Nie rozumiem samej siebie. Jestem dziwaczka :(

Mam 21 lat. Z pozoru wszystko jest okej. Ale ostatnio nie radzę sobie ze swiadomoscia, ze w zyciu jest tak, ze ludzie Cie oceniaja. Nie jestem pewna kiedy to sie stalo ale jednak wciaz czuje ze jestem niewystarczajaco ladna, madra, towarzyska etc.... Dochodzi do tego, ze przestaje kontrolowac swoje emocje. Mam kompleksy (glownie na punkcie wrodzonej niesmialosci) i zle czuje sie w grupie przebojowych ludzi, ktorzy nie sa dla mnie zyczliwi. Gdy czuje, ze ludzie widza ze jestem niesmiala zaczynam sie stresowac az do tego stopnia, ze zachowuje sie nienaturalnie. Wiem, ze to brzmi zalosnie. Chyba popadam w fobie spoleczna.

mi tak ka k****a powiedziała ze jestem niesmiala ahahhaa. ugryzłam się w jezyk bo chciałam powiedzieć ze owszem, tylko względem 2//3 mężczyzn z tego powodu ze nie mam od kilku lat zycia seksualnego przez co teraz podoba mi się 2/3 facetow. tzn mam z nimi zbereźne myśli, a wtedy mi się wydaje ze to mnie zawstydza wiec robie się sploszona. a kobiety mnie oniesmielaja tylko wtedy kiedy nie mogę im powiedzieć ze p*****la, a jedna z druga p*****la matrony z grubymi doopami które podniecają się gow.nianymi wczasami i filmami. dobry boze czemu nie mogę pracować z ludzmi w swoim wieku

większość osob jakie poznałam z 68-74 sa podupceni