Podejście, które o lata świetlne wyprzedza konkurencje! Dzięki nim zmiany zachodzą ekstremalnie szybko! Wejdź na stronę najlepszego Trenera w Polsce: www.igortreneronline.pl który w ciągu tygodnia odmieni Twoje życie! Pozbądź się tłuszczu na zawsze, zbuduj piękna smukłą sylwetkę lub wspaniałe muskularne ciało! Pokaż na co Cię stać i wejdź na www.igortreneronline.pl !

nie widzę wpisów i pewnie tak będzie dopóki stronka nie wskoczy. Dziś pierwszy dzień dukana. Napiszę jak idzie.

Dziękuję bardzo. Odblokiwalo się. Jak u reszty? Kiedyś próbowałam ducha ale baaaardzo krótko bo źle się czułam. A ty beta masz już doświadczenia z ta dieta? Dlaczego ja wybrałaś?

Jezu dukana...autokorekta...

Nati, ja nie próbowałam. Moje koleżanki w pracy tak,moja siostra też i schudła w krótkim czasie 12 kg. Tyle, że nie szanowała tego i jojo:( Ja spróbuję mądrze się prowadzić:)Ale u Ciebie spadek też jest imponujący. Dziś jest pierwszy mój dzień i wytrzymałam......bez problemu. I dużo piję wody. Najbliższe 5 dni to faza uderzeniowa - proteiny. Pozdrawiam Was dziewczyny i powodzenia na nowy tydzień:)

Ja na tej diecie się źle czułam wiec jeden dzien dałam rade, to było też z 7lat temu. Pamiętaj żeby dużo wody pić. Ja juz po kawie i śniadaniu. Życzę wszystkim powodzenia dzisiaj :)